Gawryck do tematu 8


Marcin Florian Gawrycki
Społeczne aspekty rewolucji informacyjnej
Wszyscy doświadczamy skutków rewolucji informacyjnej, gdy\ rzeczywistość
zmienia się na naszych oczach. Mo\na nawet podjąć rozwa\ania czy słowo  rewolucja jest
w stanie w pełni opisać zachodzące procesy we współczesnym świecie, czy nie warto
wprowadzić  wzorem choćby stopniowania mocarstw lub tempa rozwoju kapitalizmu (i
wprowadzenia pojęć  supermocarstwa i  turbokapitalizmu 1)  wprowadzić termin
 superrewolucji lub  turborewolucji przemysłowej?
Powy\sze wstępne rozwa\ania nie są jedynie zabiegiem semantycznym. Skutki owej
 superrewolucji są odczuwalne na całym świecie. Nie chodzi tylko o to, \e napędza ona
konsumpcjonizm społeczeństw wysoko rozwiniętych, gdzie częsta wymiana telefonów
komórkowych czy komputerów jest na porządku dziennym. Największym problemem w skali
globu jest wzrost rozwarstwienia społeczno-gospodarczego między bogatą Północą i biednym
PoÅ‚udniem. José Antonio Ocampo, sekretarz generalny Komisji Ekonomicznej NZ dla
Ameryki Aacińskiej i Karaibów (CEPAL), niejednokrotnie zwracał uwagę, \e w Ameryce
Aacińskiej  podobnie zresztą jak w innych krajach Południa  mamy do czynienia z nowym
analfabetyzmem funkcjonalnym  analfabetyzmem cybernetycznym. Młodzi mieszkańcy
Ameryki Aacińskiej i Karaibów, pozbawieni mo\liwości korzystania z komputerów, nie
mówiąc ju\ o globalnej sieci, nie będą mieli szans konkurować  w erze informacji  z lepiej
przygotowanymi w tej mierze mieszkańcami krajów wysoko rozwiniętych2. Unia Europejska
buduje społeczeństwo wiedzy (program e-Europe), który ma zapewnić jej obywatelom
mo\liwość konkurowania z gospodarkami Stanów Zjednoczonych czy Japonii. A co mają
powiedzieć kraje Południa? Jakie miejsce zajmą w tym wyścigu technologicznym? To są
podstawowe pytania, na które będą starał się odpowiedzieć w prezentowanym artykule.
Społeczne skutki rewolucji informacyjnej mo\na rozpatrywać w wielorakim i
wielopłaszczyznowym kontekście. Mo\na mówić o jej wpływie na świat, poszczególne
regiony, państwa czy jednostki, stąd te\ nie sposób w tym z konieczności krótkim tekście,
zawrzeć wszystkich wątków. Skoncentruję się więc na dwóch  moim zdaniem 
najistotniejszych kwestiach: dysproporcji w mo\liwości korzystania z rewolucji
1
Por. E. Luttwak, Turbokapitalizm. Zwycięzcy i przegrani światowej gospodarki, Wrocław 2000.
2
J. A. Ocampo, Los retos del desarrollo latinoamericano y caribeńo en los albores del siglo XXI, (w:) A.
Dembicz, D. Olejniczak (red.), Actas del 50 Congreso Internacional de Americanistas 10 14 de julio de 2000 
Universidad de Varsovia, Warszawa 2001, s. 129.
informacyjnej oraz złamania monopolu władzy na wykorzystanie środków masowego
przekazu.
1. Wpływ rewolucji informacyjnej na transformację społeczną
Rewolucja informacyjna doprowadziła do ukształtowania się nowego typu
społeczeństwa. Po społeczeństwie rolniczym i przemysłowym nastało społeczeństwo
ponowoczesne, które nie doczekało się jeszcze jednej, powszechnie akceptowanej nazwy. W
literaturze przedmiotu pojawią się terminy:  społeczeństwo postindustrialne ,  rewolucja
menad\erska ,  społeczeństwo postkapitalistyczne ,  społeczeństwo technokratyczne ,
 społeczeństwo technotroniczne ,  społeczeństwo postliberalne ,  trzecia fala
demokratyzacji ,  społeczeństwo usług ,  społeczeństwo technologiczne ,  społeczeństwo
sieciowe ,  neokapitalizm ,  społeczeństwo uczące się ,  społeczeństwo oparte na wiedzy
czy chyba najbardziej popularny termin  społeczeństwo informacyjne 3. Charakterystyczną
cechą tego nowego tworu jest przesunięcie się zatrudnienia z gałęzi przemysłu na sferę
usługową, podobnie jak za sprawą rewolucji przemysłowej doszło do przesunięcia
zatrudnienia z rolnictwa na przemysł.
Tabela 1. Próby nazwania współczesnej transformacji społecznej
Rok Nazwa społeczeństwa Autor
1950 Samotny tłum Reisman
Człowiek posthistoryczny Seidenberg
1953 Rewolucja organizacyjna Boulding
1956 Człowiek organizacji White
1958 Merytokracja Young
1959 Rewolucja edukacyjna Drucker
Społeczeństwo Dahrendorf
postkapitalistyczne
1960 Koniec ery ideologii Bell
1961 Społeczeństwo przemysłowe Aron
1962 Rewolucja komputerowa Berkeley
Ekonomia wiedzy Machlup
1963 Nowa klasa pracujÄ…ca Mallet
1964 Globalna wioska McLuhan
Człowiek jednowymiarowy Marcuse
Era postcywilizacyjna Boulding
Społeczeństwo usług Dahrendorf
Społeczeństwo technologiczne Ellul
1967 Nowe państwo przemysłowe Galbraith
Rewolucja naukowo-techniczna Richta
3
K. Krzysztofek, M. S. Szczepański, Zrozumieć rozwój. Od społeczeństw tradycyjnych do informacyjnych,
Katowice 2005, s. 169.
1968 Podwójna ekonomia Averitt
Neokapitalizm Gorz
Społeczenstwo Etzoni
postmodernistyczne Meynaud
Technokracja
1969 Wiek nieciągłości Drucker
1970 Społeczeństwo Martin i Norman
skomputeryzowane Kahn
Wiek postliberalny Mead
Kultura prefiguratywna Brzeziński
Era technotroniczna
1971 Wiek informacji Helvey
Compunifications Oettinger
Społeczenstwo Touraine
postprzemysłowe
1972 Społeczeństwo Eisenstat
posttradycjonalne Åšwiat bez Brown
granic
1973 Nowe społeczeństwo usług Lewis
1974 Rewolucja informacyjna Lamberton
1975 Wiek środków komunikowania Philips
Mediokracja Philips
Trzecia rewolucja przemysłowa Stine
1976 Społeczeństwo przemysłowo- Ionescu
technologiczne
Megacorp Eichner
1977 Rewolucja elektroniczna Evans
Ekonomia informacji Porat
1978 Demokracja antycypacyjna Bezold
Naród sieciowy Hiltz i Turoff
Republika technologii Boorstin
Społeczeństwo telematyczne Nora i Minc
Społeczeństwo okablowane Martin
1979 Wiek komputerowy Detouzos i Moses
TysiÄ…clecie mikro Evans
1980 Mikro rewolucja Large
Rewolucja mikroelektroniczna Forester
Trzecia fala Toffler
1981 Społeczeństwo informacyjne Martin i Butler
Rynek sieciowy Dodrick
1982 Rewolucja środków Williams
komunikowania Dizard
Wiek informacji
1983 Państwo komputerowe Burnham
Wiek genów Sylvester i Klotz
1984 Drugi podział przemysłowy Piore i Sabel
Człowiek Turinga Bolter
1996 Społeczeństwo sieciowe Castells
yródło: T. Goban-Klas, P. Sienkiewicz, Społeczeństwo informacyjne: Szanse, zagro\enia,
wyzwania, Kraków 1999, s. 45 47.
Procesy związane z przyśpieszonymi zmianami zachodzącymi w sferze społecznej i
gospodarczej państw zaczęły być zauwa\alne na początku II połowy XX wieku. W 1963 r.
japoński ekonomista Tadeo Umesao wprowadził określenie  społeczeństwa informacyjnego
(jap. johoka shakai), które odtąd funkcjonowało, jako element socjologicznej teorii
społeczeństwa ukierunkowanego na przetwarzanie informacji4. Inny japoński badacz Yonsji
Masuda w 1972 r. opracował całościowy plan przeobra\enia społeczeństwa w oparciu o
rozwój sektora informacji i telekomunikacji, dzieląc go na cztery okresy (por. tabela 2).
Tabela 2. Etapy kształtowania się społeczeństwa informacyjnego według Yonsji Masudy
OKRES I OKRES II OKRES III OKRES IV
(1945 1950) (1950 1970) (1970 1980) (1980 2000)
komputeryzacja komputeryzacja komputeryzacja komputeryzacja
wielkiej nauki zarządzania informacji działan
społecznej jednostkowych
Cel obrona, rozwój, produkt dobrobyt, zadowolenie
badania narodowy opieka
kosmosu brutto społeczna
Skala presti\ narodowy wzrost dobrobyt rozwój
wartościowania gospodarczy społeczny osobowości
Podmiot kraj przedsiębiorstwo ludność osoba prywatna
Przedmiot przyroda organizacja społeczeństwo jednostka ludzka
Nauka nauki nauki o nauki społeczne nauki
podstawowa przyrodnicze zarzÄ…dzaniu o zachowaniu
jednostki
Wzorzec osiąganie celu wydajność rozwiązywanie twórczość
informacyjny problemów intelektualna
yródło: L. Zacher (red.), Społeczeństwo Informacyjne. Aspekty techniczne, społeczne i
polityczne, Lublin Warszawa 1992, s. 160 161.
Jak widać z powy\szej tabeli, rewolucja informacyjna powoduje indywidualizację
\ycia społecznego. Na znaczeniu traci  my na rzecz  ja . Na gruncie nauk politycznych
mo\na to zobrazować widoczną erozją koncepcji państwa narodowego, co niektórych
badaczy składania nawet do sformułowania tezy o jego anachroniczności i stopniowego
zanikania. Samo społeczeństwo staje się z kolei bardziej ztechnokratyzowane. Spośród jednej
4
A. Bógdał-Brzezińska, M. F. Gawrycki, Cyberterroryzm i problemy bezpieczeństwa informacyjnego we
współczesnym świecie, Warszawa 2003, s. 31.
z wielu wizji dotyczących społeczeństwa przyszłości warto przytoczyć koncepcję
zaprezentowaną przez Umberto Eco w  Diariuszu najmniejszym . Według niej, najni\sza
warstwa społeczna przyszłości, to osoby nie posługujące się komputerami, a przez to
nara\one sÄ… na najprostszÄ… manipulacjÄ™ informacyjnÄ…. Jednostki te przetrwajÄ… pomimo
niedostosowania do modelu SI, wykonując najrzadsze, nieco archaiczne, zawody, których
u\yteczność usługowa zabezpieczy je przed wyalienowaniem. Drugą warstwę będą tworzyć
ludzie umiejący posługiwać się komputerem jako podstawowym narzędziem pracy. Tworzyć
będą podstawowe zasoby  pracowników informacyjnych (information workers). Grupą
decyzyjną o najwy\szym statusie staną się informatycy, programiści oraz tzw. knowledge
class, czyli wykwalifikowani eksperci (kognitariat)5.
Wykres 1. Struktura społeczeństwa przyszłości według Umberto Eco
Kognitariat
Pracownicy informacyjni
Klasa usługowa
yródło: na podst. U. Eco, Diariusz najmniejszy, Kraków 1995.
Specjalnie została przedstawiona koncepcja Umberto Eco, a nie któregoś z
wymienionych wcześniej badaczy transformacji współczesnego społeczeństwa (por. tabela 1),
gdy\ włoskiemu humaniście niezwykle trudno zarzucić apoteozę determinizmu
technologicznego. Jednak\e z jego wizji wynika niezbicie, \e społeczeństwo przyszłości, do
którego siłą rzeczy dą\ymy, będzie społeczeństwem ztechnokratyzowanym, w którym wiedza
i zdolność jej wykorzystania będzie decydować o pozycji społecznej. Eco przestrzega przed
taką dehumanizacją społeczeństwa, ale zdaje się, \e widzi nieuchronność tego procesu. Warto
nadmienić, \e w Polsce osobą, która niezwykle krytycznie wypowiadała się na temat wpływu
5
U. Eco, Diariusz najmniejszy, Kraków 1995.
technologii informacyjno-komunikacyjnych (Information and Communication Technology,
ICT) na \ycie społeczne był Stanisław Lem6.
GÅ‚oszony determinizm technologiczny wynika z przekonania o wszechogarniajÄ…cym
wpływie ICT na funkcjonowanie współczesnych społeczeństw. Kazimierz Krzysztofek i
Marek S. Szczepański wskazują na trzy kwestie:
" technologie informacyjno-komunikacyjne dostarczają środków wzrostu i są
aplikowane we wszystkich dziedzinach i sytuacjach, a jednocześnie same mają
decydujący wpływ na dalszy rozwój technologii;
" ostatnich 20 latach ICT rozwijajÄ… siÄ™ w zawrotnym tempie i nic nie wskazuje na to,
aby uległo ono spowolnieniu;
" koszty ICT wytwarzania i aplikacji spadają w równie szybkim tempie, co tak\e jest
trwałą tendencją, korzystnie wpływającą na gospodarkę7.
Unia Europejska stara się dogonić Stany Zjednoczone oraz kraje regionu Azji i
Pacyfiku w rozwoju technologii informacyjno-komunikacyjnych. Na szczycie w Goeteborgu
w czerwcu 2001 r. ogłoszono, \e do 2010 r. UE stanie się najbardziej konkurencyjnym
regionem w skali globalnej, a naczelną strategią realizacji tego celu będzie właśnie europejski
projekt społeczeństwa informacyjnego. Inicjatywa budowy SI sięga początku lat 90. XX w. W
rok po powstaniu UE specjaliści z Komisji Bangemanna rozpoczęli prace nad diagnozą
aktualnej pozycji regionu w dziedzinie rozwoju, promocji i dystrybucji produktów sektora
ICT, jego roli w gospodarce Unii, a wreszcie nad przyszłością usług opartych o nowe media.
Raport postulował m.in. wprowadzenie: (1) systemu kształcenia na odległość; (2) systemu
usług telematycznych; (3) sieci ośrodków badawczych i uniwersyteckich; (4) sterowania i
kontroli wybranych sektorów infrastruktury publicznej (ruch drogowy i kolejowy, słu\ba
zdrowia). Spowodował on sformułowanie programu eEurope (po raz pierwszy w 1999 r.),
który jest systematycznie aktualizowany, w celu budowy w ramach UE społeczeństwa
opartego na wiedzy. Trzy główne obszary tematyczne tej koncepcji to:
" tani, bezpieczny Internet, gdzie uwzględnia się obni\enie kosztów przyłączenia i
u\ytkowania sieci, promuje tanie łącza w sektorze nauki i bezpieczeństwa sieci;
" inwestowanie w czynnik ludzki i podnoszenie kwalifikacji, program adresowany do
młodzie\y europejskiej proponuje pracę w gospodarce opartej o wiedzę (knowledge-
based economy);
6
Por. np. S. Lem, Bomba megabitowa, Kraków 1999.
7
K. Krzysztofek, M. S. Szczepański, Zrozumieć rozwój& , s. 188 189.
" wdra\anie ICT w działach infrastruktury krytycznej: e-economy, e-government, słu\ba
zdrowia on-line, inteligentny system transportu8.
Charakteryzowany powy\ej współczesny model rozwoju społecznego, a zarazem
zagro\enia z tym związane, dotyczą jednak\e rozwiniętej Północy. Formułowanie tez o  erze
informacji i dominacji sektora usługowego w gospodarce jest adekwatne dla państw wysoko
rozwiniętych. Jednak\e analizując ten problem w skali globu łatwo dojść do konkluzji, \e
du\a część uczestników stosunków międzynarodowych nie tylko nie uczestniczy w rewolucji
informacyjnej, ale tkwi jeszcze w strukturze społeczeństwa rolnego, przeprowadzając bardziej
lub mniej udane próby przeprowadzenia industrializacji kraju. W konsekwencji, gdy w
krajach wysoko rozwiniętych społeczeństwo zastanawia się nad wyborem nowego telefonu
komórkowego z nowymi rozwiązaniami multimedialnymi (np. iFone firmy Apple), a Afryce
toczy się walka o przetrwanie za 1 czy 2 USD dziennie. Obywatele krajów nieosieciowanych,
ubodzy i pozbawieni kontaktu z telemediami skazani są więc w przyszłości na status
 informacyjnej underclass . Pogłębieniu ulegnie  informacyjna nierówność
uprzywilejowanych = zaopatrzonych w informację obywateli bogatej Północy i  zagubienie
informacyjne biednego Południa.  Ekskluzja informacyjna Północy mo\e zaowocować
konfliktem zbrojnym na tle dostępu do dóbr oraz ró\nic kulturowych. Tak więc jednym z
najwa\niejszych skutków społecznych rewolucji informacyjnej jest wzrost dysproporcji
rozwojowych między Północą i Południem. Bez popadania w przesadę dominację
technologiczną bogatej Północy mo\na określić więc mianem neokolonializmu XXI wieku.
2. Podział cyfrowy jako katalizator dysproporcji rozwojowych
Daniel Bell wskazywał w pracy The Coming of Post-Industrial Society na znaczenie
 imperatywu technicznego (technological fix) we współczesnym świecie9. Powszechną
praktyką stało się widzenie nowych technologii informacyjnych i ich zastosowań jako
katalizatora przemian społecznych10. Manuel Castells zwraca jednak uwagę, \e w wielu
obszarach działalności społecznej, gospodarczej i politycznej technologie informacyjno-
komunikacyjne powodują marginalizację tych, którzy mają do niego ograniczony dostęp, nie
mają go wcale lub nie potrafią z niego korzystać. Nic więc dziwnego, \e szumnie
zapowiadane mo\liwości Internetu jako narzędzia wolności, komunikacji i produktywności
8
A. Bógdał-Brzezińska, M. F. Gawrycki, Cyberterroryzm& , s. 227 242.
9
D. Bell, The Coming of Post-Industrial Society. A Venture in Social Forecasting, New York 1973.
10
M. Goliński, Społeczeństwo informacyjne  problemy definicyjne i problemy pomiaru, zródło: [URL 
http://strony.wp.pl/wp/pavel.k/spoleczenstwo.htm].
idą w parze z pogłębianiem się tzw. podziału cyfrowego (digital divide) wywołanego
nierównym dostępem do ICT. Podział na tych, którzy mają i nie mają dostępu do tych
technologii, dodaje nowy fundamentalny rozłam do istniejących nierówności społecznych
powiększający rozdzwięk między obietnicami ery informacji a smutną rzeczywistością, na
którą skazanych jest wielu ludzi na całym świecie11.
Czym więc jest podział cyfrowy? Przede wszystkim trzeba stwierdzić, \e nie mo\na
go rozumieć jedynie jako nierówności w dostępie do ICT. Zwykle podaje się przynajmniej
cztery obszary, w których mo\na rozpatrywać ten problem:
" przepaść w dostępie do technologii informacyjnych i komunikacyjnych  mierzona np.
wielkością sieci telefonicznych, podłączonych do światowej sieci komputerów itd.;
" przepaść w umiejętności korzystania z ICT i w bezpłatnym lub tanim dostępie do
nowoczesnych technologii;
" przepaść w wykorzystaniu ICT  liczba odbytych rozmów telefonicznych, liczba
hostów komputerowych, liczba osób on-line, poziom wykorzystania Internetu w
biznesie i polityce itd.
" przepaść we wpływie ICT na funkcjonowanie społeczeństw  znaczenie dla
gospodarki i finansów państwa, e-governance itd.12
Czyli podział cyfrowy to nie tylko  podłączenie (bądz nie) jakiegoś kraju do
światowej sieci, ale tak\e stworzenie niezbędnych warunków zapewniających maksymalne
wykorzystania nowych mo\liwości. Có\ z tego, \e w krajach, w których ludzie starają się
prze\yć za dwa dolary dziennie, będzie Internet, za który trzeba będzie zapłacić dolara za
godzinę. Widać więc wyraznie, \e sam dostęp do sieci nie rozwiązuje \adnego problemu, a
wręcz przeciwnie, podkreśla dotychczasową niemoc krajów Południa. W krajach Północy
nauczanie z wykorzystaniem Internetu jest ju\ obecne w szkołach podstawowych, aby
uczniowie nie tylko nabyli umiejętności potrzebnych do pracy z globalną siecią, ale tak\e
przydatnych w wymagającej ciągłego uczenia się gospodarce i społeczeństwie opartym na
Internecie. Południe pozostaje daleko w tyle.
Pojęcie podziału cyfrowego jest ró\nie definiowane przez badaczy zajmujących się
tym problemem. Mo\na wymienić wiele prac na ten temat. Dla potrzeb niniejszego artykułu
przyjąłem definicję zaproponowaną przez OECD:  Digital divide to przepaść między
osobami, gospodarstwami, przedsiębiorstwami i obszarami geograficznymi w poziomie
11
M. Castells, Galaktyka Internetu, Poznań 2003, s. 275.
12
M. F. Gawrycki, Podział cyfrowy, czyli dlaczego Południe nie ma szans na dogonienie Północy. Przypadek
Ameryki Aacińskiej, (w:) M. Solarz (red.), Północ wobec Południa, Południe wobec Północy, Warszawa 2005, s.
57 66.
rozwoju społeczno-gospodarczego, związanego zarówno z dostępem do informacji i
technologii informacyjnych, jak i u\yciem Internetu do ró\nego rodzaju aktywności 13.
Alterglobaliści ju\ od dawna ostrzegają, \e postęp technologiczny i rewolucja
informacyjna powodują nową dywersyfikację społeczeństw krajów wysoko rozwiniętych i
rozwijających się. Umiejętność posługiwania się komputerem staje się równie niezbędna, jak
zdolność czytania, pisania czy rachowania. Ju\ nie tylko socjologowie, ale tak\e autorzy
powa\nych raportów rządowych, wskazują na niebezpieczeństwo rozwarstwienia
społeczeństwa14. Uwagi na ten temat znajdziemy m.in. w Raporcie Komisji ds.
Gospodarczych, Walutowych oraz Polityki Przemysłowej Parlamentu Europejskiego z marca
1995 roku czy w Raporcie KBN dla Rady Ministrów z listopada 2000 roku15.
Gwałtowne upowszechnianie się Internetu nie zachodzi równomiernie na całej
planecie. Popularność globalnej sieci jest zdecydowanie ni\sza w krajach Południa ni\
Północy. Dobrym przykładem są Indie, które od dawna silnie inwestują w przemysł
nowoczesnych technologii. Mimo \e liczba tamtejszych u\ytkowników Internetu znacząco
wzrosła w 2000 roku, wcią\ tylko 1,5 miliona osób miało dostęp do sieci, co stanowiło
zaledwie 0,16% w stosunku do całkowitej liczby ludności, a tymczasem dla porównania
wskaznik ten w Stanach Zjednoczonych wynosił 41,5%, w Wielkiej Brytanii 30,8% i w
Niemczech 24,7%16. Warto zwrócić uwagę, \e grupa G-8 (Stany Zjednoczone, Kanada,
Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Wielka Brytania i Rosja) to 20% światowej populacji i
80% internetowych hostów. Na te kraje przypada równie\ większość ruchu w światowej sieci.
Dystans dzielący kraje Północy i Południa jest tak\e wyraznie widoczny, gdy
porównamy liczbę internetowych hostów. W poni\szej tabelce zestawiłem dane z Ameryki
Północnej oraz Ameryki Południowej i Środkowej. Dystans między tymi dwoma regionami
nie tylko się nie zmniejsza, ale wręcz w bardzo szybkim tempie rośnie. Mało pocieszający jest
więc fakt, \e liczba internetowych hostów na tysiąc mieszkańców w latach 1997 2000
wzrosła w państwach Ameryki Aacińskiej pięciokrotnie.
Tabela 3. Liczba internetowych hostów na tysiąc mieszkańców
X 1997 X 1998 X 1999 X 2000
Ameryka Północna 46,28 69,74 116,41 168,68
13
OECD, Understanding the Digidal Divide, Paris 2001.
14
Por. Raport KBN dla Rady Ministrów, Cele i kierunki rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce,
Warszawa, 28 listopada 2000 r.
15
A. Bógdał-Brzezińska, M. F. Gawrycki, Cyberterroryzm..., s. 28.
16
M. Castells, Galaktyka..., s. 290.
Ameryka Południowa i 0,48 0,91 1,67 2,53
Åšrodkowa
yródło: OECD, Understanding the Digidal Divide, Paris 2001, s. 13.
Do tego mo\emy dorzucić jeszcze jeden problem  przepustowości łączy, a co za tym
idzie, mo\liwości przesyłania większej ilości informacji i lepszego wykorzystania
nowoczesnych technologii. Analizując dostępne dane bardzo łatwo dość do wniosku, \e
przepustowość łączy w relacji Północ Północ jest o wiele większa ni\ między Północą a
Południem (nie mówiąc ju\ nawet o przesyłaniu danych między Południem i Południem). Te
dysproporcje zamiast maleć, tak\e się zwiększają, co obrazuje poni\szy schemat.
Wykres 2. Szybkość łączy internetowych między poszczególnymi regionami
USA i
Kanada
170 Mbit/s
13 258 Mbit/s
776 Mbit/s
162 260 Mbit/s
Ameryka
Aacińska i Europa
Karaiby
63 Mbit/s
68 Mbit/s
kursywa  dane z 1999 r.; czarny  2001 r.
yródło: TeleGeography.INC
To, o czym dotychczas pisałem, mo\na określić mianem globalnego podziału
cyfrowego. Oprócz tego mo\emy tak\e mówić o krajowym podziale cyfrowym, określającym
stopień dostępu do nowoczesnych technologii ze względu na miejsce zamieszkania,
pochodzenie etniczne czy rasowe. Szerokie badania na ten temat prowadzone były w Stanach
Zjednoczonych, gdzie okazało się, \e Internet nie jest obojętny na kolor skóry. Latynosi czy
Afroamerykanie mają zdecydowanie mniejsze mo\liwości korzystania z dobrodziejstw
społeczeństwa postindustrialnego.
Problem ten jest jeszcze bardziej widoczny je\eli wezmiemy pod uwagÄ™ tylko kraje
Ameryki Aacińskiej, traktowanych jako przedstawicieli Południa. Tutaj wąska grupa
uprzywilejowanych potrafiła zapewnić sobie dostęp do nowoczesnych technologii, przy
całkowitej marginalizacji reszty społeczeństwa. Na przykład w Chile, gdzie Internet
rozpowszechnia się bardzo szybko, owa ekspansja jest ograniczona społecznie i terytorialnie:
na Santiago (gdzie \yje 40% mieszkańców kraju) przypada 57% linii telefonicznych i 47%
u\ytkowników Internetu. 26% Chilijczyków z grup o wy\szych dochodach dokonuje 70%
połączeń z Internetem. W Boliwii, gdzie Internet zaczął się rozwijać w drugiej połowie lat
90., pod koniec 1999 roku tylko 2% mieszkańców miało dostęp do sieci w domu, lecz
większość z tych domów znajdowała się w La Paz, a ró\nica w częstotliwości łączenia się z
Internetem przez modem między mieszkańcami La Paz resztą kraju powiększała się17.
Kilka powy\szych przykładów daje wyobra\enie o nierównomiernym rozwoju i
wykorzystaniu Internetu w Ameryce Aacińskiej. Mamy więc tutaj do czynienia zarówno z
globalnym, jak i krajowym podziałem cyfrowym. Co trzeba zrobić, aby sprostać rodzącym się
nowym wyzwaniom? Odpowiedz na tak postawione pytanie nie jest prosta. Pewne działania
są ju\ czynione w tym względzie, jednak\e trudno je uznać za próbę całościowego
rozwiÄ…zania problemu.
JednÄ… z takich inicjatyw jest projekt Florida International University stworzenia
szybkiego Internetu łączącego naukowe sieci badawcze z wszystkich państw zachodniej
hemisfery (stworzenie tzw. Internetu2)18. AMPATH  bo taka jest nazwa tej inicjatywy 
zyskał du\e wsparcie amerykańskich firm i ośrodków badawczych, jednak\e sieć ta dotyczy
tak wÄ…skiej grupy ludzi, \e jest to jedynie niewielki krok na drodze do zmniejszenia
globalnego podziału cyfrowego19.
Podział cyfrowy jest zjawiskiem o wiele bardziej skomplikowanym i
wieloaspektowym. Moja teza, \e jest to neokolonializm XXI wieku wynika z
17
R. Laserna, R. Morales Anaya, G. Gómez, Mundos urbanos, La Paz 2000.
18
Internet2 to ogólnoświatowa magistrala informacyjna powstała w ramach współpracy ponad 120 ośrodków
naukowych i akademickich, pod auspicjami UCAID (University Corporation for Advanced Internet
Development). Podstawowym zało\eniem projektu było stworzenie infrastruktury zdolnej sprostać rosnącym
wymaganiom współczesnych aplikacji oraz zapotrzebowaniom na du\e przepustowości łącz. Szybkość
transmisji w sieci Internet2 jest nawet do 100 razy większa ni\ w obecnym Internecie, umo\liwiając m.in.
przesyłanie w czasie rzeczywistym wysokiej jakości obrazu i dzwięku. Internet2 nie zastąpi dzisiejszego
Internetu. Słu\yć będzie wyłącznie celom naukowym i nie będzie udostępniany innym u\ytkownikom; nie
planuje się nawet połączenia go z World Wide Web czy pocztą elektroniczną. Korzyści dla całej społeczności
Sieci pochodzić będą z nowych technologii, które opracowane specjalnie dla projektu Internet2, będą mogły
zostać zaadaptowane dla potrzeb rozwijającego się Internetu. yródło: [URL  http://www.ws-
webstyle.com/cms.php/en/netopedia/].
19
Por. [URL  http://www.ampath.fiu.edu/].
przeświadczenia, \e kraje bogatej Północy nie robią nic, aby pomóc biednemu Południu wyjść
z technologicznej niemocy. Wręcz przeciwnie, stworzono skuteczny system uniemo\liwiający
przezwycię\enie tych nierówności. Kraje Północy obwarowały się prawami autorskimi i
patentowymi, restrykcyjnÄ… ochronÄ… know-how czy bardzo ograniczonym transferem
nowoczesnych technologii. Południe nie ma więc \adnych szans na dogonienie Północy,
uzale\niając się niemal całkowicie od bogatych państw i korporacji transnarodowych
dyktujących własne zasady gry.
Kluczem do likwidacji lub zmniejszenia skutków podziału cyfrowego jest, z jednej
strony, wsparcie programów skierowanych na zmniejszanie tradycyjnych nierówności
społecznych, z drugiej, rozwój społeczeństwa informacyjnego. Bowiem tylko stworzenie
społeczeństwa wiedzy czy społeczeństwa sieciowego umo\liwi krajom Południa w długim
okresie sprostać konkurencji ze strony Północy. Zaniedbanie teraz tego obszaru mo\e
sprawić, \e za kilka lat cofniemy się do najgorszego okresu epoki kolonialnej, gdy Południe
były jedynie eksporterem surowców naturalnych, całkowicie uzale\nionym od decyzji
europejskich (teraz tak\e amerykańskich) metropolii.
3. Rewolucja informacyjna w słu\bie demokracji
W latach 80. XX wieku Zachód w swojej rywalizacji ze Wschodem przywiązywał do
wyścigu technologicznego równie du\o uwagi, co do wyścigu zbrojeń. W 1985 r.
amerykański sekretarz stanu George Schulz pisał, \e  wolny przepływ informacji jest
nieodłącznym elementem naszego [amerykańskiego  przyp. tłum.] systemu politycznego i
świata wartości. Państwa komunistyczne odwrotnie. Boją się rewolucji informacyjnej
prawdopodobnie bardziej ni\ wzrostu potęgi militarnej Zachodu. [...] Totalitarne państwa
stoją przed dylematem: albo będą tłumić rozwój technologii, zostając w tyle w nowej
rewolucji przemysłowej albo pozwolą na ich rozwój, a ich totalitarna kontrola społeczeństwa
zacznie nieuchronnie erodować 20.
Nowoczesne technologie miały więc doprowadzić do odebraniu państwom monopolu
na środki masowego przekazu, stały się narzędziem wspierającym procesy demokratyzacji.
Amerykańscy decydenci nie przewidywali jednak wówczas, \e nieograniczona wolność słowa
i brak kontroli nad rewolucją informacyjną mo\e być bronią obosieczną. Demonopolizacja
globalnej sieci doprowadziła przecie\ tak\e do tego, \e państwa demokratyczne mają problem
20
G. Shultz, New Realities and New Ways of Thinking,  Foreign Affairs , wiosna 1985, s. 716.
z kontrolą przepływu informacji. W konsekwencji zwalczanie pornografii, pedofilii czy
ró\nego rodzaju cyberprzestępstw jest znacznie utrudnione.
Paradoksalnie Stany Zjednoczone, kraj, w którym idea globalnej sieci została
zmaterializowana, jako jeden z pierwszych stara się wprowadzić mechanizmy cenzorskie i
zapewniające kontrolę państwa nad przekazywaniem informacji. Pomijam ju\ kwestie
związane z Echelonem i Carnivore, których legalność mo\e budzić uzasadnione zastrze\enia.
Po 11 września 2001 roku Stany Zjednoczone starają się bowiem rozszerzyć kontrolę państwa
nad społeczeństwem i dotyczy to tak\e cyberprzestrzeni. Przykładem mo\e być Patriot Act,
który daje amerykańskim urzędom szereg kompetencji w kwestii czytania poczty
elektronicznej, inwigilacji itd.
Co ciekawe, działania zmierzające do zawłaszczenia cyberprzestrzeni są podejmowane
zarówno przez państwa uznawane za demokratyczne (liderem w tym obszarze, jak ju\
wspomnieliśmy, są Stany Zjednoczone), jak i państwa niedemokratyczne (np. Kuba, Birma
czy Chiny). Warto jednak podkreślić, \e skala zjawiska jest nieporównywalna, tzn. państwa
autorytarne rozwinęły o wiele większy zakres działań związanych z kontrolą globalnej sieci.
Internet, albo szerzej technologie informacyjno-komunikacyjne dają mo\liwość
podjęcia walki z monopolizacją środków masowego przekazu w rękach państwa i korporacji
transnarodowych. Rozwój globalnej sieci, pamiętając o wynikających stąd zagro\eniach, daje
grupom dysydenckim mo\liwość stworzenia własnego narzędzia propagandy. Warto
wymienić kilka powiązanych z tym cech charakterystycznych dla Internetu:
" umo\liwia niemal nieskrępowane wyra\anie poglądów i opinii  np. ruchy
feministyczne, alterglobalistyczne itd.;
" sieć nie ma charakteru hierarchicznego; mogą zatem powstawać  wirtualne
społeczności , dla których granice narodowe nie mają \adnego znaczenia  np.
międzynarodowy ruch wsparcia Indian w Chiapas;
" ograniczone mo\liwości wprowadzenia cenzury państwowej  np. amerykański Patriot
Act;
" słu\y szybkiemu przekazywaniu informacji z pominięciem  oficjalnych mediów 
np. URL: http://www.indymedia.org;
" to z kolei pogłębia funkcję kontrolną odbiorców np. projektów rządowych, inicjatyw
władzy lokalnej itd.;
" narzędzie bezpośrednich relacji urząd obywatel, co wzmacnia mechanizmy
demokracji bezpośredniej i kontroli społecznej;
" sprzyja zatem subsydiaryzacji decyzji administracyjnych;
" pogłębia świadome poczucie przynale\ności do społeczeństwa obywatelskiego21.
Idąc dalej tym tokiem rozumowania mo\na dojść do wniosku, \e Internet mo\e słu\yć
zarówno walce o demokrację w ustrojach totalitarnych, jak i być narzędziem walki o większą
demokratyzację państw demokratycznych. W tym kontekście mo\na podać kilka przykładów
wskazujących na korzystny wpływ Internetu łamanie monopolu tradycyjnych środków
masowego przekazu.
3.1. Walka o prawa człowieka w Birmie
W 1989 roku władzę w Birmie po raz kolejny odjęło wojsko, uniewa\niając wyniki
demokratycznych wyborów parlamentarnych. Liderka Narodowej Ligi na Rzecz Demokracji
Aung San Suu Kyi została uwięziona. Jakiekolwiek mo\liwości legalnych działań w kraju
zostały praktycznie zablokowane. Okazało się więc, \e Internet mo\e być niezwykle
pomocnym narzędziem w prowadzeniu swojej walki.
Oczywiście grupa Birmanczyków rozsiana po całym świecie, która zaczęła na
początku lat 90. koordynować swoje akcje za pomocą globalnej sieci, zdawała sobie sprawę,
\e Internet nie mo\e zastąpić innych form działań i komunikacji. Tradycyjne akcje twarzą w
twarz są nadal bardziej efektywne ni\ komputerowe. Jednak\e globalna sieć okazała się
doskonałym suplementem uzupełniającym działania w świecie rzeczywistym.
Początkowo posługując się pocztą elektroniczną i tworząc grupy dyskusyjne, pózniej
stosując bardziej zaawansowane metody internetowej komunikacji, zaczęto wykorzystywać
globalną sieć do walki o demokrację. Pierwszym regularnym i zwartym zródłem informacji o
Birmie była dostępna w Internecie BurmaNet, stworzona pod koniec 1993 roku w Tajlandii
przez studenta Douglasa Steele a22. BurmaNet została umieszczona na serwerach Institute for
Global Communications  organizacji zajmującej się wsparciem ruchów pacyfistycznych i
walczących o prawa człowieka na całym świecie23.
Wraz z pojawieniem siÄ™ stron WWW zyskano wsparcie technologiczne dla swojej
walki. Ju\ nie tylko przekazywano informacje tekstowe, ale zaczęto umieszczać w sieci
przykłady naruszeń praw człowieka przez wojskową juntę, wystąpienia liderki birmańskiej
21
A. Bógdał-Brzezińska, M. F. Gawrycki, Rola Internetu wobec procesów demokratyzacji w stosunkach
międzynarodowych, (w:) J. Adamowski (red.), Demokracja a nowe środki komunikacji społecznej, Warszawa
2005, s. 83 108.
22
[URL  http://www.burmanet.org/].
23
T. Danitz, W. P. Strobel, Networking Dissent: Cyber Activists Use The Internet to Promote Democracy in
Burma, (w:) J. Arquilla, D. Ronfeldt (red.), Networks and Netwars, Santa Monica 2001, s. 134 135.
opozycji, nagrania wideo, zdjęcia itd. Internet stał się najczęściej wykorzystywanym środkiem
do organizacji spotkań i przekazywania informacji.
Warto dodać, \e władze nie lekcewa\yły zagro\enia. We wrześniu 1996 roku przyjęto
prawo, które pozwalało na skazanie od 7 do 15 lat i pięć tysięcy dolarów grzywny za
posiadanie niezarejestrowanego modemu lub faksu. Władze w Rangun wynajęły tak\e
amerykańską firmę, aby ta stworzyła stronę internetową prezentującą w pozytywnym świetle
birmańską juntę i będącą odpowiedzią na działania demokratycznych aktywistów24.
Internet w znaczący sposób przyczynił się tak\e do podjęcia w kwietniu 1997 roku
przez prezydenta USA Billa Clintona decyzji o zakazie nowych amerykańskich inwestycji w
Birmie. Stało się to głównie za sprawą studentów Uniwersytetu Harvarda, którzy zało\yli
stronę internetową Free Burma Coalition i koordynowali działania mające na celu zerwanie
kontaktów z wojskową juntą25. Działania te spowodowały tak\e wycofanie się w styczniu
1997 roku z birmańskiego rynku PepsiCo, mimo \e od 1990 roku inwestycje tego koncernu w
tym kraju były ogromne i przynosiły du\e zyski26. Po decyzji Clintona władze w Rangun
jeszcze wzmogły swoją ofensywę w Internecie zakładając listę dyskusyjną MyanmarNet
będącą odpowiedzią dla BurmaNet.
Tiffany Danitz i Warren P. Strobel, analizujÄ…c znaczenie Internetu w obronie praw
człowieka w Birmie, wskazali na siedem głównych przyczyn popularności tego narzędzia
komunikacji i propagandy: (1) Internet jest stosunkowo tanim i wygodnym środkiem
propagandy; (2) globalna sieć nie ma charakteru zorganizowanego i hierarchicznego; mogą
zatem powstawać  wirtualne społeczności , dla których granice narodowe nie mają \adnego
znaczenia; (3) informacja jest dystrybuowana przez zainteresowanych jej
rozpowszechnianiem, co oznacza, \e znacznie szybciej dociera ona do opinii publicznej i nie
jest poddawana cenzurze; (4) Internet umo\liwia powielanie informacji z ogromnÄ…
szybkością; (5) internauta sam decyduje w jakim stopniu chce się zaanga\ować w jakąś akcję,
czy chce dostawać jedynie informacje na ten temat, czy chce podpisać petycję, czy mo\e w
jakimś większym stopniu uczestniczyć w kampanii; (6) masowy dostęp do Internetu sprzyja
upublicznieniu całej sprawy; Internet pomaga rozreklamować sprawę i kampanię; (7) Internet
jest bardzo przyjazny dla zdecentralizowanych grup i niekorzystny dla hierarchicznych
organizacji; aktywistom było łatwiej być ofensywnym ni\ juncie się bronić27.
24
[URL  http://www.myanmar.com].
25
[URL  http://www.freeburmacoalition.org/].
26
M. Hirsh, R. Moreau, Making It in Mondalay,  Newsweek z 19 czerwca 1995 r., s. 24.
27
T. Danitz, W. S. Strobel, Networking..., s. 158 164.
Podsumowując te rozwa\ania, Internet nie gwarantuje sukcesu międzynarodowych
kampanii w kierunku zmian społeczno-politycznych, jednak\e jest to potę\ne narzędzie, które
mo\e być wykorzystywane do wspierania działań aktywistów.
3.2. Zapatyści w Meksyku
Internet okazał się tak\e niezwykle istotnym medium wspierającym walkę Indian w
meksykańskim stanie Chiapas28. Wykorzystanie przez zapatystów  w pewnym stopniu
świadomie, w pewnym nie  nowoczesnych technologii w celu wsparcia swojej walki
sprawiło, \e zostali oni uznani przez naukowców za  pierwszy informacyjny ruch
partyzancki (first informational guerrilla movement)29.
Początkowo oczywiście mieliśmy do czynienia z działaniami w świecie rzeczywistym.
1 stycznia 1994 roku wybuchło powstanie zapatystów w Chiapas. Pózniej jednak zaczęto
realizować swoją  jak to określił Manuel Castells   strategię komunikacyjną , uzale\niając
sukces swojej walki od mobilizacji całej społeczności międzynarodowej. Oficjalne media
umyślnie (zgodnie z polityką rządów), bądz nie (z powodu braku czasu antenowego),
blokowały dostęp do informacji. Dlatego te\ zwolennicy zapatystów umieścili swoje
deklaracje i komunikaty w Internecie. W akcję poparcia włączyły się liczne organizacje
pozarzÄ…dowe, nawiÄ…zaÅ‚y siÄ™ pierwsze kontakty miÄ™dzy EZLN (Ejército Zapatista de
Liberación Nacional) i NGOs. Powstała sieć wymiany informacji za pomocą e-maili, faksów,
telefonów i tworzonych stron WWW. Internet stał się narzędziem komunikacji i koordynacji
choćby takich akcji, jak masowe demonstracje popierające zapatystów w Meksyku, San
Francisco, Nowym Jorku oraz wielu innych miastach świata. Za pomocą poczty
elektronicznej rozpowszechniano jednÄ… z pierwszych ksiÄ…\ek o konflikcie w Chiapas:
 Zapatistas! Documents of the New Mexican Revolution 30. W Internecie umieszczono
numery telefonów i faksów wysokich przedstawicieli meksykańskiego i amerykańskiego
rządu, zachęcając ludzi do dzwonienia i udzielania swojego poparcia Indianom w Chiapas31.
Zapatyści odkryli  moc Internetu jako środka propagandy. W Stanach
Zjednoczonych, Kanadzie oraz w Europie zaczęły powstawały grupy wsparcia. Powstały
wówczas m.in.: Chiapas Alert Network, Acción Zapatista32, ZAPNET (Zapatista Net of
28
Por. M. F. Gawrycki, Globalizacja w słu\bie antyglobalistów   zapatyści i rewolucja informacyjna, (w:) I.
Aęcka (red.) Społeczne skutki globalizacji  globalizacja a bezpieczeństwo i zdrowie publiczne, Warszawa 2006,
s. 59 66.
29
M. Castells, The Power of Identity, Malden 1997, s. 79.
30
Pózniej opublikowana w tradycyjny sposób w Nowym Jorku w 1994 roku.
31
A. Bógdał-Brzezińska, M. F. Gawrycki, Cyberterroryzm& , s. 98.
32
[URL  http://www.utexas.edu/students/nave/].
Autonomy and Liberation)33, Zapatistas in Cyberspace34 oraz półoficjalna strona
zapatystów35. Własną stronę internetową, solidaryzującą się z walką partyzantów, stworzył
profesor nauk politycznych Harry Cleaver z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin36. Oprócz
tego powstały liczne listy dyskusyjne, będące forum wymiany opinii dotyczących konfliktu w
Chiapas. Warto wymienić choćby Chiapas9537, ACTIV-L, Chiapas-L, EZLN-it, FZLN-zin,
Jovenes&Jovenes-d, ZAP, Zapatismo, CENTAM-L, Native-L, czy LEFTNEWS38. Nie
istnieją oficjalne statystyki list, jednak  jak pisze Tomasz Sadlik  tylko na liście Chiapas95,
między początkiem grudnia 1994 a listopadem 1996 roku, pojawiło się 8300 listów i
komunikatów39. Tradycyjne media zaczęły mówić i pisać o wykorzystaniu w Chiapas nowej
metody walki40.
Działania w cyberprzestrzeni zostały wsparte przez Association for Progressive
Communications (APC), globalną sieć łączącą ró\ne organizacje pozarządowe. APC
koordynowało akcje, inicjowało kampanie, starając się utrzymać stałą presję na rządy
Meksyku i Stanów Zjednoczonych. Naukowcy z RAND Corp. John Arquilla i David Ronfeldt
nazwali to działanie ciągłą  wirtualną obecnością (virtual presence), która była jednym z
kluczowych elementów całej walki41.
 Wirtualna obecność zaowocowała tym, czego nikt się nie spodziewał: dwóch
meksykańskich prezydentów ugięło się pod ciągłą presją międzynarodowej opinii publicznej.
Najpierw w styczniu 1994 roku, po dwóch tygodniach walk, prezydent Carlos Salinas de
Gortari (1998 1994) zgodził się na negocjacje pokojowe z partyzantami w San Cristóbal de
las Casas. Rok pózniej, w lutym 1995 roku, jego następca Ernesto Zedillo (1994 2000)
próbował ponownie siłowego rozwiązania konfliktu. Cztery dni po objęciu urzędu prezydenta
33
[URL  http://www.actlab.utexas.edu/~zapatistas/index.html].
34
[URL  http://www.eco.utexas.edu/faculty/Cleaver/zapsincyber.html]  jest to doskonałe zródło wszelkich
informacji dotyczących powstania zapatystów, rozgrywającego się w Internecie.
35
[URL  http://www.ezln.org/].
36
[URL  http://www.eco.utexas.edu/Homepages/Faculty/Cleaver/]; H. Cleaver wydał tak\e kilka ksią\ek
dotyczÄ…cych powstania Chiapas: H. Cleaver, The Chiapas Uprising and the Future of Class Struggle in the New
World Order, Padova 1994; H. Cleaver, The Zapatistas & The Electronic Fabric of Struggle, (w:) J. Holloway,
E. Pelaez (red.), Zapatista! Reinventing Revolution in Mexico, Sterling, 1998, s. 81 103; H. Cleaver, The
Zapatista Effect: The Internet and the Rise of an Alternative Political Fabric,  Journal of International Affairs ,
wiosna 1998, t. 51, nr 2, s. 621 640.
37
[URL  http://www.eco.utexas.edu/faculty/Cleaver/chiapas95.html].
38
T. Sadlik, Cyberguerrilla,  Ameryka Aacińska 1997, nr 2, s. 25.
39
Ibidem.
40
T. Robberson, Mexican Rebels Using a High-Tech Weapon: Internet Helps Rally Support,  Washington Post
z 20 lutego 1995 r., s. A1; R. Watson, When Words are the Best Weapon. Revolution: Information can
undermine dictatorships, and the faster it flows, the more trouble they're in. How Rebels use the Internet and
satellite TV,  Newsweek z 27 lutego 1995 r., s. 36 40; TV Globo Report, Niedziela, 26 lutego 1995 r., nadany
tak\e tego samego dnia przez CNN jako World Report.
41
J. Arquilla, D. Ronfeldt (red.), The Zapatista "Social Netwar" in Mexico, Santa Monica 1998, s. 61.
rozkazał wojsku  zwiększyć obecność w strefie konfliktu oraz aresztować przywódców
EZLN. Szybko jednak zgodził się wstrzymać działania zbrojne i rozpoczął rozmowy
pokojowe w San Andrés Larráiznar. Owa zmiana stanowiska zaskoczyÅ‚a nie tylko czÅ‚onków
rządu, oficerów armii, ale tak\e całe meksykańskie społeczeństwo. Niemniej zdziwiony był
sam subcomandane Marcos, stojący na czele zapatystów, który liczył się z długą,
wykańczającą kampanią zbrojną.  Wirtualna obecność sprawiła nawet, \e na początku 1995
roku parlament federalny uznał partyzantów za  grupę obywateli w stanie rebelii i utworzył
 wolną strefę , kontrolowaną przez EZLN. Rząd zgodził się na rozmowy z partyzantami,
których jeszcze niedawno określał mianem  terrorystów i  kryminalistów .
W anglo- i hispanojęzycznej literaturze jest wiele prac poświęconych fenomenowi,
który określa się mianem cyberzapatyzmu. Wiele uznanych ośrodków badawczych opisywało
ten ruch, jednocześnie wskazując na rozpoczęcie nowej ery, je\eli chodzi o wykorzystanie
nowoczesnych technologii przez ruchy kontestacyjne. Przykładem mo\e być praca J. Arquilli
i D. Ronfeldta pt.: The Zapatista  Social Netwar in Mexico, w której autorzy udowadniają, \e
dzięki prowadzeniu  operacji informacyjnych (information operations) partyzanci z Chiapas
zdobyli przewagę nad meksykańskim rządem. Co prawda tereny zdobyte przez zapatystów, w
wyniku krótkotrwałej kampanii zbrojnej, zostały ponownie opanowane przez wojsko, jednak
władza nigdy nie odzyskała kontroli nad światem wirtualnym, nad sferą informacji
(infosphere42). Media stały się kluczowym elementem w walce zapatystów. Mimo \e do
propagandy wykorzystywano radio, telewizję i prasę, głównym sprzymierzeńcem i miejscem
agitacji pozostał Internet. Jak pisze Arquilla i Ronfeldt,  tradycyjna latynoamerykańska
guerrilla przekształciła się w społeczny ruch ery informacyjnej 43.
Internet okazał się doskonałym sposobem mobilizacji sił i narzędziem propagandy. Z
marginalnej roli, jaką odgrywał na początku walki, stał się pózniej jej centralnym elementem.
W kwietniu 1995 roku meksykaÅ„ski minister spraw zagranicznych José Angel Gurría
powiedział na spotkaniu z biznesmenami z 37 państw, \e  strzały [w Chiapas  przyp. tłum.]
trwały dziesięć dni, od tego momentu jest to wojna atramentu, pisanego słowa, wojna
prowadzona przez Internet 44. Marcos spointowaÅ‚ sÅ‚owa Gurríi, stwierdzajÄ…c, \e nikt nie
przewidywał, i\ tradycyjna guerrilla latynoamerykańska mo\e zmienić się dzięki
 informacyjnej autostradzie  Internetowi. Dodał, \e jest to doskonałe miejsce do
42
Przez termin infosphere naukowcy z RAND Corp. rozumieją obszar obejmujący cyberprzestrzeń oraz
tradycyjne media. Zob. J. Arquilla, D. Ronfeldt, The Emergence of Noopolitik. Toward an American Information
Strategy, Santa Monica 1999.
43
J. Arquilla, D. Ronfeldt (red.), The Zapatista& , s. 56.
44
Przemówienie José Angela Gurríi; (za:) R. Montes, Chiapas Is a War of Ink and Internet,  Reforma z 26
kwietnia 1995 r.
prowadzenia walki, gdy\  nie jest okupowane przez nikogo . Stwierdził tak\e:  problem,
który niepokoi GurríÄ™ to walka z wizerunkiem, którego nie mogÄ… kontrolować. Informacja
jest broniÄ… obu stron konfliktu 45.
Jednak wielu czÅ‚onków meksykaÅ„skiego rzÄ…du nie zrozumiaÅ‚o słów Gurríi uwa\ajÄ…c,
\e wojna w Internecie, to nie jest prawdziwa walka, a jedynie wojna na słowa. Meksykańskie
władze potrzebowały stosunkowo du\o czasu, aby zdać sobie sprawę, \e jest to nowy typ
konfliktu ery informacyjnej. Zapatyści zaś umiejętnie wykorzystali tzw. efekt CNN, czyli
u\yli środków przekazu (przede wszystkim Internetu) do pozytywnego sportretowania siebie,
przeciągnięcia opinii publicznej na swoją stronę oraz legitymizacji swojej walki.
Arquilla i Ronfeldt twierdzÄ…, \e partyzanci z Chiapas udowodnili, i\ informacja i
operacje informacyjne będą podstawową bronią w konfliktach XXI wieku. Powstanie w
Chiapas jest doskonałą egzemplifikacją u\ycia Internetu jako metody propagandy i
stworzenia globalnej sieci poparcia dla walki Indian o poprawę ich sytuacji społeczno-
polityczno-ekonomicznej. Ruch zapatystów został określony przez specjalistów z RAND
Corp. mianem  pierwszego światowego postmodernistycznego powstania 46. W walkę
cyberzapatystów włączyły się liczne organizacje pozarządowe, które koordynowały przez
Internet akcję protestu, pomagały partyzantom w prezentacji ich stanowiska i celów walki
oraz piętnowały liczne naruszenia praw człowieka, których dopuszczały się prawicowe
szwadrony śmierci i meksykańskie wojsko.
3.3. Walka z cezurą władz
Państwa totalitarne i autorytarne starają się ograniczyć dostęp obywateli do globalnej
sieci. Działania takie podejmują m.in. Kuba, Chiny i Białoruś. W krajach tych dysydenci
starają się wykorzystywać Internet do komunikacji i propagandy, państwa zaś filtrować
informacje dostępne w sieci.
Fidel Castro ponoć uznać, \e Internet jest jedyną rzeczą, która udała się Amerykanom.
Stąd te\ kubańskie władze przywiązują du\ą uwagę do obecności w cyberprzestrzeni. Nie
wpływa to jednak na dostęp obywateli do globalnej sieci, których na to po prostu nie stać.
Kubańscy dysydenci w Miami wykorzystują Internet do prezentowania raportów dotyczących
łamania praw człowieka oraz własnej propagandy47.
45
Subcomandante Marcos, (za:) Y. Le Bot, Subcomandante Marcos: El Sueńo Zapatista, Mexico 1997, s. 349.
46
J. Arquilla, D. Ronfeldt (red.), The Zapatista&
47
Cuban American National Foundation (CANF)  [URL  http://www.canfnet.org]; CubaNet  [URL 
http://www.cubanet.org].
Chiny regulujÄ… korzystanie z Internetu, nadzorujÄ…c krajowy system
telekomunikacyjny, którym muszą się posługiwać wszyscy usługodawcy internetowi.
Dlatego władze mogą stale blokować dostęp w Chinach do serwisów zagranicznych, gazet (na
przykład  The New York Times ) oraz serwisów uznawanych za pornograficzne (na przykład
magazynu Playboy).
Internet wykorzystują tak\e chińscy dysydenci. Warto tutaj wspomnieć o serwisie
Human Rights in China (HRIC)48. Zało\ona przez chińskich naukowców i studentów w
marcu 1989 roku organizacja obserwuje wdra\anie w Chinach międzynarodowych
umów dotyczących praw człowieka.
Chocia\ władze chińskie mogą ograniczać dostęp do określonych serwisów w samych
Chinach, nie są w stanie przeglądać ogromnej ilości internetowej poczty elektronicznej, która
co dzień przekracza granice chińskiego państwa. Chińscy dysydenci wykorzystują tę słabość
systemu, pisząc i wydając cotygodniowy elektroniczny magazyn zatytułowany  Tunnel ,
wysyłając artykuły z Chin na amerykańskie konto pocztowe, z którego potem magazyn jest
rozprowadzany pocztą elektroniczną do czytelników w Chinach49. Redakcja ma nadzieję, \e
dzięki zastosowanej przez nią metodzie władze chińskie nie będą w stanie zidentyfikować
autorów ani zablokować dystrybucji czasopisma w Chinach. Kolejny biuletyn zatytułowany
 VIP Reference dostarcza informacji o prawach człowieka i ruchach prodemokratycznych w
Państwie Środka50. Głośnym echem w świecie odbiła się wiadomość o aresztowaniu przez
chińskie władze informatyka Lin Hai za przekazanie serwisowi  VIP Reference ponad 30
tys. adresów poczty elektronicznej mieszkańców Chin.
Na Białorusi, z racji niemo\ności funkcjonowania legalnej opozycji Internet tak\e
rysuje się jako naturalny środek omijania cenzury Aukaszenki. Warto zwrócić uwagę
chocia\by na dwie strony: http://www.charter97.org oraz http://www.bialorus.pl/. Znajdziemy
tu bie\ące informacje dotyczące sytuacji na Białorusi, naruszeń praw człowieka itd.
3.4. Internet w słu\bie NGOs
Organizacje pozarządowe bardzo szybko zdały sobie sprawę z mo\liwości jakie daje
im Internet. W 1990 roku powstała koalicja ró\nego rodzaju ruchów społecznych 
zwiÄ…zkowych, pacyfistycznych, ekologicznych itd.  pod nazwÄ… Association for Progressive
Communications (APC). Stowarzyszenie to pomaga ró\nego rodzaju NGOs zaistnieć w
globalnej sieci. Prowadzi szkolenia aktywistów, poprzez listy dyskusyjne koordynuje akcje
48
[URL  http://www.hrichina.org].
49
[URL  http://www.geocities.com/SiliconValley/Bay/5598].
50
[URL  http://www.bignews.org].
protestacyjne w ró\nych częściach świata. Jedną z takich akcji było wsparcie zapatystów w
Meksyku51.
Internet okazał się tak\e niezwykle przydatnym narzędziem w rękach alterglobalistów
w czasie szczytu WTO w Seattle w 1999 roku. Oczywiście zablokowanie szczytu było
mo\liwe dzięki działalności w świecie rzeczywistym, ale bez globalnej sieci nie udałoby się
zmobilizować tak wielkiej rzeszy ludzi. Bez Internetu nie byłoby więc zapewne tak
masowego protestu. Zresztą właśnie z okazji szczytu w Seattle alterglobaliści uruchomili
pierwszą stronę internetową Indymedia.org będącą Niezale\nym Centrum Medialnym. W
niedługim czasie i przy ograniczonych nakładach finansowych Indymedia.org stało się
podstawowym zródłem alternatywnej (do władz państwowych) informacji52. Uruchomiono
tak\e stronÄ™ www.gatt.org, Å‚udzÄ…co podobnÄ… do oficjalnej strony WTO (www.wto.org),
jednak\e piętnujące kłamstwa rozpowszechniane  zdaniem alterglobalistów  przez rządy
państw członkowskich tej organizacji.
Odpowiedzią organizacji pozarządowych na próby wprowadzenia w Internecie
cenzury przez państwa demokratyczne jest tworzenie zdecentralizowanych anonimowych
sieci dystrybucji informacji. Przykładem takiej sieci jest Freenet autorstwa Iana Clarke a,
zaprojektowany w taki sposób, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo i prywatność
u\ytkowników53. Państwom niezwykle trudno jest kontrolować przepływ informacji w
ramach takich sieci.
4. Próba rekapitulacji
Jak wspomniałem we wstępie, społeczne skutki rewolucji informacyjnej mają
wielowÄ…tkowy i wieloaspektowy charakter, a w prezentowanym artykule poruszono zaledwie
kilka z nich. Warto jednak poświęcić im kilka słów podsumowania.
Pierwszą, wręcz oczywistą konkluzją, jest stwierdzenie, \e technologie informacyjno-
komunikacyjne wywołują zgoła odmienne skutki w ró\nych częściach świata. Obywatel
Północy w większości zapewne nie wyobra\a sobie sytuacji braku dostępu do Internetu i
przekazywanych tą drogą informacji. Dla mieszkańca Południa nie ma to całkowicie \adnego
znaczenia. Manuel Castells zwraca jednak uwagÄ™ na jednÄ… bardzo wa\nÄ… sprawÄ™  nie ma
dylematu między tradycyjnym rozwojem społecznym a rozwojem nowoczesnych technologii.
W gruncie rzeczy zgadza siÄ™ on z cytowanym wczeÅ›niej José Antonio Ocampo mówiÄ…cym o
51
[URL  http://www.apc.org/].
52
[URL  http://www.indymedia.org/].
53
[URL  http://freenetproject.org/].
analfabetyzmie cybernetycznym. Zapóznienie w rozwoju nowoczesnych technologii mo\e
jedynie spowodować, \e przepaść między Północą i Południem będzie się pogłębiać. Tak
więc zmniejszanie dysproporcji technologicznych powinno następować równolegle do
procesów postępu społecznego w innych dziedzinach. Nie mo\na czekać, a\ rozwiązane
zostaną takie kwestie, jak dostęp do opieki zdrowotnej czy przezwycię\enie analfabetyzmu,
gdy\ wówczas mo\e być ju\ za pózno. Hiszpański socjolog pisze, \e  zdolność gospodarki i
systemu informacyjnego opartego na Internecie do łączenia w sieć ró\nych grup społecznych
na całym świecie czyni z jej głównych węzłów dynamiczny, ogólnoświatowy system,
zarazem zostawiając poza nawiasem te grupy społeczne, miejsca i całe państwa, które są mało
interesujące z punktu widzenia ich mo\liwości tworzenia wartości. (...) Podstawowego
podziału cyfrowego nie mierzy się liczbą łączy z Internetem, ale skutkami tego, czy ma się z
nim połączenie czy nie. Dlatego kraje rozwijające się zostały złapane w sieć. Z jednej strony
odłączenie od Internetu lub połączenie powierzchowne jest równoznaczne z marginalizacją w
globalnym systemie sieciowym. Rozwój bez Internetu to coś jak uprzemysłowienie bez
elektryczności w epoce industrializacji. Dlatego często powtarzane stwierdzenia, \e zanim się
pomyśli o Internecie, nale\y rozwiązać 9 9 prawdziwe problemy Trzeciego Świata: : , czyli
kwestia opieki zdrowotnej, edukacji, zaopatrzenia w wodę, elektryczność itp., ujawnia
głębokie niezrozumienie obecnych problemów. Poniewa\ bez gospodarki i systemu
zarządzania opartym na Internecie nie ma wielkich szans, by jakikolwiek kraj mógł
wytworzyć zasoby niezbędne mu do zaspokojenia potrzeb w zakresie zrównowa\onego
rozwoju, to znaczy zrównowa\onego gospodarczo, społecznie i ekologicznie 54.
Mo\na więc stwierdzić, \e rewolucja informacyjna mo\e przyczynić się do
pogłębienia dysproporcji rozwojowymi między Północą i Południem. Druga konkluzja jest
bardziej optymistyczna  technologie informacyjno-komunikacyjne mogą pomóc grupom
dysydenckim w dotarciu ze swoim przekazem do opinii publicznej. Państwa starają się w
mniejszym lub większym stopniu kontrolować przepływ informacji w globalnej sieci,
jednak\e działania te nigdy nie przynoszą w pełni sukcesu. George Schulz miał rację, pisząc
w latach 80., \e rewolucja informacyjna powoduje erozję kontroli państwa nad obywatelami.
Dzięki temu grupy, które dotąd były silnie marginalizowane, mogą uczestniczyć w debacie na
temat problemów świata, jak równie\ poszczególnych regionów czy państw.
54
M. Castells, Galaktyka..., s. 299 300.
LITERATURA:
Arquilla J., Ronfeldt D. (red.), The Zapatista "Social Netwar" in Mexico, Santa Monica 1998.
Arquilla J., Ronfeldt D., The Emergence of Noopolitik. Toward an American Information
Strategy, Santa Monica 1999.
Batorski D., Marody M., Nowak A. (red.), Społeczna przestrzeń Internetu, Warszawa 2006.
Bell D., The Coming of Post-Industrial Society. A Venture in Social Forecasting, New York
1973.
Bógdał-Brzezińska A., Gawrycki M. F., Cyberterroryzm i problemy bezpieczeństwa
informacyjnego we współczesnym świecie, Warszawa 2003.
Bógdał-Brzezińska A., Gawrycki M. F., Rola Internetu wobec procesów demokratyzacji w
stosunkach międzynarodowych, (w:) J. Adamowski (red.), Demokracja a nowe środki
komunikacji społecznej, Warszawa 2005.
Castells M., Galaktyka Internetu, Poznań 2003.
Castells M., The Power of Identity, Malden 1997.
Cleaver H., The Chiapas Uprising and the Future of Class Struggle in the New World Order,
Padova 1994.
Cleaver H., The Zapatista Effect: The Internet and the Rise of an Alternative Political Fabric,
 Journal of International Affairs , wiosna 1998, t. 51, nr 2.
Cleaver H., The Zapatistas & The Electronic Fabric of Struggle, (w:) J. Holloway, E. Pelaez
(red.), Zapatista! Reinventing Revolution in Mexico, Sterling, 1998.
Danitz T., Strobel W. P., Networking Dissent: Cyber Activists Use The Internet to Promote
Democracy in Burma, (w:) J. Arquilla, D. Ronfeldt (red.), Networks and Netwars, Santa
Monica 2001.
Eco U., Diariusz najmniejszy, Kraków 1995.
Gawrycki M. F., Globalizacja w słu\bie antyglobalistów - "zapatyści" i rewolucja
informacyjna, (w:) I. Aęcka (red.) Społeczne skutki globalizacji  globalizacja a
bezpieczeństwo i zdrowie publiczne, Warszawa 2006;
Gawrycki M. F., Podział cyfrowy, czyli dlaczego Południe nie ma szans na dogonienie
Północy. Przypadek Ameryki Aacińskiej, (w:) M. Solarz (red.), Północ wobec Południa,
Południe wobec Północy, Warszawa 2005.
Globan-Klass T., Sienkiewicz P., Polska w drodze do globalnego społeczeństwa
informacyjnego, Kraków 1999.
Goban-Klas T., Sienkiewicz P., Społeczeństwo informacyjne: Szanse, zagro\enia, wyzwania,
Kraków 1999.
Krzysztofek K., Szczepański M. S., Zrozumieć rozwój. Od społeczeństw tradycyjnych do
informacyjnych, Katowice 2005.
Laserna R., Morales Anaya R., Gómez G., Mundos urbanos, La Paz 2000.
Le Bot Y., Subcomandante Marcos: El Sueńo Zapatista, Mexico 1997, s. 349.
Lem S., Bomba megabitowa, Kraków 1999.
Levinson P., Miękkie ostrze, czyli historia i przyszłość rewolucji informacyjnej, Warszawa
2006.
Luttwak E., Turbokapitalizm. Zwycięzcy i przegrani światowej gospodarki, Wrocław 2000.
Montes R., Chiapas Is a War of Ink and Internet,  Reforma z 26 kwietnia 1995 r.
Ocampo J. A., Los retos del desarrollo latinoamericano y caribeńo en los albores del siglo
XXI, (w:) A. Dembicz, D. Olejniczak (red.), Actas del 50 Congreso Internacional de
Americanistas 10 14 de julio de 2000  Universidad de Varsovia, Warszawa 2001.
OECD, Understanding the Digidal Divide, Paris 2001.
Raport KBN dla Rady Ministrów, Cele i kierunki rozwoju społeczeństwa informacyjnego w
Polsce, Warszawa, 28 listopada 2000 r.
Robberson T., Mexican Rebels Using a High-Tech Weapon: Internet Helps Rally Support,
 Washington Post z 20 lutego 1995 r.
Sadlik T., Cyberguerrilla,  Ameryka Aacińska 1997, nr 2, s. 25.
Shultz G., New Realities and New Ways of Thinking,  Foreign Affairs , wiosna 1985.
Wallace P., Psychologia Internetu, Poznań 2004.
Zacher L. (red.), Społeczeństwo Informacyjne. Aspekty techniczne, społeczne i polityczne,
Lublin Warszawa 1992.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
03 ZANIM PRZEJDZIEMY DO TEMATU
dane do tematu B
Zadania rachunkowe do tematu hydroliza i roztwory buforowe
Zadania rachunkowe do tematu kwasy i zasady
przyklad doboru?nych do tematu
pozwol mi przyjsc do ciebie
wytyczne do standar przyl4
FAQ Komendy Broń (Nazwy używane w komendach) do OFP
Drzwi do przeznaczenia, rozdział 2
53$2403 specjalista do spraw szkolen
Do W cyrkulacja oceaniczna II rok

więcej podobnych podstron