Stosunek stworzenia do ewolucji
Większość przedstawicieli dzisiejszej nauki przyjmuje hipotezę, że cały byt materialny dąży drogą ewolucji do coraz wyższych form bytu i życia, a cel tej ewolucji stanowi człowiek. Zgodnie z tą hipotezą świat powstał mniej więcej 12 miliardów lat temu, nasza ziemia liczy 5 do 6 miliardów lat, przed 3 miliardami lat pojawiało się na niej życie, a "dopiero" przed 2 milionami lat - życie człowiecze. Jak ustosunkowuje się do tego ujęcie wiara w Boga - Stworzyciela?
Oczywiście teologia musi odrzucić materialistycznie pojętą doktrynę ewolucji, zakładającą istnienie materii nie stworzonej, z której powstały wszystkie istoty żywe, również człowiek ze swym ciałem i duszą, i to na drodze czysto mechanicznego rozwoju. Tego ujęcia teorii ewolucji nie akceptuje już dziś większość uczonych. Coraz powszechniej umacnia się bowiem przekonanie, że "stworzenie" i "ewolucja" stanowią odpowiedzi na zupełnie różne pytania, na różnych płaszczyznach. "Ewolucja" jest pojęciem empirycznym, odnoszącym się do pytania o "horyzontalne" (poziome) "skąd" i o czasowoprzestrzenny proces rozwoju istot stworzonych. "Stworzenie" jest natomiast pojęciem teologicznym i pyta o "wertykalne" (pionowe) "dlaczego" i "po co" całej rzeczywistości. Ewolucja zakłada zawsze uprzednie już istnienie "czegoś", co się przekształca i rozwija. Stworzenie wyjaśnia, dlaczego i po co w ogóle jest owo "coś", co może się przekształcić i rozwijać. Wielu teologów mówi dzisiaj, że Bóg stwarzając rzeczy, daje im zarazem moc współdziałania w ich własnym rozwoju. Nie działa On przy tym jedynie na samym początku, lecz stale podtrzymuje świat i kieruje nim także w jego stawaniu się.
Wiara w Stwórcę świata i teoria ewolucji nie pozostają więc w zasadniczej sprzeczności ze sobą. Stanowią odpowiedzi na zupełnie różne pytania.