Program Walki Z Zydami Nieznany


Głosy Katolickie



Rocznik XXXII





Program walki z żydami




Napisał ks. P. Turbak T.J.





Lipiec 1937




Wydanie Apost. Modl – Kraków

Księża Jezuici





I


HISTORYCZNY PRĄD ŻYCIA




Odżydzić Polskę! Odżydzić!!!





To już nie żarty! Jakby na jakiś czarodziejski rozkaz po całym kraju – od wsi do wsi, od miasta do miasta – leci alarmowe wołanie: Polskę odżydzić!

Zajdzie wiec ludowy, urządza zjazd endecki, ukaże się odezwa p. Koca – a dziesiąty i setny pyta:

A co z żydami?



Życie polskie i polska rzeczywistość – lecz nie ta, która jeszcze dzisiaj jest, ale ta, która będzie jutro – coraz bardziej wymyka się z rąk ludzi wczorajszych, wychowanych na zasadach liberalizmu i materializmu, a przechodzi w wielkie ideały katolickie i narodowe. Nowe polskie pokolenie – to ludzie, o których myślał nasz wieszcz, Z. Krasiński, pisząc prawdziwe prorocze słowa:



Na tę naszą, naszą ziemię

Przyjdzie nowych ludzi plemię,



Takich jeszcze nie widziano,



By pogodzić świata dzieje

Z wolą Pana ponad pany!



Tak! To fakt dziejowy, że z młodego pokolenia wychodzą nowi ludzie. Wprawdzie tu i tam istnieją jeszcze fermenty, o których ludzie małej wiary wydają pesymistyczne sądy, jednak nie można zaprzeczyć, że z tych fermentów wyłania się nowe społeczeństwo, które staje do walki z Żydami nie dla hecy, ale ze zrozumienia ideałów katolickich i narodowych. Z Żydami zaś trzymają tylko międzynarodówki socjalistyczne i komunistyczne i panowie masoni. Z nich tylko rekrutuje się straż żydowska, oni tylko śpiewają z Żydami: Za naszą wolność i waszą, oni tylko uchwalają, że klasa robotnicza prowadzić będzie walkę bezwzględną z antysemityzmem, oni tylko urządzają strajki protestacyjne w obronie uboju rytualnego. Cóż zrobić, dziecko zawsze trzyma się fartuszka swej niańki. Za to potomkowie Judy wychwalają ich, krzykając z wielkim chórem: Niech żyją prawdziwi demokraci i obrońcy wolności – /ale żydowskiej/





Walka – ale bez demagogi.





W walce, jak w walce, trzeba bić, bo inaczej ciebie zbiją. Stąd też bywa, że kiedy żołnierzowi w ogniu walki braknie naboi, chwyta za lufę karabinu i kolbą wali wroga aż miło. Wszystkie przepisy, gdy wściekłość żołnierza porwie, idą na bok.



Coś podobnego zdarza się w walkach społecznych, politycznych i narodowych. Do czasu zwalczają się ludzie zgodnie z prawem, ale gdy ich ogarnie demagogia, to już w środkach nie przebierają – wszystko: prawda i fałsz, sprawiedliwość i krzywda zdaje im się być dozwolone, byle tylko bić.

Tutaj tkwi niebezpieczeństwo i w naszej walce przeciwko Żydom, że możemy zejść z drogi prawa moralnego, że pogwałcimy sprawiedliwość i naturalną miłość bliźniego. Lecz wszelka nieuczciwość, nawet względem największego wroga, zemściłaby się na nas samych.



Jeżeli spokojnie zważymy, co się dzisiaj przeciwko Żydom mówi i pisze, to spostrzeżemy już pewne niezdrowe objawy, zakrawające na demagogię a nie na godziwą walkę. Sprawa żydowska jest u nas tak poważna i trudna do rozwiązania, że trzeba ją traktować z jak największą rozwagą i spokojem. Na pewną już demagogię zakrawa odezwa, zamieszczona w Samoobronie Narodu na dzień 3-go Maja pod napisem:



Żyd to twój wróg!

Kto jest zdrajcą i szpiegiem – Żyd!

Kto jest kłamcą i fałszerzem – Żyd

Kto jest wężem-kusicielem – Żyd

Kto jest siewcą wszelkiego zła – Żyd

Kto jest lichwiarzem-pasożytem – Żyd

itd.



Takich pytań i odpowiedzi jest w tej odezwie aż 29! Kto by w treść tej odezwy uwierzył, ten nie tylko musiałby zerwać z Żydami, jak chce jej Autor, ale też musiałby ich znienawidzieć. Lecz nienawiść względem ludzi, choćby to byli i wrogowie, ma w sobie coś szatańskiego – stąd w ideologii katolickiej miejsca mieć nie może. Nasza walka przeciwko Żydom ma tak poważne uzasadnienie, w niczym nie naruszające ani sprawiedliwości ani miłości naturalnej, że wcale nie potrzeba nam demagogiczną odezwą oblepiać Polski, jakby to chciał zrobić Autor. Walczmy z Żydami, jak przystało na Naród Katolicki!



Nie zapominajmy na wielkiej mądrości słowa naszego prymasa, ks., kardynała Hlonda, który tak pisze w sprawie żydowskiej:





Problem żydowski istnieje i istnieć będzie, dopóki Żydzi będą Żydami. W poszczególnych krajach zagadnienie to ma różne natężenie i różną aktualność. U nas jest ono specjalnie trudne i powinno być przedmiotem poważnych rozważań. Tutaj dotykam krótko strony moralnej w związku z dzisiejszym położeniem.





Faktem jest, że Żydzi z Kościołem katolickim walczą, tkwią w wolnomyślicielstwie, stanowią awangardę bezbożnictwa, ruchu bolszewickiego i akcji wywrotowej. Faktem jest, że wpływ żydowski na obyczajność jest zgubny, a ich zakłady wydawnicze propagują pornografię. Prawdą jest, że Żydzi dopuszczają się oszustw, LICHWY, i prowadzą handel żywym towarem. Prawdą jest że w szkołach wpływ młodzieży żydowskiej na katolicką jest na ogół ujemny pod względem religijnym i etycznym. Ale – bądźmy sprawiedliwi. Nie wszyscy Żydzi tacy są. Bardzo wielu Żydów to ludzie wierzący, uczciwi, sprawiedliwi, miłosierni, dobroczynni. W bardzo wielu rodzinach żydowskich zmysł rodzinny jest zdrowy, budujący. Znamy w świecie żydowskim ludzi także pod względem etycznym wybitnych, szlachetnych, czcigodnych.



Przestrzegam przed importowaną z zagranicy postawą etyczną, zasadniczo i bezwzględnie antyżydowską.

Jest ona zasadniczo niezgodna z etyką katolicką.

Wolno swój naród więcej kochać, nie wolno nikogo nienawidzić. Ani Żydów. W stosunkach kupieckich dobrze jest swoich uwzględniać przed innymi, omijać sklepy żydowskie i żydowskie stragany na jarmarku, ale nie wolno pustoszeć sklepu żydowskiego, niszczyć Żydom towarów, wybijać szyb, obrzucać petardami ich domów. Należy zamykać się przed szkodliwymi wpływami moralnymi ze strony żydostwa, odzielać się od jego antychrześcijańskiej kultury, a zwłaszcza bojkotować prasę żydowską i żydowskie demoralizujące wydawnictwa, ale nie wolno na żydów napadać, bić ich, kaleczyć, oczerniać. Także w Żydzie należy uszanować i kochać człowieka i bliźniego, choćby się nawet nie umiało uszanować nieopisanego tragizmu tego narodu, który był stróżem idei mesjanistyczej, wśród którego urodził się Zbawiciel.



Miejcie się na baczności przed tymi, którzy do gwałtów antyżydowskich judzą. Służą oni złej sprawie. Czy wiecie, kto im tak każe? Czy wiecie, komu na tych rozruchach zależy? Dobra sprawa nic na tych nierozważnych czynach nie zyskuje. A krew, która się tam niekiedy leje, to krew polska. /Listy pasterskie, str. 192/.



ŻYDOWSKI PROGRAM.



Żydowski program! Głośno o nim wszędzie! Jedni go wyolbrzymiają do niebywałych rozmiarów, drudzy z niego się śmieją, jako ze zwykłej bujdy. Jednak w tym programie jest wiele prawdy – i nawet bardzo wiele. Wszak Żydzi nie od wczoraj są między nami, stąd choćby swoje zamiary nie wiem jak ukrywali, to jednak z tego, co robią, jasno możemy je poznać.



Lecz czasami i oni sami odsłaniają nam to, co względem nas zamierzają. I wtedy z ich słów dowiadujemy się, że przeróżne wypadki i posunięcia na terenie światowej polityki czy w życie gospodarczym itd., nie są tylko przypadkowe, ale z góry obmyślane i systematycznie przeprowadzane. Dziś już nie jest dla nikogo jakąś tajemnicą, że działanie Żydów systematycznie zmierza do tego, aby w nie-żydach podkopać wartości religijne i moralne, zniszczyć w nich wartości narodowo-społeczne, zwłaszcza takie, które się łączą z zasadami katolicyzmu.





Dość powszechnie są znane śProtokoły Mędrców Syjonu”, gdzie mamy iście szatański plan, jak zapanować nad gojami. Wprawdzie Żydzi wypierają się tych śProtokołów”, lecz jeśli są zmyślone, to stajemy wobec zagadki, dlaczego w ostatnim wieku przeróżne wypadki światowego znaczenia tak dokładnie wedle tych Protokołów układały się? Widocznie ktoś się programem Protokołów interesuje i systematycznie wprowadza w życie! Lecz owe Protokoły możemy pominąć, bo mamy wiele innych oświadczeń żydowskich, o których się już nie mówi, że są zmyślone. Teraz Czytelniku nie czytaj, ale każde zdanie rozważaj.



Oto kilka myśli z przemowy, jaką nad trumną rabina ben Jehudy wygłosił rabbi Reichhorn w roku 1869:

śCo stulecie – my uczeni Izraela – przyjęliśmy jako zwyczaj zbierać się w sanhedrynie, by sprawdzać, jakie zrobiliśmy postępy nad opanowaniem świata, obiecanego nam przez Jehowę i jakie zwycięstwa odnieśliśmy nad nienawistnym chrystianizmemŚ

Złoto zawsze było i będzie siłą niepokonanąŚ

Złotem kupujemy sumienia najbardziej uporczyweŚ ustalamy kurs dla wszystkich produktów, przychodzimy z pomocą /pożyczką/ państwom, które później zdane są na naszą łaskęŚ Inną wielką siłą, jaką posiadamy jest prasa. Powtarzając nieustannie pewne ideje, prasa przyjmuje je w końcu jako prawdyŚ Przez nieustanne pochwały systemu demokratycznego podzielimy chrześcijan na partie polityczne, zburzymy ich jedność narodową i zaszczepimy rozłamŚ Pchać będziemy chrześcijan do wojenŚ

W imię sprawiedliwości socjalnej i równości będziemy dzielić wielkie majątki. Część ziemi damy chłopom, którzy tak bardzo tego pragną, lecz którzy niedługo będą obdłużeni przez wyzyskŚ Mamy między sobą zdolnych mówców, którzy potrafią przekonywać tłumy: będą rozpowszechniać pomiędzy ludem zmiany, które mają zajść a które urzeczywistnione dadzą szczęście całemu rodowi ludzkiemu. Przez złoto i pochlebstwa pozyskamy proletariat, który się podejmie zniszczyć kapitalizm chrześcijański.

Przyrzekniemy robotnikom płace, o jakiej nigdy nie marzyli jednak równocześnie podniesiemy ceny towarów potrzebnych i tak zyski nasze będą jeszcze większe. W ten sposób przygotujemy rewolucję, którą sami chrześcijanie będą prowadzili, a my będziemy z niej zbierać owoce. Przez nasze szyderstwo i nasze napaści ośmieszymy i zohydzimy ich /katolików/ księży, a przez to i ich religia stanie się tak samo śmieszna i wstrętna, jak ich kler!”



śPostaramy się dostarczyć gojom adwokatów i lekarzyŚ Szerzmy idee wolnych związków małżeńskich, aby w ten sposób zniszczyć u kobiet chrześcijańskich przywiązanie do zasad i praktyk religijnych.

Od wieków synowie Izraela pracowali, by sobie utorować drogę do władzy. Dobiegają kresu. Badają życie ekonomiczne przeklętych chrześcijan, ich wpływ jest przeważający w polityce i w obyczajach. W godzinę oznaczoną rozpętamy rewolucję, która rujnując wszystkie klasy chrześcijaństwa, ujarzmi nam wszystkich chrześcijan.” /A.Nowaczyński: śMocarstwo anonimowe, str. 37/. Tutaj Czytelniku zrób pauzę i jeszcze raz przejdź te myśli.



Teraz z tym programem sprzed prawie 70 lat zestawmy oświadczenie dzisiejszego żydostwa, jakie zapadło zeszłego roku w Paryżu:



śPóki u gojów istnieje jeszcze jakakolwiek idea etyczna porządku społecznego i dopóki nie jest w nich wytępiona wszelka wiara, wszelka miłość do Ojczyzny, wszelkie poczucie godności ludzkiej, nasze panowanie nad światem nie nastąpi. Dokonaliśmy wprawdzie już części naszego dzieła, lecz pozostaje nam jeszcze dużo do zrobienia. Mamy drogę długą przed sobą, nim dojdziemy tak daleko, że będziemy mogli powalić swego przeciwnika, Kościół katolicki.



Powinniśmy stale pamiętać o tym, że Kościół katolicki to jedyna instytucja, która od samego początku stała nam na drodze i jak długo istnieć będzie, stale nam będzie zawadzać. Kościół katolicki przez właściwy sobie sposób pracy, przez budujący i moralny wpływ wychowania będzie umiał zawsze zachować swoje dzieci w takiej postawie ducha, która udzieli im za dużo godności osobistej, aby się poddali naszemu panowaniu i ugięli przed przyszłym królem Izraela. Dlatego musimy znaleźć środki i sposoby, aby wstrząsnąć katolickim Kościołem aż do jego podstaw. Rozpowszechniliśmy wszędzie ducha buntu i niepohamowanej swobody wśród narodów, aby je oderwać od wiary i doprowadzić do tego, aby się wstydziły swego wyznania wiary i nauk i przykazań Kościoła”. Jak podawały niektóre pisma angielskie a za nimi polskie katolickie.





Oto program, jaki realizują Żydzi! Realizują ten program z nieugiętą swoją energią, z niewyczerpaną cierpliwością i z niezwykłą umiejętnością dobierania się do dusz ludzkich. Że taki a nie inny mają program, to pokazują fakty, na które wszyscy patrzymy. Program to – rzec można – iście szatański!!!





Trzy zasadnicze punkty dadzą się w tym programie wyróżnić:

1. Odchrześcijanić świat, a przede wszystkim podkopać i zniszczyć katolicki Kościół, aby na jego gruzach utworzyć mesjaniczne królestwo żydowskie. Katolicyzm – pisze Natan Cremieux w odezwie międzynarodowego związku żydowskiego z roku 1889 – nasz wiekowy wróg, już ulega pokonany na głowę. Nowe mesjaniczne państwo i nowa Jerozolima musi powstać na miejsce cesarzy i papieży. /A. Nowaczyński: śMocarstwo anonimowe”/. Dla zrealizowania tego programu Żydzi nie cofają się przed niczym – zwalczają z semicką zaciętością katolickie duchowieństwo, z każdego ludzkiego grzechu w życiu sług Kościoła robią sensację, byle tylko osłabić moralny wpływ duchowieństwa – sekty w nich zawsze znajdą swoich obrońców – gdzie się tylko da, zaszczepiają mateialistyczne poglądy, będące przeciwieństwem do nadprzyrodzonej wiary i moralności Kościoła – komunizm jako zaprzeczenie nawet naturalnych prawd religijnych i podstaw naturalnych dla Objawienia Bożego ma w nich najbardziej żarliwych apostołów – propaganda wolnej miłości, rozszerzanie piśmideł pornograficznych, handel żywym towarem i domy rozpusty stały się, rzec można, ich monopolem, w nich mamy niezrównanych obrońców i zwolenników szkoły świeckiej i wychowania bez religii – a wszystko to robią, aby z dusz ludzkich wydrzeć wszelkie przywiązanie do Kościoła, i tak pozbawić społeczeństwa tej duchowej siły, jaką daje im Kościół.



2. Zabić w społeczeństwach wszelkiepoczucie narodowe i świadomość narodowej odrębności. Stąd źrenicą niejako ich oka są wszelkie międzynarodówki masońskie i socjalistyczne, z pomocą których myślą stać się kierownikami narodów, zawładnąć wszechświatową polityką, wszystkich zamienić na ślepe narzędzia do stworzenia swego królestwa niejanicznego. Stąd też Żydzi tak wprost namiętnie na różne sposoby podkopują chrześcijańskie życie rodzinne.

Rodzina bowiem jest naturalną komórką narodu – z niej naród wyrasta i nią się wciąż utrzymuje. Żydzi to dobrze rozumieją, czym jest dla narodu każda rodzina i dlatego wysilają się, aby życie rodziny rozbić, w miejsce domowego ogniska dać ludziom ulicę, kawiarnię, kina itd.

Wielką siłą narodową jest także narodowa tradycja i kultura narodowa. Rozumieją to Żydzi i dlatego, gdzie się da, ośmieszają miłość do narodowej tradycji, przez tak zwane odbronzowywanie poniżają wielkie postacie narodowe, w imię postępu przemycają do skarbca narodowej kultury pierwiastki kosmopolityczne, literacką tandetę przez siebie stworzoną albo przez polskich pisarzy, ale wedle ich ducha, reklamują jako arcydzieła naszego piśmiennictwa i naszej sztuki, aby tylko wykoślawić rozwój narodowej kultury.



3. śWyzwolić życie gospodarcze z zasad katolickiej moralności. Z żydowskiego ducha zrodziły się giełdowe spekulacje, wekslowe oszustwa – z żydowskiego ducha przyszła klasowa walka między proletariatem a kapitalistą. Idee wolnego handlu – pisze Werner Sombart – wolnej konkurencji, idee ekonomicznego racjonalizmu, czysty duch kapitalistyczny, jednym słowem współczesne poglądy gospodarcze, w utworzeniu których Żydzi odegrali wielką, jeżeli nie rozstrzygającą rolę, odniosły ostateczne zwycięstwo. Żydzi nie tylko wytworzyli wszystkie nowe formy ustosunkowań praw handlowych, które cechują kapitalizm, ale i właściwą kapitalistyczną ideologię gospodarczą. Lecz ta ideologia żydowska, jak ten sam Sombart zaznacza, jest postępowaniem wbrew prawu”.

Wykroczenia te /to znaczy postępowanie wbrew prawu/ wypływają raczej z całokształtu moralności kupieckiej, wyznawanej powszechnie przez Żydów. Odbijały się w nich zasady handlowe, które ogół kupców żydowskich uznał dla siebie za miarodajne. Wobec powszechnego i systematycznego praktykowania pewnych zwyczajów, musimy dojść do wniosku, że Żydzi w takim postępowaniu, przeciwnym prawu, nie widzieli nic nienormalnego lub zdrożnego. Mieli przeświadczenie, że postępując w ten sposób, reprezentują właśnie istotną moralność, prawdziwe prawo, wobec bezmyślnych norm prawnych i obyczajowych. /A. Nowaczyński, ib str. 62/.



Ich kupiecka moralność, niezgodna z naszymi prawami moralności, odniosła zwycięstwo, zdemoralizowała życie gospodarcze.



Nie ubliżając potomkom wielkiego i świętego patriarchy Abrahama, można by powiedzieć, że w ich programie objawia się niejako wcielenie sił piekielnych, które wciąż walczą z Kościołem. Nie miniemy się też z prawdą, jeżeli powiemy, że dwie są na świecie potęgi, które podbijają świat dla siebie: Kościół i synagoga!

W Kościele jaśnieje Boża myśl – w synagodze zaś mamy bunt piekła przeciwko niej. Stąd ustawiczna i bezwzględna walka żydostwa przeciwko Kościołowi, walka, która tak długo trwać będzie aż Bóg wedle swoich wyroków resztki Izraela na samym końcu powoła do Kościoła.



Choćby liczba synów izraelskich – pisze św. Paweł – była jako piasek morski, /sam/ ostatek zachowany będzie – bo zaślepienie, które padło na część Izraela /dopóty trwać będzie/, dopóki zupełność pogan /do Kościoła/ nie wejdzie. /Rzym, 9, 27-11,25/





Zażydzenie – odżydzenie!



śOdżydzić Polskę!” - to hasło obecnej chwili.

Jedni myślą, żeby Żydów ograniczyć w ich prawach obywatelskich, drudzy marzą o tym, żeby z granic polskich wyszli jak najprędzej, inni żądają, żeby ograniczyć udział Żydów w handlu i w wolnych zawodach wedle procentu ludnościowego. Życzyć sobie wszyscy możemy, żeby Żydzi co do jednego z Polski wyszli i już do niej więcej nie wracali. Lecz od życzenia do rzeczywistości bardzo daleka droga.



Nasza dzisiejsza rzeczywistość (1936 rok), której i sami Żydzi nie przeczą, jest taka, że część Żydów z Polski wyjść musi i to bezapelacyjnie. Niemożliwą bowiem staje się już rzeczą, żeby przy takiej ilości, w jakiej u nas są, i nam i im było dobrze. Jeżeli zaś sami dobrowolnie wyjść nie zechcą, to sama życiowa siła wkrótce ich z Polski wyrzuci. Gdzie zaś mają iść, to nie tylko nasza sprawa, ale jeszcze więcej ich samych i międzynarodowej polityki na którą mają przecież bardzo wielkie wpływy.





Jednak i w najlepszych dla nas warunkach, jeżeli tylko nie zechcemy się łudzić, lecz będziemy też liczyć się z rzeczywistością, to Żydzi w tej czy innej liczbie jeszcze długo między nami pozostaną.

Mimo to musimy przeprowadzić to wielkie dzieło, które się dziś zowie odżydzaniem.



Nie wyobrażajmy sobie, że Żydzi wśród nas tkwią, jak sztachety w płocie, zajmując nam tylko miejsce, trzymając w swym ręku różne placówki handlowe itd.

Płot naszej rzeczywistości ma swoje granice. W tym płocie zaś mamy jż okrągło cztery miliony sztachet z pokolenia Judy. Nas rok rocznie przybywa ale i Żydów też. Gdzież te przybywające polskie sztachety przybijemy, jeśli żydowskie już tyle miejsca w płocie zajęły? Wobec tego nie ma innego wyjścia, jak tylko sztachety żydowskie odbijać i jako wybrany towar wysyłać za granicę, aby na ich miejscu mogły się znaleźć sztachety polskie – polskie sklepy, polskie stragany, polscy lekarze, adwokaci, technicy itd.

Kalkulacja, o ile by się udała, bardzo prosta. Jednak mimo wszystko w tej kalkulacji jeszcze nie przeprowadziliśmy tego, cośmy przedtem nazwali odżydzeniem. Jak kto za wiele zje czosnku, to choćby go jeść przestał, jeszcze długo nim wonieć będzie.





Żydzi to nie sztachety, które tylko miejsce w płocie zajmują – lecz to ludzie i do tego bardzo uzdolnieni, którzy wciąż działają a działaniem swym wywierają potężny wpływ na całe otoczenie swoje. Czy kanianka tylko miejsce koniczynie zajmuje? Nie! Ona ssie soki, jakich koniczyna do swego rozwoju potrzebuje – swoją nadmierną bujnością koniczynę dusi. Tak się już dzieje w życiu roślinnym. W ludzkim życiu, które duch tworzy, oddziaływanie bywa jeszcze potężniejsze i wszechstronniejsze.



Zażydzenie więc nasze nie ogranicza się tylko do handlu, rzemiosła, adwokatury, medycyny itd., ale obejmuje zarazem wszystkie ujemne wpływy, jakie Żydzi zgodnie ze swoim programem wywarli na nasze stosunki społeczne, na życie religijne i moralne, na szkolnictwo, na urobienie opinii publicznej, na całą naszą kulturę. I to właśnie zażydzenie duchowego życia jest groźniejsze i najbardziej domaga się uleczenia. Odżydzić zatem siebie oznacza na pierwszym miejscu wyrugować z życia wszelkie ujemne wpływy żydowskie! Przez to zaś odżydzenie ducha już bardzo łatwo zdołamy uskutecznić odżydzenie w handlu, w adwokaturze, itd.



Żydowski program, o którym wyżej mówiliśmy, nie zawisł wcale w powietrzu, nie stał się tylko bujdą, ale przy żydowskiej niespożytej energii i niezrównanej umiejętności dobierania się do ludzkich dusz wniknął głęboko w życie prawie całego świata.



Przecież najpotężniejszą prasą świata jest właśnie prasa żydowska, przecież najpotężniejsze wytwórnie filmowe są albo w rękach Żydów, albo pod ich wpływem pozostają – mieć zaś dzisiaj w ręku te dwie dziedziny to znaczy miec rząd dusz – urabiać ludzkie pojęcia i poglądy; budzić w ludziach wedle swej woli namiętności i wpływać na ich dążenia. Stąd to Kurt Munzer z całą żydowską bezczelnością przechwala się:



śWszystkie rasy europejskie są zarażone przez nas, mają krew przez nas skażoną. Wogóle wszystko jest już zażydzone. Nasza zmysłowość żyje we wszystkich, a duch nasz rządzi światem. My jesteśmy panami, bo co dzisiaj jest potęgą, dzieckiem jest naszego ducha. Mogą nas nienawidzić, mogą nas wypędzać, mogą nasi wrogowie trumfować nad naszą fizyczną słabością, a jednak już się nie będzie można nas pozbyć. Myśmy się wżarli w narody, myśmy splugawili rasy, złamali ich rozpęd, myśmy naszym wyczerpaniem kulturalnym splugawili wszystko.



Już nigdy nie będzie można zmóc panowania naszego ducha.” /A. Nowaczyński, ib. str. 126/





A znów żydowski poeta Z. Suneur tak kończy swoją pieśń zemsty nad Rzymem:



śŚ we wszystkich ziemi płodach duszy mojej mgli się tchnienie, niby woń strogu, i wszystkie narody świata wdychają tę woń, nieświadomi tego. Piołunem jestem na uciechach wszystkich ludów – i w tym nieustanna, wieczna zemsta moja.” /A.Nowaczyński, ib. str. 126/





NASZ PROGRAM




Przeciwko komu walczyć? Czy nasza walka ma być skierowana bezpośrednio przeciwko Żydom? Nie!

Walcząc bezpośrednio przeciwko samym Żydom, łatwo sprowadzilibyśmy walkę do nienawiści osób, co by się sprzeciwiało naszej etyce katolickiej. Nienawiść zaś do osób w swoim psychologicznym rozwoju pchnęłaby nas do gwałtów i nadużyć. Program żydowski jest nie tylko nam wrogi, ale prawie że szatański, jednak nie wszyscy Żydzi są za niego odpowiedzialni. Przed Piłatem niezliczone tłumy żydowskie wołały: śUkrzyżuj Go, ukrzyżuj!” Wśród tych tłumów byli też i ci, co kilka dni przedtem śpiewali: Hosanna Synowi Dawidowemu! Kto ich zmusił wołać: śUkrzyżuj Go? Przez usta prostego tłumu krzyczała żydowska starszyzna – faryzeusze, doktorzy zakonni i kapłani. Tak jest i dzisiaj! Nasze Mośki i Jankle z tego programu, jaki wyżej podaliśmy, nie zdają sobie należycie sprawy – bo ten program jest dziełem tylko tych, którzy od wieków żydowskie pospólstwo ujęli w swoje despotyczne ręce, którzy przez władze kahalne nad tym pospólstwem stali się, rzec można, panami życia i śmierci.



Nie można zapominać też i o tym, że do taktyki żydowskiej walki należy, że sami nie walczą wszędzie, że nawet pozornie przeciwko swojemu programowi występują, ale za to dobierają sobie z gojów wiernych zwolenników, którzy ich w walce dzielnie wyręczają. Będą tych wybrańców i złotem obsypywać, dadzą im ministerialne fotele, zaliczą do wyższych stopni masońskich, będą ich durzyć pochwałami, że należą do ludzi postępu itd., byle tylko dla ich programu pracowali.



Walcząc przeto bezpośrednio przeciwko samym Żydom, łatwo pominęlibyśmy tych wszystkich, którzy stoją na ich najwierniejszych usługach, a takich niestety między sobą wielu mamy. Otóż nasza walka o odżydzenie społeczeństwa to bezwzględna walka z żydowskim programem!

I mniejsza o to, czy za tym programem stać będą tylko Żydzi, czy też masoneria, czy komuniści, czy socjaliści, duchowi synowie K. Marksa, Żyda.



Zażydzenie dzisiejszej kultury europejskiej i w ogóle duchowego życia jest daleko większe, niż nam się wydaje. Wystarczy na potwierdzenie tego faktu wspomnieć choćby tylko to jedno. Niech tylko Żydom stanie się jakaś drobna krzywda, nad którą trzeba by przejść w milczeniu do porządku dziennego, a w niezliczonych dziennikach obu półkuli powstaje niezwykły alarm – lecz wobec barbarzyńskich wyczynów meksykańskich czy sowieckich czy hiszpańskich masonów, socjalistów i komunistów w wielkiej prasie wszechświatowej istnieje milczące sprzysiężenie! To nie drobnostka!



Innego wyjścia dla nas nie ma, jak tylko żydowskiemu programowi przeciwstawić na całej linii program na wskroś katolicki. Jak wszystko działanie żydowskie zmierza ostatecznie do zniszczenia katolickiego Kościoła, tak znów nasze działanie musi zmierzać do obrony Kościoła, do zrealizowania stuprocentowego katolicyzmu we wszystkich zjawiskach dzisiejszego życia! Nasz program musi być radykalnym przeciwstawieniem programowi żydowskiemu, a zatem:



1. Musimy z siebie stworzyć społeczeństwo na wskroś katolickie! Powiadam: społeczeństwo i Katolicyzm nasz nie może się dalej zamykać wśród domowych ścian, ani ograniczać do samych prywatnych praktyk!



Nie! Dość takiego tchórzostwa! Dość przeróżnych kompromisów z liberalizmem i materializmem! Czas już najwyższy podnieść dumnie głowę i potężnie zawołać: Jesteśmy katolikami! Ewangelii się nie wstydzimy! Niech się palą ze wstydu duchowi barbarzyńcy, których Żydzi na swym pasku prowadzą; którzy zostawiają za sobą ruinę; którzy toną w zgniliźnie bezbożnictwa i niemoralności! Katolicyzm musi przenikać odtąd całe życie nasze – dusze – rodziny – szkołę – organizacje zawodowe – prawodawstwo państwowe – politykę naszą – całe nowe dzieje polskie!



Innych zasad dla życia nie uznajemy, jak tylko te, które nam daje JEZUS CHRYSTUS w nauce swego Kościoła! Na sztandarach naszych innego hasła pisać nie będziemy, jak tylko te: Kościół i Ojczyzna! Króluj nam Chryste, w duszach, w rodzinach, w całym Narodzie! Musimy się raz już poczuć katolicką społecznością, w której dla Żydów miejsca nie ma.



Żeby nas nasi przeciwnicy nie obwiniali o jakiś fanatyzm katolicki, to dodajmy jako uwagę, że co innego społeczność obywatelska w jednym państwie, a co innego społeczność katolicko-narodowa. W każdym państwie mogą obok siebie żyć lojalnie różne religie i narodowe społeczności, co tak wyraźnie występuje w Stanach Zjednoczonych.

My i Żydzi, jako obywatele jednego państwa, możemy i dopóki oni między nami są, musimy żyć ze sobą w naturalnej lojalności obywatelskiej. Jednak mimo tej lojalności nigdy nie możemy z Żydami wytworzyć jednej społeczności, bo przecież nie są ani katolikami, ani Polakami, lecz religijnie i narodowo są i pragną pozostać tylko Żydami. Tym zaś, którzy by w nadmiernej dla nich życzliwości chcieli ich wciągnąć w naszą społeczność katolicką i narodową, oni sami z góry odpowiedzą: My tego nie chcemy!



Na ten moment społecznego odcięcia się od Żydów zwracał już uwagę przed czterdziestu laty, ks. Marian Morawski w swej głośnej i dziś jeszcze aktualnej broszurze pt: śAsemityzm” – stwierdzając tylko ujemny wpływ żydostwa na nas, żąda, ażeby społeczeństwo chrześcijańskie, przekonawszy się o zwykłej zgubności wpływu semickiego, zamykało się, zawarowywało przeciwko temu wpływowi, o ile być może poza tym wpływem żyło i rozwijało się.



2. Musimy z siebie stworzyć społeczeństwo na wskroś narodowe. Ludzkość w naturalnym swoim rozwoju rozgałęzia się na odrębne narody, które różnią się między sobą tak w własnościach fizycznych jak i też duchowych. Mocą zaś tych odrębnych własności śkażdy naród odmienną dań zbiorowej kulturze przynosi, każdy właściwą misję w historii spełnia”.

/ks. M. Morawski: śChrystjanizm i narodowość”.





Naród to wyższa rodzina zbiorowa. Rodzina ma z natury swojej obowiązki i siły, które ją wciąż utrzymują i rozwijają w podobnie z natury i naród posiada odpowiednie związki i siły, które wyciskają na nim odrębne znamię wewnętrzne. Na ten skarbiec narodowy składają się i religia i ziemia ojczysta i mowa macierzysta i domowe obyczaje i tradycja narodowa i wielkie postacie narodowe i odrębna narodowa literatura i sztuka a już najbardziej umiłowanie tych skarbów narodowych jako swoich, z nami zrośniętych od wieków.



Jakaż to niespożyta potęga tkwi w narodowości!

Lecz skoro narody wyłaniają się z naturalnego rozwoju ludzkości, to narodowościowe prawa obowiązują nas w sumieniu, których bez przekleństwa deptać nie można!



Z woli Boga jesteśmy odrębnym narodem i nim pozostać musimy! Swojej narodowości musimy bronić przed szkodliwymi wpływami żydowskimi. Nie możemy dopuścić do tego, żeby Żydzi tchnieniem swego semickiego ducha kazili nasze piśmiennictwo narodowe, naszą polską sztukę i w ogóle naszą kulturę narodową.



3. Musimy stworzyć narodowe gospodarstwo – gospodarstwo, które by ściśle było związane z dobrem Narodu Polskiego, które by opierało się na zasadach moralności katolickiej. Nie można oddzielać życiowo narodowości od katolickości – kultury od religii – Ojczyzny od Kościoła!

Jedno i drugie trzeba ze sobą życiowo zespolić, albo raczej, jak się pięknie wyraża ks. P. Skarga, ze sobą zaślubić:

Szanujcie religii katolickiej jako żony i oblubienicy królestwa i Ojczyzny swojej! Lecz też podobnie nie można rozdzielać katolicyzmu i kultury narodowej od gospodarstwa. Bo chociaż te trzy dziedziny mają swoje odrębne tereny, to jednak ustawicznie się ze sobą stykają, wzajemnie się uzależniają i przenikają. Nie mamy trzech grządek, żebyśmy na jednej uprawiali katolicyzm, na drugiej narodowość a na trzeciej gospodarstwo – ale mamy jedną grządkę – Ojczyznę, na której rosną jedyne kwiaty, żyjące potrójnymi sokami religijnymi, narodowymi i gospodarczymi. W naszym więc ręku musi być główne kierownictwo krajowego gospodarstwa, mamy stworzyć jego wewnętrzną strukturę – to znaczy my, a nie Żydzi mamy decydować o zasadach i prawach, wedle których gospodarstwo nasze będzie się rozwijać. Jako zaś społeczeństwo katolickie i narodowe musimy w nasze gospodarstwo wnieść zasady katolickie, względy narodowe, a odrzucić precz wszelkie gospodarcze liberalizmy, jakie żydostwo pragnie wnieść w handel, w stosunki między pracodawcą a robotnikiem, w ustalanie cen itd.

Trzeba uchrześcijanić swoje gospodarstwo, jak tego żądają od nas encykliki papieskie. Wedle nich więc socjalne prawodawstwo stwórzmy.





Dwa symbole.



Symbolem naszej walki przeciwko Żydom to uniwersytet i stragan!



1. Uniwersytet. Wielu wypadki uniwersyteckie ocenia jako akademickie burdy. Jest to wielka krzywda dla naszej młodzieży! Że ta walka w niektórych wypadkach wygląda na burdę – tego nie przeczymy, lecz nie cała młodzież tak chce walczyć to jedno! Następnie odpowiedzialność za wybryki nie licujące ani z godnością akademicką, ani z katolicką postawą, spada także na tych, którzy nie chcą zrozumieć nowego ducha akademickiej młodzieży.

Dziejowego prądu wstrzymać nie można, lecz trzeba tylko nim umiejętnie pokierować. Do tego muszą się przyczynić i władze uniwersyteckie i rząd i całe społeczeństwo, które powinno zdecydowanie i głośno poprzeć to wszystko, co w akademickim ruchu jest godziwe – katolickie i narodowe!



Wolnomyślicielom, masonom i socjalistom wydaje się, że ta burda, jeżeli akademicy żądają rozdziału na ławkach. Tymczasem to tylko zewnętrzny wyraz wielkiej idei, aby odżydzić społeczeństwo – nie tylko odżydzić, ale też przetworzyć je na społeczeństwo katolickie. Stąd ta młodzież mimo trudności wywalczyła, że na salach uniwersyteckich dziś wisi Krzyż – symbol nowego społeczeństwa, nowej kultury polskiej. W tych akademikach idą nowi ludzie, którzy dzisiejszy rozdział na ławkach zamienią na rozdział społeczno-kulturalny!

Krzyż zajaśnieje nie tylko na sali uniwersyteckiej, ale w samych dziejach polskich.





Myśl akademików o rozdziale na ławkach musi podjąć całe społeczeństwo i przeprowadzić ją w całym szkolnictwie, we wszystkich szkołach!



Musimy na cały głos wołać o szkołę na wskroś katolicką – szkołę wyznaniową, w której by żadne dziecko polskie nie siedziało w szkole obok żydowskiego, w której by cała nauka i wychowanie wpajały w dusze naszych dzieci ideały tylko katolicko-narodowe.





Jeżeli swoje dzieci wychowamy w ideałach katolicko-narodowych, to tym samym wychowamy nowe pokolenie, duchowo już odżydzone, które nie da sobie nałożyć pętli na szyję.





2. Stragan. Jeżeli człowiekowi braknie jakiegoś członka, jest kaleką. Myśmy dziś narodem-kaleką, bo nam brakuje tak ważnego członu, jak kupiectwo. Są wprawdzie tu i tam jacyś kupcy polscy, lecz iluż między nimi jest takich, co ma nazwę kupca, lae w sklepie towaru malutko, ale kupieckiego wykształcenia też niewiele, a już o kupieckiej solidarności, obejmującej całe państwo, zdaje się, że jeszcze szkoda mówić.

Żebyśmy jako naród mogli żyć, musimy mieć silnie zorganizowane narodowe kupiectwo. Oto wielka myśl narodowa, której symbolem jest dzisiaj STRAGAN i Nowe, narodowe kupiectwo z samych dziś istniejących kupców nie powstanie. Naprzód jest ich za mało, jak przystało na wielki naród. Lecz co ważniejsze, brak im w wielkim procencie narodowej tradycji kupieckiej. Bo i skądże będzie?



Jeśli kupiec ma trzech synów, to zaledwie jednego na kupca wychowa a innych chowa na panów. A bywa często i tak, że ze śmiercią kupca interes trzeba zwijać, bo synowie wyszli na panów, na radców itd. Tymczasem powinno być tak, żeby trzech synów kupca otwarło trzy samodzielne interesy.

Tradycją kupiecką trzeba stworzyć od samych podstaw – to jest od straganowego dorabiania sie coraz lepszego interesu. Dzisiejsi kupcy polscy na stragan nie pójdą, choćby niejeden z nich miał nawet zbankrutować. Jest to ciekawe, że nasi kupcy chcieliby mieć towary tylko dla lepszej klienteli, lecz nie dla chłopa i wyrobnika i bezrobotnego. Za czasów austriackich marzeniem kupca było mieć na szyldzie napis: śDostawca nadworny” – dzisiaj się to objawia, tylko w innej formie. Tymczasem na gwałt potrzeba sklepów dla chłopa! Wieś to nie bagatela! Groszowe – rzec można – są zakupy chłopa, ale tych chłopów kupuje miliony!

Dlatego twórzymy sklepy z takim towarem, jakich wieś potrzebuje. Mówimy chłopu: Swój do swego, ale pokażcie mu, gdzie są ci swoi!

Swoi z każdym artykułem dla chłopa! Otóż trzeźwo myślący nasz chłop postanawia dziś sam dla siebie takie sklepy stworzyć. Zaczyna tę wielką pracę narodową od stragana, a daj mu, Boże, żeby jego synowie swoje stragany jako wielkie sklepy otwarli w Krakowie na Grodzkiej od rynku aż po Wawel, a znów w Warszawie od zamku aż po Mokotów! Stragan niech będzie tą wielką praktyczną szkołą kupieckiej umiejętności, oszczędności i pracowitości.



3. Uniwersytet i stragan jako jedna myśl narodowa. Katolicką kulturę, której symbolem uniwersytet z Krzyżem, trzeba zespolić ze straganem, aby w nim nie tylko katolik handlował, ale też od początku uczył się robić katolickie kalkulacje handlowe. Jak na sali uniwersyteckiej tak i nad straganem musi być Krzyż i Symbol katolickiej moralności kupieckiej.



Stragan trzeba oprzeć o uniwersytet! To znaczy, trzeba dać straganiarzom odpowiednie wykształcenie kupieckie, bo sam spryt wrodzony niewiele dziś pomoże. Żeby stragany rozwinęły się w narodowe kupiectwo, trzeba je zorganizować w jedno narodowe ciało, trzeba dać im odpowiednie umiejętności za pomocą szkół handlowych, kursów, pism, odczytówŚ Bez tego stragan zostanie tylko straganem!



Dziś niejeden akademik nie widzi przyszłości jako pan, zrobi ją, jeśli zrozumie myśl straganu.





4. Uniwersytet i stragan z Krzyżami! Oto czwarta wielka myśl dla odżydzenia Polski. Co ona oznacza? Tylko to jedno: musimy stworzyć swojej własne katolicko-narodowe organizacje i kulturalne i zawodowe i handlowe i sportowe itd. W tych organizacjach Żydzi żadnego udziału mieć nie mogą, ich członkami mogą być tylko katolicy i Polacy!!!





Oto główne wytyczne naszej walki o odżydzanie POLSKI ! ! !





Zapodał w wersji elektronicznej




śjasiek z toronto”



P.S.



Jak widać doświadczenia z lat przedwojennych jak i również słowa ks. P. Turbaka – zamieszczone powyżej finalnie poszły w zapomnienie, czego dowodem jest obecna sytuacja w Ojczyźnie nie tylko w handlu, gdzie Żydzi całkowicie wyparli polskich kupców, ale przede wszystkim w polityce i bankach, czego rezultatem jest szalejące bezrobocie, głód i wielu szuka dachu nad głową we własnym DOMU – POLSCE.





Jeśli dziś walczyć o wolność i sprawiedliwość nie będziemy, to jutro przeklinać nas będą własne dzieciŚ



(j.o).







Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2009 10 Programowanie przy uzyc Nieznany
Program Wyborczy PSPNP Nieznany
Warsztaty samodoskonalace Program walki z lekiem i depresja Wydanie II
Nowe metody walki z Kosciolem Nieznany
Medycyna w tradycji sztuk walki Nieznany
Medycyna w tradycji sztuk walki Nieznany
Charakterystyka programow typu Nieznany
2008 03 Wojny rdzeniowe [Progra Nieznany
avt 515 Programator mikrokontro Nieznany
impuls wychowawczy program auto Nieznany
UMOWA SPOLKI Nieznany
zestawy cwiczen przygotowane na podstawie programu Mistrz Klawia 6
00110 9942b2b7d9e35565ed35e862c Nieznany

więcej podobnych podstron