Archiwum Gazety Wyborczej; Jak kamień w wodę
WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?
informacja o czasie
dostępu
Gazeta Wyborcza
nr 103, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1998/05/04, dział
ŚWIAT, str. 10
Wacław Radziwinowicz, Moskwa
Poszukiwania porwanego pełnomocnika prezydenta Rosji w Czeczenii
Jak kamień w wodę
Moskwa i Grozny zgodnie twierdzą, że piątkowe porwanie pełnomocnika
prezydenta Rosji w Czeczenii jest prowokacją
przeciwników pokoju na Kaukazie.
Walentin Własow pracował w Czeczenii od roku.
Jest tu znany i szanowany za swą działalność dobroczynną. Według jednej wersji
Własow jechał w piątek z Groznego do Sliepcowska w Inguszetii, skąd miał
odlecieć do Moskwy na spotkanie z Borysem Jelcynem. Według innej - ruszył w
drogę niespodziewanie, gdy ktoś telefonicznie zaproponował mu spotkanie.
Wyruszając, nie zabrał czteroosobowej eskorty przydzielonej mu przez
czeczeńskie władze. Wyjechał tylko z kierowcą i uzbrojonym ochroniarzem. Kiedy
szosą Baku - Rostow dojechali do granicy z Inguszetią, zostali zatrzymani przez
dziesięciu uzbrojonych mężczyzn. Ochroniarz poddał się bez walki. Napastnicy
uprowadzili Własowa.
Do tej pory porywacze nie skontaktowali się z władzami. Prokuratura Czeczenii aresztowała kierowcę Własowa pod zarzutem
współuczestnictwa w por-waniu. Ochroniarza zatrzymano za to, że nie otworzywszy
ognia do napastników, "zaniedbał wykonania obowiązków służbowych".
Z Moskwy do Sliepcowska przyleciał Iwan Rybkin, który jako najpierw sekretarz
Rady Bezpieczeństwa, a do niedawna wicepremier zajmował się sprawami Czeczenii. Rybkin rozmawiał o porwaniu z prezydentem
Inguszetii Rusłanem Auszewem i wicepremierem Czeczenii Kazbekiem Machaszewem. Siły bezpieczeństwa
Czeczenii zostały rzucone na poszukiwania. Władze
w Groznym - po raz pierwszy - przyjęły ofertę pomocy ze strony rosyjskich służb
specjalnych.
Borys Bierezowski, od kilku dni sekretarz Wspólnoty Niepodległych Państw,
powiedział agencji Interfax, że porwanie Własowa to "czysto polityczna
prowokacja wymierzona przeciwko pokojowym wysiłkom Groznego i władz
federalnych". Według Bierezowskiego Własowa porwali ci sami ludzie, którzy dwa
tygodnie temu na granicy Czeczenii z Inguszetią
napadli na inspekcję rosyjskiego ministerstwa obrony. Wtedy zamachowcy zabili
rosyjskiego generała, dwóch pułkowników i dwóch szeregowych.
- W ostatnich tygodniach nasze stosunki z Moskwą wyraźnie się poprawiały.
Rozmawialiśmy z Rosjanami o wymianie jeńców i więźniów. I cały czas mieliśmy
przeczucie, że musi się stać coś złego - powiedział wczoraj "Gazecie" Mairbek
Waczagajew, rzecznik prezydenta Czeczenii. -
Zawsze, kiedy zaczynamy rozmawiać z Rosjanami, zaczynają się napady,
strzelaniny, porwania. Ale nikt nie spodziewał się, że prowokatorzy sięgną tak
wysoko. Wokół naszego kraju znowu niebezpiecznie rośnie napięcie. W sobotę miał
u nas być Siergiej Stiepaszyn, nowy minister spraw wewnętrznych Rosji. Po
porwaniu oczywiście nie przyjechał.
[Hasła: Rosja; Czeczenia; Własow Walentin; porwania]
(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Jak wymieniać wodę w akwarium(3)song120 Wilki Bogowie zimni jak kamień txt11 14 Kwiecień 1997 Jelcyn chce być dobryBogowie zimni jak kamień WilkiBOGOWIE ZIMNI, JAK KAMIEŃ Wilkistatut ZHR kwiecien 14Jak Klich wykluczył Milanowskiego Nasz Dziennik, 2011 03 1414 JAK SIĘ JÓZEK SMAŚ POJECHAŁ WYSŁUCHAĆSpolka z o o Prawo zarzadzanie finanse PR marketing wydanie specjalne kwiecien czerwiec 14 r eUdy14 Jak reagowac na szafarzyAktualnosci rachunkowosci budzetowej wydanie kwiecien 14 r eUgrjak oszczedzac energie cieplna i wode w gospodarstwie domowymwięcej podobnych podstron