praca-magisterska-7306, Dokumenty(2)


Przemysł na ziemiach Polskich w I połowie XIX wieku

Głwóną gałąź gospodarki Królestwa stanowiło rolnictwo, ale najważniejsze przemiany objęły przemysł i górnictwo. Było to w dużej mierze wynikiem protekcyjnej polityki rządu, który starał się stworzyć korzystne warunki dla rozbudowy przemysłu i sam był największym inwestorem, zwłaszcza w przemyśle ciężkim. Głównym rzecznikiem tych dążeń był Stanisław Staszic, a po nim minister skarbu Ksawery Drucki-Lubecki.

Początkowo warunki dla rozwoju przemysłu nie były łatwe.

Rynek wewnętrzny wobec zniszczeń wojennych i ubóstwa chłopów był mało chłonny. Na chandlu zewnętrznym ciążyła przewaga Prus, które zalewały swymi wyrobami rynek polski. Decydujące znaczenie miało otwarcie rynku rosyjskiego dla przemysłu Królestwa, co nastąpiło dzieki znacznej obniżce ceł w 1822 r. Związanie się z tym rynkiem utrwalało zbliżenie z Rosją, ale odsuwało na dalszy plan ożywienie rynku wewnętrznego, niemożliwe zresztą do osiągnięcia bez zasadniczej zmiany w położeniu mas chłopskich. Władze Królestwa wprowadziły także nowe taryfy celne, wyraźnie protekcyjne. Miały one zahamować przywóz takich towarów, które produkowano już w kraju. Rolnictwu Królestwa szkodziły pruskie cła na zboże i bydło, eksportowane na zachód. Ponieważ jednak Prusom zależało na wywozie właśnych towarów przemysłowych do Królestwa, osiągnieto porozumienie przez obustronne obniżki ceł.

Uprzemysłowieniem kraju zainteresowane były władze państwowe, jak również część ziemiaństwa. Trudności z wywozem płodów rolnych, które stanowiły podstawowy towar eksportowy, stawiały ekonomikę Królestwa w niesprzyjającej sytuacji. Wyjście widziano w rozwoju przemysłu i związanej z nim urbanizacji. Procesy te wpłynąc miały ożywczo na rynek wewnętrzny, na wzrost wymiany między miastem wsią.

Wielkim przedsięwzięciem polityki gospodarczej rządu był program industralizacji. Zaangażował się w nim nie tylko kapitał państwowy, ale również ziemiański i pochodzenia zagranicznego.

Czynniki oficjalne zdobywały potrzebne sumy dzięki podniesieniu podatków pośrednich i bezpośrednich, monopolowi solnemu, propinajcyjnemu i tytoniowemu oraz z dóbr narodowych.

Rząd głowny nacisk kładł na rozwój przemysłu ciężkiego. Większość dużych nakładów znalazła się w rękach państwa przez przejęcie uprzemysłowionych dóbr biskupów krakowskich. W 1816 r. Założono Główną Dyrekcję Górniczą, której przewodniczył Stanisław Staszic. Miedzy nim a Lubeckim istniały znaczne różnice zdań na temat dalszych losów przemysłu ciężkiego. Staszic widział w nim jedynie źródło dochodów, zaś książe w pierwszym etapie zamyślał o wielkim planie inwestycyjnym, którego realizacja w przyszłości zapewnić miała poważne zasilenie skarbu. Zamierzenie to było właśnie tym pierwszym pchnięciem, które skierować miało gospodarkę Królestwa na tory wzrostu gospodarczego.

Nasuwa się nieodparte pytanie, zapoczątkowana przez Lubeckiego polityka ekonomiczna spełniła rzeczywiście rolę przysłowiowego pierwszego pchnięcia. Niewątpliwie etatyzm przyczynił się do szybkiego rozwoju przemysłu ciężkiego, co byłoby niemożliwe bez pomocy państwa. Obok Zagłębia Staropolskiego, powstało Zagłebie Dąbrowskie. Unowocześniano produkcję przez stosowanie nowych sił energetycznych. Obok napędu wodnego i pojawiły się maszyny parowe. W hutnictwie coraz częściej w wytopie żelaza drewno zastępowano węglem. Wybudowano wiele nowych zakładów, jak np. Hutę Bankową. Obok nich istniały dziesiątki prywatnych, niewielkich, prymitywnych fabryczek opartych nierzadko na pańszczyźnianej sile roboczej. Rosło wydobycie węgla i wytop surówki .

Rozbudowa hutnictwa stworzyła dogodne warunki dla przemysłu metalowego. Pierwsza duża fabryka metalowa powstała w Wraszawie. Była to fabryka maszyn tkackich i przędzalniczych założona przez braci Evans. W Warszawie powstały też Rządowe Zakładay Budowy Maszyn na Solcu oraz fabryka narzędzi Grlacha i Manna. W stolicy rozwijał się również przemysł włókienniczy, spożywczy i chemiczny.

Podczas gdy o powstaniu centrów przemysłu ciężkiego decydowały bogactwa naturalne, a rozwój górnictwa i hutnictwa wyprzedzał nieraz faktyczne zapotrzebowanie na jego produkty, w wypadku wytwórczośći włókienniczej rozmieszczenie tej gałęzi przemysłu było tylko i wyłącznie uzależnione od rynków zbytu. Zmiany polityczne, jakie przyniosła klęska Napoleona i decyzje Kongresu Wiedeńskiego, wywarły ogromny wpływ na przemieszczenie się przemysłu włókienniczego na ziemiach polskich. Centra włókiennicze Polski zachodniej: Wielkopolska, Śląsk, Ziemia Lubuska, odcięte zostały o d tradycyjnych rynków zbytu leżących na wschodzie. Straty tej nie mógł zrekompensować rynek wewnętrzny znajdujący się w orbicie oddziaływania przemysłu niemieckiego, a przede wszystkim angielskiego, który po zniesieniu blokady kontynentalnej triumfalnie wkroczył na kontynent. Sukiennictwo zaboru pruskiego chyliło się więc szybko ku upadkowi.

Tymczasem w Królestwie istniał tradycyjny chłonny rynek zbytu. Powstały więc warunki do rozwoju nowego centrum przemysłu tekstylnego. Nie miało ono narodzić się na całkowitym ugorze, jako że w granicach Królestwa znalazły się miejscowości o rozwiniętej produkcji sukienniczej i płóciennej, skoncentrowane na lini Kalisz-Tomaszów Mazowiecki. Władze były żywo zainteresowane rozwojem przemysłu tekstylnego. Wyrażało się to w nie tylko w protekcyjnej polityce celnej, ale w rozlicznych ulgach ulgach dla rzemieślników przybywających do Królestwa, jak również w chętnym udzielaniu kredytów.

Kryzys sukiennictwa w niektórych częściach Europy, jak również przychylność władz Królestwa były przyczyną ruchów migracyjnych trwających do połowy XIX w. Zza kordonu zaczęli masowo napływać fachowcy. Głównie pochodzili oni z Poznańskiego, następnie

ze Śląska, Saksonii i Czech. Jedni, jak np. rzemieślnicy, szukali pracy, innych, zamożniejszych przedsiębiorców, kusiły możliwości zbytu, i to nie tylko w Królestwie, ale także w cesarstwie, a nawet w Chinach. Obok przybyszów z zagranicy trwał napływ rodzimych rzemieślników i robotników niekwalifikowanych z terenów nie objętych procesami industrializacji.

Przemysł tekstylny rozwijał się w województwach kaliskim i mazowieckim. Początkowo dominował przemysł bawełniany, koncentrujący się na lini Kalisz-Zgierz. Pod względem technicznym i organizacyjnym był to przemysł zacofany. Dużą rolę odgrywały drobne zakłady rzemieślnicze. Nowości techniczne stosowano w nowo zakładanych manufakturach, np. Braci Repphan w Kaliszu, Harrera w Sieradzu czy Fidlera w Opatówku, gdzie pojawiły się silniki parowe.

Równocześnie powstawać zaczął przemysł bawełniany. Głónymi jego ośrodkami były Łódź, Pabianice, Zduńska Wola, Zgierz. Z form rozproszonej wytwórczości szybko przechodzono w stadium manufaktury scentralizowanej. Sam proces produkcji był bardziej nowoczesny niż w przemyśłe wełnianym.

Duży wpływ na dalsze losy obu rodzajów włókiennictwa miały rynki zbytu. Dla stosunkowo drogich materiałów wełnianych niełatwo znajdowano nabywców w samym Królestwie. Sprzedawano je wojsku, eksportowano do Rosji i Chin. W połowie lat dwudziestych XIX w. około 50% produkcji wysłano za granicę. Tańsze materiały bawełniane znajdowały się zbyt przede wszystkim na miejscu.

Szukasz gotowej pracy ?

To pewna droga do poważnych kłopotów.

Plagiat jest przestępstwem !

Nie ryzykuj ! Nie warto !

Powierz swoje sprawy profesjonalistom.

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
praca-magisterska-a11406, Dokumenty(2)
praca-magisterska-a11222, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6811, Dokumenty(8)
praca-magisterska-a11186, Dokumenty(2)
praca-magisterska-7383, Dokumenty(2)
praca-magisterska-a11473, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6699, Dokumenty(8)
praca-magisterska-7444, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6435, Dokumenty(8)
praca-magisterska-7412, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6860, Dokumenty(1)
praca-magisterska-6426, Dokumenty(8)
praca-magisterska-7213, Dokumenty(2)
praca-magisterska-6598, Dokumenty(8)

więcej podobnych podstron