Odczytanie fragmentu Wj 12,37-42
Ks. Michał Bednarz
Wyjście z Egiptu
Prowadzący: Czy plagi egipskie były cudami?
Wykładowca: Wyjściu Izraelitów z Egiptu towarzyszyły tzw. plagi (słowo to jednak występuje tylko
raz – Wj 9,14). Jest zaskakujące, że związane są bardzo ściśle z naturalnymi zjawiskami, które wystę-
powały w związku z wylewem Nilu. Sytuacja uległa zmianie po zbudowaniu tamy. Dlatego zjawiska te
należą już do przeszłości.
Najpierw wody Egiptu zamieniły się w krew (plaga 1). Przybór (lipiec-sierpień) pędził wody, które po-
zostały w błotach z poprzedniego lata. Wtedy Nil przybierał kolor zielony, a picie wody powodowało
boleści pęcherza. Można ją było jednak pić po przefiltrowaniu. Po tzw. Nilu zielonym przychodziła ko-
lej na Nil czerwony. W jego wodach rozwijały się czerwone mikroorganizmy. Odcień wody był tak sil-
ny, że czasami odnosiło się wrażenie, iż płynie szeroka rzeka krwi. Woda nie zagrażała jednak zdrowiu
człowieka i odzyskiwała bezbarwność po sklarowaniu. Te zmiany koloru spowodowane były obecno-
ścią w mule mikroskopijnych żyjątek oraz bakterii. Wspomniane organizmy absorbowały dużo tlenu i
dlatego zdychały ryby. Ze zdechłymi rybami wiązała się plaga żab (plaga 2). Z kolei wyjątkowe wez-
branie wody powodowało niezwykłe rozmnożenie się komarów (plaga 3) (październik-listopad). Mu-
chy ( stomoxys calcitrans – rodzaj tropikalny albo podtropikalny) gryzły zwierzęta i ludzi, a rozmnaża-
ły się podczas opadania wody (plaga 4). Znikały tak nagle jak się pojawiły (grudzień-styczeń). Bydło i
inne zwierzęta, wypędzane na pastwisko w styczniu, po pladze żab, stykały się z bakteriami ( bacillus
anterasis), którymi nasycone była trawa i ziemia (plaga 5). Bydło Izraelitów ocalało, ponieważ wypę-
dzali je wtedy, gdy deszcze spłukały już ziemię. Wrzodami, które dotknęły zarówno ludzi, jak i bydło,
mógł być tzw świerzb Nilowy (plaga 6). Jest to swędząca i dolegliwa wysypka przechodząca często we
wrzody. Mojżesz zagroził tą chorobą skóry Izraelitom podczas wędrówki przez pustynię (Pwt 28,27).
Roznosiły ją muchy tropikalne. Atakowały ludzi w domach i bydło w stajniach przy końcu grudnia-
stycznia. Gradobicie jest wprawdzie nad Nilem zjawiskiem bardzo rzadkim, lecz znanym (plaga 7). Na
początku lutego grad niszczył len i jęczmień, ale nie szkodził zbożom późniejszym. Szarańcza jest klę-
ską i zjawiskiem typowym dla krajów wschodnich (plaga 8). W tym właśnie roku wędrowała z pół-
nocnej Arabii do Egiptu, pędzona wiatrem ze wschodu. Wyjątkowy wylew Nilu pozostawił duże po-
kłady czerwonej ziemi i pyłu, które wzburzyły pierwsze wiatry na początku marca (plaga 9). Gorący
wiatr, zwany chamsinem, unosi w powietrzu masy piasku i pędzi je przed sobą. Piasek zaciemnia słoń-
ce i nadaje mu matowy, żółtawy odcień, tak że podczas dnia robi się mroczno. Chamsin dmie często
dwa lub trzy kolejne dni, często na przełomie marca i kwietnia, czyli dokładnie wtedy, gdy Izraelici
rozpoczynali Wyjście. Hebrajczycy uniknęli tego zjawiska, ponieważ Wadi Tumilat, na obszarze któ-
rego przebywali, znajduje się w depresji prostopadłej do doliny Nilu. Ostatnią plagą była śmierć pier-
worodnych (plaga 10).
Dzisiaj nie widzi się już w plagach egipskich nadzwyczajnych zjawisk, ale wspomniane, naturalne wy-
darzenia a ich niezwykle barwny opis świadczy, iż autor dokładnie znał życie w Delcie Nilu. Plagi
można uznać za klęski żywiołowe, bądź utrapienia, które nawiedzają mieszkańców Delty. Zdarzały się
1
od niepamiętnych czasów. Jednakże nie można przyjąć tylko naturalistycznego ich tłumaczenia, gdyż
wtedy niezrozumiała jest reakcja faraona. Wiadomo przecież, że żadne państwo nie wypuszcza dobro-
wolnie z kraju tanich robotników. Podobnie postąpił władca Egiptu. Ustąpił dopiero wtedy, gdy obja-
wiła się potęga Boga. Seria wydarzeń wywołała przerażenie i złamała jego opór (Wj 7,12.36). Wszyst-
ko wskazuje więc, że wspomniane zjawiska musiały osiągnąć niezwykły stopień intensywności i to
właśnie wpłynęło na decyzję władcy Egiptu. Tej intensywności nie da się wytłumaczyć w sposób natu-
ralny.
Naturalne więc zjawiska, ze względu na swą gwałtowność, były zarówno dla Mojżesza, jak i dla fara-
ona znakami gniewu Boga. Tak patrzyli na nie także później Izraelici. Dlatego Biblia nazywa je cuda-
mi (Wj 11,9) lub znakami (Wj 10,1-2), gdyż jej autorzy byli przekonani, że uwidoczniło się w nich
działanie Boga. Dokonali zamierzonego, ale zupełnie zrozumiałego uproszczenia, gdyż zależało im na
podkreśleniu niezwykłości opatrznościowej interwencji Boga.
Prowadzący: Czy Izraelici przeszli w cudowny sposób przez morze?
Wykładowca: Izraelici opuścili ziemię nad Nilem i uciekając na wschód, zatrzymali się – jak pisze au-
tor natchniony – nad morzem, które dosłownie nazywa Morzem Trzcinowym (por. Wj 15,4.22; Lb
14,24). Zaskakujące jest, że Księga Wyjścia podaje podwójny opis wydarzenia, które później nastąpi-
ło:
1) Według pierwszej wersji, która bardziej podkreśla cudowność wydarzenia, Mojżesz podniósł
laskę, wyciągnął rękę i sprawił, że morze rozdzieliło się na dwie części tak, iż Izraelici mogli przejść
suchą nogą (Wj 14,16.21a.22). Egipcjanie rzucili się w pościg (Wj 14,23). Bóg rozkazał Mojżeszowi
wyciągnąć rękę, wody wróciły i pochłonęły Egipcjan. Izraelici zostali ocaleni (Wj 14,26.27a.28.29).
2) Natomiast według wersji drugiej, Izraelici, zagrożeni pościgiem, buntowali się. Mojżesz roz-
kazał im pozostać na miejscu i oglądać widowisko, jakie się rozegra (Wj 14,10-14). Między Izraelitami
a Egipcjanami stanął słup obłoku (Wj 14,19-20). Bóg sprawił, że powiał silny, wschodni wiatr, który
osuszył morze (w. 21). Rankiem Bóg unieruchomił koła rydwanów Egipcjan (w. 24-25). O świcie wo-
da wróciła i Bóg zatopiła Egipcjan (w. 27). „ W tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan. I wi-
dzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza” (Wj 14,30).
Prowadzący: Czy zdarzył się wtedy rzeczywiście jakiś nadzwyczajny cud? A może lepiej zapytajmy:
co w tym wszystkim było cudowne?
Wykładowca: Przypatrzmy się bliżej skomplikowanemu opisowi. Izraelici zatrzymali się wieczorem
między jakimś rozlewiskiem wód i wtedy dostrzegli pościg egipski. Działo się to gdzieś w rejonie
wschodniej granicy Delty Nilu. Nie można jednak zlokalizować dokładnie wydarzeń. Morza, które
miało tak istotne znaczenie dla przebiegu wydarzeń, trzeba szukać gdzieś w okolicach jezior, które dziś
przecina Kanał Sueski. Izraelici przeszli najprawdopodobniej w okolicy Jezior Gorzkich. Przemawia
za tym biblijna nazwa Pi-Hachirot (Wj 14,9). Pewien papirus egipski informuje, że między drogą pro-
wadzącą do Suezu a Jeziorami Gorzkimi znajdują się niebezpieczne błota, które noszą nazwę Kenit ta-
Khert. Otóż Pi-Hachirot może być zhebraizowaną formą określenia egipskiego Kenit ta-Khert, czyli
bagna zagłady. Izraelici, rozbiwszy obóz na równinie, zobaczyli na wschodzie Jeziora Gorzkie, a obok
błotnisty teren Pi-Hachirot. Z tyłu drogę zamykali im Egipcjanie. Gwałtowny wiatr, pędzący piasek,
utrudnił Egipcjanom obserwację. Ciemności nocy oraz burza ułatwiły przeprawę. Mojżesz doszedł,
być może, do przekonania, że pozostaje tylko jedyna droga: poprzez brody na Jeziorach Gorzkich.
Zbadał teren przy pomocy zwiadowców, ale bardziej niż na swoją pomysłowość liczył na Boga, który
nigdy go nie opuścił. Będąc strategiem, postanowił przejść jeziora nocą. Być może przejście ułatwił
także gwałtowny wschodni wiatr.
2
Kiedy o brzasku Egipcjanie spostrzegli, że Izraelici uciekli, udali się w pościg. Ale ich rydwany utknę-
ły, wróciła woda i zatopiła ich. Byłby to więc zwyczajny zbieg okoliczności. Ale Izraelici, obserwując
te wydarzenia, byli pewni, że Bóg walczył z Egipcjanami (Wj 14,25). Chociaż taka rekonstrukcja wy-
darzeń nie wychodzi poza ramy zwykłej hipotezy, to jednak daje możliwości wyjaśnienia tekstów
Księgi Wyjścia.
A w takim razie Bóg posłużył się w tym wypadku naturalnymi środkami. W następstwie nieoczekiwa-
nej katastrofy w błotach zginęło pościgowe wojsko egipskie. Nawiązuje do tego krótki hymn sławiący
Boga za to, że egipskie rydwany „ konie i jeźdźców ich pogrążył w morzu” (Wj 15,21). Dziwny zbieg
okoliczności ocalił Izraelitów z wielkiego niebezpieczeństwa. Uciekinierzy z Egiptu znaleźli się w
beznadziejnej sytuacji i zostali ocaleni w takich okolicznościach, że widzieli w nich potężną i cudowną
interwencję Boga. To zbawcze dzieło umacniało wiarę Izraelitów w Boga (Wj 14,31) oraz stało się za-
sadniczym elementem wyznania wiary (Pwt 11,4; Joz 24,7). Nic więc dziwnego, że z pokolenia na po-
kolenie przekazywano sobie wieść o tym wydarzeniu, a wyprowadzenie z Egiptu ukazywano w róż-
nych tradycjach jako dzieło Boga, dokonując przy tym upiększeń, które zmierzały do podkreślenia in-
terwencji Boga, która niewątpliwie miała miejsce, chociaż niekoniecznie musiała być cudem w naszym
rozumieniu.
Ks. Piotr Łabuda
Zakres i skutki natchnienia
Prowadzący: Tydzień temu mówiliśmy o naturze natchnienia. Dziś zaś chcemy zastanowić się jaki jest
zakres natchnienia.
Wykładowca: Chcąc zastanowić się nad zakresem, jaki obejmuje natchnienie, trzeba na samym po-
czątku przypomnieć, zgodnie ze stwierdzeniem ojców Soboru Watykańskiego II, że Kościół „uważa na
podstawie wiary apostolskiej księgi tak Starego jak i Nowego Testamentu w całości, ze wszystkimi ich
częściami za święte i kanoniczne” (KO 11).
Po Soborze Trydenckim, w celu przeciwstawienia się protestantyzmowi, wielu wybitnych teologów
wyjaśniało natchnienie jako dyktowanie każdego słowa przez Ducha Świętego (D. Banez). Współcze-
śni komentatorzy przyjmują, iż natchnienie biblijne rozciąga się tak na całość Pisma Świętego, jak i na
pojedyncze słowa tej księgi. Nie jest to jednak pojmowane, jak w teologii potrydenckiej, na zasadzie
mechanicznej. Styl, słownictwo, kompozycja czy też gatunek literacki są dziełem hagiografów pozo-
stających pod nieustannym natchnieniem Ducha Świętego. Pojawia się jednak kwestia cytatów w Bi-
blii zaczerpniętych z innych dzieł, jak chociażby w mowie św. Pawła na Areopagu, gdzie Apostoł Na-
rodów cytuje poetów greckich (Dz 17,28), czy też wykorzystywania przez autorów innych źródeł (np.
autor Ksiąg Machabejskich streszcza w swym dziele pięć Ksiąg Jazona – 2 Mch 2,23). Według teolo-
gów, wszystkie cytaty stają się natchnione w chwili, gdy są włączone do księgi świętej przez hagiogra-
fów. Podobnie też wszelkie cytaty zaczerpnięte ze Starego Testamentu i zacytowane w księgach No-
wego Testamentu są natchnione. Natomiast wszelkie inne źródła, różnorodne, pomocnicze materiały
literackie, z których korzystał hagiograf, nie były natchnione, choć nie można wykluczyć, że autorzy
tych dokumentów znajdowali się pod specjalną opieką Ducha Świętego. Z zagadnieniem zakresu na-
tchnienia łączy się sprawa tłumaczeń Biblii. Mówiąc o natchnieniu tłumaczeń, np. natchnieniu Septu-
aginy – greckiego tłumaczenia Biblii hebrajskiej, trzeba pamiętać, iż natchniony jest jedynie tekst ory-
ginalny ksiąg Pisma Świętego. Tłumaczenia posiadają charyzmat natchnienia w takim zakresie, w ja-
kim wiernie oddają treść oryginału.
3
Prowadzący: Jakie zatem skutki rodzi natchnienie?
Wykładowca: Na podstawie twierdzenia, że wszystkie księgi wraz z wszystkimi swoimi częściami są
natchnione, możemy mówić, iż natchnienie biblijne przynosi cztery skutki:
- daje moc zbawczą słowu w Piśmie Świętym,
- rodzi jedność i ciągłość Biblii,
- sprawia, że Pismo Święte jest prawdziwe,
- nadaje świętość Pismu Świętemu.
Biblia ma moc zbawczą. W Piśmie Świętym „tak wielka tkwi (...) moc i potęga, że jest ono dla Kościo-
ła podporą i siłą, a dla synów Kościoła utwierdzeniem wiary, pokarmem duszy oraz czystym, stałym
źródłem życia duchowego” (KO 21). Dzięki objawieniu „ludzie otrzymują przez Jezusa Chrystusa,
Słowo Wcielone, w Duchu Świętym dostęp do Ojca i stają się uczestnikami boskiej natury” (KO 2). W
Konstytucji o Liturgii czytamy również iż Chrystus działa poprzez sakramenty, a także przez swoje
słowo: „gdy w Kościele czyta się Pismo Święte, wówczas On sam mówi” (KL 7). Można więc, idąc za
opiniami wielu teologów powiedzieć, iż Pismo Święte ma charakter sakramentalny. Pismo Święte nie
tylko zawiera myśli i słowa Boga, ale mówi człowiekowi o Bogu, uczy, jaki jest Bóg. Wprowadza nas
w tajemnicę obcowania z trójedynym Bogiem. Opowiada o Jego działaniu w historii człowieka. Słowo
Boga, kierowane do człowieka jest żywe i skuteczne, stąd też powszechnie przyjmuje się, iż ma ono w
sobie moc do uświęcania każdego, kto z wiarą zbliża się do Bożego słowa. Jest ono bowiem niejako
nosicielem życiodajnej mocy. Słowa, które Chrystus wypowiedział do człowieka, są drogą prawdą i
życiem (zob. J 6,63). Stąd też wierni powołani są do życia dzięki słowu, które jest żywe i trwa (zob. Rz
1,16n.; 1 Tes 1,5; 1 P 1,23). Św. Paweł, widząc skuteczność działania słowa natchnionego napisze:
„Ustawicznie dziękujemy Bogu, że przyjmując słowo Boże usłyszane od nas, przyjęliście je nie tylko
jako słowo ludzkie, ale jak jest w istocie, jako słowo Boże, które też działa w was wierzących” (1 Tes
2,13).
Prowadzący: Drugim skutkiem natchnienia jest jedność i ciągłość Biblii.
Wykładowca: Pismo Święte, to zbiór ksiąg, które powstawały na przestrzeni wieków i miały różnych
autorów. Począwszy od prostych ludzi, pasterzy, proroków, celników, skończywszy, na wykształco-
nych mędrcach, lekarzach, kształconych w dobrych szkołach faryzeuszach. Autorzy ci posługiwali się
różnymi formami literackimi, pisząc poszczególne księgi, które niejednokrotnie powstawały i kształ-
towały się przez długie lata, mając wielu autorów i redaktorów. Poszczególne księgi kształtowały się w
różnych środowiskach i okresach dziejowych narodu wybranego i wspólnoty chrześcijańskiej. Mimo to
Biblia jest księgą, która wykazuje zdumiewającą jedność i ciągłość. Cała Biblia opisuje działania
zbawcze tego samego Boga w ciągu bardzo długiego okresu historii. Stąd też nie może być jedynie
dziełem człowieka. Autor ludzki nie mógł jej znać od początku. Ponadto w Biblii mamy obok różnych
genealogii, liryki miłosne ( Pieśni nad pieśniami), poezję religijną, psalmy, opisy dramatów ludzi, jak
w Księdze Tobiasza czy Hioba. Dzięki jedności i ciągłości, wszystkie księgi czytane od początku, od
dziejów stworzenia, aż do apokaliptycznych zapowiedzi końca czasów, ukazują dzieje działania Boga,
który prowadzi człowieka drogą historii zbawienia, ku zbawczej pełni. Stąd też można mówić, iż Pi-
smo Święte zawiera wszystkie prawdy konieczne i potrzebne do zbawienia. Jedność i ciągłość Biblii
odsłania wierzącym historiozbawczy sens całego Pisma Świętego (KO 11).
Prowadzący: Jak natomiast wygląda kwestia prawdy Pisma Świętego. Czy wszystko, co znajduje się w
Biblii, jest prawdziwe?
4
Wykładowca: Rozwój badań przyrodniczych i historycznych sprawiał, że wiele prawd biblijnych in-
terpretowanych dosłownie budziło wątpliwości. Pismo Święte jest jednak księgą, którą należy odpo-
wiednio poznawać i objaśniać. Chcąc właściwie poznać to, co hagiograf zamierzał wyrazić, trzeba
przede wszystkim zrozumieć gatunek literacki, jakim posłużył się autor księgi. Należy bowiem pamię-
tać, iż Biblia zawiera wiele różnych rodzajów literackich właściwych danej epoce. W Biblii są opo-
wiadania o charakterze historycznym, teksty prawne, opowiadania o patriarchach, pisma prorockie,
apokaliptyczne, dydaktyczne. Omawiając zagadnienie prawdy w Piśmie Świętym, trzeba też pamiętać,
iż zasadniczym celem Biblii jest nie tyle nawet ukazanie historii czy historii zbawienia, ale raczej pro-
wadzenie człowieka do zbawczego spotkania z Bogiem. „Księgi biblijne w sposób pewny, wiernie i
bez błędu uczą prawdy, jaka z woli Bożej miała być przez Pismo Święte utrwalona dla naszego zba-
wienia” (DV, 11). Wszystkie więc wypowiedzi Pisma Świętego zawierają prawdę, ale dotyczącą zba-
wienia i służą jednemu celowi, którym jest zbawienie człowieka.
Dlatego autor biblijny akcentuje nie tyle fakty, ale chce wydobyć ich głębszy sens, wymowę dydak-
tyczną i teologiczne znaczenie. Dlatego też hagiograf często dobiera fakty w sposób dowolny, podkre-
śla te niejako mniej istotne, a pomija ważniejsze. Kategorie czasu i przestrzeni traktowane są swobod-
nie. Często używany jest język przesadny, typowy dla człowieka Wschodu. Ponadto autorzy poszcze-
gólnych ksiąg biblijnych posługują się wiedzą przyrodniczą właściwą czasom, w których żyli. Zarzuty
niezgodności Pisma Świętego z dzisiejszymi osiągnięciami badań przyrodniczych (tzw. kwestia biblij-
na) wynikają z nieuświadomienia sobie faktu, że hagiografowie przekazywali słowo Boże ludziom
epoki, w której żyli, musieli więc być przez nich zrozumiani. Dlatego też posługiwali się obrazem rze-
czywistości, który był bliski słuchaczom. Tak też objawiał się człowiekowi Bóg, nie łamiąc jego obra-
zu świata.
Wreszcie skutkiem natchnienia biblijnego jest świętość wszystkich ksiąg biblijnych. Zarzuty mówiące
o grzesznych czynach, które zostały zamieszczone na kartach Biblii, o niemoralności niektórych opi-
sów biblijnych, należy odrzucić, gdyż Biblia nie jest historią ludzi świętych, ani też książką ascetycz-
ną. Jest to historia zbawienia człowieka, historia grzechu, z którego Bóg pragnie człowieka wyzwolić.
Biblia nigdy nie zachęca do grzechu, wręcz przeciwnie, jedynie opisuje grzeszne życie człowieka. Au-
tor biblijny, przekazując opisy złych czynów ludzi albo gani je wprost, bądź gani je, pokazując skutki
zła, najczęściej zaś są one sposobnością do zachęty i wezwania do czynów pokuty. Biblia, pisze ks. J.
Kudasiewicz, jest księgą opisującą różne czyny i zachowania człowieka. Nigdy jednak nie pochwala
moralnego zła i nie gani dobra. Biblia bowiem jest jak słońce: oświeca różne rzeczy, dobre i złe, pięk-
ne i brzydkie, sama jednak pozostaje czysta.
Ostatnim problemem traktatu o natchnieniu jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, na jakiej podstawie
twierdzimy, że zawarte w Biblii księgi są natchnione. Autorzy natchnieni, jak się wydaje, w większości
nie wiedzieli o tym, że działają pod wpływem natchnienia. Nie mogli więc przekazać tej prawdy. Skąd
więc społeczność ludu wybranego Starego Przymierza, a potem Kościół, dowiedzieli się o natchnieniu,
w jaki sposób potrafili odróżnić księgi natchnione od nienatchnionych?
Według egzegetów protestanckich, natchnienie ma znaczenie kryterium subiektywnego. Twierdzą oni,
że dowodem natchnienia są zbawienne skutki, jakie płyną z czytania Biblii i wzniosła jej treść. Każdy,
kto odda się lekturze Biblii może powiedzieć, iż Pismo Święte „tchnie” Bogiem. Teologia katolicka
natomiast podkreśla, że kryteria natchnienia muszą być wyraźne, pewne, dostępne dla wszystkich i
muszą pochodzić od Boga. Takim kryterium jest tylko specjalne objawienie dane apostołom, które jest
przechowywane w tradycji Kościoła. Pierwszy synod w Kartaginie w 440 r., podający listę ksiąg świę-
tych, powoływał się właśnie na tradycję apostolską.
5
Prowadzący: W ten sposób zakończyliśmy pierwszy i najtrudniejszy traktat introdukcji – traktat o na-
tchnieniu. Dziękujemy księdzu. Za tydzień zaś zastanowimy się nad dziejami tekstu, czyli rozpocz-
niemy traktat o tekście biblijnym.
Dzisiejsze pytanie konkursowe brzmi: W jakim znaczeniu przejście Izraelitów przez morze było cu-
downe? Odpowiedzi prosimy przesyłać listowni, drogą e-mailową bądź dzwoniąc na numer radia
RDN. Prawidłową odpowiedź na pytanie sprzed tygodnia, jak również imię i nazwisko osoby, która
wylosowała nagrodę książkową można znaleźć, jak zawsze, na stronie internetowej naszego studium
biblijnego. Została ona wysłana przez nasze Diecezjalne Wydawnictwo „Biblos” pocztą. Wszystkie
informacje, jak również poprzednie audycje, można znaleźć na stronie internetowej:
www.studiumbiblijne.diecezja.tarnow.pl Do usłyszenia za tydzień.
6