Nie wykracza poza granice normalnego związku przyczynowego szkoda, będąca następstwem tego,
że naprawa samochodu przez uspołeczniony zakład naprawczy, z którego usług poszkodowany
korzystał, zgodnie z żądaniem zakładu ubezpieczeń, uległa poważnej zwłoce wskutek braku
niezbędnych części naprawczych, zwłaszcza gdy pojazd nie został zakwalifikowany do skasowania.
Na poszkodowanym właścicielu taksówki ciąży jednak obowiązek wykorzystania - w okresie naprawy
taksówki - swych możliwości zarobkowych, zwłaszcza wtedy, gdy naprawa w świetle towarzyszących
okoliczności ma trwać przez dłuższy okres.
Przy ocenie dokonanego przez biegłego teoretycznego wyliczenia szkody, spowodowanej
niemożnością korzystania z taksówki w czasie jej naprawy, należy wykorzystać pochodzące od
poszkodowanego materiały właściwego Wydziału Finansowego, a wśród nich jego deklarację o
dochodach osiąganych z taksówki prowadzonej przy pomocy tzw. zmiennika.
Przewodniczący: Sędzia SN J. Pietrzykowski (sprawozdawca). Sędziowie SN: J. Ignatowicz, Z. Marmaj.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Romana F. i Bogdana W. przeciwko
Państwowemu Zakładowi Ubezpieczeń - Oddział Miejski w P. o odszkodowanie na skutek rewizji
pozwanego od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Poznaniu z dnia 27 maja 1977 r.
uchylił
zaskarżony wyrok w punkcie III w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda Bogdana W.
kwotę 80.385 zł z odsetkami od tej kwoty oraz w części orzekającej o ściągnięciu wpisu stosunkowego
od powoda Bogdana W. i od pozwanego (punkt VI lit. a i b zaskarżonego wyroku), a także w części
orzekającej o kosztach procesu pomiędzy powodem Bogdanem W. i pozwanym (punkt VII
zaskarżonego wyroku) i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu w Poznaniu do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania rewizyjnego pomiędzy powodem
Bogdanem W. a pozwanym; w pozostałej części rewizję oddalił i zasądził od pozwanego na rzecz
powoda Romana F. kwotę 300 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania rewizyjnego.
Wyrokiem z dnia 27.V.1977 r. Sąd Wojewódzki:
a) zasądził od Państwowego Zakładu Ubezpieczeń na rzecz powoda Romana F. kwotę 20.000 zł z
odsetkami tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, umorzył zaś postępowanie co do kwoty 2.240 zł
oraz co do żądania renty,
b) zasądził od Państwowego Zakładu Ubezpieczeń na rzecz powoda Bogdana W. kwotę 98.877 zł z
odsetkami, umorzył zaś postępowanie co do kwoty 121.799 zł i renty w kwocie 10.000 złotych,
c) oddalił powództwo w pozostałej części,
d) orzekł o pobraniu od stron nie uiszczonego wpisu stosunkowego oraz o zniesieniu wzajemnie
między stronami pozostałych kosztów procesu.
Sąd Wojewódzki ustalił, że w dniu 21.VI.1976 r. doszło do nieszczęśliwego wypadku drogowego, w
następstwie którego kierowca taksówki osobowej powód F. doznał obrażeń ciała, taksówka zaś,
będąca własnością powoda W., uległa rozbiciu. Sama zasada odpowiedzialności pozwanego
Państwowego Zakładu Ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej jest między stronami, a także w ocenie Sądu Wojewódzkiego bezsporna.
W odniesieniu do powoda F. Sąd Wojewódzki ustalił, że w wypadku doznał on urazu głowy, zranienia
twarzy i lewej kończyny dolnej, istniejące zaś następstwa tych uszkodzeń powodują u powoda trwałe
inwalidztwo w wysokości 10%. Ponadto w następstwie spowodowanej wypadkiem nerwicy lękowej
średniego stopnia powód utracił możność wykonywania zawodu kierowcy, a nawet zdolność
prowadzenia pojazdów samochodowych jako amator. Te okoliczności w powiązaniu z przeżyciami i
cierpieniami fizycznymi uzasadniają - zdaniem Sądu Wojewódzkiego - zasądzenie na jego rzecz
zadośćuczynienia za krzywdę w kwocie 20.000 zł.
W odniesieniu do powoda W. Sąd Wojewódzki ustalił, że temu powodowi przysługuje od strony
pozwanej zwrot wydatków związanych z naprawą uszkodzonego samochodu w kwocie 136.111 zł,
skoro zaś na poczet tej kwoty pozwany wypłacił już powodowi kwotę 121.799 zł, należy zasądzić na
rzecz powoda W. różnicę w kwocie 14.312 zł. Poza tym Sąd Wojewódzki uznał, że powodowi W.
przysługuje od pozwanego zwrot utraconych zarobków wskutek postoju taksówki w okresie jej
naprawy; szkoda w tym zakresie bowiem pozostaje w normalnym związku przyczynowym z
nieszczęśliwym wypadkiem komunikacyjnym. Powód nie może ponosić ujemnych skutków tego, że
długotrwały postój taksówki był spowodowany brakiem potrzebnych do naprawy części zamiennych.
W związku z roszczeniami powoda W. z tego tytułu Sąd Wojewódzki ustalił, że w następstwie
wypadku taksówka powoda była nieczynna w okresie od dnia 22.VI.1976 r. do dnia 4.V.1977 roku.
Następnego dnia po wypadku powód zgłosił szkodę pozwanemu, a po otrzymaniu, po upływie
jednego miesiąca, protokołu szkodowego niezwłocznie zlecił w Polmozbycie naprawę samochodu. Ze
względu na brak karoserii samochód przyjęto do naprawy w Polmozbycie dopiero 3.I.1977 r. i mimo
monitów powoda samochód był gotów do odbioru po naprawie dopiero w dniu 22.IV.1977 r. Powód
nie zawinił więc tak długiego trwania naprawy. Powód zatem nie mógł wykonywać pracy zarobkowej
na swojej taksówce przez 10 miesięcy i 19 dni.
Sąd Wojewódzki ustalił, że przeciętne zarobki powoda na taksówce mogły wynosić według
taksometra 11.453 zł miesięcznie. Wprawdzie według drugiej wersji opinii biegłego na podstawie
stanu licznika i przebiegu kilometrów średni zarobek powoda mógłby wynosić 7.628 zł miesięcznie,
jednakże Sąd Wojewódzki tej wersji opinii biegłego nie przyjął, gdyż w świetle zeznań świadków L., S.
i J., określających przeciętne dochody właściciela taksówki na 10.000 do 11.000 zł miesięcznie,
pierwszą wersję opinii uznał za bardziej wiarygodną, zwłaszcza gdy w świetle zeznań powoda licznik
jego "Fiata" psuł się często i wówczas do czasu naprawy i zakupu nowej linki powód jezdził bez
licznika.
Ponadto Sąd Wojewódzki ustalił, że w okresie, kiedy samochód powoda po wypadku był uszkodzony,
powód zarabiał jako kierowca do 3.500 zł miesięcznie, okresowo zaś nawet, jak wynika z
zaświadczenia na k. 5 akt - 2.100 zł miesięcznie. Strata więc, jaką powód poniósł w następstwie
unieruchomienia samochodu po wypadku, wynosiła 7.953 zł miesięcznie (11.453 zł - 3.500 zł). Przy
uwzględnieniu, że postój samochodu trwał 10 miesięcy i 19 dni, Sąd Wojewódzki przyjął, że utracony
przez powoda zysk wyraża się kwotą 84.565 zł (przyjmując równoważnik utraty wynagrodzenia za 1
dzień w kwocie 265 zł).
Tak więc na zasądzoną na rzecz powoda Bogdana W. kwotę 98.877 zł składają się dwie pozycje:
kwota 14.312 zł z tytułu reszty kosztów naprawy samochodu oraz kwota 84.565 zł z tytułu zwrotu
zarobków utraconych przez powoda w okresie naprawy samochodu.
W rewizji opartej na podstawie naruszenia art. 805 k.c. w związku z art. 361 k.c. i ż 16 rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia 28 listopada 1974 r. w sprawie obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych
(Dz. U. Nr 46, poz. 274) oraz na podstawie naruszenia art. 445 ż 1 k.c. strona pozwana wniosła:
1) o zmianę zaskarżonego wyroku w stosunku do powoda F. przez oddalenie powództwa w części
przekraczającej kwotę 10.000 zł,
2) o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej powoda W. przez oddalenie powództwa w
części przewyższającej kwotę 18.572 zł,
3) o zasądzenie od powodów na rzecz PZU kosztów procesu,
4) ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Wojewódzkiemu do
ponownego rozpoznania z uwzględnieniem kosztów procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Rewizja pozwanego w części dotyczącej powoda F. jest bezpodstawna i podlega oddaleniu z mocy
art. 387 k.p.c. Powołując się na to, że kwota 20.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę w zestawieniu z
doznaniem przez tego powoda 10% trwałego inwalidztwa i z krótkotrwałą chorobą jest nadmierna,
skarżący przeoczył, że przy określeniu odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia pieniężnego Sąd
Wojewódzki - poza wyżej wymienionymi okolicznościami - miał na uwadze także i to, że powód
wskutek wypadku doznał nerwicy lękowej, która sprawia, że powód stał się niezdolny nie tylko do
wykonywania dotychczasowego zawodu kierowcy samochodowego, lecz również do prowadzenia
pojazdów samochodowych jako amator (por. pismo Zespołu Specjalistycznego Medycyny
Przemysłowej z dnia 11.III.1977 r. oraz orzeczenie sądowo-psychiatryczne z dnia 29.III.1977 r.). Przy
uwzględnieniu powyższego, a ponadto młodego wieku powoda (urodzony w 1954 r.) brak jest
uzasadnionej podstawy do uznania zasądzonej na rzecz powoda sumy pieniężnej za nieodpowiednią
w rozumieniu art. 445 ż 1 k.c.
2. W odniesieniu do rewizji w stosunku do powoda Bogdana W. należy uznać, że nie ma uzasadnionej
podstawy prawnej do twierdzenia, jak to czyni rewizja, iż czas potrzebny do naprawy samochodu
uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym nie powinien przekraczać jednego miesiąca, a tym
samym że tylko za taki okres właściciel tego samochodu, wykorzystujący go jako taksówkę do celów
zarobkowych, może dochodzić odszkodowania z tytułu niemożności korzystania z samochodu w
okresie naprawy. Takiego stanowiska nie uzasadnia nawet treść porozumienia zawartego przez
Państwowy Zakład Ubezpieczeń ze Zrzeszeniem Prywatnego Handlu i Usług, na które powołuje się
skarżący. Wprawdzie wspomniane porozumienie nie zostało złożone do akt sprawy, jednakże jego
istotną treść przytacza złożone Sądowi Najwyższemu przez stronę pozwaną pismo Państwowego
Zakładu Ubezpieczeń z dnia 10.I.1959 r. nr 341/5. Wynika z niego, że strony tego porozumienia liczyły
się z tym, że okres przestojów taksówek spowodowanych koniecznością remontów może trwać
dłużej niż miesiąc, skoro wskazane w porozumieniu stawki wynagrodzenia właścicieli taksówek za
czas przestoju zostały zróżnicowane w zależności od tego, czy przestój trwał do jednego miesiąca, czy
też dłużej.
Stanowisko skarżącego nie znajduje tym bardziej usprawiedliwienia w obowiązujących przepisach
kodeksu cywilnego, w szczególności w art. 361 k.c., mającym decydujące znaczenie dla
rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, na co w sposób nie budzący wątpliwości wskazuje treść ż 16
rozporządzenia z dnia 28 listopada 1974 r. Naprawienia szkody wyrządzonej wskutek przestoju
samochodu, spowodowanego naprawą, powód nie mógłby żądać tylko w takim zakresie, w jakim
zwłoka w dokonaniu naprawy byłaby przez niego zawiniona. Jednakże Sąd Wojewódzki ustalił -
zgodnie z zebranym w sprawie materiałem procesowym , że powód nie ponosi winy za zwłokę w
naprawieniu samochodu, skoro zgodnie z żądaniem Inspektoratu PZU w Poznaniu, wyrażonym w
piśmie z dnia 20.VIII.1976 r. nr 625/USAC/OT-455/76, mógł dokonać naprawy tylko w zakładzie
naprawczym OMM Polmozbyt lub w innym uspołecznionym zakładzie naprawczym, do czego się
dostosował, i skoro przyczyną zwłoki w naprawie była niemożność terminowego uzyskania
niezbędnych części zamiennych, co zostało stwierdzone pismami Polmozbytu dołączonymi do akt
sprawy, których treści skarżący nie podważa.
Błędny jest przy tym pogląd skarżącego, jakoby między zdarzeniem wyrządzającym szkodę a szkodą
potrzebny był bezpośredni związek przyczynowy. Przepis art. 361 ż 1 k.c. nie stawia takiego
wymagania, mówi bowiem o normalnych, nie zaś o bezpośrednich następstwach działania lub
zaniedbania, z którego wynikła szkoda. Nie wykracza zaś poza granice normalnego związku
przyczynowego szkoda, będąca następstwem tego, że naprawa samochodu przez uspołeczniony
zakład naprawczy, z którego usług powód korzystał, zgodnie z żądaniem zakładu ubezpieczeń, uległa
poważnej zwłoce wskutek braku niezbędnych części naprawczych, zwłaszcza gdy pojazd nie został
zakwalifikowany do skasowania.
Uzasadnione są natomiast zarzuty rewizji pozwanego w części kwestionującej sposób ustalenia
wysokości szkody, spowodowanej niemożnością zarobkowania taksówką w okresie jej naprawy.
Szkoda ta jest niewątpliwie objęta obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej,
jednakże na poszkodowanym właścicielu taksówki ciąży obowiązek wykorzystania - w okresie
naprawy taksówki - swych możliwości zarobkowych zwłaszcza wtedy, gdy naprawa w świetle
towarzyszących okoliczności ma trwać przez dłuższy okres.
Tę zasadę Sąd Wojewódzki miał na uwadze tylko częściowo, potrącił bowiem wprawdzie z ustalonej
wysokości odszkodowania kwotę 3.500 zł w stosunku miesięcznym, ale rozważył jednak, czy
osiąganie przez powoda W. zarobków w tej wysokości stanowiło pełne wykorzystanie przez niego
jego możliwości zarobkowych w przeszło 10-miesięcznym okresie naprawy taksówki. Już własne
zeznania powoda wskazywały na to, że kwota 3.500 zł miesięcznie stanowiła jego miesięczny zarobek
za pracę na połowie etatu. Z okoliczności sprawy, w szczególności z twierdzeń powoda, widoczne jest,
że powód już wkrótce po wypadku, a w każdym razie po upływie jednego miesiąca, tzn. już w lipcu
1976 r. wiedział, że na uzyskanie niezbędnych części zamiennych wypadnie czekać do dnia 3.I.1977 r.
W takiej sytuacji należycie rozumiany obowiązek poszkodowanego, wynikający z dyspozycji art. 362
k.c., zapobiegnięcia zwiększeniu szkody uzasadniał podjęcie pracy na pełnym etacie przy
wykorzystaniu posiadanych kwalifikacji zawodowych i wiążących się z tym możliwości zatrudnienia.
Gdyby możliwości takiego zatrudnienia istniały (co będzie wymagało zbadania w toku ponownego
rozpoznania sprawy), od należnego powodowi odszkodowania należałoby odliczyć jego zarobki w
realnie możliwej do osiągnięcia wysokości, a nie zarobki rzeczywiście przez niego osiągane przy
niepełnym wykorzystaniu swych możliwości zarobkowych.
Niezależnie od tego zasadnie kwestionuje skarżący sposób ustalenia czystego dochodu, jaki skarżący
osiągnąłby jako posiadacz taksówki, gdyby nie uległa ona uszkodzeniu w wypadku komunikacyjnym.
Stawki wynagrodzenia właściciela taksówki przez czas jej postoju z powodu koniecznego remontu,
określone w porozumieniu Państwowego Zakładu Ubezpieczeń ze Zrzeszeniem Prywatnego Handlu i
Usług, na które powołuje się skarżący, mają charakter instrukcyjny, temu porozumieniu bowiem nie
można przypisać charakteru wiążącego strony konkretnego stosunku ubezpieczeniowego.
Niemniej jednak stawki te nie są pozbawione jakiegokolwiek znaczenia przy ocenie konkretnego
przypadku, w każdym bowiem razie orientują one w przeciętnych dochodach właścicieli taksówek w
okresie zawarcia porozumienia. Należy uwzględnić to, że ścisłe ustalenie rzeczywistej wysokości
szkody, i to w dłuższym okresie naprawy taksówki, jest mało realne, gdy się zważy, że przypuszczalne
dochody, jakie mógłby osiągnąć właściciel taksówki w tym okresie, zależałyby od różnych czynników
zmiennych, trudnych do ustalenia.
Na rozmiar tych trudności wskazuje zresztą opinia biegłego sądowego B.D., który wysokość
utraconego zysku powoda określił w dwóch wariantach: od 7.628 do 11.453 zł miesięcznie. Przy
ocenie dokonanego przez biegłego teoretycznego wyliczenia szkody spowodowanej niemożnością
korzystania z taksówki w czasie jej naprawy, obejmującego przytoczone warianty, należało wziąć pod
uwagę nie tylko subiektywne opinie o własnych dochodach trzech świadków - właścicieli taksówek,
na których powołał się Sąd Wojewódzki, lecz przede wszystkim należało wykorzystać pochodzące od
samego powoda materiały właściwego Wydziału Finansowego, a wśród nich deklarację powoda o
dochodach osiąganych z taksówki, prowadzonej przy pomocy tzw. zmiennika, którym był Roman F.
Dopiero porównanie tych materiałów z innymi materiałami będącymi w dyspozycji Sądu
Wojewódzkiego umożliwiłoby ustalenie wysokości szkody przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności
sprawy (art. 322 k.p.c.).
Strona pozwana już w odpowiedzi na pozew wniosła o przeprowadzenie dowodu z Wydziału
Finansowego Urzędu Miejskiego w Poznaniu na okoliczność wysokości zgłoszonego przez powoda
dochodu do opodatkowania, jednakże dowód ten nie został przeprowadzony.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy uznał, że sprawa w zakresie objętym zaskarżeniem rewizją
pozwanego w odniesieniu do powoda W. nie została wyjaśniona do stanowczego rozstrzygnięcia (art.
316 k.p.c.), wobec czego na podstawie art. 388 ż 1 k.p.c. uchylił w tym zakresie zaskarżony wyrok i
przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu do ponownego rozpoznania.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
II CR 97 66II CR 419 89IV CR 216 77II CR 379 62II CR 371 70II CR 114 75Alchemia II Rozdział 8Do W cyrkulacja oceaniczna II rokTest II III etap VIII OWoUERecht 5 BVerfG IIBudownictwo Ogolne II zaoczne wyklad 13 ppozJęzyk niemiecki dwujęzyczna arkusz IIAngielski II zaliczenieprzetworniki II opracowanewięcej podobnych podstron