warunki praktykowania huny






Strona ramki








Warunki praktykowania Huny
 

Być może czytałeś wspaniałe książki Murphyego
Potęga podświadomości bądź Energia z kosmosu. Jeśli tak, to wiesz,
jakie cuda może uczynić właściwie ukierunkowana podświadomość. Wiesz, że może
dokonywać nieprawdopodobnych wręcz cudów! A kiedy jeszcze pozyska sobie do
współpracy Kosmiczną Moc, jaką dysponuje Nadświadomość, wówczas cudom w twoim
życiu może nie być końca!

Warto spróbować, nieprawdaż?

Musisz jednak wiedzieć, że aby stało się
możliwe zachodzenie cudów w twoim życiu, powinieneś spełnić kilka ważnych
warunków.

Najważniejszym z nich jest pozytywne
nastawienie do siebie. Obejmuje ono nie tylko miłość do siebie, ale i cały
system dobrych życzeń skierowanych ku sobie. A to znaczy życzliwość, wiarę w
siebie i swoje możliwości. To znaczy również przebaczenie sobie i zaufanie do
siebie.

Ważnym warunkiem okazuje się uwolnienie od
negatywnych przyzwyczajeń z przeszłości. A przecież wielu ludzi uważa, że w
ich życiu i w ich umysłach, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie
potrafią tylko zrozumieć, dlaczego w życiu im nic nie wychodzi, dlaczego cierpią
czy są chorzy itp. Są gotowi przyczyn takiego stanu upatrywać wszędzie, tylko
nie w swoim nastawieniu, które wydaje im się najlepszym na świecie. Są przecież
dobrze wychowani, dobrze wykształceni i chwaleni za swoje osiągnięcia. Cóż
mogłoby być w tym niewłaściwego?

Otóż wielu ludzi uważa, że ich dobre
wykształcenie czy wychowanie gwarantuje im szczęście lub zadowolenie z życia, że
ich religia  prowadzi do zbawienia, czy wiecznego życia. Uwierzyli oni, że
osiągną je za pomocą szkodzenia sobie w tym życiu, za cenę poniżania siebie,
czucia się niegodnymi, winnymi, gorszymi itp. I tę postawę uważają za bardzo
pozytywną. Co więcej, wielu z nich jest  przekonanych, że stawianie na
sukces, na miłość do siebie, na poprawę jakości życia, że to wszystko jest
sprzeczne z duchowymi prawami i wręcz szkodliwe. Przecież uczono ich, że należy
zapomnieć o sobie, o swoich aspiracjach, potrzebach i służyć innym.

Czy nie uważasz podobnie? Jeżeli należysz do tej
grupy ludzi, to Huna nie nadaje się dla ciebie!

Najważniejszym z warunków, jaki musisz spełniać,
by skutecznie korzystać z mądrości Huny i z jej praktyk, jest miłość do
siebie. Tej miłości do siebie musi towarzyszyć miłość do innych stworzeń
i do całego świata. Tylko wówczas praktyki Huny przyniosą ci pożyteczne
rezultaty. Pamiętaj, że tylko miłość do siebie i do innych stworzeń  uchroni cię
przed negatywnymi skutkami używania mocy twego umysłu.

No dobrze, a jeśli czujesz się teraz wystraszony
i postanowiłeś, że w związku z tym rezygnujesz z Huny?

W tym wypadku nie masz szans uniknąć skutków
negatywnych wyobrażeń i działań twego umysłu.

Czy czujesz się, jakbyś został złapany w
pułapkę?

To nie jest zdrowe odczucie, a z niezdrowymi
odczuciami jest tak, że każde z nich można zmienić na zdrowe. Trzeba tylko
chcieć i wiedzieć, jak.

Rezygnacja z Huny i możliwości, jakie ona daje,
nie uchroni cię przed klęskami życiowymi. Jeśli przestraszyłeś się
odpowiedzialności, to tym bardziej powinieneś coś zrobić, żeby przestać uciekać
i wziąć na siebie odpowiedzialność za siebie, za swoje życie i za wychowanie
swej podświadomości.

Dlaczego?

Otóż ... źle wychowana podświadomość sprawia, że
boisz się, że masz wątpliwości i że zbaczasz na manowce.

Aby przestać ponosić porażki życiowe, powinieneś
dopuścić taką możliwość, że zaprogramujesz się na sukcesy. Sukcesy, oczywiście,
może odnosić tylko taka osoba, która ma pozytywne nastawienie do sukcesów i do
siebie.

A więc mamy tu kolejny ważny wniosek: Huna
jest dla ludzi zdrowych psychicznie, zdrowych na umyśle.

Inni, oczywiście, funkcjonują zgodnie z zasadami
odkrytymi przez Hunę, ale nie czynią tego świadomie. Wiedza Huny jest dla
tych, którzy chcą się stać świadomi oczywistych paw rządzących ich umysłami,
kreacją zdrowia i chorób, sukcesów i porażek, zjawiskami społecznymi. A
przecież ten, kto posiada wiedzę o inicjowaniu różnych procesów i zdarzeń, może
je zacząć wywoływać świadomie i celowo. Wówczas przestanie być ofiarą praw
kreacji mentalnej, a stanie się jej panem. I o to właśnie w Hunie chodzi.


Oczywiście, że życie, które nie wymknie ci się
spod kontroli, może ci się wydawać nudne. Ale to tylko na początek. Kiedy
odkryjesz, że masz nieograniczone możliwości kreowania sobie pozytywnych zmian w
życiu, uznasz, że to jest zabawne, interesujące i pożyteczne.

Tu dochodzimy do kolejnego z warunków
posługiwania się Huną. Jest nim otwarcie na intuicję, na informacje
pochodzące z poziomu Nadświadomości. Aby do nich dotrzeć, trzeba przyzwyczaić
się do utrzymywania swego umysłu w ciszy i spokoju. A temu służą techniki
relaksacyjne i medytacyjne.

Sama medytacja pomaga nawiązać kontakt z
Nadświadomością, jednak nie sprawia, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki,
że inspiracje z tego poziomu staną się częścią twego życia. A mogą one być już
na pierwszy rzut oka atrakcyjne i pociągające.

Wielu ludzi przekonało się, że kiedy chcieli
zrealizować swoje intuicyjne pomysły, "coś" im przeszkadzało. Huna odnajduje owo
"coś" tłumacząc, że podświadomość, która nie zgadza się z Nadświadomością czy
nawet ze świadomością,  zawsze zwycięża w tym konflikcie i sprawia, że wszystko
idzie zgodnie z jej przekonaniami.

Ale skąd one się wzięły u podświadomości?


No, jak myślisz?

To ty sam je tam zaszczepiłeś, zasiałeś jak
ziarna chwastów i nawet pielęgnowałeś. Pielęgnowałeś je "podlewając"
wyobrażeniami o tym, jakie są wspaniałe, pochwałami, pozytywnymi skojarzeniami.
Podlewali je u ciebie i inni chwaląc cię za to, co nie przynosi korzyści ani
tobie, ani innym, co jest zupełnie bezwartościowe, ale uznane za ważne i cenne.


Przykład?

Przykładów namnożysz sobie w przyszłości
tysiące. Teraz może ci się wydawać, że bredzę, że coś mi się pomieszało, ale
zastanów się.

Cenisz patriotyzm? Na pewno tak. A jakie masz z
niego korzyści? Jakie korzyści mają z niego inni? A ci, których nazwałeś wrogami
Ojczyzny, jakie mają korzyści z twego patriotyzmu. Przecież każdy z nich jest
człowiekiem.

Pół biedy, jeśli jesteś patriotą. To niegroźne
zboczenie.  Jeśli jednak w swych patriotycznych uniesieniach stałeś się
nacjonalistą, szowinistą, to na pewno nie jesteś zdrowy psychicznie.

No tak, to oczywiste, że faszyzm, szowinizm czy
coś podobnego, szkodzi niektórym ludziom. Ale patriotyzm?

Niestety, granica między nimi jest płynna i
nigdy nie wiadomo, czy już ją przekroczyłeś.

Pomyśl teraz: chrześcijanie uczą się, by kochać
bliźniego, jak siebie samego. Czy potrafisz tego dokonać? Czy potrafisz kochać
tych, których kazano ci traktować jako twoich wrogów. A przecież każdy z nich
jest twoim bliźnim. Jeśli ich nie kochasz, to dlatego, że twoja podświadomość
nie potrafi zgodzić się na to, byś ich pokochał. To dlatego jesteś patriotą,
zamiast być bliźnim, który kocha bliźnich.

Przykłady można mnożyć.

Aby odnieść pożytek z praktykowania Huny, należy
się zgodzić na wychowywanie podświadomości. Ba, ale skąd brać wzorce do
wychowywania jej, jeśli wokół roi się od destruktywnych czy negatywnych
przykładów?

Tu okazuje się, że najlepsze i najbardziej
owocne w pozytywne inspiracje jest utrzymywanie kontaktu z Wyższym Ja (Nadświadomością). 
Ale... ten kontakt i jego jakość zależą od podświadomości. 

Och, kręćka można z tym wszystkim dostać, ale to
tylko na początku. Później, w miarę zdobywania praktycznych doświadczeń, okazuje
się, że jest coraz lepiej i coraz łatwiej poruszać się po przestrzeni
zamieszkiwanej przez trzy Jaźnie.

No dobrze, żeby już nie plątać się w gąszczu
różnych możliwości, powinieneś pojąć, że nie da się osiągnąć wszystkiego naraz.


Kiedy uda ci się przekonać podświadomość, by
utrzymywała kontakt z Nadświadomością, wówczas ona to uczyni. Do twej
świadomości przepuści jednak tylko takie informacje, które są zgodne z jej
wierzeniami i uprzedzeniami. Na tym się jednak nie kończy, Masz przecież wolną
wolę i możliwości przekonywania swej podświadomości. Możesz więc ją przekonać,
że  ma się kierować inspiracjami z poziomu Nadświadomości i przepuszczać nawet
takie, przeciw którym na początku odczuwa bunt. Kiedy już je przepuści (a zdarza
się to nagminnie podczas relaksu), wówczas masz możliwość natychmiast zanotować
tę wspaniałą inspirację, która napełnia cię miłością, radością i spokojem.
Zapisana inspiracja nie zginie, nie zostanie zepchnięta poza nawias świadomości,
A przecież podświadomość robi wszystko, żebyś pozbył się z umysłu wszystkich
myśli, które są niezgodne z systemem twoich dotychczasowych wierzeń.

Kiedy na przykład uwierzyłeś, że musisz ciężko
pracować i, na dodatek, nic z tego nie masz, wówczas twoja podświadomość będzie
walczyć z każdą myślą typu: mogę mało (łatwo) pracować i dużo zarabiać.
Kiedy czujesz się czegoś niegodny, wówczas twoja podświadomość będzie wypierała
wszystkie myśli, że zasługujesz na coś dobrego, miłego, a wzmacniała te,
które mówią, że nie zasługujesz, że powinieneś cierpieć itd.

Oczywiście, po jakimś czasie zauważysz, że myśli
pozytywne, którym towarzyszy miłość, które są dla ciebie korzystne, które ci
sprzyjają, że wszystkie te myśli pochodzą z poziomu Wyższego Ja.

A co z tymi, które nie są ci życzliwe, które
każą cierpieć, męczyć się, pokutować, zasługiwać?

One pochodzą z nieuzdrowionych pokładów
wyobrażeń twej podświadomości. One to właśnie wymagają uzdrowienia, by przestały
ci przeszkadzać w życiu.

Ale dlaczego miałyby ci przeszkadzać?


Ponieważ twoja podświadomość uważa je za
prawdziwe, za ważne. Niższe Ja nie potrafi oceniać, nie potrafi określić, co
jest korzystne, a co nie. Ono wierzy w to, co kiedyś świadomie myślałeś. Wierzy
też w realia doświadczeń, którym towarzyszyły silne emocje.

Jeśli teraz świadomie zmieniasz swe wierzenia na
pozytywne, twoja podświadomość uważa je za chwilowy brak równowagi psychicznej i
nie przywiązuje do nich wagi. Aby je
zaakceptowała, musisz poświęcić im wiele czasu i energii. Wówczas Niższe
Ja zacznie najpierw buntować się przeciw nim, a później powoli akceptować. To
nie znaczy, że z chwilą zaakceptowania ich, natychmiast znikną z niej stare
uprzedzenia! One jeszcze jakiś czas będą o sobie dawały znać, co zaowocuje
niejakim bałaganem w twoim życiu. Kiedy jednak uprzesz się i przekonasz swą
podświadomość o wszelkich korzyściach płynących ze zmian, wówczas wszelkie stare
opory wreszcie znikną. Kluczem do zmian jest konsekwencja.

Jeśli do tej pory konsekwentnie trzymałeś się
wyobrażeń, że jesteś biedny, głupi, nic nie warty, to nie dziw się, że teraz
potrzeba ci będzie bardzo wiele konsekwencji w przekonywaniu  podświadomości, że
jest inaczej. Jeśli braknie ci konsekwencji, to nawet nominacja na profesora nie
pomoże twej podświadomości uwierzyć, że jesteś mądry i wartościowy. I podobnie -
nawet ogromna fortuna, którą zgromadzisz, nie przekona cię, że jesteś bogaty.


Tu ważna uwaga: wszelkie sugestie, które
kierujesz do podświadomości, muszą wypływać z miłości do siebie samego. To
dlatego wielu ludzi, którzy to pojęli, proponuje zacząć od afirmacji (świadomych
autosugestii):

Ja ....... (imię) kocham i szanuję siebie. Ja
....... (imię) zasługuję na miłość i szacunek.
Itd.

Oburzasz się? Nie wierzysz?

To dowód na to, jak bardzo potrzebujesz takich
autosugestii! 

Treści i zmiany, których twoja podświadomość nie
akceptuje, powodują, że czujesz się z nimi źle, że nie jesteś z nimi szczęśliwy.
Może się wówczas zdarzyć tak, że jeśli dostaniesz dużą sumę pieniędzy, a nie
czujesz się ich godny, wówczas roztrwonisz je, pomimo że chciałeś dobrze
zainwestować. Jeśli nie czujesz  się godny miłości, wówczas zniszczysz każdy
związek z osobą, która cię kocha. Z innymi, owszem, możesz wytrzymać, ale nie z
tymi, którzy cię kochają. Itd. itp.

Wróćmy jednak do inspiracji intuicyjnych. Kiedy
je zapisujesz, to później możesz je wykorzystywać w procesie wychowywania twej
podświadomości. Możesz przecież zacząć przekonywać ją, że prawda wygląda tak
dobrze, jak ci to przyszło do głowy podczas medytacji. Na tym właśnie polega
najbardziej skuteczna autosugestia.

Właściwa hierarchia wartości,
która pomoże ci "odrobić lekcję życia" wygląda w ten sposób:

Twoje Wyższe Ja inspiruje cię.

Twoje Średnie Ja dokonuje świadomych wyborów
(decyduje).

Twoje Niższe Ja wierzy w to, o czym przekonało
je Średnie Ja i realizuje twój program życiowy zgodnie ze swoimi przekonaniami.


Kiedy rezygnujesz ze świadomych wyborów czy  z
kontaktu z Nadświadomością, masz wszelkie powody, by czuć się życiową kaleką,
ofiarą, by odczuwać brak spełnienia. Spełnienie pojawia się wówczas, gdy
wszystkie elementy składowe twej osobowości (a więc wszystkie Ja) pozostają w
harmonii, kiedy między nimi następuje nieskrępowany przepływ informacji i
energii. To, oczywiście, wymaga przyswojenia sobie stylu życia właściwego dla
Huny.

Minimum dobrej woli niezbędnej do podjęcia
praktyki Huny polega na tym, by zdecydować się nie szkodzić sobie i innym.
I trwać przy tym konsekwentnie
odnosząc każdy swój zamiar i każde swoje działanie do tej zasady. Na miłość do
siebie i do całego świata może przyjść właściwa pora dopiero za jakiś czas,
kiedy uda ci się uzdrowić twoje nastawienie do miłości i oczyścić umysł z
wszystkich bzdurnych wyobrażeń na jej temat. 

Jakkolwiek by nie było, powinieneś zacząć od
samouzdrowienia!
 



Friko.pl - Darmowe serwery WWWFriko_stopka.style.display = 'none';

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Warunki praktykownia Huny
W R Glover Teoria i praktyka huny
warunki zal praktycznego
Praktyka wykonywania betonu architektonicznego w warunkach budowy
Podstawowe zasady i warunki ich praktykowania w organizacji
lll praktyk z histo
t15 Egzamin praktyczny 2016 CZERWIEC
Zasady Huny Pigułka
42 30 Marzec 2000 Dialog na warunkach
Zasady BHP w praktyce
Magia huny

więcej podobnych podstron