III CZP 5 76


III CZP 5/76 " Orzeczenie wydane 12 czerwca 1976
UCHWAAA SKAADU SIEDMIU
SDZIÓW z dnia 12 czerwca 1976 r. (IIl
CZP 5/76)
Przewodniczący: Prezes J. Pawlak. Sędziowie: J. Ignatowicz, W. Kurylowicz, J. Majorowicz,
W. Maruczyński (sprawozdawca  uzasadnienie), J. Pietrzykowski (wspólsprawozdawca), S.
Rejman.
Sąd Najwyższy z udziałem Prokuratora Prokuratury Generalnej PRL, W. Bryndy, w sprawie z
powództwa Marii B. przeciwko Ksaweremu G. i Spółdzielni Inwalidów w N.S. o
odszkodowanie, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego
przez Sąd Najwyższy na posiedzeniu w dniu 9 stycznia 1976 r. do rozstrzygnięcia składowi
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego:
 Czy przepis art. 120 ż 1 kodeksu pracy wyłącza opartą na przepisach prawa cywilnego
odpowiedzialność pracownika  sprawcy wypadku względem poszkodowanego w tym
wypadku innego pracownika za szkodę nie pokrytą świadczeniami przewidzianymi w
przepisach o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy?
uchwalił i postanowił wpisać do księgi zasad prawnych następującą zasadę prawną:
Przepis art. 120 ż 1 kodeksu pracy wyłącza opartą na przepisach prawa cywilnego
odpowiedzialność pracownika wobec drugiego pracownika za szkodę wyrządzoną z
winy nieumyślnej przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych.
Uzasadnienie
I. Przedstawione składowi powiększonemu zagadnienie prawne wynika z następującego stanu
faktycznego:
 szkodę wyrządził pracownik z winy nieumyślnej przy wykonywaniu przez niego
obowiązków pracowniczych,
 poszkodowanym jest drugi pracownik tego samego zakładu pracy,
 istnieje część szkody nie pokryta świadczeniami, które otrzymał poszkodowany na
podstawie przepisów  ustawy wypadkowej .
Udzielenie prawidłowej odpowiedzi na postawione pytanie wymaga wykładni art. 120 k.p. W
orzecznictwie utrwalił się już pogląd, że przepis ten nie ogranicza się jedynie do wzajemnych
stosunków między pracownikiem a zakładem pracy, lecz czyni zarazem zasadniczy wyłom w
zasadach przyjętych w kodeksie cywilnym przez odebranie osobie trzeciej
(poszkodowanemu) czynnej legitymacji materialnoprocesowej w stosunku do sprawcy
szkody, gdyż do naprawienia szkody w takim układzie obowiązany jest wyłącznie zakład
pracy. Uzasadnieniem tego poglądu zajął się Sąd Najwyższy w szczególności w uchwale (7) z
dnia 7.VI. 1976 r. III CZP 9/75 (OSNCP z 1976 r., z. 2, poz. 20). Pogląd powyższy pozostaje
w zgodności z uchwałą pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia
19.XII.1975 r. V PZP 13/75 (OSNCP z 1976 r., z. 2, poz. 19), która w wytycznej I
podkreśliła, że kodeks pracy wyczerpująco normuje odpowiedzialność materialną
pracowników, ustanawiając podstawy tej odpowiedzialności odmiennie od podstaw
przyjętych w kodeksie cywilnym.
Przepis art. 120 ż 1 k.p. wychodzi poza ramy regulacji zakreślone w art. 1 k.p. i wkracza tylko
o tyle w unormowanie prawa cywilnego, o ile ustanawia wyłączną legitymację bierną zakładu
pracy wobec poszkodowanej osoby trzeciej; nie określa on natomiast ani podstawy prawnej
roszczenia poszkodowanego, ani podstawy prawnej oznaczenia szkody, którą powinien
zakład pracy naprawić przy zaistnieniu stanu faktycznego, odpowiadającego hipotezie
art. 120 ż 1 k.p.
Stosując do tego przepisu w poruszonym przedmiocie wykładnię semantyczną  lege non
distinguente  można wysnuć wniosek, że powyższa norma w stosunku do poszkodowanej
osoby trzeciej wyłącza zawsze obowiązek naprawienia szkody ze strony pracownika i
równocześnie statuuje wyłączny obowiązek naprawienia szkody przez zakład pracy,
niezależnie od tego, czy w konkretnej sytuacji zakład pracy jest zobowiązany do naprawienia
całej szkody (art. 361 ż 2 k.c.), czy też jego odpowiedzialność jest ograniczona do części
szkody np. z mocy art. 79 ustawy z dnia 31 maja 1962 r. o prawie lotniczym. Odmienna
wykładnia, tj. przyjmująca, że w przypadku ograniczonej odpowiedzialności zakładu pracy za
naprawienie pozostałej części szkody odpowiada wobec poszkodowanego pracownik, nie
dałaby się pogodzić z zasadą niesprzeczności systemu prawa. Przy zastosowaniu bowiem
takiej wykładni zakład pracy po naprawieniu szkody realizowałby wobec pracownika swoje
roszczenie regresowe na podstawie art. 120 ż 2 k.p. z ograniczeniami wynikającymi z art. 119
i 121 k.p. (z reguły w granicach trzymiesięcznego wynagrodzenia). Równocześnie osoba
trzecia mogłaby się domagać od pracownika naprawienia tej części szkody, do naprawienia
której nie był obowiązany z mocy przepisu szczególnego (czy umowy) zakład pracy. Ta
dodatkowa odpowiedzialność pracownika w zasadzie nie podlegałaby już żadnym
ograniczeniom.
Taki stan rzeczy stwarzałby sprzeczność pomiędzy unormowaniem zawartym w art. 120 ż 1
k.p. a unormowaniem zawartym w art. 120 ż 2 w związku z art. 119 i 117 ż 2 k.p.
Do powyższego należy dodać, że ryzyko osobowe ponosi zakład pracy. Normatywne granice
tego ryzyka określają wspomniane przepisy w sposób spójny i niesprzeczny. Działanie lub
zaniechanie pracownika przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych utożsamia się w
rzeczy samej z działaniem lub zaniechaniem zakładu pracy. Jeżeli przeto z takiego
zachowania się pracownika wynikła szkoda dla osoby trzeciej, to z uwagi na ponoszenie
ryzyka osobowego obowiązany do naprawienia szkody jest zakład pracy. Natomiast
zainteresowany pracownik nie odpowiada za naprawienie tej szkody wobec osoby trzeciej,
odpowiada tylko pośrednio w ramach ograniczonego regresu z art. 120 ż 2 k.p., jeżeli z jego
zachowaniem łączy się wina nieumyślna.
W ten sposób ustawodawca z uwagi na naganne zachowanie się pracownika przerzucił na
niego określoną część ryzyka osobowego, zakreślając ściśle granice tego przerzucenia
przepisem art. 120 ż 2 k.p. Rozszerzenie tych granic (przy winie nieumyślnej) nie dałoby się
pogodzić z intencją ustawodawcy, realizującego w tym przedmiocie dwie podstawowe
funkcje prawa pracy: organizującą i ochronną. Pierwsza postuluje niekrępowanie inicjatywy
pracowników przesadną niekiedy obawą przed pełną odpowiedzialnością materialną. Druga
uwzględnia alimentacyjny niejako charakter wynagrodzenia za pracę, które powinno być
chronione ze względów społecznych przed nadmiernym obciążeniem, m. in. przed
obowiązkami odszkodowawczym1 mającymi związek z zatrudnieniem. Roszczenie
regresowe zakładu pracy wypływające z art. 120 ż 2 k.p. ma więc przede wszystkim charakter
represyjno  wychowawczy, a jego funkcja restytucyjna pozostaje najdalszym planie.:
Dlatego uzupełnienie regresowej odpowiedzialności przez przyjęcie dodatkowej
odpowiedzialności pracownika wobec poszkodowanej osoby trzeciej stwarzałoby sprzeczność
między normami prawa pracy uprzednio wskazanymi.
W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego konieczność uniknięcia takiej
sprzeczności uwidoczniła się w uchwale z dnia 31.VII.1975 r. III CZP 50/75 (OSNCP z
1976 r.z. 4, poz. 79) i w uchwale z dnia 31.VII.1975 r. III CZP 21/75 (OSNCP z 1976 r.z. 5,
poz. 92).
Niezależnie od tego omawiane rozwiązanie natrafiłoby na drugą sprzeczność, a mianowicie
art. 120 ż 1 k.p. oraz art. 441 ż 1 k.c. Artykuł 120 ż 1 k.p. przewidywałby przy takim ujęciu,
że tę samą szkodę naprawia częściowo zakład pracy, a w pozostałej części pracownik, art. 441
ż 1 k.c. zaś nie zna takiej podzielonej odpowiedzialności dwóch osób za szkodę wyrządzoną
czynem niedozwolonym. Przewiduje natomiast solidarną odpowiedzialność dłużników, która
w rozważanym przypadku w powiązaniu z art. 120 ż 1 k.p. i z winą nieumyślną pracownika
sprawcy jest nie do przyjęcia.
Sprzeczności tej nie byłoby jedynie wówczas, gdyby na podstawie wykładni funkcjonalnej
można było dojść do wniosku, że dyspozycja art. 120 ż 1 k.p. dopuszcza dodatkową
odpowiedzialność odszkodowawczą pracownika  sprawcy za szkodę nie pokrytą
świadczeniami zakładu pracy i organu ubezpieczeń społecznych. Jednakże, jak to będzie
wynikało z dalszych rozważań, wykładnia celowościowa art. 120 ż 1 k.p. do takiego
twierdzenia nie upoważnia.
Dotychczasowe rozważania prowadzą przeto do zgodności wyników wykładni semantycznej i
systemowej art. 120 ż 1 k.p. co do tego, że wobec osoby trzeciej poszkodowanej przez
pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych obowiązany do
naprawienia szkody jest zawsze i wyłącznie zakład pracy, niezależnie od tego, czy jego
odpowiedzialność zasadza się na zasadach ogólnych, czy też podstawą tej odpowiedzialności
są przepisy szczególne modyfikujące lub ograniczające zasady odpowiedzialności.
II. Postawione na wstępie zagadnienie prawne dotyczy jednak specyficznej sytuacji, gdy
osobą poszkodowaną jest drugi pracownik tego samego zakładu pracy, co implikuje dwie
następujące kwestie:
 czy poszkodowany pracownik jest osobą trzecią w rozumieniu art. 120 ż 1 k.p.,
 a jeśli jest osobą trzecią, to czy szczególny układ stosunków osobowych i rzeczowych w
zakładzie pracy przemawia za taką wykładnią funkcjonalną art. 120 ż 1 k.p., która by z
szerokim uwzględnieniem, zasad współżycia społecznego legitymowała biernie pracownika 
sprawcę szkody do jej naprawienia w zakresie, w którym nie naprawiły jej świadczenia
uzyskane w związku z wypadkiem przy pracy (lub chorobą zawodową) od zakładu pracy i od
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Na pytanie pierwsze należy dać odpowiedz twierdzącą.
W rozumieniu bowiem art. 120 ż 1 k.p. osobą trzecią jest każda osoba, a więc i inny
pracownik tego samego zakładu pracy, stojąca poza kręgiem podmiotowym konkretnego
stosunku pracy łączącego pracownika  sprawcę szkody z zakładem pracy, nie zaś poza
kręgiem podmiotowym wszystkich stosunków pracy łączących aktualnie wspomniany zakład
pracy. Takie stanowisko zajął już Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 13.V.1975 r. III PZP 5/75
( Służba Pracownicza 1975, z. VIII, s. 37).
Przecząco trzeba wszakże odpowiedzieć na pytanie drugie. yródłem kontrowersji w tym
przedmiocie jest okoliczność, że zarówno bezpośredni sprawca szkody, jak i poszkodowany
są pracownikami tego samego zakładu pracy, a szkoda powstała na skutek wypadku przy
pracy. Naprawienie szkody następuje w oderwaniu od zasad prawa cywilnego, tj. na
podstawie przepisów szczególnych z uprzednio obowiązującej ustawy z dnia 23 stycznia
1968 r. o świadczeniach pieniężnych przysługujących w razie wypadków przy pracy (Dz. U.
Nr 3, poz. 8, tj. dawnej ustawy wypadkowej) lub na podstawie obecnie obowiązującej ustawy
z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób
zawodowych (Dz. U. Nr 20, poz. 105  nowa ustawa wypadkowa). W obu kolejnych
ustawach inny mechanizm przyznawania świadczeń, inny jest ich zakres, stypizowana jest też
w zasadzie wysokość tych świadczeń.
W rezultacie zdarza się nierzadko, że poszkodowany po uzyskaniu świadczeń z ustawy
wypadkowej od uspołecznionego zakładu pracy i od ubezpieczyciela społecznego uzyska w
sumie mniej, niż mógłby uzyskać przy zastosowaniu przepisów prawa cywilnego dotyczących
sposobu i zakresu naprawienia szkody. Wyliczonej w taki sposób różnicy poszkodowany
pracownik nie może dochodzić ani od uspołecznionego macierzystego zakładu pracy, ani od
ubezpieczyciela społecznego z uwagi na ograniczenie zawarte w art. 22 dawnej ustawy
wypadkowej i art. 39 nowej ustawy wypadkowej. Sytuacja taka tworzy konflikt interesów
pracowniczych, tj. interesu polegającego na ochronie zarobków pracownika  sprawcy szkody
z winy nieumyślnej, z interesem pracownika poszkodowanego, który nie uzyskał pełnego
naprawienia szkody, określonej według zasad prawa cywilnego.
Względy słuszności przemawiają jednak za uwzględnieniem interesu pierwszego. Niezależnie
od argumentów uprzednio już przytoczonych należy dodać, że reżimy odpowiedzialności na
zasadach prawa cywilnego i ustaw wypadkowych są porównywalne jedynie w sposób
uproszczony. Dokładne porównanie jest utrudnione lub wręcz niemożliwe, gdyż  jak
uprzednio zaznaczono  inne są mechanizmy, zakresy i wysokości świadczeń z obu reżimów.
Na przykład naprawienie szkody w drodze świadczeń z ustawy wypadkowej ma te zalety
szczególne, że następuje stosunkowo szybko; jest niezależne od winy zakładu pracy, nie
wyłącza ani zmniejsza tych świadczeń wina poszkodowanego pracownika (z wyjątkiem
przypadków wyliczonych w art. 1 ust. 2 i 3 dawnej ustawy wypadkowej i w art. 8 nowej
ustawy wypadkowej). Typowym odstępstwem od zasad prawa cywilnego jest przepis art. 23
ust. 1 nowej ustawy wypadkowej, który stanowi, że osobie uprawnionej do renty inwalidzkiej
na podstawie tej ustawy oraz do emerytury na podstawie innych przepisów wypłaca się
zależnie od jej wyboru:
1) przysługującą rentę inwalidzką powiększoną o połowę emerytury albo
2) emeryturę powiększoną o połowę-renty inwalidzkiej.
Już przytoczone wyżej okoliczności nie pozwalają na jednoznaczne twierdzenie, że
naprawienie szkody świadczeniami przewidziane w ustawie wypadkowej jest z reguły mniej
korzystne od naprawienia szkody według zasad prawa cywilnego, gdyż nierzadko jest
odwrotnie.
Za uwzględnieniem ochrony zarobków pracownika  sprawcy szkody przede wszystkim
przemawia także wola ustawodawcy, który, ograniczając zakres naprawienia szkody ze strony
uspołecznionych zakładów pracy i ze strony ubezpieczycieli społecznych świadczeniami z
ustawy wypadkowej, dał wyraz aktualnym możliwościom i potrzebom polityki socjalnej,
określając wielkość społecznego funduszu spożycia przeznaczonego na restytucję
przedmiotowych szkód. Przepisem art. 120 ż 1 k.p. ustawodawca położył tamę uzupełnianiu
tego funduszu kosztem środków przeznaczonych w formie płac na indywidualne spożycie dla
pracowników i ich rodzin, a tym samym zdezaktualizował w tym przedmiocie uchwałę (7)
SN z dnia 5.IV.1971 r. III CZP 3/71 (OSNCP z 1971 r., poz. 123).
Należy jednak podkreślić, że powyższe ograniczenia nie dotyczą nieuspołecznionych
zakładów pracy, które w wypadku, gdy świadczenia ZUS-u nie pokrywają całej szkody w
rozumieniu prawa cywilnego, mają obowiązek naprawienia pracownikowi pozostałej szkody
według zasad ogólnych. Oznacza to, że ustawodawca korzystniej uregulował w tym
przedmiocie uprawnienia pracowników nieuspołecznionych zakładów pracy, gdyż poza
świadczeniami otrzymanymi od ZUS-u mogą oni otrzymać odszkodowanie uzupełniające, ale
nie kosztem społecznego funduszu, ani kosztem wynagrodzenia za pracę pracowników 
sprawców szkody, tylko kosztem mienia nieuspołecznionego pracodawcy. Trzeba dodać, że ta
dodatkowa odpowiedzialność nieuspołecznionych zakładów pracy, wobec ich mniejszej
stabilizacji finansowej i gospodarczej od jednostek gospodarki uspołecznionej, może w
praktyce okazać się problematyczna w przypadku niewypłacalności zakładu pracy.
Z powyższej dyferencjacji odpowiedzialności uspołecznionych i nieuspołecznionych
zakładów pracy nie można jednak wyprowadzać wniosku o nierówności obowiązków
pracowników tych zakładów w odniesieniu do zastosowania art. 120 ż 1 k.p., to jest do
przyjęcia, że w świetle tego przepisu  dodatkowa odpowiedzialność pracownika
nieuspołecznionego zakładu pracy w stosunku do innego, poszkodowanego pracownika tego
samego zakładu pracy byłaby wyłączona, natomiast byłaby dopuszczalna w stosunku do
pracownika (sprawcy szkody) uspołecznionego zakładu pracy. Taka nierówność obowiązków
nie wynika z treści żadnego przepisu prawa, a w szczególności z przepisu art. 120 ż 1 k.p., nie
można też dopatrywać się takiej nierówności w intencji ustawodawcy.
Dlatego też w świetle wykładni funkcjonalnej art. 120 ż 1 k.p. nie ma miejsca do przyjęcia
 dodatkowej odpowiedzialności pracownika obok zakładu pracy i ubezpieczyciela
społecznego wobec drugiego pracownika poszkodowanego na skutek wypadku przy pracy,
przy założeniu, że szkoda została wyrządzona z winy nieumyślnej przy wykonywaniu przez
sprawcę obowiązków pracowniczych.
III. Powyższa reguła nie znajduje zastosowania w następujących przypadkach:
a. W razie wyrządzenia szkody innemu pracownikowi z winy umyślnej. Jeżeli pracownik
wyrządzi umyślnie szkodę bezpośrednio swemu zakładowi pracy, jest z mocy art. 122 k.c.
obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. W takim przypadku ustawodawca daje
wyraznie pierwszeństwo funkcji restytucyjnej, rezygnując ze szczególnej ochrony dochodów i
mienia pracownika  sprawcy przed nadmiernym uszczupleniem. W konsekwencji tego stanu
rzeczy zakład pracy, który naprawi osobie trzeciej (tj. także drugiemu pracownikowi) szkodę
wyrządzoną umyśl nie przez swego pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków
pracowniczych, będzie miał z mocy art. 441 ż 3 k.c. w związku z ar f. 300 k.p.
nieograniczone przepisem art. 120 ż 2 k.p. zwrotne roszczenie do sprawcy.
Spójność przepisów art. 120 ż 1 i 2 k.p. przemawia za wyłączeniem w takim przypadku
również działania art. 120 ż 1 k.p., a wobec tego pracownik będzie odpowiedzialny wobec
poszkodowanego za naprawienie szkody na zasadach ogólnych niezależnie od
odpowiedzialności zakładu pracy i niezależnie od tego, czy odpowiedzialność zakładu pracy
jest na podstawie przepisów szczególnych zmodyfikowana lub ograniczona. Pogląd
przeciwny rozbijałby tę spójność i prowadziłby do nieuzasadnionego uprzywilejowania
sprawcy, który z uwagi na charakter jego winy nie zasługuje na takie potraktowanie. To
uprzywilejowanie byłoby szczególnie rażące w rozważanym stanie faktycznym, gdyż
prowadziłoby do wyniku, w którym pracownik poszkodowany w wypadku przy pracy
wywołanym umyślnie przez drugiego pracownika nie mógłby od niego dochodzić
 dodatkowego naprawienia szkody.
b. W razie wyrządzenia szkody osobie trzeciej tylko przy okazji wykonywania obowiązków
pracowniczych. Takie stanowisko zajął już Sąd Najwyższy w wyroku (7) z dnia
19  .VI.1975 r. V PRN 2/75 (OSNCP z 1976 r., z. 4, poz. 70). W tym przedmiocie znajduje
odpowiednie zastosowanie bogate orzecznictwo zajmujące się wykładnią art. 417 ż 1 i 430
k.c.
c. W razie niewypłacalności zakładu pracy w powiązaniu z niedochodzeniem roszczeń
zwrotnych w stosunku-do pracownika-sprawcy. Takie stanowiska zajął już Sąd Najwyższy w
uzasadnieniu uchwały (7) z dnia 7.VI.1975 r. III CZP 19/75 (OSNCP z 1976 r., z. 2, poz. 20),
uzasadniając je, jak następuje:  Art. 120 ż 1 k.p. statuując wyłączną odpowiedzialność
zakładu pracy, ma na względzie sytuacje typowe, to jest wypadki, w których zakład pracy nie
tylko odpowiada majątkowo, lecz także ma możliwość naprawienia szkody. Zasada prawna
uchwalona w mniejszej sprawie nie wyłącza możliwości dochodzenia odszkodowania przez
osobę trzecią bezpośrednio od pracownika  w razie niewypłacalności zakładu pracy
zatrudniającego tego pracownika . Nienaprawienie szkody w przypadku całkowitej
niewypłacalności zakładu pracy nie dałoby się pogodzić z obowiązującym porządkiem
prawnym, gdyby przyjąć, że sprawca także za naprawienie szkody nie odpowiada, choć w
takim układzie sprawca nie byłby narażony na odpowiedzialność zwrotną wobec swego
pracodawcy.
W konkluzji powyższych rozważań należy dojść do wniosku, że przepis art. 120 ż 1 k.p.
wyłącza opartą na przepisach prawa cywilnego odpowiedzialność pracownika wobec
drugiego pracownika za szkodę wyrządzoną z winy nieumyślnej przy wykonywaniu przez
niego obowiązków pracowniczych.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
III CZP 76 12
III CZP 72 93
Uchwała z dnia 3 marca 2004 III CZP 0122 publ
III CZP 14 75
III CZP 32 11
III CZP 31 07
III CZP 43 03
III CZP 8 11
III CZP 37 73
III CZP 42 04
III CZP 36 13
III CZP 68 94
III CZP 37 05
III CZP 32 66
III CZP 60 11

więcej podobnych podstron