EKOŚCI
GA
SCENARIUSZ
Na scenie po prawej i lewej stronie parawan ze scenografią lasu i łąki, rosnące kwiatki. Z przodu
sceny rzeka usłana z materiału, wysepka (przykryte krzesło), za którą ukryta jest Złota Rybka.
Słychać szum lasu, śpiew ptaków. Muzyka cichnie, wchodzi narrator.
CHA
OPIEC 2: AGATA:
Uf, nareszcie koniec drogi, Jestem sobie Agatka
NARRATOR: Już mi w plecy wrosły nogi. Strasznie kocham się w kwiatkach!
Nie warto mieszkać na Marsie, Choć mnie jedna noga boli, Gdzie tylko zakwitnie kwiatuszek
Nie warto mieszkać na Wenus, Drugą strzeliłbym pięć goli. Ja go zaraz zerwać muszę!
Na Ziemi życie ciekawsze, Całkiem niezła ta polanka, Zerwę, co tylko spotkam
Powtarzam to każdemu. Między pniami będzie bramka. O, tu dzwonek, tu paprotka...
Bo Ziemia to wyspa, AGATA: Tu rozchodnik, macierzanka
To wyspa zielona Chodz
cie do mnie tu nad rzekę, Wwiję sobie je do wianka!
Wśród innych dalekich planet, Urządzimy dyskotekę. Kokoryczka, naparstnica -
To dom jest dla ludzi, (Głośna muzyka, dzieci tańczą. Zjawiają Ja kwiatkami się zachwycam!
Dla ludzi i zwierząt, się Miś i Sowa.) MOTYL:
Więc musi być bardzo zadbany. MIŚ: Spójrz dziewczynko na motyla,
(Narrator schodzi ze sceny. Słychać A cóż to są za zwyczaje, Jak z ziół słodki nektar spija.
odgłosy przyrody. Muzyka cichnie. Zza Kto niedz
wiedziom spać nie daje? Chodz
tu do mnie Agato,
parawanu samochodem wyjeżdża rodzi- Głowa pęka od hałasu, Zatańcz ze mną wśród kwiatów.
na, śpiewając piosenkę.) Któż to jarmark robi z lasu?
ŻYJ Z PRZYROD

ŻYJ Z PRZYROD

AGATA:
RODZINA: Jak to można tak bez przerwy Hop sa sa sa dokoła
Jedziemy na wycieczkę, Szarpiąc struny, szarpać nerwy? Przeszkadzają mi zioła
I ty, i ja, i ja, i on, Już pękają mi bębenki, Buch ten wiecheć na trawę,
Do lasu i nad rzeczkę, To są wrzaski, nie piosenki! Z motylem się zabawię.
I ty, i ja, i on, tra la la la... Przez te wszystkie tranzystory (Wyrzuca wianek.)
Znajdziemy przygód beczkę, Jestem już zupełnie chory. MOTYL:
I ty, i ja , i ja, i on. Wreszcie mam tych zabaw dosyć, Nie mam ochoty na taniec z tobą!
Śpiewając pioseneczkę Proszę z lasu się wynosić! Co te kwiaty na ziemi robią?
I ty, i ja, i on, SOWA: Poniszczone, połamane więdną!
Tra la la la... Choć mnie zowią mądrą sową, Czy to twoja sprawka?
Choć widziałam to i owo, A to się popisałaś, Agatko.
(Rodzina wysiada z samochodu i roz- Nigdy jeszcze nie słyszałam, AGATA:
pakowuje rzeczy: koszyk z jedzeniem, ma- By ktoś czynił taki hałas! Chciałam...
gnetofon, wędki, wiadro, piłkę). CHA
OPIEC 1: MOTYL:
CHA
OPIEC 1: Och misiu, sowo przepraszamy Ani słowa!
Gdy słoneczko mocno grzeje, I już radio wyłączamy. Przyszłaś do lasu kwiaty rabować!?
Gdy wiosenny wieje wiatr, CHA
OPIEC 2: Kto teraz powie, że ta Agata
Wyruszamy gdzieś za miasto - Chodz
my teraz ryby łowić. Naprawdę kocha się w kwiatach?
Mama, siostra, ja i brat. (Na scenie zostaje Agata.) AGATA:
Już je w tej chwili wkładam do wody.
Wezmę do szkoły,
Do kącika przyrody.
MAMA:
Wody w rzece nie brakuje,
Więc samochód wyszoruję.
(Słychać piosenkę. Mama z wiadrem
i szczotką w rękach myje samochód.
Chłopcy obok łowią ryby.)
PIOSENKA:
W naszym kraju tyle rzek,
Hej, hej woła brzeg.
W naszych rzekach tyle ryb,
Hej, hej chodz
i ty.
Czeka na nas sum i leszcz,
Hej, hej wędkę wez
,
Już nas wita żabi chór.
Hej, hej woła nurt.
RYS. EWELINA LAUDA, TECHNIKUM ZAWODOWE BRZESKO
KONKURS  MOJA ZIEMIA - MÓJ ŚWIAT 2003
12 KWIECIEC
2005 NR 4 (141)
1
12 KWIECIEC
2005 NR 4 (141)
2
2
0
0
5
EKOLOGICZNY
PAPIER