PRZEKSZTAŁCENIA SYSTEMOWE
POLSKIEJ GOSPODARKI
47
48
49
Dr Krzysztof Ludwiniak
Doradca, Ekspert, Członek Prezydium Unii WłasnoSci
Pracowniczej
WŁASNORĆ PRACOWNICZA GENEZA
I PRZYSZŁORĆ
WłasnoSć pracownicza, wbrew pozorom, nie jest koncepcją
nową, lecz równie starą, jak tworzące ją pojęcia własnoSci i pracy.
Funkcjonując na przestrzeni wieków, w każdej formacji ustrojowej
i cywilizacyjnej, nabrała jednak szczególnego znaczenia systemo-
wego w XVIII i XIX wieku, a więc w dobie rozpoczęcia się wielkich
procesów transformacji własnoSciowej struktur feudalnego rolnic-
twa i tworzenia się zrębów systemu wolnorynkowego. W wyniku
tych przekształceń własnoSć pracownicza stała się dominującą for-
mą własnoSci w sektorze gospodarki rolnej i pozostaje nią do dzi-
siaj. Uwłaszczenie chłopa pańszczyxnianego w XIX wieku i prze-
kształcenie go w gospodarza właSciciela kapitału, w postaci upra-
wianej przez siebie ziemi, było historycznie pierwszym, dokona-
nym na masową skalę, aktem kapitalizacji pracownika najemnego.
W sektorze gospodarki przemysłowej pierwsze eksperymenty
z własnoScią pracowniczą poczyniono na przełomie XIX i XX wie-
ku we Francji, Anglii, a także w Polsce. Gazolina S.A. spółka zało-
żona w 1912 roku we Lwowie i będąca w 46% własnoScią zatrud-
nionych w niej blisko 1000 pracowników, rozwinęła się w znaczące
przedsiębiorstwo, będące jednym z najbardziej dochodowych
w przedwojennej Polsce.
Teoria rewolucji kapitalistycznej
Rozwój własnoSci pracowniczej w sektorze przemysłowym go-
spodarki postępował jednakże wolno i od lat 60. miał w istocie je-
50
dynie charakter eksperymentalny. Powodem tego był fakt, iż kapi-
tał inwestycyjny, a więc ten nie spożytkowany przez pracowników
na dobra konsumpcyjne, był z natury rzeczy bardzo ograniczony.
Jego xródło mogły jedynie stanowić oszczędnoSci wypracowane
metodą pracy najemnej, najczęSciej nie wystarczające na inwesty-
cje kapitałowe lub uzyskanie kredytu inwestycyjnego. Punktem
zwrotnym w rozwoju akcjonariatu pracowniczego stała się praca
autorstwa Louisa Kelso i Mortimera Adlera, wydana pod koniec
lat 50. i zatytułowana Rewolucja Kapitalistyczna . Kelso, po prze-
prowadzeniu szczegółowych studiów i analiz, uzupełnionych wie-
dzą z zakresu filozofii Mortimera Adlera, dał w swoim dziele pod-
waliny prawne i ekonomiczne pod rozwój własnoSci pracowniczej
w ramach zaawansowanej gospodarki wolnorynkowej. Jedną z za-
sadniczych tez Louisa Kelso, zawartych w Rewolucji Kapitalistycz-
nej , była konstatacja, iż dalsza rewolucja gospodarki wolno1yn-
kowej będzie utrudniona, jeżeli nie nastąpi dekoncentracja prywat-
nej własnoSci kapitału. Dzięki Louisowi Kelso, po raz pierwszy
podstawowa formuła kapitalizmu, sprowadzająca się do zasady, iż
kapitał produkcyjny tworzy nowy kapitał, sam jednoczeSnie się
spłacając w procesie amortyzacji, zaczęła pracować na rzecz szer-
szych rzesz społeczeństwa, tradycyjnie nie mających szans na
uczestniczenie w procesach nabywania i akumulacji kapitału.
Kumulacja prywatnej własnoSci
Kelso zwrócił uwagę na powszechnie dostępne dane statystycz-
ne, które wykazywały, iż górne 2-3 % populacji kumuluje około 90%
prywatnej własnoSci produkowanego kapitału. Postępująca mecha-
nizacja i robotyzacja miejsc pracy powoduje też, iż ponad 80% war-
toSci wytwarzanej w nowoczesnym przedsiębiorstwie jest wyni-
kiem pracy tegoż kapitału. Postęp techniczny eliminuje człowieka
z procesów produkcyjnych, wykluczając go także coraz bardziej
z rynku konsumenta. W Swietle realiów nowoczesnych procesów
produkcyjnych, teoria pracy, jako jedynego xródła tworzenia war-
toSci, tzw. labor theory of value, będąca podstawowym dogmatem
ekonomii, poczynając od Adama Smitha poprzez Ricardo, Marksa
51
aż do współczesnych teoretyków, nie przystaje już do rzeczywisto-
Sci. W istocie bowiem, rewolucja techniczna spowodowała, iż pra-
ca kapitału w coraz większym stopniu jest xródłem tworzenia war-
toSci ekonomicznych, a tradycyjnie pojęta praca ludzka w coraz
to mniejszym.
Wielki historyk brytyjski, Arnold Toynbee, opisując, procesy
zachodzące w gospodarce Swiatowej, zdefiniował rewolucję prze-
mysłową, jako rewolucyjną zmianę w naturze czynnika, który
wykonuje pracę, polegającą na zastąpieniu ludzi przez maszyny .
W pojęciu Kelso, jeżeli właScicielem tychże maszyn, dostarczają-
cych coraz to większych wartoSci ekonomicznych, będzie 2- 3%
populacji, to dochody z tytułu własnoSci kapitału staną się niepro-
porcjonalnie wielkie w stosunku do dochodów wynikających ze
Swiadczenia pracy najemnej przez pozostałe 97% społeczeństwa.
W pewnym momencie, państwowy mechanizm redystrybucji nie
będzie w stanie sprostać narastającemu rozziewowi pomiędzy do-
chodami z kapitału i dochodami z pracy najemnej. Popyt kon-
sumpcyjny 97% populacji, oparty o dochody z pracy i redystrybu-
cyjną politykę państwa, nie sprosta podaży dóbr wytworzonych
przez kapitał. Natomiast 2 czy 3% populacji czerpiącej dochody
z produktywnoSci kapitału, nie będzie w stanie zapewnić odpo-
wiedniego poziomu konsumpcji, zabezpieczającego rynek zbytu dla
zrobotyzowanych fabryk i sektora usług.
System dystrybucji dochodów
Kapitalistyczny system produkcji, oparty na prywatnej własno-
Sci kapitału, wymaga kapitalistycznego systemu dystrybucji docho-
dów, opartego na tej samej zasadzie to jedna z kluczowych tez
Louisa Kelso. Obecnie, w skali Swiatowej, w mniejszym czy więk-
szym stopniu, w zależnoSci od kraju, funkcjonuje kapitalistyczny
system produkcji i etatystyczny system redystrybucji dochodów.
Endemiczne bezrobocie i inflacja są naturalnym następstwem ta-
kiego niezrównoważonego układu ekonomicznego.
Według Louisa Kelso, metodą sanacji tej patologicznej sytuacji
powinna być powszechna dekoncentracja kapitału w drodze
52
umożliwienia pracownikom nabywania akcji zatrudniających ich
przedsiębiorstw. Kapitalizacja pracownika i dopuszczanie go do do-
chodów wynikających w faktu bycia współwłaScicielem produk-
cyjnego kapitału, miałaby istotny wpływ na szereg zjawisk gospo-
darczych i społecznych. Najważniejsze z nich to:
1. Wzrost dochodów pracowniczych, których xródłem stałaby
się zarówno praca najemna, jak i praca kapitału posiadanego
przez pracowników.
2. Wzrost dochodów znacznego procentu populacji wzmocni-
łoby siłę rynku konsumenta.
3. Deproletaryzacja pracownika w drodze jego kapitalizacji,
a co za tym idzie deproletaryzacja rynku pracy i rynku kon-
sumenta.
4. Etatystyczny inflacjogenny system redystrybugi dochodów
w znacznym stopniu zastąpionyby został przez system ryn-
kowy, oparty na prywatnej własnoSci Srodków produkcji.
5. Znaczny spadek tradycyjnych napięć społecznych w przed-
siębiorstwie pomiędzy kapitałem a pracą, tzw. walka klas,
przestałyby interesować kogokolwiek, będąc zastąpiony
wspólnym interesem gospodarczym właScicieli.
6. Polepszenie wyników ekonomicznych przedsiębiorstw w re-
zultacie zwiększonej motywacji do pracy zatrudnionych
współwłaScicieli i zmniejszenie konfliktowoSci w ramach
procesów produkcyjnych i dystrybucji dochodów.
Pracownicza własnoSć akcji
Louis Kelso okazał się nie tylko wielkim wizjonerem i wybit-
nym teoretykiem społecznym i gospodarczym, ale i praktykiem.
Aby wprowadzić swoją teorię i postulaty w życie skonstruował
prawno-finansowy mechanizm, pozwalający na uwłaszczenie pra-
cownika bez odbierania własnoSci już posiadającym. Mechanizm
ten KeIso nazwał Planem Pracowniczej WłasnoSci Akcji (po angiel-
sku: Employee Stock Ownership Plan, w skrócie: ESOP). Istotą tego
mechanizmu jest fakt, iż produktywny kapitał spłaca się sam w pro-
cesie swej aktywnoSci produkcyjnej, umarzając kredyt zaciągnięty
na jego nabycie i przysparzając dochodów jego właScicielom.
53
Kelso zdawał sobie sprawę, iż pracownicy nie są w stanie,
w oparciu o swoje pensje, wygenerować wystarczających zasobów
pieniężnych na zakup kapitału produkcyjnego i muszą być wypo-
sażeni w instytucję, która w ich imieniu uzyska zdolnoSć kredyto-
wą, pozwalającą na taki zakup.
Instytucję taką, zbudowaną w formie trustu, Kelso opracował
i zastosował po raz pierwszy na przełomie lat 50. i 60. Plan Pra-
cowniczej WłasnoSci Akcji pomySlany został jako instytucja powier-
nicza, posiadająca zdolnoSć kredytową, wykorzystywana na cele
zakupu akcji macierzystego przedsiębiorstwa pracowników. Bank,
udzielający kredytu ESOP-owi, czyni to na podstawie zweryfiko-
wanego biznes planu przedsiębiorstwa, oceniając możliwoSci spła-
ty zadłużenia, ustanawiając zastaw na akcjach nabytych przez trust.
Akcje pozostają w dyspozycji ESOP-u, będącego profesjonalnie
zarządzaną instytucją powierniczą. Sukcesywnie spłacany kredyt
pozwala alokować posiadane przez trust akcje na indywidualne
konta pracowników według specyficznej formuły alokacyjnej.
W ten sposób stają się oni współwłaScicielami przedsiębiorstwa,
wykorzystując pracę kapitału nabytego na ich rzecz przez trust, bez
koniecznoSci znacznego uszczuplania swoich oszczędnoSci i ogra-
niczania potrzeb konsumpcyjnych.
Pracownicza własnoSć akcji, po eksperymentalnych latach 60.
i 70., a następnie po okresie przyspieszonego rozwoju w latach 80.,
stała obecnie powszechnym zjawiskiem w praktyce gospodar-
czej USA i prawie wszystkich krajów o zaawansowanych systemach
wolnorynkowych. Generalnie pozytywne rezultaty, ekonomicznie
związane z jej stosowaniem, dające się zmierzyć podwyższoną pro-
duktywnoScią przedsiębiorstw, poprawą stosunków pracy i dobry-
mi wynikami giełdowymi spowodowały, iż ten rodzaj prywatnej
własnoSci kapitału stał się nie tylko standardowym elementem
struktury własnoSciowej, ale także istotnym fragmentem ewolucji
systemowej gospodarek kapitalistycznych.
Ze względu na swoje charakterystyczne cechy, własnoSć pra-
cownicza regulowana jest zwykle wyodrębnioną częScią ustawo-
dawstwa gospodarczego, uwzględniającą specyficzne instytucje
54
prawne i instrumenty finansowe, niezbędne dla jej funkcjonowa-
nia i rozwoju. Ustawodawstwa dotyczące akcjonariatu pracowni-
czego najczęSciej, w większym lub mniejszym stopniu, wzorują się
na strukturach prawnych amerykańskiego ESOP-u, adoptując je do
lokalnych tradycji i potrzeb. Wzorowanie się na rozwiązaniach
amerykańskich jest wynikiem doSć rozpowszechnionego przeko-
nania, iż są one przede wszystkim wysoce pragmatyczne i skon-
struowane głównie na podstawie doSwiadczenia i przemySleń prak-
tyków gospodarczych, których zasadniczą motywacją była i jest
ewolucja ekonomicznej skutecznoSci wolnorynkowego systemu
gospodarczego.
Horyzonty rozwoju
Obecnie akcjonariat pracowniczy jest standardową i rozpo-
wszechnioną częScią amerykańskiego systemu gospodarczego. Ty-
siące przedsiębiorstw stosuje go, używając oprócz popularnego
ESOP-u, także innych instrumentów prawno-finansowych, prze-
widzianych w tamtejszym ustawodawstwie. Obserwując rozwój
tego systemu narzuca się spostrzeżenie, że jest on w sposób pro-
gramowy, przemySlany i pragmatyczny, częScią narodowej strate-
gii gospodarczej, zmierzającej do dostosowania struktur własnoSci
kapitału i stosunków pracy do potrzeb rozwijającej się technologii
i rodzącej się cywilizacji wiedzy. Cywilizacji, której podstawą bę-
dzie wysoce wykształcony i własnoSciowo upodmiotowiony pra-
cownik, operujący wyrafinowaną technologią jako jej współudzia-
łowiec. Symptomatyczną w tym kontekScie jest ustawa z 1998 roku,
uzupełniona ustawą podatkową z sierpnia 2001 roku (podpisaną
przez prezydenta George a W.Busha), która umożliwia tworzenie
ESOP w tzw. Korporacjach S. Korporacji S przedsiębiorstw nie-
publicznych, zwykle Sredniej wielkoSci, zatrudniających najczęSciej
od kilkudziesięciu do kilkuset pracowników jest w Stanach Zjed-
noczonych setki tysięcy i stanowią one fundament amerykańskiej
gospodarki.
Nowo uchwalone prawodawstwo zwalnia je z podatku docho-
dowego w takim zakresie, w jakim akcjonariat pracowniczy reali-
55
zowany jest za pomocą trustu ESOP. Tak więc, jeSli przedsiębior-
stwo w 50% jest własnoScią trustu, jedynie 50% jego dochodu jest
opodatkowane. Jeżeli natomiast ESOP jest w 100% właScicielem, to
przedsiębiorstwo zwolnione jest całkowicie w podatku dochodo-
wego.
Jeszcze bardziej radykalny i dalej idący jest projekt ustawy zgło-
szony przez republikańskiego kongresmena z Kalifornii, Dana Roh-
rabachera, bliskiego współpracownika Ronalda Reagana w latach
jego prezydentury. Oficjalnie zgłoszona propozycja ustawy HR 2416,
zatytułowana The Employee Ownership Act of 2001 , zakłada
tworzenie przedsiębiorstw akcjonariatu pracowniczego, będących
własnoScią pracowników, za poSrednictwem instytucji powierni-
czej, których beneficjanci mogą głosować we wszelkich sprawach
korporacyjnych. Przedsiębiorstwo takie, zwane EOECC (Employ-
ee Owned Employee Controlled Corporation), jeżeli będzie posia-
dać w instytucji powierniczej przynajmniej 50% akcji uprawniają-
cych do głosowania we wszystkich sprawach korporacyjnych, wów-
czas uzyska znaczne przywileje podatkowe, na przykład:
zwolnienie z podatku dochodowego w całoSci,
zwolnienie z podatku dochodowego pracowników, którzy
uzyskali akcje przedsiębiorstwa w formie rekompensaty za
trzyletnią pracę,
zwolnienie z opodatkowania przychodów, jakie uzyskaliby
pracownicy, sprzedając swoje akcje z powrotem przedsiębior-
stwu lub innym pracownikom,
wiele innych ulg podatkowych związanych w transakcjami
kapitałowymi w ramach takiego przedsiębiorstwa. Rohraba-
cher postuluje również ustanowienie Prezydenckiej Komisji
do Spraw WłasnoSci Pracowniczej. Nie ukrywanym celem
proponowanego ustawodawstwa jest zbudowanie większo-
Sciowego akcjonariatu pracowniczego w 30% wszystkich
amerykańskich przedsiębiorstw w ciągu 10 lat.
56
Prezydium Ogólnopolskiej konferencji pt. Funkcjonowanie i przyszłoSć spółek
pracowniczych w Polsce . Od lewej: Kazimierz Łasiewicki sekretarz SIMP,
Lubosław Pruszkowski wiceprezes SIMP, dr Paweł Soroka koordynator PLP
i Zygmunt Mierzejewski przewodniczący Związku Zawodowego Inżynierów
i Techników
Uczestnicy konferencji. Od lewej: Lechosław Czyż wiceprzewodniczący
Związku Zawodowego Inżynierów i Techników,
Dariusz Janiak wiceprzewodniczący ZZiT
57
mgr inż. Marek Głogowski
Ekspert Polskiego Lobby Przemysłowego
POLITYCZNE UWARUNKOWANIA TWORZENIA
SPÓŁEK PRACOWNICZYCH
W obecnie zglobalizowanym gospodarczo Swiecie istnieją nie-
sprzyjające warunki polityczne dla tworzenia spółek pracowni-
czych. Akcjonariatowi pracowniczemu paradoksalnie nie sprzyja
to, że w zachodniej kulturze przemysłowej przedsiębiorstwa z tym
akcjonariatem cechuje wielokrotnie mniejsza podatnoSć na upadłoSć
i wrogie rujnujące przejęcia.
Rozwój kapitalizmu, o czym niżej, w pogoni za zyskiem postę-
puje w degenerującym kierunku, głównie spekulacji finansowej
i maksymalnej monopolizacji rynku. Niestety, w gospodarce mo-
del nadreńskiego solidaryzmu społecznego wypiera kapitalizm mo-
delu anglosaskiego. W modelu tym konkurencja zabiera w końcu
zyski, powodując, iż nawet najlepsze przedsięwzięcia upadają.
Konkurencja nigdy nie jest doskonała. KtoS wie więcej, nie ma jed-
nej ceny równowagi, nie ma racjonalnoSci zachowań, ani doskona-
łej reakcji w czasie. Niekiedy nowe technologie wprowadzane są
tak szybko, że nie ma czasu na wytworzenie się równowagi. Wolny
rynek powoduje, że silniejszy pochłania słabszego. W efekcie go-
spodarka ukształtowała się w struktury korporacyjne. Zachodnie
korporacje realizowały masową produkcję. Inwestowano w fabry-
ki i w pracownicze płace, co nakręcało popyt. System taki budował
klasę Srednią i popyt na produkcję. Zaczęto udostępniać know-how
na zewnątrz. A to dało skutek, że obcokrajowcy (głównie z Azji)
podjęli masową produkcję i zaczęli sprzedawać ją dużo taniej
a z czasem o wyższej jakoSci. Korporacje narodowe poddane zosta-
58
ły ostrej zagranicznej konkurencji. Zastosowany w rewanżu pro-
tekcjonizm, dawał ulgę korporacjom, ale nie przywracał dawnych
zysków. Chroniona gałąx przemysłu wpędzała w kłopoty inne
gałęzie. A zagraniczne firmy tworzyły i tak montownie, wchodząc na
rynek. Protekcjonizm zamykał przed swoimi producentami rynki Swia-
towe. Ochrona rynku podwyższała ceny i dusiła popyt krajowy.
Zastosowano inną strategię. JeSli obcokrajowcy produkują ta-
nio, to dlaczego nie my? Korporacje zaczęły obniżać płace pracow-
ników i ich zwalniać, zamykały niewydajne fabryki, a zakładały je
za granicą, w krajach o tanich xródłach produkcji. Jednak niższe
krajowe płace ograniczały popyt wewnętrzny. Zagraniczni produ-
cenci dalej zbijali ceny, niszcząc zyski narodowych korporacji. Kor-
poracje przekształcały się więc w finansowe holdingi dla operowa-
nia korporacyjnymi aktywami. Zdywersyfikowały portfel, łączyły
przedsięwzięcia, które potem w częSciach wyprzedawały. Gdy to
straciło walor dochodowoSci, korporacje wdały się we wrogie prze-
jęcia zadłużonych firm, by zmniejszyć opodatkowanie swoich do-
chodów. WłasnoSć spółek zaczęła krążyć. Zarządy korporacji nie
są zainteresowane długofalową strategią ich rozwoju. Poszukano
nowych kierunków inwestowania.
Kapitał poszedł na spekulację giełdową i 97% Swiatowego
obrotu kapitału nie ma powiązania z realnymi procesami gospo-
darczymi!
Korporacje odchodzą od wytwarzania masy dóbr, nie inwestu-
ją w fabryki, laboratoria. Nie potrzebują już armii pracowników.
Sprzedawalną produkcję przenoszą do krajów o bardzo taniej pra-
cy, głównie w Azji.
Oczywistym jest, że prowadzenie powyższej polityki nie było-
by możliwe przy znaczącym wpływie załóg pracowniczych na za-
rządzanie, co zapewniłby odpowiedni akcjonariat pracowniczy.
Sterowany upadek socjalizmu i połączenie mocy produkcyjnych
byłego bloku socjalistycznego i kapitalistycznego w jedną Swiato-
wą gospodarkę objawiło nadmierną moc produkcyjną w stosunku
do potrzeb społeczeństw. Rwiat zachodni borykając się z proble-
mami narastającego bezrobocia i malejącego popytu z powodów
59
prowadzenia korporacyjnej, wyżej opisanej polityki, zainteresowany
był, aby redukcja nadmiaru potencjału produkcyjnego nastąpiła
głównie na obszarze krajów postkomunistycznych. Stąd wytyczne
i programy dostosowawcze narzucane tym krajom przez Mię-
dzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Rwiatowy.
Tu znów załogi przedsiębiorstw stanowiły przeszkodę przed
planowaną restrukturyzacją przemysłu, która w istocie zmierzała
do jego znacznej likwidacji.
Mając, wprawdzie w wynaturzonej formie, jednak uspołecznio-
ną gospodarkę, nasze władze oportunistycznie przyjęły narzuconą
drogę transformacji w kierunku uwłaszczenia zagranicznych kor-
poracji na naszym majątku. W polskiej publicznej telewizji w cza-
sie nieoglądalnoSci można było zobaczyć Japończyka, który
w profesjonalnym programie o japońskiej gospodarce pokazał re-
strukturyzację japońskiego przemysłu ciężkiego w kierunku wy-
sokich technologii, zarazem krytykując skandaliczną polską drogę
transformacji na gruzach, przez likwidacje i upadłoSci.
Pokazał system kapitalizmu bez kapitalistów jako alternatywę
wilczego systemu budowanego w Polsce, wskazując na utracone
szanse transformacji uspołecznionej gospodarki w kierunku akcjo-
nariatu pracowniczego.
Wprowadzając werbalnie rynek nie uzupełniono celowo pie-
niądza, równoważnego majątkowi wytworzonemu poza regułami
gospodarki rynkowej. Poprzez sterowaną hiperinflację zlikwido-
wano jego krajowe zasoby. Na pseudo rynek, z demagogiczną pro-
pagandą, że przedsiębiorstwo jest warte tyle ile da nabywca (dzia-
łający w niejawnej, nie przetargowej procedurze), wpuszczono ka-
pitał zagraniczny. Wszystko to sprzyjało taniemu, korupcyjnemu
przewłaszczeniu w ręce okreSlonych grup kapitału. Oczywistym
jest, że w tym działaniu akcjonariat pracowniczy byłby znaczną
przeszkodą.
Prowadzonej prywatyzacji towarzyszyła niechęć do zwrotu
przedsiębiorstw spadkobiercom i wyjątkowo negatywny stosunek
do spółdzielczoSci. Takie podejScie może wskazywać, że transfor-
macja miała charakter przewłaszczeniowy, że chodziło o nie pozo-
60
stawienie majątku w rękach, które go wypracowały. Stąd zdusze-
nie w zarodku wszelkich poprawnych ekonomicznie inicjatyw prze-
kazania majątku w ręce społeczeństwa. W 1993 roku do Laski Mar-
szałkowskiej złożono projekt Ustawy o Akcjonariacie Narodowym.
Na tydzień przed pierwszym czytaniem ustawy nastąpiło rozwią-
zanie parlamentu przez Prezydenta Wałęsę (czy przypadkowo?!).
Było to jedyne przedterminowe rozwiązanie parlamentu skutkują-
ce przejęciem władzy przez ówczesną opozycję postkomunistycz-
ną, dającą gwarancję nie kontynuowania projektów uwłaszczenia
społeczeństwa, o czym dalej.
Następnie, aby temat uwłaszczenia i akcjonariatu zamknąć,
wprowadzono farsę w postaci Narodowych Funduszy Inwestycyj-
nych, gdzie naród w jednym okienku banku kupił swój udział w
majątku narodowym, a zaraz sprzedał w drugim za równowartoSć
flaszki . Następnie przeważnie zagraniczni fachowcy od zarzą-
dzania, zrujnowali perły polskiego przemysłu wmontowane w ten
program, przejmując ich rynek.
Wprawdzie to nie społeczeństwo przeputało swój majątek
narodowy, ale to my pozwoliliSmy, by roztrwonili go nasi wy-
brańcy . W Polsce to, co nazywa się partiami politycznymi to wierz-
chołki gór lodowych, pod którymi kryją się mafijnie powiązane gru-
py interesów. Praprzyczyną tych układów są powiązania służb spe-
cjalnych PRL, które nie tylko przetrwały transformację ustroju, ale
były głównym architektem i realizatorem przemian. Funkcjonariu-
sze służb przyjęli zasadę zadbania o swoją przyszłoSć przez uwłasz-
czenie się bądx paserskie poSrednictwo w korupcyjnej sprzedaży
przedsiębiorstw. W tym układzie nie ma miejsca na akcjonariat pra-
cowniczy.
PrzyszłoSć w tej materii tez nie wygląda dobrze. Okrągłostoło-
wy układ, w swym jądrze, zbudowany został przez dawną władzę
i manipulowaną przez służby specjalne opozycję. Ponad 560 osób
z elit władzy i parlamentu jest zarejestrowana jako agenci, ale nie
ma zawartoSci ich teczek. Sąd lustracyjny w takim wypadku unie-
winnia. A do teczek przecież dopuszczono wczeSniej wybrane Sro-
dowiska. Obecna kampania wokół tematu lustracji ukierunkowy-
61
wana jest na zachowanie sterownoSci sceną polityczną przez ten
spec-towarzyski układ i skompromitowanie lustracji i konkurencji
politycznej, oraz utrzymanie wpływu (agentury) w partiach, związ-
kach zawodowych i stowarzyszeniach.
Tak więc bywa, że politycy są sterowani w oparciu o dawną za-
wartoSć opróżnionej teczki , ale też często uzyskuje się ich spole-
gliwoSć wobec interesów zagranicznych korporacji przez medial-
ne nadmuchiwanie ich rzekomo wysokich kwalifikacji i osiągnięć,
chociaż miarą ich sukcesu jest doprowadzenie stopy życiowej po-
nad 60% społeczeństwa poniżej minimum socjalnego.
Brak SwiadomoSci społecznej utrwala występujący brak obiek-
tywnej informacji na skutek przejęcia prasy przez zagraniczny ka-
pitał, powiązany z korporacjami międzynarodowymi. Wmawia się
społeczeństwu, że nie ma znaczenia, kto jest właScicielem, byle by
była zapewniona tylko praca. Nie dostrzega się przy tym, że zagra-
niczny właSciciel w poszukiwaniu taniej siły roboczej łatwiej po-
dejmuje decyzje o alokacji produkcji na wschód, że przez rozlicze-
nia transgraniczne, sztucznie zaniża jej efektywnoSć w Polsce. Spo-
łeczeństwo nie jest do końca Swiadome, nie pilnuje swoich intere-
sów, wykazuje znaczny stopień biernoSci wyborczej, co z kolei
paraliżuje polityków, którzy chcieliby i mogli zrobić coS pozytyw-
nego dla społeczeństwa. Istotę tego mechanizmu pokazał minister
pracy w ekipie Gintona R.B. Rejch. Napisał on, że trudno robić po-
litykę dla ludzi najbardziej potrzebujących pomocy ze strony rzą-
du, gdy większoSć z nich nie idzie głosować w wyborach. W efek-
cie polityka jest kreowana pod potrzeby tych Srodowisk, które sfi-
nansowały kampanię wyborczą (!).
Biorąc pod uwagę wszystkie wyżej opisane aspekty uwarunko-
wań politycznych nie dziwi, że w Polsce w ramach transformacji
akcjonariat pracowniczy wprowadzono w bardzo ograniczonym
zakresie. System przekazywania 15% akcji prywatyzowanych za-
kładów nie służył funkcji współzarządzania i współwłasnoSci, ale
był formą zalegalizowanej łapówki za przyzwolenie załogi na
bezkonfliktową prywatyzację przedsiębiorstwa. W olbrzymiej więk-
szoSci akcje te następnie wykupił inwestor strategiczny po cenie
62
dla siebie. wygodnej. W zasadzie nie wprowadzano instytucjonal-
nego współudziału akcjonariatu pracowniczego we własnoSci
przedsiębiorstw.
Akcjonariat pracowniczy w Polsce wprowadzono w branżach,
gdzie występują niskie krańcowe koszty alokacji inwestycji, gdzie
przez konkurencję można będzie więc, z zewnątrz, stosunkowo ła-
two przejąć rynek bez ryzyka. Akcjonariat więc wprowadzono
głównie w sferze przedsiębiorstw usługowych.
Patrząc na doSwiadczenia funkcjonowania spółek pracowni-
czych, trzeba dostrzec problem tych spółek, które powstały na za-
sadzie zakupu majątku na raty płacone z zysku powstającego z bie-
żącej działalnoSci. Wiele z nich funkcjonuje na zasadzie równowa-
gi wpływów i kosztów. Nie upadają, ale też nie wypracowują zy-
sku i nie spłacają uwłaszczających rat. Jest to ewidentne narusze-
nie umowy prywatyzacyjnej, z którym w obecnym stanie prawnym
niewiadomo co zrobić. Nie następuje przewidziana w umowie pry-
watyzacja nie można jednak cofnąć statusu spółki do przedsię-
biorstwa państwowego. Ludzie mają pracę, ale w ramach pozapraw-
nego statusu. To na dłuższą metę wymaga prawnego rozwiązania
dającego szansę utrzymania tych przedsiębiorstw.
Zalety akcjonariatu pracowniczego: większa trwałoSć miejsc
pracy, mniejsza podatnoSć na bankructwo, większa SwiadomoSć
pracowników, mniej roszczeniowe postawy, poczucie współod-
powiedzialnoSci za losy firmy, lepsza jakoSć pracy, własnoSć skut-
kująca korzystnie pod względem podatkowym dla polskiego bu-
dżetu, powinny skłaniać do rozwijania tej formy własnoSci.
Wykorzystując zachodnie doSwiadczenia (USĄ Niemcy) nale-
ży stworzyć systemowe warunki ekonomicznego bodxcowania
przedsiębiorców korporacji do wdrażania akcjonariatu pracow-
niczego w prywatnych przedsiębiorstwach. W przedsiębiorstwach
państwowych i przeznaczanych dopiero do prywatyzacji, istnieją
lepsze warunki do wprowadzenia akcjonariatu.
DoSwiadczenia 15% akcjonariatu bezpoSredniego w prywaty-
zowanych przedsiębiorstwach, polegające na szybkim wyzbyciu się
darowanych akcji, przemawiają za niefunkcjona1noScią w polskich
63
warunkach tej formy akcjonariatu. Relatywnie niski poziom
polskich płac nie pozwala na efektywne kontynuowanie tej formy
w ramach powszechnego systemu.
Dlatego też w Polsce jedyną efektywną drogą powszechnego
akcjonariatu mogą być tylko formy akcjonariatu instytucjonalnego
poSredniego udziału pracowników (ustabilizowany udział odręb-
nej spółki pracowniczej w spółce przedsiębiorstwie) lub objęcie
całej własnoSci przedsiębiorstwa bezpoSrednim akcjonariatem pra-
cowniczym.
Lansowanie bezpoSredniego akcjonariatu funkcjonującego obok
inwestorów strategicznych, byłoby formą sztucznego nadmuchi-
wania giełdy, bez istotnych zmian jakoSciowych w zakresie funk-
cjonowania i zarządzania przedsiębiorstw objętych tą formą. Wpro-
wadzenie ulg podatkowych w takim celu, można by potraktować
jako Swiadome przestępstwo wobec budżetu państwa.
Wszystkie partie będące przy władzy przez ostatnie 15 lat pro-
wadziły antyspołeczną politykę kryminalnej prywatyzacji, dena-
cjonalizacji własnoSci i niszczenia nadwyżki mocy produkcyjnych
przemysłu. Nie można więc mieć nadziei, że zechcą serio podjąć
problematykę akcjonariatu pracowniczego. Ponadto dla osłony an-
tyspołecznej polityki uprawiana jest zasada dziel i rządx dez-
integracji społeczeństwa. Wprowadzony w większej skali akcjona-
riat pracowniczy spolaryzowałby i zintegrował społecznoSci, w tym
politycznie, co nie jest w interesie obecnej władzy. Dla wprowa-
dzania efektywnego akcjonariatu potrzebne są zatem głębsze
zmiany polityki gospodarczej i wymiana klasy politycznej.
64
65
Uchwała Ogólnopolskiej Konferencji pt.
FUNKCJONOWANIE I PRZYSZŁORĆ SPÓŁEK
PRACOWNICZYCH W POLSCE
zorganizowanej w dniu 7 kwietnia 2005 roku w Warszawie
przez
Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Mechaników Polskich,
Polskie Lobby Przemysłowe im. Eugeniusza Kwiatkowskiego
i Związek Zawodowy Inżynierów i Techników
W momencie rozpoczęcia w 1989 roku transformacji w Polsce
uznano przekształcenia własnoSciowe za główne ich narzędzie.
Preferowano jednak od początku prywatyzację kapitałową, co ozna-
czało, że na przekształceniach własnoSciowych skorzystały osoby
i grupy dysponujące dużym kapitałem i powiązaniami ze Swiatem
polityki. Zyskał na tym kapitał zagraniczny, który przejął znaczną
częSć polskiej gospodarki, a zwłaszcza przedsiębiorstwa i firmy ren-
towne, dysponujące dużymi rynkami.
Alternatywą dla prywatyzacji kapitałowej mógł być akcjonariat
pracowniczy, a zwłaszcza prywatyzacja bezpoSrednia, to znaczy
spółki pracownicze tworzone najczęSciej za pomocą leasingu. Od
początku transformacji istniały w Polsce Srodowiska dążące do
upowszechnienia własnoSci pracowniczej. Ta forma prywatyzacji
była jednak hamowana przez kolejnych ministrów przekształceń
własnoSciowych i Skarbu Państwa, którzy utrzymywali trudne
warunki zakupu przedsiębiorstwa zarówno przez krajową kadrę
menedżerską, jak i pracowników. Taka prywatyzacja nie uzyskała
poparcia kolejnych elit politycznych, które z reguły popierały prze-
kształcenia zmierzające do wywłaszczenia społeczeństwa.
66
Pomimo takich uwarunkowań politycznych w Polsce, powstało
ponad 1300 spółek pracowniczych. Przejęły one głównie małe i Sred-
nie przedsiębiorstwa produkcyjne i przede wszystkim usługowe.
WartoScią obiektywną jest to, że spółki pracownicze wiążą pra-
cowników z przedsiębiorstwem i wytwarzają poczucie pracy na
swoim. JednoczeSnie mamy w nich do czynienia z dużą stabilno-
Scią zatrudnienia. Dodatkową zaletą jest także to, że wiele z nich
powstało w obszarach słabo rozwiniętych, głównie we wschodniej
Polsce. Poza tym zarejestrowano w nich stosunkowo najmniej sy-
tuacji konfliktowych. Przede wszystkim jednak spółki pracowni-
cze, mimo trudnych warunków startu oraz koniecznoSci spłat wy-
sokich rat leasigowych, osiągają dobre wyniki ekonomiczne.
Zachowują one wysoką płynnoSć finansową. WiększoSć z nich przy-
nosi zyski i inwestuje oraz wprowadza różne innowacje, polepsza-
jąc swoją konkurencyjnoSć.
Dlatego uczestnicy Konferencji domagają się od Ministra Skar-
bu Państwa stworzenia lepszych niż dotąd warunków do wykupu
niesprywatyzowanych jeszcze przedsiębiorstw i firm przez załogi
oraz stworzenia mechanizmów umacniających pozycję spółek pra-
cowniczych na rynku. Apelujemy też do rządu i parlamentu o do-
konanie niezbędnych zmian w ustawie o komercjalizacji i prywa-
tyzacji oraz w innych aktach prawnych, w celu stworzenia prefe-
rencji w tworzeniu i funkcjonowaniu pracowniczej własnoSci. Jed-
noczeSnie postulujemy, aby rząd w polityce prywatyzacyjnej
uwzględnił także inne doSwiadczenia w zakresie upowszechnia-
nia własnoSci pracowniczej.
Warszawa, 7 kwietnia 2005 r.
67
68
69
Warszawa, 15 kwietnia 2005
OPINIA POLSKIEGO LOBBY PRZEMYSŁOWEGO IM.
EUGENIUSZA KWIATKOWSKIEGO
o projekcie ustawy pt.
O szczególnych uprawnieniach Skarbu Państwa oraz ich
wykonywaniu w spółkach kapitałowych o istotnym znaczeniu
dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa publicznego.
(Sejmowy druk nr 3635 z 28.12.2004)
Po dokładnej analizie treSci projektu ustawy druk nr 3635,
przedstawiamy opinię wskazującą na braki formalne, błędy mery-
toryczne i niezgodnoSci z prawem polskim i prawem Unii Europej-
skiej, które, naszym zdaniem, dyskwalifikują ten projekt, przedsta-
wiony Sejmowi RP do rozpatrzenia.
Uzasadnienie negatywnej oceny projektu ustawy druk
nr 3635 z 28.12.04.
W projekcie ustawy można zauważyć braki formalno prawne.
TreSć ustawy w swoich skutkach zagraża suwerennoSci
Polski i pogłębieniem zapaSci gospodarczej kraju. Jest kolejnym
przykładem wywłaszczania narodu polskiego. Ponadto, projekt
ustawy w swoich skutkach jest sprzeczny z Konstytucją RP i nie-
zgodny z Traktatami obowiązującymi w Unii Europejskiej.
Braki formalno prawne i uwagi wstępne
W projekcie brak definicji ważniejszych terminów używanych
w zapisach ustawy. Brak powołania się na związane z przedmio-
tem polskie ustawy i prawa UE (projekt ustawy dot. Polaków i cu-
dzoziemców). Ustawa dotyczy spółek kapitałowych o znaczeniu
70
strategicznym dla Polski, w których państwo posiada dominujące
udziały z wyjątkiem PKN Orlen i dlatego nie jest zrozumiała pro-
pozycja zastąpienia statutowej kontroli spółek skarbu państwa przez
obserwatorów , co powoduje dodatkowe obciążenie budżetu pań-
stwa. Etatowi obserwatorzy stale będą pod presją zarządów spół-
ek, bez możliwoSci ingerencji w ich prawa właScicielskie.
Uwagi odnoszące się do treSci zapisów projektu ustawy
Tytuł ustawy proponujemy poszerzyć, a mianowicie o szcze-
gólnych uprawnieniach Skarbu Państwa oraz ich wykonywaniu
w spółkach kapitałowych o istotnym znaczeniu dla gospodarki na-
rodowej, porządku publicznego, bezpieczeństwa publicznego lub
zdrowia publicznego.
W art. 1: dodać ustęp:
1. Ustawa okreSla szczególne uprawnienia Skarbu Państwa oraz
ich wykonywanie w spółkach kapitałowych lub grupach kapitało-
wych z ich udziałem, zwanych dalej spółkami , o istotnym zna-
czeniu dla gospodarki narodowej, porządku publicznego, bezpie-
czeństwa publicznego lub zdrowia publicznego. Zakończenie zda-
nia wykreSlić.
2. Spółki Skarbu Państwa pozostają pod stałą kontrolą właSci-
wych ministrów.
3. Przedsiębiorstwa lub spółki Skarbu Państwa nie podlegają
dalszym przekształceniom własnoSciowym. Dopuszcza się konso-
lidacje, podziały lub likwidacje.
Uwaga do art.2.1. dlaczego projekt ustawy uwzględnia tylko
czynnoSci prawne, a nie przewiduje możliwoSci ingerencji Skarbu
Państwa kiedy zagrożenie bezpieczeństwa publicznego powstaje
na skutek zaniechania czynnoSci fizycznych spółki (np. zaniecha-
nie remontów, modernizacji, rozbudowy, nie dostosowanie para-
metrów technicznych do aktualnych warunków zewnętrznych, brak
reakcji na działania sił wyższych, likwidacja częSci spółki z przy-
czyn ekonomicznych, ale ważnych społecznie).
Art. 2.3. W przypadkach zagrożenia życia lub zdrowia publicz-
nego właSciwy minister może z wyprzedzeniem ingerować w dzia-
71
łalnoSć spółki. W takim przypadku nie będą obowiązywać zapisa-
ne terminy, a decyzje ministra lub operatora będą nadrzędne w sto-
sunku do zarządów spółek. Istotną wadą projektu ustawy jest brak
zapisu upoważniającego właSciwego ministra do bezzwłocznego
oddziaływania na spółkę w stanach awaryjnych powodujących
powstanie zagrożenia bezpieczeństwa publicznego, zdrowia pu-
blicznego lub zakłóceń porządku publicznego. Takie przypadki nie
powinny uprawniać spółek do odszkodowań.
Art.2.5.2. projekt przewiduje szybkie rozstrzyganie sporów
w sądach. Tymczasem spory mogą dotyczyć inwestorów zagranicz-
nych, którzy na mocy traktatów mają otwartą drogę do arbitraży
międzynarodowych. W takich przypadkach nie można liczyć na
szybkie rozstrzygnięcia nawet w stanach awaryjnych, kiedy to de-
cyzje spółek mogą być sprzeczne z wymogami bezpieczeństwa
publicznego.
Art. 4.2 Zapis powinien być anulowany. Nie może być tak,
że interes spółki jest nadrzędny nad interesem państwa.
Art. 4.3 przewiduje rekompensaty dla spółek za straty powsta-
łe w czasie stanu nadzwyczajnego, z wyłączeniem strat powsta-
łych z winy osób trzecich. Jest to niezgodne z prawem wspólnoto-
wym np. z Traktatem Karty Energetycznej, gdzie Polska zobowią-
zała się do wypłaty odszkodowań również za straty zawinione
przez osoby trzecie, a ewentualne spory mają być poddane mię-
dzynarodowemu arbitrażowi. Ten artykuł należy anulować.
Kryteria przypisane grupie spółek wymienionych w Art. 8
i wykaz spółek wyszczególnionych w p. 2 Uzasadnienia projektu
nie są w pełni zgodne z istotą projektu ustawy. Zapewnienie bez-
pieczeństwa i porządku publicznego lub zdrowia publicznego po-
winno dotyczyć również spółek posiadających we władaniu sieci
dystrybucyjne, elektrociepłownie, stacje redukcyjne i wszystkie
obiekty użytecznoSci publicznej oraz zasoby naturalne, a kryteria
nie powinny być zależne od procentowego udziału produkcji
w skali kraju. Porządek i bezpieczeństwo publiczne nie można dzie-
lić według skali produkcji (przykład STOEN S.A.) i dlatego sektory
lub przedsiębiorstwa spełniające funkcje użytecznoSci publicznej
72
i zarządzające naturalnymi zasobami kraju, powinny pozostawać
pod zarządem państwa jako niezbywalna własnoSć narodu. W tej
sprawie Sejm RP zajął jednoznaczne stanowisko w głosowaniu
nr 68, dnia 31.03.04 r. godz. 18:29. posiedzenie 72. Rząd zignorował
uchwałę Sejmu.
Trzeba mieć SwiadomoSć, że projekt ustawy daje zielone Swia-
tło dla niekontrolowanej wyprzedaży przedsiębiorstw użyteczno-
Sci publicznej, w tym sieci dystrybucyjnych, dających krajowi rocz-
ne przychody w wysokoSci ponad sto trzydzieSci miliardów zło-
tych tylko w sektorze paliwowo-energetycznym (publ. URE, 2004
r.) Przewidywani w projekcie ustawy obserwatorzy, to bardzo ogra-
niczony zakres kontroli prywatnych spółek, a więc tego rodzaju
nadzór nie zapewni publicznego bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że
właSciciele spółek mogą wykorzystać każdą ingerencję państwa jako
naruszenie prawa własnoSci, co będzie okazją do wyłudzania od
państwa odszkodowań.
WNIOSKI
(proponowane dla członków Sejmowej Komisji Skarbu Państwa
Sejmu RP)
1. Projekt ustawy Komisja ocenia negatywnie i zaleca odstą-
pienie od dalszego rozpatrywania go w Sejmie.
2. Do czasu sprawdzenia prawidłowoSci przekształceń własno-
Sciowych począwszy od 1990 r. i zbilansowania zysków i strat bę-
dących wynikiem 15-letniej prywatyzacji, w tym również skutków
społecznych, Komisja Skarbu Państwa wnioskuje o bezzwłoczne
wstrzymanie ustawowo realizacji projektów prywatyzacji, plano-
wanych przez MSP w latach 2005 i 2006.
W odniesieniu do spółek i przedsiębiorstw spełniających funk-
cje w interesie publicznym lub zarządzających naturalnymi zaso-
bami kraju Komisja postuluje nałożenie na właSciwych ministrów
ustawowy obowiązek przeprowadzania okresowych kontroli zgod-
noSci działalnoSci tych firm z zawartymi umowami, prawem i inte-
resem publicznym. Przedsiębiorstwa te powinny być na stałe wy-
łączone z procesów prywatyzacji.
73
Sejm RP powinien priorytetowo przedstawić projekty ustaw
zabraniających dyskryminacji polskich przedsiębiorstw wobec in-
westorów zagranicznych, zobowiązujących firmy zagraniczne do
płacenia podatków (bez zwolnień okresowych), przestrzegania
norm i przepisów polskich, zwłaszcza w zakresie ochrony Srodo-
wiska. Likwidacja przedsiębiorstw użytecznoSci publicznej bez zgo-
dy władz polskich powinna być ustawowo zabroniona.
74
Posiedzenie ekspertów Polskiego Lobby Przemysłowego i członków
Konwersatorium O lepszą Polskę w instytucie Orgmasz
w dniu 29 listopada 2005 r., poSwięcone ocenie programu gospodarczego
Rządu Priemiera Kazimierza Marcinkiewicza
Od lewej: Zygmunt Anisimowicz, Jerzy Kade, dr Ryszard Grabowiecki
i doc. Tadeusz Muszkiet
75
Od lewej: mgr inż. Jerzy Horodecki, prof. dr hab. Jerzy Żyżyński, prof. dr hab.
Aleksander Legatowicz i mgr inż. Marian Bardecki
Posiedzenie ekspertów Polskiego Lobby Przemysłowego i członków
Konwersatorium O lepszą Polskę w Instytucie Orgmasz
w dniu 29 listopada 2005 r., poSwięcone ocenie programu gospodarczego
Rządu Premiera Kazimierza Marcinkiewicza
76
77
Warszawa, styczeń 2006 r.
Polskie Lobby Przemysłowe
im. Eugeniusza Kwiatkowskiego
TEZY POSTULUJĄCE
działania niezbędne dla zrównoważenia
i przySpieszenia
rozwoju społeczno-gospodarczego Polski
,skierowane do rządu Premiera
Kazimierza Marcinkiewicza.
(synteza treSci)
1. Konieczne jest rozszerzenie programu rządu w zakresie na-
prawy państwa o problematykę gospodarczą oraz konkretyza-
cja zawartej w expos Premiera tezy o rozwoju gospodarki przez
zatrudnienie .
2. Przeciwdziałanie regresowi w rozwoju społeczno-gospodar-
czym Polski powinno należeć do kluczowych elementów rządo-
wego programu naprawy państwa oraz rządowego programu
rozwoju przez zatrudnienie .
3. Polskie Lobby Przemysłowe uważa za niezbędne, aby
w programie rządu RP dotyczącym naprawy państwa oraz roz-
woju gospodarki przez zatrudnienie uwzględnione zostały ze-
stawione dalej elementy i zadania aktywnej polityki gospodar-
czej państwa.
4. Podsumowanie
1 ni n st r s r ni r gr r w r si n
r w stw r t g s r r n r t
w rt w x s Pr i r t r w g s r i r
tr ni ni
78
Expos Premiera Kazimierza Marcinkiewicza wskazuje, że pod-
stawowe zainteresowanie obecnego Rządu RP skierowane zostało
na reformy prawno-instytucjonalne w strukturach państwa. W sfe-
rze gospodarki koncentruje się ono na zadaniach regulacji systemu
podatkowego oraz dotyczących równoważenia budżetu państwa,
a także mających na celu lepsze wykorzystanie Srodków pomoco-
wych Unii Europejskiej. Wynika stąd, że pozostały obszar niezado-
walającego funkcjonowania gospodarki polskiej zamierza się
w większoSci powierzyć oddziaływaniu mechanizmów rynku.
Polskie Lobby Przemysłowe wyraża przekonanie, że jedynie
mechanizmy rynku nie usuną istniejącego regresu w rozwoju spo-
łeczno-gospodarczym kraju oraz stoi na stanowisku, że w obecnym
swym stanie gospodarka narodowa Polski wymaga, w szerokim
zakresie, wspierania i kierowania gospodarką rynkową z udziałem
aktywnej polityki gospodarczej państwa.
DoSwiadczenie minionego okresu transformacji gospodarki na-
rodowej Polski dokumentuje bowiem, że w warunkach otwartego
rynku gospodarki słabe i wyniszczone, niewydolne w konkuren-
cji rynkowej (a taką jest obecnie gospodarka narodowa Polski)
stają się obszarem eksploatowanym i przyporządkowanym gospo-
darkom dominującym na rynku Swiatowym. Oparcie więc dalsze-
go rozwoju gospodarki narodowej Polski w większoSci jak do-
tychczas o nieskrępowane mechanizmy rynku, może prowadzić
jedynie do dalszego uzależniania i przejmowania gospodarki na-
rodowej przez kapitał zagraniczny oraz do dalszego utrwalania
polaryzacji w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju, utrzymują-
cej w biedzie i ubóstwie większoSć społeczeństwa polskiego.
Tym się kierując Polskie Lobby Przemysłowe wzywa Rząd RP,
aby tezy w expos Premiera o naprawie państwa oraz o progra-
mie rozwoju przez zatrudnienie skonkretyzowane zostały progra-
mem aktywnej gospodarczej polityki państwa.
Polityka ta powinna być oparta o zasady społecznej gospodarki
rynkowej oraz o korygowanie mechanizmów rynku narzędziami
polityki gospodarczej państwa w takim zakresie, w jakim działanie
ich szkodzi gospodarce narodowej Polski oraz tworzy bariery we
79
wdrażaniu społecznej gospodarki rynkowej. Podstawowe elemen-
ty i zadania aktywnej polityki gospodarczej państwa, których uję-
cia w programie rządu domaga się Polskie Lobby Przemysłowe,
zestawione zostały w p.3.
2 Pr iw i ni r gr s wi w r w s n g s r
P s i winn n w nt w r w g
r gr n r w stw r r w g r gr r w
r tr ni ni
W ocenie Polskiego Lobby Przemysłowego podstawową przy-
czyną obecnego regresu w rozwoju społeczno-gospodarczym Pol-
ski jest dezindustrializacja powiązana z denacjonalizacją prywaty-
zacyjną gospodarki polskiej. Bowiem przede wszystkim dezindu-
strializacja kraju wywołała gwałtowną dezaktywizację ludnoSci,
zanik badań i wdrożeń, marnotrawstwo kwalifikacji zawodowych
ludnoSci oraz narastające zadłużenie gospodarki narodowej.
Te ujemne zjawiska nie stały się jednak dotychczas przedmio-
tem skutecznego im przeciwdziałania w polityce gospodarczej pań-
stwa. Rwiadczą o tym zestawione niżej dane statystyczne oraz
prezentowane nimi fakty.
Gospodarka narodowa Polski zużywa obecnie więcej dóbr
i usług (i to głównie na cele konsumpcyjne), niż ich tworzy. Po-
woduje to narastające zadłużenie gospodarki narodowej i równo-
czeSnie narastający transfer dochodu narodowego za granicę. Trans-
fer ten ma miejsce również w konsekwencji przejęcia podstawowe-
go potencjału gospodarczego kraju przez właScicieli zagranicznych
(państwowych i prywatnych), którzy bądx przemieszczają swój
kapitał bądx też stopniowo wycofują kapitał zainwestowany
uprzednio, transferując za granicę częSć uzyskiwanych zysków.
W rezultacie zaciągniętych kredytów, finansowania deficytów
w obrotach towarowych Polski z zagranicą oraz transferowania
zysków od własnoSci zagranicznej w Polsce Produkt Krajowy Brut-
to (PKB) był mniejszy:
w 1995 roku o 4,8 mld zł, a
w 2003 roku o 14,1 mld zł
od Produktu Narodowego Brutto (PNB).
80
Ta różnica pomiędzy PKB a PNB corocznie się powiększa. Przy-
czyną tego procesu jest narastające ujemne saldo należnoSci i zobo-
wiązań zagranicznych Polski ( ródło: Mały Rocznik Statystyczny
GUS 2005 r., str. 442)
Wzrasta państwowy dług publiczny. Wyniósł on 280,3 mld zł
w 2000 r. i 435 mld zł w sierpniu 2005 r. ( ródło: Rocznik Staty-
styczny GUS 2004 r. oraz Biuletyn Statystyczny GUS nr 9 z pax-
dziernika 2005 r.)
Narasta zadłużenie zagraniczne Polski. Wzrosło ono z 35,4 mld
USD w 1989 r. do 112 mld USD w marcu 2005 r. ( ródło: Telegazeta
TVP1 z 30.VI.2005 r.).
Udział deficytu budżetu państwa w wydatkach budżetowych
oscyluje na poziomie ok. 20% wydatków budżetowych, a koszty
obsługi długu publicznego sięgają 11% wydatków budżetowych
państwa. Przykładowo, są one kilkakrotnie większe niż wydatki
budżetowe na ochronę zdrowia i wielokrotnie większe niż wydat-
ki budżetowe na B+R (badania i rozwój).
Obroty towarowe Polski wykazujące w 1990 r. saldo dodatnie
+4,5 mld USD, po 1991 r. wykazują strukturalne salda deficytowe.
W latach 2003 i 2004 corocznie wynosiły one 14,3 mld USD,
a w 2005 r. saldo deficytowe można szacować w granicach 11 12
mld USD; zmniejszenie tego salda można przypisać przede wszyst-
kim ograniczeniu popytu rynkowego.
Liczba pracujących zmniejszyła się w Polsce z 16,3 mln osób
w 1990 r. do 13,9 mln osób w czerwcu 2005 r. Udział pracujących
w ludnoSci w wieku 15 lat i więcej zmalał z 56,7% w 1990 r. do
44,6% w czerwcu 2005 r. ( ródło: Biuletyn Statystyczny GUS nr 9
z paxdziernika 2005 r.). Z kolei liczba bezrobotnych zwiększyła się
z 1,1 mln osób w 1990 r. do 3 mln 72 tys. osób w czerwcu 2005 r.
Proces ten jest w dużym zakresie pochodną dezindustrializacji kraju.
Trzeba bowiem pamiętać, że przemysł wywołuje efekty mnożniko-
we. Szacuje się m.in., że 1 nowe miejsce pracy w przemySle wywo-
łuje 1 2 miejsca pracy w innych dziedzinach gospodarki, a za-
trudnienie w samym przemySle integruje w sobie obecnie usługi
dominujące oraz niezbędne w procesach produkcyjnych.
81
Dezindustrializacja przemysłu polskiego ma swój wyraz w jego
demontażu, denacjonalizacji oraz w prymitywizacji produkcji.
1. Zatrudnienie w przemySle polskim zmniejszyło się z 5,2 mln
osób w 1980 r. do 2,4 mln osób w czerwcu 2005 r.; jest to spadek
zatrudnienia nienotowany w Europie. ( ródło: Biuletyn Statystycz-
ny GUS nr 9 z paxdziernika 2005 r.)
2. Produkcja czysta przemysłu i budownictwa przeliczona na
mieszkańca wyniosła w Polsce w 2000 r. 1244,4 USD i była 4,6 razy
niższa niż Srednia dla ówczesnej liczby 13 krajów Unii Europejskiej
( ródło: Rwiat w liczbach 2000 r., Studio EMKA 2003 r.)
3. Import kooperacyjny przemysłu stanowi obecnie ponad
60% wolumenu importu towarowego i osiąga coroczną wartoSć
ok. 200 mld zł. WielkoSć ta wskazuje na skalę potencjalnych moż-
liwoSci tworzenia nowych miejsc pracy w przemySle krajowym,
o ile doszłoby do integracji w wytwarzaniu przedsiębiorstw zagra-
nicznych w Polsce z krajowym potencjałem przemysłowym. Za-
graniczne przedsiębiorstwa przemysłowe zamieniły bowiem
wiele z wykupionych przez nie w procesie prywatyzacji polskich
przedsiębiorstw przemysłowych w montownie bądx mieszalnie wy-
robów finalnych w oparciu o import ich komponentów. Przedsię-
biorstwa zagraniczne opierają ponadto swoją produkcję głównie
o dokumentację importowaną, a stały się wiodącą i podstawową
częScią przemysłu krajowego. O skali denacjonalizacji przemysłu
polskiego Swiadczy przejęcie do końca 2003 r. przez właScicieli za-
granicznych 46,4% kapitału podstawowego w krajowym przemy-
Sle przetwórczym.
4. Deficyty w obrotach towarowych Polski z zagranicą domi-
nują w przemySle maszynowym, elektrotechnicznym, elektronicz-
nym, aparatury optyczno-pomiarowej, chemicznym, tworzyw
sztucznych oraz wyrobów mineralnych. Rwiadczy to o struktural-
nym niedorozwoju przemysłu krajowego, a także i odstawaniu
Polski w przemysłach naukowo-chłonnych.
Przedsiębiorstwa krajowe są nadmiernie zadłużone. W czerw-
cu 2005 krótkoterminowe zobowiązania przedsiębiorstw krajowych
stanowiły 154,8% ich należnoSci; w przedsiębiorstwach krajowego
82
przemysłu przetwórczego wskaxnik ten wyniósł 141%. ( ródło:
Biuletyn Statystyczny GUS nr 9 z paxdziernika 2005 r.)
Procesom regresu w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju
towarzyszy denacjonalizacja gospodarki narodowej oraz przypo-
rządkowywanie jej zagranicznym oSrodkom dyspozycyjnym. Jak
wskazano uprzednio, właSciciele zagraniczni przejęli do końca 2003
r. 46,4% kapitału podstawowego w przemySle przetwórczym. Prze-
jęli też 23,2% kapitału podstawowego w budownictwie, 60,7%
w handlu i naprawach, 22,5% w transporcie, gospodarce materia-
łowej i łącznoSci oraz 76% w bankach; proces ten trwa nadal ( ró-
dło: Rocznik Statystyczny GUS 2004 r. tabl. 4/502).
3. Polskie Lobby Przemysłowe uważa za niezbędne, aby
w programie rządu RP dotyczącym naprawy państwa oraz roz-
woju gospodarki przez zatrudnienie uwzględnione zostały
zestawione dalej elementy i zadania aktywnej polityki gospodar-
czej państwa.
Konieczne jest oparcie strategii rozwoju kraju o system nauko-
wych badań prognostycznych oraz oparte o nie kroczące wielolet-
nie programowanie inwestycyjno-rozwojowe. Programowanie to
powinno mieć charakter kompleksowy oraz uwzględniać rozmaite
Srodki finansowania rozwoju, które mogą być dostępne dla gospo-
darki narodowej. A więc nie tylko pomocowe Unii Europejskiej oraz
budżetowe, lecz ponadto obligacje skarbu państwa, umowy mię-
dzypaństwowe, akumulację finansową przedsiębiorstw, kredyty
bankowe, fundusze emerytalne i inne.
Polska w zakresie programowania rozwoju jest zdecydowanie
opóxniona do krajów UE oraz innych zrzeszonych w OECD czy
JEA. Kraje te mają SwiadomoSć narastających trudnoSci w pozyski-
waniu i dostępnoSci zasobów, szczególnie paliw energetycznych,
a także zagrożeń wynikających z naruszeń Srodowiska przyrodni-
czego, niedostatku wody, Swiatowego wymiaru ubóstwa wielu spo-
łeczeństw i wielu innych. Widzą równoczeSnie koniecznoSć prze-
ciwstawienia się tym trudnoSciom i zagrożeniom wspierając po-
stęp naukowo-techniczny, podejmując wieloletnie programy inwe-
stycyjne oraz koordynując swoją działalnoSć gospodarczą. Polska
83
powinna również uczestniczyć w tym procesie sterowania i pro-
gramowania własnym rozwojem.
Elementami wieloletniego programowania powinny być kilku
i wieloletnie programy inwestycji energetycznych oraz gospodarki
wodnej, budowy dróg i autostrad, modernizacji kolei oraz samo-
rządowego budownictwa mieszkaniowego. Corocznie, w nawią-
zaniu do wieloletniego programu inwestycyjno-rozwojowego, po-
winny być publikowane oceny postępu w rozwoju społeczno-go-
spodarczym kraju oraz wynikające stąd wnioski dla polityki go-
spodarczej państwa.
Krajowy rynek finansowy powinien zostać rozszerzony o emi-
sję obligacji państwowych przy jednoczesnym upoważnieniu wy-
branych banków do udzielania niskooprocentowanych kredytów
dla preferowanych przedsięwzięć inwestycyjnych, ujętych w pro-
gramach inwestycyjno-rozwojowych państwa. Dla finansowania
branży paliwowo-energetycznej celowe jest powołanie specjalistycz-
nego państwowego banku handlowego.
Konieczne jest powołanie państwowej korporacji finansowej do
spraw finansowania preferowanych przedsięwzięć gospodarki na-
rodowej działającej na zasadzie bez zysku . Korporacja, o której
mowa, mogłaby udzielać kredyty rozwojowe również w oparciu
o obligacje państwowe.
Należy podjąć działania na rzecz dewaluacji kursu złotego ce-
lem obniżenia opłacalnoSci importu oraz pobudzenia eksportu.
Należy także wprowadzić wyższą stopę opodatkowania przedsię-
biorstw przemysłowych o wysokim udziale w ich produkcji im-
portu kooperacyjno-montażowego; stopa ta powinna być obniża-
na odpowiednio do wzrostu kooperacji na rynku krajowym.
Powinny być ustalone kwoty importowe na wyroby masowego
zaopatrzenia rynku krajowego, które w większoSci mogą i powin-
ny być pochodzenia krajowego; na import przekraczający kwoty
importowe powinien być nałożony podatek akcyzowy. Powinien
też być wprowadzony wysoki podatek akcyzowy na importowane
dobra konsumpcji luksusowej.
84
Należy utworzyć fundusz rewolwingowy dla wspierania tanim
kredytem inwestycji modernizacyjnych w przemySle, szczególnie
w małych i Srednich przedsiębiorstwach. Małym i Srednim przed-
siębiorstwom tworzącym spółki pracownicze należy także udostęp-
niać na dogodnych warunkach leasing maszyn i urządzeń oraz ra-
talny zakup akcji przedsiębiorstwa.
Należy wprowadzić ulgi podatkowe, udostępnić tanie kredyty,
a także ofiarowywać udział państwa w joint venture dla tych
przedsiębiorstw zagranicznych, które organizują centra naukowo-
badawcze w Polsce, bądx też podejmują inwestycje rozwojowe ogra-
niczające, bądx eliminujące import kooperacyjny.
Niezbędne jest zdecydowane zwiększenie nakładów finanso-
wych na krajowy rozwój nauki i techniki; wymaga to zarówno
znacznego zwiększenia wydatków budżetu państwa na te cele jak
i wprowadzenia bodxców ekonomicznych dla przedsiębiorstw po-
dejmujących badania oraz zlecających dokumentację w krajowych
oSrodkach badawczo-naukowych.
W praktyce gospodarczej państwa należy preferować i promo-
wać nowe zagraniczne inwestycje bezpoSrednie typu green field ,
produkcyjne oraz rozszerzające potencjał badawczo-naukowy kra-
ju. Należy tworzyć zachęty dla formowania branżowych zgrupo-
wań przedsiębiorstw polskich i zagranicznych (typu konsorcjum
lub federacji), wdrażających wspólną strategię rozwoju oraz wspól-
ny marketing.
Rząd powinien podjąć inicjatywę dotyczącą zawierania umów
międzypaństwowych w sprawie kompensacji wzajemnych obro-
tów handlowych z krajami, z którymi obroty towarowe Polski wy-
kazują ustawiczne deficyty handlowe.
Konieczne jest także wprowadzenie ustawowego obowiązku
zawierania umów offsetowych w przypadkach:
zakupu za granicą uzbrojenia lub wyposażenia wojskowe-
go, bądx też zakupu dóbr inwestycyjnych o wartoSci wyższej
niż limit ustalony ustawą,
zawarcia umowy z firmą zagraniczną na wykonanie zadania
budowlano-inwestycyjnego o wartoSci wyższej niż limit usta-
lony ustawą.
85
Konieczne jest podjęcie programu reindustrializacji kraju opar-
tej o inwestycje państwowe, samorządowe, państwowe joint ven-
ture z przedsiębiorstwami krajowymi i zagranicznymi, a także
o inne bodxcowanie ekonomiczne inwestorów krajowych i zagra-
nicznych podejmujących inwestycje przemysłowe. Program rein-
dustrializacji kraju powinien obejmować przemysły wysokiej tech-
niki, odstające w rozwoju lub ulegające demontażowi, a tradycyj-
nie predysponowane do zaspokajania większoSci popytu rynku kra-
jowego. Powinny to być również przedsięwzięcia mające na celu
ograniczenie importu kooperacyjnego oraz uzyskiwanie tą drogą
nowych miejsc pracy.
W zamówieniach publicznych należy preferować krajowe wy-
roby oraz krajowych wykonawców. W polityce podatkowo-kredy-
towej należy wspierać przemysły pracochłonne oraz przedsięwzię-
cia odtwarzające i poszerzające krajowe więzi produkcyjne.
Postuluje się powoływanie spółek pracowniczych na obszarze
byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych wraz z udostępnianiem
im majątku byłych PGR.
Należy utrzymać progresję w opodatkowaniu osób fizycznych
oraz wyłączyć z opodatkowania dochody obywateli o warunkach
bytu poniżej minimum socjalnego.
Należy zatrzymać prywatyzację gospodarki narodowej (szcze-
gólnie takich kluczowych przedsiębiorstw jak PKN-Orlen, Polska
Miedx S.A., Bank PKO BP, PZU, gazowniczych, sieci energetycz-
nych, kopalni węgla kamiennego), ponieważ już obecnie sektor pry-
watny dominuje w gospodarce, a zbyt wysoki obecnie udział
denacjonalizacji prywatyzacyjnej podważa jej suwerennoSć naro-
dową. Sektor państwowych przedsiębiorstw powinien być umac-
niany jako narzędzie wdrażania i dyfuzji polityki gospodarczej pań-
stwa, a także jako xródło jego dochodów budżetowych. Dotyczy to
przede wszystkim banków, przedsiębiorstw ubezpieczeniowych,
przemysłu obronnego, energetycznego, paliwowego, sieci infra-
struktury energetycznej, hutnictwa, przemysłu miedziowego, gór-
nictwa węglowego, przedsiębiorstw wysokiej techniki oraz trans-
portu lotniczego, kolejowego i morskiego.
86
Niezbędne jest przestrzeganie kompetencji i kwalifikacji zawo-
dowych kadry pracowniczej decydującej o wynikach działalnoSci
resortów oraz instytucji i przedsiębiorstw państwowych. Pracow-
nicy nieodpowiadający wymogom kwalifikacyjnym powinni być
zastępowani kompetentnymi fachowcami, nawet gdy reprezentują
klucz partyjny.
Należy zlikwidować Ministerstwo Skarbu oraz równoczeSnie
powołać Ministerstwo Zarządu Majątkiem Skarbu Państwa, jako re-
sortu odpowiedzialnego za rentownoSć oraz rozwój przedsiębiorstw
państwowych oraz o znacznym udziale kapitału państwowego.
4 P s w ni
Polskie Lobby Przemysłowe przedstawia niniejsze tezy w prze-
konaniu, że podstawą dla rozwoju społeczno-gospodarczego kraju
pozostaje niezmiennie jego potencjał produkcyjny, a szczególnie na-
ukowo-badawczy i przemysłowy wzajemnie współzależne. Bo-
wiem zaspokajanie potrzeb społeczeństwa i gospodarki wymaga cią-
głego unowoczeSniania i rozszerzania wolumenu dóbr i towarzy-
szących im usług, również w wymianie handlowej z zagranicą. Roz-
szerzająca się sfera usług również wymaga wyposażenia jej w coraz
nowoczeSniejsze materiały, urządzenia i aparaturę, a także rozbudo-
wy służącej usługom infrastruktury. Potencjał produkcyjny kraju
musi odpowiadać temu wyzwaniu. Bowiem kraj, który więcej zuży-
wa niż tworzy dóbr i usług (a takim jest obecnie Polska), musi się
liczyć z narastającym zadłużeniem i wynikającymi stąd trudnoScia-
mi oraz utratą miejsc pracy na rzecz rynków pracy krajów, z którymi
obroty handlowe wykazują ustawiczne deficyty handlowe.
Dlatego PLP stoi na stanowisku, że wszelkie przedsięwzięcia na-
prawczo-reformatorskie w sferze struktur prawno-instytucjonalnych
państwa nie mogą zastąpić działań, a nawet uczestnictwa państwa na
rzecz unowoczeSnienia i rozbudowy potencjału produkcyjnego kraju.
Z tej przyczyny w ocenie PLP, o ile obecny Rząd RP nie podejmie
takiego programu, to zapowiedziany w expos Premiera rozwój przez
zatrudnienie nie znajdzie podstaw dla jego urzeczywistnienia.
87
Konferencja prasowa Polskiego Lobby Przemysłowego w dniu 19 grudnia 2005
poSwięcona ocenie programu gospodarczego rządu Premiera Kazimierza
Marcinkiewicza, która odbyła się w Instytucie Orgmasz . Od lewej:
doc. Tadeusz Muszkiet, dr Ryszard Grabowiecki i dr Paweł Soroka
Konferencja prasowa Polskiego Lobby Przemysłowego w dniu 27 stycznia 2006 r.,
poSwięcona budżetowi MON w 2006 roku oraz zakupom w polskim przemySle
obronnym, która odbyła się w WSK PZL Warszawa II S.A.
88
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
PR w polskiej gospodarce20 LAT WZROSTU POLSKIEJ GOSPODARKISystem teoretyczny gospodarki Keynesasystem produkcyjny w gospodarce rynkowej (13 stron)Wegiel kamienny w polskiej gospodarceWpływ opodatkowania wartości nieruchomości na funkcjonowanie polskiej gospodarkiKonkurencyjność polskiej gospodarki przez pryzmat międzynarodowych rankingówUzależnienie polskiej gospodarki praca zaliczeniowaprzemiany spoleczno gospodarcze na ziemiach polskic (2)4 PAŃSTWO I SPOŁECZEŃSTWO POLSKIE wobec rozpadu systemu wersalskiegoWspółpraca gospodarcza Polski z krajami WNP, w tym szczególnie z Rosją, Ukrainą i Białorusią4 SYSTEMY WIERSZA POLSKIEGOwięcej podobnych podstron