Anna Chromik-Krzykawska
A N N A C H R O M I K - K R Z Y K A W S K A
- anglistka, doktorantka
w Instytucie Kultury i Literatury
Brytyjskiej i Amerykańskiej
na Uniwersytecie Śląskim.
MIEDZY
ODRZUCENIEM
A PRZYSWOJENIEM:
ODPAD UDOMOWIONY
Każda historia porządku podszyta jest hi-
storią nieporządku. To właśnie ta druga
jest nieocenionym i głębokim zródłem
informacji o pierwszej. W kulturowym
dyskursie konceptualizacji odpadów
i nieczystości można odnalezć pewien
powtarzalny schemat, niemal modus
operandi będący wynikiem strategii po-
stępowania wobec tego, co heterogonicz-
ne i nieuporządkowane. Analiza sposo-
bu, w jaki kultura tekstualizuje zjawiska
związane z odrzutami, pozwala odnalezć
w nim opowieść o nieustającym dążeniu
do inkorporacji elementów granicznych
w porządek symboliczny. W narracji tej
najbardziej charakterystycznym elemen-
tem jest przesłanie o homogenizującym
imperatywie w strukturach systemu, który
każe uprzednio wykluczonemu odpado-
Warszawa
2007
3 2
MIDZY O D R Z U C E N I E M A P R Z Y S W O J E N I E M
wi znalezć swoje miejsce i sens, jeśli tylko zostanie on odpowiednio oczyszczo-
ny poprzez narzędzia dyskursu. Nasza silna potrzeba wpisywania rzeczywistości
w ramy sensu uwidacznia się w naszych wyobrażeniach o wprzęgnięciu pozadys-
kursywnych nieczystości w dyskurs użyteczności. Roland Barthes pisze o mitologii
mydeł do prania i detergentów, których działanie wpisane jest w schemat relacji
przeciwstawiającej lekarstwo (detergent) złu (brudowi). Istnieje według Barthesa
psychoanaliza detergentów czyszczących, która różni się od psychoanalizy prosz-
1
ków do prania . Skoro więc sposoby działania preparatów czyszczących podle-
gają mitologizacji, czyli redukcji do natychmiastowo rozpoznawalnych esencji
przekształcających historię w naturę, znaczy to tyle, że pojęcie środka przywraca-
jącego splamiony, wykluczony element do akceptowalnego świata przedmiotów
czystych i użytecznych jest potężnym kulturowym narzędziem - jednym z in-
sygniów porządku symbolicznego, które dzięki swej niezwykłej mocy sprawczej
jawią się jako jego inkarnacja.
We współczesnym sposobie mówienia o nowoczesności (rozumianej tu jako
wielka epoka" w dziejach Za c hod u utożsamiana z ideami oświecenia) często
uderza próba przedstawienia jej jako dyskursu systematyzacji odpadów. Pono-
woczesne spojrzenie na nowoczesny system traktowania nieczystości zwraca
więc uwagę na modernistyczną wiarę w ułudę boskiej ekonomii i obsesyjne
dążenie do racjonalnej homogenizacji, które zostało skompromitowane w po-
staci symbolu klęski a zarazem nieuchronnej konsekwencji modernistycznego
2
projektu - Au s c hwit z . W krytyce kultury konsumpcji pojawiają się natomiast
wątki wręcz nostalgiczne: era przedindustrialna jawi się jako czas, kiedy nadąża-
liśmy z konsumpcją nadmiaru, a rzeczywistość jawiła się jako zdyscyplinowany
3
i zamknięty obieg materii, w którym nic się nie mogło zmarnować .
Procesy wykluczenia i apropriacji odpadów zdają się być doskonałą metaforą
często wykorzystywaną przez współczesne teorie poststrukturalistyczne i post-
modernistyczne w krytycznych analizach mechanizmów dyskursu zachodnich
struktur i instytucji. A b y zobrazować swoją teorię niepotrzebnych istnień", Bau-
man pisze o systemie pozbywania się odpadów w nowoczesnym świecie: zanim
świat się przepełnił", eksterminacja odpadów była po prostu kwestią ich prze-
1 R. Barthes, Mythologies, ditions du Seuil, Paris 1957, s. 36-37.
2 Zob. Z. Bauman, Modernity and the Holocaust, Polity Press, Cambridge
1989, s. 13; M. Horkheimer, Th. W. Adorno, Dialekvka Oświecenia.
Fragmenty filozoficzne, przeł. M. Aukasiewicz, IFiS PAN, Warszawa 1994.
3 Zob. S. Strasser, Waste and Want: A Sociai History of Trash, Owi Books
- Henry Hołd and Company, New York 1999.
3 3
A N N A C H R O M I K - K R Z Y K A W S K A
4
niesienia poza granice świata nowoczesnego . Odkąd jednak zmuszeni jesteśmy
stawić czoło kryzysowi gospodarki odpadami, stosujemy strategię inkorporacji.
Ponieważ odpady zdradzają ciemne i wstydliwe tajemnice wszelkiej produk-
5
cji" , z konieczności muszą zostać zneutralizowane wewnątrz systemu. Jako
elementy heterogeniczne i zagrażające koherencji systemu, zostają one więc
poddane procedurom bezpiecznego włączenia w struktury ustalonego porząd-
ku. Nieuniknione są tu analogie z analizą ewolucji statusu szaleństwa w okresie
klasycyzmu dokonaną przez M i c h e l a Foucault. Podobnie jak ludzkie śmieci"
u Baumana, szaleńcy Foucaulta najpierw podlegają rytualnemu wygnaniu poza
granice miasta, a następnie zostają skazani na odiz olowanie i zamknięcie, ale
6
już wewnątrz uporządkowanego systemu .
Już w latach trzydziestych dwudziestego wieku Georges Bataille (jego teorie
staną się pózniej inspiracją dla Derridy) twierdził, iż homogeniczny świat pracy
jest pochłonięty strategiami radzenia sobie z własnymi odpadami. Racjonalny,
zdyscyplinowany świat pracy ma swe podstawy w w i ed zy opartej na poznaniu,
która z kolei jest konieczna do przetrwania. W i e d z a jednak, jak każdy inny pro-
ces, produkuje odpady, które mogą podważyć stabilność istniejącego porządku
poprzez odkrycie istnienia nieuporządkowanej heterogoniczności, wbrew dog-
matycznym dążeniom systemu aspirującgo do ogarnięcia całości istnienia. D l a -
tego też, jak twierdzi Bataille w swej pracy o Markizie de Sade, odpady c z y też
ciała ob c e " stają się obiektami dw óch przeciwstawnych procesów: odrzucenia
7
(excrtion) lub przyswojenia (appropriation) .
W kontekście refleksji teoretycznej, poetyka odpadów, śmieci i nieczystości
wydaje się mocno ugruntowana. Wciąż jednak zaskakuje nas w co dz i en nym
istnieniu moment, w którym uświadamiamy sobie arbitralność pojęcia przydat-
ności i bezużyteczności, zwłaszcza wtedy, gdy sprzężone są one z kategoriami
czystości i brudu, które niemal bezrefleksyjnie zwykliśmy przyjmować jako po-
jęcia naturalne", wręcz biologiczne. Stąd takie prace, jak chociażby Czystość
i zmaza Mary Douglas cieszą się niesłabnącą popularnością i estymą właściwą
dziełom objawiającym oczywiste, lecz ukryte pod warstwą kulturowych zna-
4 Z. Bauman, Wasted Lives: Modernity and Its Outcasts, Polity Press,
Cambridge 2004, s. 5-6.
5 Tamże, s. 27. Tłumaczenie autorki.
6 Zob. M. Foucault, Historia szaleństwa w dobie klasycyzmu, przeł.
H. Kęszycka, PIW, Warszawa 1987.
7 G. Bataille, La valeur d'usage de D.A.F. de Sade, w: Oeuvres complŁtes II,
Gallimard, Paris 1970, s. 59.
3 4
MIDZY O D R Z U C E N I E M A P R Z Y S W O J E N I E M
czeń związki i procesy. Zrozumiały jest więc m i m o w o l n y wewnętrzny opór, jaki
w większości czytelników budzi stwierdzenie Douglas, iż uniwersalne pojęcie
brudu nie istnieje, a kategoria ta uzależniona jest wyłącznie od określonego
8
systemu klasyfikacji, do którego nie pasuje , lub spostrzeżenie Phyllis Palmer,
jakoby brud nie był faktem naukowym, lecz głównym narzędziem w b u d o w a -
9
niu struktur" . Ten bezwiedny sprzeciw pokazuje jak trudno jest nam przywo-
ływać pewne kategorie poza dyskursem medyczno-naukowym, a jednocześnie
ukazują jak silnie dyskurs ten warunkuje naszą percepcję zjawisk granicznych,
zakłócających dychotomię ja/inny.
Ponieważ pojęcia zmazy , odpadu czy nieczystości nie są pojęciami apriorycz-
nymi, mogą być wyodrębnione tylko w kontekście systemu, który stygmatyzuje
je jako element zaburzający koherencję całego porządku. Nieczystość jako taka
1 0
nie istnieje. Douglas twierdzi, że brud to po prostu materia nie na miejscu" .
Również Julia Kristeva w swej teorii abjection przedstawia abject jako to, co
1 1
zakłóca integralność propre - własnego i czystego j a " . W e d ł u g Kristevej, su-
werenny podmiot wyłania się w efekcie represji prymarnej, która jest procesem
1 2
wyodrębniania się własnego i czystego ja" z heterogenicznego strumienia .
Kristeva używa pojęcia marginesu na płynnej strukturze" jako metafory two-
rzenia się podmiotowości. Wtłaczanie tego, co płynne i nierozróżnione jest jak
ustalanie własnych granic, w którym można z łatwością odnalezć echa laca-
nowskiej fazy lustra, w której po raz pierwszy z płynnej organicznej materii
hommelette wyodrębniają się granice podmiotowości, która następnie będzie
1 3
mogła zaistnieć w naznaczonym opozycjami binarnymi S y m b o l i c z n y m . Ab-
8 M. Douglas, Purity and Danger: An Analysis of Concepts of Pollution and
Taboo, Routledge, London and N e w York 2002, s. XVII (polski przekład
książki M a ry Douglas nie zawiera wstępu do którego w tym przypisie
odwołuje się autorka - przyp. red.).
9 Ph. Palmer, Domesticity and Dirt: Housewives and Domestic Servants in
the United States 1920-1945, Tempie University Press, Philadelphia 1989,
s. 139. Tłumaczenie autorki.
10 M. Douglas, Purity and Danger..., s. 44. Tłumaczenie autorki.
11 J. Kristeva, Pouvoirs de l'horreur. Essai sur l'abjeclion, ditions du Seuil,
Paris 1957, s. 65. Tłumaczenie autorki.
12 J. Kristeva, Pouvoirs de Y horreur..., s. 18.
13 C. Belsey, Constructing the Subject: Deconstructing the Text, w:
Feminisms: an Anthology of Literary Theory and Criticism, Robyn
R. W arh o l (ed.), Rudgers University Press, N e w Brunswick and N e w Jersey
1991, s. 5 9 6 - 5 9 7 .
3 5
A N N A C H R O M I K - K R Z Y K A W S K A
ject, podobnie jak Realne, podlega radykalnemu wykluczen iu i wskazuje na
1 4
miejsce załamania się z n a c z e n i a . Ustalenie granic własnego i czystego ja"
i oddzielenie się od abject konstytuuje więc podmiot. Podmiotowość, jak każdy
system, jawi się jako niestabilny konstrukt, a abject grozi ujawnieniem u m o w -
ności i kruchości tego tworu. Abjection - odrzucenie - jako integralny element
wyłaniania się tożsamości podmiotu i wytyczania jego granic jest więc usiłowa-
niem ujednoznacznienie i unaturalnienia" struktur pewnego porządku poprzez
1 5
wyparcie elementów ambiwalentnych i niepasujących .
Biorąc pod uwagę dynamikę gęstej sieci zależności pomiędzy ustalonymi struk-
turami (podmiotem, porządkiem symbol icznym, systemem społecznym) a odrzu-
conym marginesem, można przypuszczać, że analiza elementów stanowiących
w danym momencie i w danym dyskursie materię nie na miejscu" pozwala
ustalić właściwości materii, która jest na miejscu". Dopiero określenie c z y m
jest abject dla danego systemu pozwala na ustalenie wartości dla niego w z o r c o -
w y c h , a więc tych, które stanowią jego centrum. Postrzeganie brudu jako tego,
co zagraża porządkowi, także w sensie bardziej ogólnym - porządkowi rozu-
mianemu jako struktury społeczne i kultura (wszelako Kristeva twierdzi, p o w o -
łując się zresztą na Douglas, że nieczystość jest tym, co odchodzi od porządku
1 6
symbolicznego" ) - warunkuje postrzeganie porządku i czystości jako projekcji
najbardziej pożądanego stanu pewności i regularności, a więc gwarancji stabil-
nego ja". Jak pisze Douglas, wszelkie mechanizmy zmierzające do oddzie-
lenia, oczy szcz enia, odgraniczenia i ukarania transgresji mają za cel głównie
narzucenie systemu doświadczeniu z natury nieuporządkowanemu" ponieważ
1 7
tylko w ten sposób stworzone mogą być pozory porządku" . W przedstawie-
niu pojęcia z natury nieuporządkowanego" (a raczej takiego, które w danym
momencie jest postrzegane jako z natury nieuporządkowane") można więc od-
nalezć newralgiczne punkty i niepokoje porządku społecznego, a w porządkują-
cych mechanizmach można się doszukać uosobienia normalizujących narzędzi
dyskursu obdarzonych mocą oczyszczania niepasujących elementów.
14 J. Kristeva, Pouvoirs de l' horreur..., s. 9.
15 Pojęcie odrzucenia nie oddaje całej ambiwalencji abjection, która
oznacza coś, co budzi wstręt i odrazę, a jednocześnie pociąga i fascynuje
poprzez swoje korelacje z jouissance - rozkoszą bezgranicznego
rozpływania, uosabiającą niemożliwą do spełnienia tęsknotę za pierwotną
heterogenicznością. Zob. tamże, s. 16-17.
16 Tamże, s. 110. Tłumaczenie autorki.
17 M. Douglas, Purity and Danger..., s. 5. Tłumaczenie autorki.
MIDZY O D R Z U C E N I E M A P R Z Y S W O J E N I E M
Najbardziej chyba interesującym momentem w procesie ujarzmiania odrzutu
jest stan pomiędzy jego odrzuceniem a przyswojeniem. To wtedy przystępują
do działania mechanizmy oczyszczania i uprawomocniania transgresji, które po-
zwalają na jej bezpieczne wchłonięcie i unifikację. W i l l i a m A. Co hen rozróżnia
pomiędzy d w o m a kategoriami bytów, które określa mianem zanieczyszczają-
c y c h " i przetwarzalnych". Podczas gdy pierwsza kategoria podlega odrzuceniu
i wykluczeniu, druga obejmuje przedmioty wyłączone, lecz potencjalnie pro-
1 8
duktywne . Oczywiście, rozgraniczenie między tymi d w o m a kategoriami nie
jest wieczne i uniwersalne, lecz staje się przedmiotem dynamicznej i nieustannej
wymiany znaczeń. Tak jak zmieniają się systemy klasyfikacji, tak zmienia się po-
jęcie nieczystości, która je kontestuje. G d y jedne kategorie zostają wyklęte, inne
są oczyszczone i z powrotem wciągnięte w dyskurs użyteczności. Jak twierdzi
Susan Strasser, marginalne kategorie są przechowywane w marginalnych prze-
1 9
strzeniach" , czekają tam na możliwość ponownego wykorzystania. Michael
Thompson przedstawia teorię rewaluacji odrzutów, zgodnie z którą w nieustan-
nym procesie przewartościowywania przedmioty płynnie przechodzą ze sfery
użyteczności do sfery śmieci, gdzie są pozbawione wszelkiej wartości i, dryfu-
jąc w tej przestrzeni niczyjej, muszą odczekać, aż ponownie nabiorą walorów
2 0
użyteczności .
W swoim w y w o d z ie na temat pojęcia nieczystości w dyskursie nowoczesności,
William A. Cohen twierdzi, że nawet najbardziej plugawe z substancji zawsze
były przedmiotem utopijnych fantazji o ponownym wykorzystaniu i regenera-
2 1
cji" . Transformacja odpadów ma na celu odzyskanie ich dla świata użyteczności,
sensu i porządku. Wciągnięcie wyklętych odpadów wymaga użycia oczyszcza-
jących procedur, które, niczym egzorcyzmy, usuną z odrzutu piętno transgresji.
Najpierw następuje czasowa izolacja: strychy i gnojowiska niczym czyśćce po-
zbawiają odpady ich transgresyjnych właściwości umożliwiając im dostąpienia
chwały przyjęcia w dyskurs. A b y oddemonizować odpad, należy go przepuścić
przez czyszczącą maszynerię systemu, czyli przetworzyć przez takie elementy,
których centralna pozycja zapewnia silne zakorzenienie w istniejącym porządku
18 W. A. Cohen, Filth: Dirt, Disgust and Modern Life, W. A. Cohen,
R. Johnson (ed.), University of Minnesota Press, Minneapolis and London
2005, s. X.
19 S. Strasser, Waste and Want..., s. 6. Tłumaczenie autorki.
20 M. Thompson, Rubbish Theory: The Creation and Destruction of Value,
Oxford University Press, Oxford 1979, s. 25-26.
21 W. A. Cohen, Filth..., s. XVI. Tłumaczenie autorki.
3 7
A N N A C H R O M I K - K R Z Y K A W S K A
i niepodważalną moc homogenizacji nieuporządkowanych elementów. Jeśli me-
taforą centrum dyskursu jest maszyna, to poetyka przetwarzania nieczystości przez
mechanizmy symbolicznie je oczyszcza. Jeśli struktury porządku utożsamiane są
z postępującą instytucjonalizacją, utylitaryzmem, bądz dyscypliną języka, to one
właśnie staną się głównymi narzędziami inkorporacji tego, co heterogoniczne.
Jednym z głównych ideologicznych narzędzi w modernistycznej utopii zawłasz-
czania nieczystości jest idea optymalnej, boskiej wręcz ekonomii - głębokie
przeświadczenie, że w doskonałym, zamkniętym obiegu materii nie ma miej-
sca na marnotrawstwo i odpady, a każda substancja została obdarzona (przez
2 2
Boga lub naturę) celowością i sensem . To właśnie podkreślenie użyteczności
elementów heterogenicznych, nawet tych podlegających tak silnej tabuizacji,
jak ludzkie odchody, p oz wa la na bezpieczne wprowadzenie ich w porządek
symboliczny. D o m i n i q u e Laporte zwraca uwagę na znaczenie, jakie dla eko-
nomicznego dyskursu nowoczesności miało ponowne odkrycie zapomnianego
2 3
rzymskiego zwyc za ju używania fekaliów jako n a w o z u . Nieczystości usunię-
te poza granic miasta miały użyzniać glebę, co zmazywało ich transgresyjne
piętno. Przetworzone przez symbolikę użyteczności, przefiltrowane, bezw onn e
i neutralne, odchody zostają przywrócone do prawomocnego obiegu jako jego
kapitał, odzyskane kosztowności.
Postrzeganie świata jako idealnego i bezodpadowego obiegu materii staje się
podstawą wizjonerskich projektów apropriacji ścieków. Uderzająco dosłownym
przykładem takiego postrzegania nieczystości jest analogia pomiędzy odchodami
a wartością materialną, którą podkreśla w Nędznikach Victor Hugo, twierdząc,
że skoro nasze złoto jest nieczyste, to nasze nieczystości są złotem. Porównując
miasto do trzewi Lewiatana, Hugo snuje projekty idealnego wykorzystania ludz-
kich i zwierzęcych odchodów, które, przywrócone ziemi (w pierwszej połowie
dziewiętnastego wieku powszechnym sposobem pozbywania się nieczystości
było wylewanie ich do rzek) są w stanie wykarmić świat. W swej wizji pisarz ze-
stawia obraz cuchnącego miejskiego rynsztoka z kwitnącą łąką, na której pasie
2 4
się zdrowe b y d ł o - transformacja śmiercionośnego, miazmatycznego szamba
22 Por. tamże, s. XXIII.
23 D. Laporte, History of Shit, The MIT Press, Cambridge and London 2000,
s. 31.
24 V. Hugo, Les misrables, tom V Jean Valjean", księga II L'intestin de
Leviathan", rozdział I La terre appauvrie par la mer". Tekst dostępny
online: The Project Gutenberg EBook of Les miserables Tome V, Victor
Hugo
. Por. W. A. Cohen,
Filth..., s. XXIII.
3 8
MIDZY O D R Z U C E N I E M A P R Z Y S W O J E N I E M
w życiodajny nawóz zależna jest więc tylko od umiejętnego zagospodarowania
tego produktu ubocznego zgodnie z zasadą bezodpadowej i samowystarczal-
nej ekonomii. Postrzeganie natury jako tworu obdarzonego sensem i intencjo-
nalnością oraz działającego według przemyślnych i wydajnych mechanizmów
pozwala przezwyciężyć odrazę do nieczystości i wpisać je ukulturowiony obieg
materii. Warto tu wspomnieć, że idee Hugo nie były czystymi fantazjami. Jak
twierdzi David L. Pike, praktyczne wskazówki pisarza zostały wzięte pod uwagę
25
przy przebudowie paryskich kanałów cztery lata po publikacji Nędzników .
Racjonalizacja ścieków w kontekście ich ekonomicznej użyteczności przybiera
różne, nieraz zaskakująco wyszukane formy. Historia paryskich kanałów jest
historią ciągłych innowacji, których celem jest okiełznanie nieuporządkowa-
nych nieczystości. W dziewiętnastym wieku kanały stają się symbolem kontroli
racjonalnej myśli nad prymitywną i organiczną materią, jednak zachowują mi-
tyczny charakter podziemnej i otchłannej przestrzeni, która stanowi odwrócenie
porządku świata nadziemnego. Z nam ie n n y m jest, że w swej ciasnej i wilgot-
nej metaforyce abject, pobrzmiewającej echem odwiecznej diady womb/tomb
(łono/grobowiec), przestrzeń ta budzi jednocześnie fascynację i grozę. Proces
mitologizacji kanałów, który opisuje David Pike, może być więc odczytany jako
próba oswojenia ich pierwotnej" czeluści poprzez romantyzację tej przestrzeni
i poczucie kontrolowanej transgresji. W drugiej połowie dziewiętnastego wieku
ludzie kanałów" (oczywiście odpowiednio ustylizowani i przetworzeni) stali
się popularnym motywem literackim i artystycznym, a od 1867 roku w y c i e c z k a
po kanałach stała się obowią z k ow y m punktem programu z w i e d z a n i a Paryża.
Pike twierdzi, że visite des gouts była postrzegana jako obietnica integracji ze
światem p o d z i e m n y m w ramach systemu na tyle racjonalnego, by zapewnić bez-
pieczeństwo, lecz jednocześnie dość organicznego, by przyprawiać o dreszczyk
2 6
e m o c j i " . Swą egzorcyzmującą moc visite des gouts zawdzięcza nie tylko swe-
mu teatralnemu charakterowi, ale również swej niewątpliwej dochodowości.
Innym ciekawym przejawem zawłaszczania paryskich kanałów był sposób
przedstawiania ich jako spektaklu triumfu techniki nad odrażającą biologicz-
nością istnienia. Zarówno naukowe, jak i literackie relacje opisujące pracowni-
k ó w kanałów i miejsce ich pracy kładą nacisk na wyide alizowany obraz pracy,
użyteczności i zastosowania nowoczesnych maszynerii, a ignorują nieucywi-
25 Zob. D. L. Pike, Sewage Treatments: Vertical Space and Waste in
Nineteenth-Century Paris and London, w: Filth: Dirt, Disgust and Modern
Life, s. 60.
26 D. L. Pike, Sewage Treatments..., s. 68. Tłumaczenie autorki.
3 9
A N N A C H R O M I K - K R Z Y K A W S K A
2 7
lizowane" aspekty ich pracy, takie jak brud, odór i c h o r o b a . Wpisanie kanału
w dyskurs technoutopii pozwala jasno odróżnić go od prymitywnego" ścieku;
kanał uosabia poskromienie ordynarnej materii odchodów, umiejętność racjo-
nalnego ich wykorzystania, ale również - niczym metro z jego idealnie schema-
tyczną mapą - ludzką kontrolę nad pierwotną i niemal organiczną przestrzenią.
Jak zauważa Laporte, to właśnie kanał ściekowy - cloaca maxima - był obok
2 8
akweduktu sławiony jako w y z n a cz n ik cywilizacji stworzonej przez R z y m i a n .
Miarą cywilizacyjnego sukcesu kultury (przynajmniej w tradycji eurocentrycz-
nej) są jej aspiracje zmierzające do ujarzmienia tego, co z natury" nieuporząd-
kowane, brudne, niepasujące do systemu.
W dziewiętnastowiecznej przestrzeni miejskiej znalezć można wiele przykła-
d ó w praktyk zmierzających do apropriacji nieczystości". O b o k symbolicznego
oczyszczania ścieków i wprowadzenia ich w system użyteczności, pojawiają się
też procedury normalizacji plugawych przestrzeni, odrażających odpadów i nie-
czystych praktyk. Co więcej, na fali dziewiętnastowiecznego pozytywizmu poja-
wia się dyskurs resocjalizacji osób uważanych za odpady społeczeństwa". Choć
taka retoryka wydaje się nam dziś nie do przyjęcia, ludzie marginesu" podlegali
działaniu tych samych centralizujących praktyk symbolicznych, co inne byty mar-
ginalne. Napiętnowani jako nieczyści - ze wszystkimi cielesnymi i moralnymi
implikacjami tego pojęcia - mogli dostąpić łaski oczyszczenia poprzez włącze-
nie się w utylitarny porządek użyteczności jako część procesu produkcji lub też
jako konsumenci jego produktów ubocznych. C i , którzy uchodzili za szumowiny
społeczeństwa", podlegali wciągnięciu - niczym odpady i nieczystości - w obieg
wydajności, produktywności i sensu. W intensywnie rozwijających się Stanach
Zjednoczonych dziewiętnastego wieku, instytucjonalizacja procesu przetwarza-
nia odpadów materialnych zbiega się z rozkwitem organizacji charytatywnych
i instytucji resocjalizujących. Analizując ewolucję pojęcia śmieci, użyteczności
i bezużyteczności w nowożytnej Ameryce, historyczka Susan Strasser kładzie
szczególny nacisk na istotną zmianę w pojmowaniu pojęcia przydatności, która
dokonała się w dziewiętnastym wieku. W raz z masową produkcją pojawiły się
inne wyzwania, jak chociażby nowe standardy sanitarne i normy higieniczne, które
stały często w sprzeczności z dotychczasowym ideałem wydajnej gospodarności.
Za zmieniającymi się kategoriami odpadów i nieczystości musiały nadążyć nowe
procedury służące ich oczyszczeniu i przywróceniu w symboliczny porządek.
27 Zob. tamże, s. 66.
28 D. Laporte, History of Shit..., s. 14.
4 0
MIDZY O D R Z U C E N I E M A P R Z Y S W O J E N I E M
Normalizujące praktyki mające na celu kształtowanie homogenicznej struktury
społecznej działają głównie poprzez stopniową instytucjonalizację podległych
2 9
im jednostek . Dziewiętnastowieczna Ameryka na potęgę biurokratyzowała
i formalizowała swe nieczystości, ujarzmiając je w ten sposób poprzez porząd-
kujące z zasady medium języka i klasyfikacji, jednocześnie nadając im kultu-
rowy sens w dyskursie użyteczności. Pierwszym przejawem dyscyplinowania
niekontrolowanego obiegu odpadów było stopniowe przejmowanie kontroli
nad obiegiem nieczystości przez instytucje miejskie. W i e l e regulacji prawnych
miało za zadanie ukrócić odrażające praktyki, takie, jak zbieranie łachmanów,
wyrzucanie resztek na ulicę, wylewanie pomyj przez okno czy tolerowanie na
3 0
ulicach miast świń żywiących się o d p a d k a m i . Wszystkie te zjawiska i prakty-
ki stały się materią nie na miejscu". Niekontrolowany przez struktury władzy
obieg materii stał się nie tylko prawnie zabroniony pod grozbą rozmaitych kar
i grzywien, ale został również napiętnowany przez ówczesnych higienistów
i moralistów: zracjonalizowanie i instytucjonalizacja ludzkiego kontaktu z od-
padami były utożsamiane z wartościami cywilizacji, moralności i uporządko-
3 1
wanego życia" . Podobnie, jak w przypadku paryskich kanałów, elementy po-
tencjalnie transgresyjne nie zostały po prostu wyparte i odrzucone, lecz zostały
wciągnięte w system dyskursu na jego prawach. I tak na przykład, gdy na skutek
reform sanitarnych usunięto z miejskich ulic świnie żywiące się wyrzucanymi
przez mieszkańców odpadkami, nie miało to bynajmniej na celu ich całkowite-
go w y klu czen i a z miejskiego krajobrazu. Część miast, zwłaszcza na południu,
zdecydowała się na prowadzenie miejskich chlewni, które spełniały dwojaką
funkcję: po pierwsze pozwalały na racjonalną utylizację resztek pożywienia
pochodzących z gospodarstw d o m o w y c h i dostarczanych do chlewni poprzez
wysoce sformalizowaną sieć miejskich jednostek komunalnych (lokalne władze
publikowały nawet specjalne wydawnictwa dla mieszkańców zawierające wska-
3 2
zówki dotyczące sposobu segregacji odpadków organicznych) , a po drugie
3 3
były zródłem dochodów dla miejskich budżetów . Podobnych praktyk ekspiacji
29 Zob. m.in. M. Foucault, Nadzorować i karać. Narodziny więzienia, przeł.
T. Komendant, Aletheia, Warszawa 1993.
30 Zob. S. Strasser, Waste and Want..., s. 118-133.
31 Tamże, s. 121. Tłumaczenie autorki.
32 Zob. U.S. Food, Administration, Carbage Utilization: With Particular
Reference to Utilization by Feeding GPO, Washington 1918, s. 8, 12.
33 Zob. S. Strasser, Waste and Wand..., s. 129.
41
A N N A C H R O M I K - K R Z Y K A W S K A
b r u d ó w " poprzez wprowadzenie ich w obieg użyteczności i racjonalności było
więcej, by wspomnieć tutaj tylko o przetwarzanu zm ie c i onyc h ulicznych śmieci
3 4
na brykiety opałowe, czy o rosnącej popularności ogrodowych kompostów .
W ten sposób elementy potencjalnie niebezpieczne zostały nie tylko oswojone,
ale przyczyniały się do chwały idealnej boskiej ekonomii, w której nie ma miej-
sca na niewykorzystane odpady, a każdy byt ma swój sens.
Kolejnym przejawem udyskursowienia obiegu nieczystości była publikacja no-
wojorskiego periodyku Waste Trade Journal" na początku dwudziestego wie-
3 5
k u . Pojawienie się tego pisma było symptomatyczne dla ówczesnych przemian
w dziedzinie zarządzania odpadami, gdyż wyznaczało ono standaryzację i nor-
malizację dziedziny, która do tej pory była dziką domeną rządzącego się włas-
nymi prawami świata marginesu, niepiśmiennej biedoty i miejskich dzikusów.
Przetworzenie tego szemranego zjawiska przez medium pisma - uosobienia
znaczenia, kultury i kontroli - zmywało z niego zmazę nieczystości. Chaotycz-
ny nadmiar śmieci i odpadów przetłumaczony na ujarzmiający język schema-
tów, katalogów i tabel traci swe transgresyjne właściwości. Taka klasyfikacja nie-
czystości była więc idealnym przykładem opisywanego przez Douglas procesu
narzucania porządku na nieuporządkowane istnienie.
W s p o m n i a n y wcześniej rozkwit instytucji resocjalizacyjnych pozostawał w ści-
słym związku ze stopniową monopolizacją obiegu odpadów materialnych
przez struktury władzy. W śmieciarzach i łachmaniarzach dostrzeżono poten-
cjalnych obywateli mogących dopełnić wizji miasta jako zrównoważonego,
biologicznego ekosystemu, zamkniętego i cyklicznego obiegu", w którym jedni
3 6
przetwarzają odpady i n n y c h . G ł ó w n y m narzędziem apropriacji wyrzutków
społeczeństwa były n o wo powstałe instytucje charytatywne, skupiające się na
przywróceniu niebieskich ptaków" światu pracy, których zadaniem było wpi-
sać ludzi z marginesu w cykl produktywności i wydajności. W ramach swej
działalności zatrudniały one biednych do sortowania przetwarzałnych odpa-
3 7
dów, naprawiania odzieży i sprzedaży odzyskanych materiałów , przyczynia-
jąc się w ten sposób do ogólnej cyrkulacji dóbr pracy, siły niezbędnej do ich
wytworzenia, oraz ich społecznej użyteczności. Co więcej, organizacje takie jak
34 Tamże, s. 126-127.
35 Zob. Waste Trade Journal, Waste Trade Specifications, Compliments of the
Waste Trade Journal, Atlas, New York b.d.; S. Strasser, Waste and Want...,
s. 117.
36 S. Strasser, Waste and Want..., s. 14.
37 Zob. tamże, s. 141-144.
4 2
M I E D Z Y O D R Z U C E N I E M A P R Z Y S W O J E N I E M
A r mi a Zbawienia spełniały jeszcze jedną ważną funkcję: eliminowały problem
nadmiaru, który w obliczu ideału samowystarczalnego obiegu materii dręczył
bogatsze warstwy społeczne. W ten sposób A rmia Zbawienia spełniała również
terapeutyczną funkcję: znów, m imo zwiększonej produkcji dóbr, wszystko było
na swoim miejscu, każdy element miał sens i spełniał przeznaczoną mu funkcję,
nawet ten, który mógł się wydawać nadmiarem lub wynikiem braku umiaru.
W jednym z raportów Armii Z b a wieni a można wyczytać, że dzięki działalno-
ści organizacji odrzuty społeczeństwa zaangażowano do zbierania, sortowa-
3 8
nia i sprzedawania odpadów materialnych" . Pomijając szokującą dzisiaj (choć
pewnie niezamierzoną) polityczną niepoprawność tego stwierdzenia, uderza
w nim niezachwiana pozytywistyczna wiara w boski zamysł samowystarczal-
nych systemów, których zasady należało tylko odkryć, by żyć według reguł na-
turalnego" porządku i boskiej harmonii.
Ws pomn i ane powyżej przejawy apropriacji zjawisk postrzeganych jako odpa-
dy danego systemu nie ograniczały się oczywiście do dziewiętnastowiecznej
Ameryki czy ogarniętego obsesją kanałów Paryża. Można nawet pokusić się
o stwierdzenie, iż odzwierciedlają one charakterystyczne dla zachodniej nowo-
czesności przekonanie o istnieniu uniwersalnej ekonomii opartej na wydajności
i celowości, ukazując maszynerię normalizujących praktyk, których celem jest
stabilizacja kruchych granic symbolicznego porządku. Odseparowanie się od
ekskrementów, a także procedury takie jak wyrzucenie śmieci poza granice do-
mostwa, lub wypchnięcie cmentarzy i leprozoriów poza mury miasta, są przy-
kładami na umacnianie tożsamości lub, jak powiedziałaby Mary Douglas, na-
3 9
rzucania porządku i organizacji ot o c z e n i a " . W tymże porządku odpad, mimo
swego marginalnego charakteru, ma kluczowe znaczenie dla ukonstytuowania
się kultury. Jak twierdzi C o h e n , to, co niskie, napiętnowane jako brudne, nędz-
ne lub odrzucone poza margines oficjalnej kultury, jest jednocześnie decydują-
4 0
ce dla jej samostanowienia się" . Do zdefiniowania granic podmiotu konieczne
jest odrzucenie (abjection), gdyż porządek symboliczny jest systemem opozycji
binarnych, w których tożsamość definiowana jest przez różnicę podmiot/inny.
Prowokujące stwierdzenie Laporte'a, jakoby humanizm miał być definiowany
4 1
poprzez swe upodobanie nieczystości nie w y k l u c z a wstrętu w o b e c odpadów:
38 Tamże, s. 144. Tłumaczenie autorki.
39 M. Douglas, Purity and Danger..., s. 2. Tłumaczenie autorki.
40 W. A. Cohen, Filth..., s. XVI. Tłumaczenie autorki.
41 D. Laporte, History of Shit..., s. 13.
4 3
A N N A C H R O M I K - K R Z Y K A W S K A
to u p o d o b a n i e " znajduje swe o d b i c i e w centralnej p o z ycji , jaką brud zajmuje
w tworzeniu się n o w o c z e s n e g o p o dm i o t u . Zawłaszczenie i p o n o w n e włączenie
w o bi eg od padu stanowi w i e l k i e w y z w a n i e dl a racjonalnego umysłu, którego
z ada n i e m jest stabilizacja sensów kulturowych. Nieczystość prześladuje porzą-
dek s y m b o l i c z n y i nie daje n o w o c z e s n e m u umysłowi zapomnieć o k o n w e n c j o -
nalnym charakterze tego porządku, który uważamy za rzecz oczywistą: abject
4 2
[...] podkreśla kruchość p r a w a " . Normalizująca siła dyskursu sprawia jednak,
że w s z e l k ie byty marginalne i nie na mie j sc u " zostają z d y s c y p l i n o w a n e , a sam
system, zamiast zostać z a k w e s t i o n o w a n y m , jeszcze się umacnia.
BETWEEN THE REFUSAL A N D ASSIMILATION: DOMESTICATED
WASTE
In contemporary conceptualisations of the grand narratives of modernity,
one can quite often find metaphors which inseparably link the Enlightenment
concepts of efficiency, progress and expedience with the discourse of
clearness and pollution. Eurocentric tradition calls for measuring the
culture's progress in terms of its ability to deal with its own waste. The
Western discourse of modernity is based on mechanisms aiming at
classification and distinction of "adequate" and "inadequate" beings. Each
representation of dirt, waste and impurity can therefore serve as a source of
information on images of clearness, order and expedience, while the way
in which the formerly excluded is included anew in the machinery of the
system, becomes an embodiment of the normative practices of this system.
This article points to a close relation between the central values of discourse
and the mechanisms of symbolic isolation, purification and incorporation
of transgressive elements such as waste or sludge, highlighting, at the same
time, the crucial role of marginal values in delineating the borderlines of
that which constitutes the ordered "centre" of a particular culture.
42 B. Creed, The Monstrous-Feminine: Film, Feminism, Psychoanalysis,
Routledge, London and New York 1997, s. 10. Tłumaczenie autorki.
4 4
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
ustawa o umowach miedzynarodowych 14 00
Międzynarodowy Program Badań nad Zachowaniami Samobójczymi
Coś między nami
Uncle Uwo Jak Zapobiec Odrzuceniu
Uncle Uwo Jak zapobiec odrzuceniu
wypadniecie tarczy miedzykregowej w odcinku szyjnym kregoslu
Między rodzeństwem
Wybrane terminy łacińskie pojawiające się w Problematyce Prawa Międzynarodowego
Nawiązywanie kontaktów międzyludzkich
Marketing międzynarodowy
Między Poincarem a Sobolewem 04 Latala p10
więcej podobnych podstron