Strona 1 z 4
Ażeby wyjaśnić Mahamudrę, należałoby najpierw długo mówić o umyśle. Jednak dzisiaj
nie dysponujemy odpowiednia ilością czasu. Tak jak to robimy przed wszystkimi
praktykami, na przykład przed Szine czy Laktong, przyjmiemy Schronienie i rozwiniemy
przebudzoną postawę. Niezbędne jest także otrzymanie duchowego wpływu od Lamy,
szczególnie jeśli chodzi o Mahamudrę.
Wyobrażamy sobie, że naprzeciw nas w niebie są obecni Lamowie Linii i modlimy się do
nich. Potem rozpuszczają się oni w światło, które wnika w nas. Myślimy, że nasze umysły
są teraz nierozdzielne, że stały się jednością.
Wszyscy posiadamy umysł i wszyscy sądzimy, że mamy tylko jeden umysł, ale nigdy nie
doświadczyliśmy jego natury. Gdy przydarza nam się coś przyjemnego, myślimy: to jest
przyjemne; gdy doświadczamy czegoś nieprzyjemnego, odczuwamy niepokój i myślimy:
to jest nieprzyjemne. Ten, kto myśli w ten sposób, to nasze ciało czy umysł? Zbadajmy to
sami! Budda dal wiele nauk, a wszystkie mają za cel objawić nam naturę naszego
umysłu, spowodować zrozumienie Mahamudry. Jeżeli ktoś zbadał i rozpoznał naturę
umysłu niemożliwe, by jednocześnie nie osiągnął Mahamudry i stanu Buddy. Podczas
medytacji - na przykład Czenrezig - tym, kto medytuje na bóstwo, jest umysł. Prawdziwy
Czenrezig to "bóstwo najwyższej mądrości" ( tyb. jesziepa ); to, co jest przez umysł
medytowane, to "bóstwo - łącznik" ( tyb. damtskipa ). Gdy te dwa są nierozdzielne,
otrzymujemy łaskę i to co jest początkiem urzeczywistnienia Mahamudry. W zależności
od wysiłku włożonego w medytację oraz dzięki łasce "bóstwa najwyższej mądrości"
urzeczywistniamy Czenrezig, a tym samym Mahamudrę.
Gdyby porównać naturę umysłu do słońca, to zasłony niewiedzy, emocje i przeszłe czyny
są jak chmury i mgła. Nawet jeśli chmury gromadziły się od dawna, światło słońca w
końcu je przebije. W ten sposób praktyka Schronienia, pokłonów, stusylabowej mantry,
ofiarowanie mandali i guru joga spowodują rozproszenie się zasłon przeszłych czasów.
Umysł jest wtedy przejrzyście rozpoznany jak słońce uwolnione od chmur i pozwala nam
to urzeczywistnić Mahamudrę.
Wszyscy wielcy Lamowie Linii Kagju jak Tilopa, Naropa, Marpa, Milarepa, Gampopa,
Dysum Khienpa oczyścili się, zebrali dwa nagromadzenia, przenikał ich duchowy wpływ
ich Mistrza, zrozumieli i urzeczywistnili Mahamudrę.
Ponieważ wszyscy mamy umysł myślimy, że łatwo zrozumieć i urzeczywistnić
Mahamudrę. Jednakże na skutek "czterech błędów" nie rozpoznajemy swojej prawdziwej
natury:
jest zbyt blisko, nie widzimy jej. Wszyscy mamy Mahamudrę w sobie, ale nie
rozpoznajemy jej, tak jak nie możemy ujrzeć własnej twarzy nie mając lustra.
Jest zbyt głęboka, nie pojmujemy jej; gdybyśmy ją rozpoznali, nie ma już nic głębszego.
Tutaj znajduje się korzeń wszystkich nauk. Nie ma nic cudowniejszego niż Mahamudra.
Jest zbyt prosta, a więc nie wierzymy w nią. Można spoczywać nie mając żadnych
potrzeb w pełnej świadomości umysłu i stać się Buddą. Lecz nie możemy w to uwierzyć,
bo to zbyt proste.
Jest tak dobra, że nie potrafimy jej udźwignąć: gdy medytujemy Mahamudrę, w umyśle
powstają wszystkie właściwości Buddy. Dlatego jest powiedziane, że jest tak dobra i
szlachetna; ale nasz umysł nie potrafi jej znieść.
Skąd pochodzi umysł myślący "ja?" Najpierw każdy powinien szukać, by się dowiedzieć
skąd pochodzi ciało lub wnętrze ciała. Później trzeba spojrzeć na umysł: gdzie on jest - w
ciele czy poza nim? Jeżeli jest w ciele, to czy znajduje się w głowie czy w nogach?
2009-09-12
Strona 2 z 4
( Rinpocze prosi, by każdy badał w ten sposób ).
Umysł jest duży czy mały? Czy ma jakiś kolor? Jest żółty, czerwony czy zielony? Kulisty,
trójkątny, półkulisty czy kwadratowy?
Jeśli nie znajdujemy niczego - ani formy ani koloru - to oznacza, że jest ich
nieobecnością, nie ma charakterystyki, w tym sensie jest pustką. Skoro jest pustką, to
czy jest to pustka nie znająca niczego, czy wiedząca wszystko? Jeśli nie zna niczego, to
jak wrażenie takie jak strach, cierpienie, szczęście mogą się pojawiać?
Należy dobrze zbadać, czy ta świadomość - pustka mieści się na zewnątrz ciała czy w
ciele, w głowie czy na którymś krańcu ciała.
Jeżeli umysł jest pozbawiony charakterystyki i zna wszystko należy wiedzieć, czy się
przemieszcza, a jeśli tak, to dokąd i jak to robi. Gdy na przykład myślimy o Indianach jest
tak, jakby umysł wędrował do Indii i nie był już dłużej tutaj. Co się właściwie dzieje? Czy
mamy umysł jadący do Indii oraz umysł pozostający tutaj? Jeżeli umysł wyjechał do Indii i
oba: ten który udał się do Indii i ten który pozostał są różne, oddzielone, to czy ten
bawiący w Indiach powróci czy tez nie? Jeżeli powróci, to w jaki sposób to uczyni? Jeżeli
jest tylko jeden umysł i udał się akurat do Indii, to jak można słyszeć tutaj osobę, która do
nas mówi?
A teraz zastanówmy się, czy ciało i umysł są to rzeczy oddzielne?
Jeśli są jednym, to w chwili śmierci ciała umiera także umysł. Znaczyłoby to, że wszystkie
nauki udzielone przez Buddę są zbyteczne, bo skoro ciało i umysł umrą, nie pozostaje
nic, czemu Dharma mogłaby pomóc. Trzeba teraz zobaczyć, czy się różnią.
Jesteśmy głodni. Czy to żołądek myśli: "Jestem głodny", czy umysł? Jeżeli chcemy się
przemieścić, umysł myśli: "Chcę wyjechać", a ciało wykonuje. Z tego powodu mówi się,
że jest tak, jakby były jednym, bo gdyby były różne, nie można by się było przemieścić.
Można również sprawdzić, czy umysł i mowa są jednym czy też są rozdzielone.
Idealnie - należałoby medytować długie dni, aby rozpoznać sposób pojawiania się myśli,
ich powstania i znikania. Później dochodzimy do osobistego wniosku na temat istnienia
bądź nieistnienia umysłu. Instrukcje Lamy przynoszą wówczas pożytek. Następnie
można otrzymać nauki o trzech punktach: spoczynku umysłu ( tyb. "ne" ), ruch umysłu
( "gju" ) oraz świadomości stanu umysłu ("rik" ). Jaki jest umysł w spoczynku, pozostający
bez myśli? Jaki jest, gdy podąża za myślami? Gdzie jest świadomość spoczynku i ruchu?
Wszystko to zostanie wyjaśnione przez Lamę i będziemy modli to zbadać.
Zobaczmy więc najpierw, gdzie jest stabilny umysł, w jaki sposób jest stabilny i jaki jest
ten, który jest stabilny. Czy ruch powstających myśli jest różny od umysłu? Czy to umysł
w spoczynku jest tym, który się przemieszcza? Czy też jest to tylko jego część, jak fale i
ocean? Czy jest jedność czy rozdział pomiędzy umysłem a ruchem myśli?
Należałoby zbadać, czy umysł w spoczynku - fundament - i to co się wznosi z tego
fundamentu - myśli - są czymś jednym, czy też są od siebie oddzielone? .... Gdzie jest
ten, który jest świadom spoczynku i ruchu?
Przyjrzyjmy się teraz, czy te trzy stany: umysł w spoczynku, umysł w ruchu i znajomość
tych stanów - są w istocie identyczne czy różne.
2009-09-12
Strona 3 z 4
czy uważamy je za różne czy za identyczne, należałoby o tym porozmawiać z Lamą, aby
dojść do precyzyjnego wniosku. Wówczas Lama powie, czym umysł jest w rzeczywistości
i wyjaśni, w czym się mylimy, a w czy mamy rację.
Albo trzeba jeszcze spocząć w przestrzeni między myślą, która właśnie znikła i następną
- spoczywać przejrzyście, spokojnie. Kiedy jest się w tej przestrzeni, umysł nie jest przez
nic rozproszony: ani przez fakt samoobserwacji ani przez fakt nie - samoobserwacji.
Pozostaje skoncentrowany na pustce i przejrzystości.
Gdy zaczynamy urzeczywistniać Mahamudrę jest tak, jakbyśmy z oddali postrzegali
ludzką sylwetkę. Później, aby pójść naprzód w tym urzeczywistnieniu, modlimy się do
swojego Lamy i stopniowo widzimy coraz wyraźniej. I tak przez [połączenie naszego
medytacyjnego wysiłku i łaski Lamy będziemy mogli ujrzeć naturę umysłu i uwolnić się od
wielkiej ilości zasłon. Jeśli nadal będziemy medytować, będziemy mogli usunąć liczne
charakterystyczne błędy w medytacji. Natura umysłu jest czymś niewysłowionym i każdy
musi doświadczyć jej sam. Lecz jeżeli nie mówi się o nie ludziom, czują się sfrustrowani.
Normalnie nie mówi się o niej, rozpoczyna się od praktyk typu Szine.
Sam umysł jest pozbawiony formy i koloru, jest ich brakiem, pustką tego samego rodzaju
co przestrzeń, która mieści wszystko. Dlatego mówi się, że nie można jej zdefiniować
jako czegoś ograniczonego. Nie da się, na przykład, powiedzieć: od tego pustki jest
umysł, a tam już go nie ma . to nie jest pustka - niezbyt, pustka - nicość. To pustka, w
której jest przejrzysta znajomość wszystkiego, dobrego lub złego. To nie jest światło
ograniczone jak jasność słońca czy księżyca: to jest świadomość znająca wszystko.
Obecnie w naszym przejściowo nieczystym stanie jest przeszkoda spowodowana
nieustannym napływem złudnych pozorów. W czystym stanie są one ciałami i
mądrościami Buddy. Pustość umysłu to Dharmakaja - ciało pustki, przejrzystość
Sambhogakaja - ciało szczęśliwości, nieobecności przeszkód to Nirmanakaja - ciało
emanacji, nierozdzielności tych trzech to Swabhawikakaja - ciało istotne. Te ciała są
nieodłączne od natury umysłu. Taj więc natura zawierająca cztery ciała i pięć mądrości
jest jak czysta woda zabrudzona ziemią, ziemia byłaby w tym porównaniu czepianiem się
"ja", zasłoną konfliktotwórczych postaw i zasłoną karmy, czyli przeszłych czynów. Jeśli by
postawić wodę w bezruchu, sklaruje się i oczyści. Ten sam sposób, jeżeli ciało, mowa i
umysł spoczną razem w samadhi i pozostaniemy nieporuszeni, skoncentrowani na
jednym punkcie, objawi się natura umysłu. Weźmy znów przykład słońca
przedstawiającego umysł; to zasłania, to chmury niewiedzy, egocentrycznej chwytliwości,
negatywnych skłonności, przeszłych czynów czyli karmy. Jeśli możemy stopniowo
rozproszyć te zasłony, słońce umysłu rozbłyśnie w całym swoim blasku. Do rozpraszania
"chmur" mamy pokłony, recytację stusylabowej mantry, ofiarowanie mandali, praktykę
guru - jogi, medytację bóstwa i powtarzanie jego mantry.
Aby mówić prosto o Mahamudrze, używa się następujących terminów: nie - rozproszenie,
nie - medytacja i nie - podstęp.
nie - rozproszenie to dwie rzeczy: nieobecność myśli i nieobecność ospałości.
nie - medytacja oznacza nie medytowanie ani bóstwa ani pustki.
nie - podstęp to nieobecność mentalnych tworów. Sens Mahamudry to - tak jak i Laktong,
przenikającego widzenia - brak dualizmu podmiot - przedmiot. Głównym "producentem"
Mahamudry są dwa nagromadzenia, oczyszczenie zasłon i praktyka guru - jogi. Teraz
spocznijmy przez kilka chwil w stanie bez rozproszenia, przejrzystym i czystym. Nie
należy przewidywać myśli, wychodzić im naprzeciw ani powracać do nich. Pozostawcie
umysł w jego głębokiej naturze, nie obserwując niczego ani na zewnątrz ani wewnątrz.
2009-09-12
Strona 4 z 4
Oto ustanowiliśmy związek z Mahamudrą. Zadedykujemy teraz zasługi płynące z tej sesji
i wyrazimy dobre życzenia.
2009-09-12