h C A h Jestem tylko pyłem W milionowym mieście Mam powszednią, pospolitą twarz Jestem tłem, przeraża mnie powietrze Moja podświadomość Stateczna i bierna, stateczna i bierna Za mną, przede mną rumuńskie klimaty Wygląda to jak film o końcu świata Jeszcze oddech łapie mnie za rękaw Tak jak śmierć pożąda kata e I czuję jak niewidzialna pętla D e Zaciska moją szyję
Ledwie trzymam się powierzchni D e Ja jestem tylko pyłem D C Czasem uśmiecham się przez sen C e C Gdy sen przychodzi zaraz D C Śni mi się monstrualna pizda e D C Żarłoczna jak kosiara
W oddali majaczą fabryczne kominy Snują wizje narkotyczne Milczą przybierają kształty falliczne Krok po kroku tracę punkt odniesienia W hotelowym holu Prostytutki, które znam z widzenia Coraz bardziej pewne, Bezwzględne, lecz chętne