Święty zdrajca, ஜஜCiemna strona historii chrześcijaństwa


Święty zdrajca

Biskup Stanisław ze Szczepanowa, kapłan stojący na straży moralności, męczennik, nie wahający się dla obrony zasad wiary poświęcić życie.  Wielokrotnie upominał króla Bolesława Śmiałego za niewłaściwe postępowanie wobec poddanych i za publiczne powodowanie zgorszenia.  Zgodnie z prawem kanonicznym za te wykroczenia bp Stanisław rzucił klątwę na Bolesława Śmiałego. Król i trzech dworzan wtargnęli do kościoła na Skałce, gdy biskup odprawiał Mszę św. Bolesław Śmiały zabił biskupa uderzeniem miecza w tył głowy, a jego ciało poćwiartował na dziedzińcu klasztornym. Na wiadomość o mordzie dokonanym na biskupie, przy ołtarzu, w czasie sprawowania Najświętszej Ofiary, cały naród stanął przeciwko królowi. Opuszczony przez wszystkich musiał iść na banicję.


   Tyle katolicka propaganda, głoszona owieczkom przez setki lat, a i obecnie wbijana młodzieży do głów na katechezach i lekcjach historii(!), mimo, iż w roku 1904 wybitny znawca epoki średniowiecza polskiego, zresztą wierzący i praktykujący katolik,
prof. Tadeusz Wojciechowski, obala te mity1.   Profesor  opiera się głównie na Kronice Galla Anonima (rok 1113), który, żyjąc niemal współcześnie tamtym wydarzeniom i zachowując w Kronice postawę gorącego katolika, nie waha się uznać prawdy historycznej i nazwać biskupa zdrajcą (traditor episcopus). Przypomnijmy, co mówi historia. 

   
Umiera Bolesław Chrobry. Państwo polskie, osłabione walkami wewnętrznymi, popada  w zależność od cesarstwa niemieckiego. Bolesław Śmiały, rzecznik  silnej władzy królewskiej, zwalczając separatyzmy dzielnicowe i anarchię możnowładczych rodów dąży do wzmocnienia jedności kraju. Korzystając z konfliktu między papieżem Grzegorzem VII i cesarzem Henrykiem IV  koronuje się w Gnieźnie na króla Polski. Jest 24 grudnia 1076 roku. 
    Parę lat później cesarz niemiecki wyzwala się spod dominacji papieskiej, Niemcy podburzają możnowładców polskich przeciwko Bolesławowi, w celu osadzenia na tronie polskim uległego im Władysława Hermana, młodszego brata Bolesława. Biskup Stanisław wiąże się  z wrogaminarodu polskiego: cesarzem niemieckim Henrykiem IV i królem czeskim Wratysławem. Organizuje spisek przeciw królowi Polski, wciąga do niego rozwarcholonych możnowładców, wojewodę Sieciecha oraz brata królewskiego, będącego bezwolnym narzędziem jego antypolskiej polityki, któremu obiecuje tron.
    Bolesław Śmiały odkrywa jednak spisek, pozywa biskupa przed  trybunał i skazuje go na karę śmierci przez poćwiartowanie (
truncatio membrorum). Wyrok zostaje wykonany (Nie przy ołtarzu na Skałce, jak głosi katolicka legenda, lecz na pagórku wawelskim obok kościoła św. Michała, na miejscu zbierania się wieców sądowych. Dodajmy, że kara ćwiartowania była w tamtych czasach stosowana we wszystkich chrześcijańskich państwach. Stosowali ją także papieże.). Nie zrażeni takim obrotem rzeczy wichrzyciele, popierani przez Niemców, wywołują powstanie, spisek feudałów rozrzerza się i  Bolesław jest zmuszony szukać schronienia u  swego sprzymierzeńca, króla węgierskiego. 
    Na tronie polskim zasiada Władysław Herman, który rozpoczyna swoje panowanie od złożenia hołdu cesarzowi niemieckiemu i obsadzenia czołowych stanowisk w kościele przez biskupów Niemców. Swoim doradcą  mianował agenta cesarskiego, Ottona von Mistelbacha, który za dobrą służbę dla cesarza niemieckiego otrzymał od niego później popłatne biskupstwo bamberskie, a od papieża kanonizację.



   Prawdy historycznej nie ukrywał nawet stronniczy i mocno klerykalny kronikarz Wincenty Kadłubek, który tak pisał o Bolesławie Śmiałym:
Nie tylko nie za świętokradcę, ale za najgorliwszego świętokradztwa mściciela u wielu uchodził.2 Jako świętokradztwo oceniony tu został fakt złamania przysięgi złożonej przez biskupa na wierność królowi i narodowi. Co ciekawe, ani papież ówczesny, ani papieże późniejsi nie obłożyli polskiego króla klątwą, co jest niewątpliwym potwierdzeniem zdrady biskupa.*

   Warto tu jescze wspomnieć o innym interesujcym aspekcie tej historii: manipulacji kleru. 
   Zdrajca Stanisław został kanonizowany dopiero w sto siedemdziesiąt cztery lata po  śmierci, kiedy nie było już ludzi mogących dać świadectwa prawdzie. Przy kanonizacji podparto się kroniką Kadłubka, spisaną sto dwadzieścia lat po wykonaniu wyroku. Kadłubek tworzył swoją kronikę w okresie, kiedy kler sięgał po władzę; Polsce potrzebny był święty, kanonizując Polaka chciano podnieść moralny autorytet Kościoła w kraju. Kanonizację poprzedziły żmudne i pełne wykrętów teologicze przygotowania. Mnisi preparowali pełne cudów i wymysłów żywoty Stanisława, które prof. Wojciechowski nazywa "nędzą  umysłową". Jednocześnie wszczęto ohydną nagonkę na króla.

"Kardynał tysiąclecia" Wyszyński w roku 1962 wspomniał biskupa Szczepanowskiego jako tego, który ma wieść naród polski do przyszłych zwycięstw, jako tego, od 
którego wizji wyzwolić się nie możemy! Co więcej, wyzwolić się nie chcemy.  Podczas jednej z centralnych uroczystości milenijnych, 8 maja 1966 r., w kazaniu wygłoszonym w Krakowie na Skałce,  Wyszyński usiłował wykorzystać postać  Szczepanowskiego na użytek dywersji politycznej rozbijającej naród i rozpalającej fanatyzm i nietolerancję:

Trzeba zaniechaćtego wszystkiego, co usiłuje pomniejszyć tę wspaniałą postać, która idzie przezdzieje polskie, pełna zasług, jednocząc ten naród ku pokojowi. Stanisław zginął nie w innej sprawie, tylko w obronie porządku moralnego, praw moralnych, które w narodzie mają znaczenie i dla maluczkich, i dla wielkich, i które obowiązują i tych, co rządzą, i tych, co są rządzeni; zginął za obronę porządku moralnego. I właśnie dlatego, że to była śmierć za prawa boże, za prawa moralne, za prawa obowiązujące wszystkich, dlatego zwyciężył śmiercią swoją i ofiarą. I dlatego też żyje dziś wśród nas i wielka jest jego droga dziejowa przez naród, który rozumie sens obrony ładu moralnego, porządku bożego w życiu i w dziejach narodu. Jednocześnie ustanowił wzór wspaniały, jak trzeba niekiedy (...) oddać życie za ład moralny w życiu narodu, oddać życie w obronie praw ojczystych, a zwłaszcza w obronie tego należnego człowiekowi, rodzinie i narodowi prawa do pracy, do sprawiedliwości, do miłości, do szacunku, do wolności.

 
   Mit bohaterskiego "świętego Stanisława męczennika" i "króla mordercy" pokutuje do dziś. "Święty Stanisław" jest jednym z głównych patronów Polski, cokolwiek by to miało znaczyć. Jan Paweł II nazwał go
patronem chrześcijańskiego ładu moralnego. Co roku w Krakowie obserwujemy swoistą manifestację ciemnogrodu: cyrk przenoszenia szczątków biskupa zdrajcy z Wawelu do kościoła na Skałce (lub odwrotnie).  W szopce biorą zawsze udział purpurencje z episkopatu, a ostatnio wdowa po papieżu Dziwisz podkreślił, że wartości, za które oddał życie święty Stanisław, stanowią o tożsamości naszego narodu, a żeby było jeszcze weselej, podczas majowej fali powodziowej grożącej Krakowowi zdecydował o wystawieniu na wieży Srebrnych Dzwonów relikwii  Stanisława, które miały chronić Kraków i Polskę przed klęską (!).W liście do powodzian Dziwisz napisał m.in.:

Prosiliśmy o opiekę św. Stanisława, Biskupa i Męczennika. Jego relikwie umieściliśmy — jak to czyniliśmy w przeszłości — na wieży Katedry, błagając o wstawiennictwo i opiekę
.

Bawta się tak dalej, chłopaki...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Tak wygląda miłosierdzie i przestrzeganie prawa przez KK, ஜஜCiemna strona historii chrześcijaństwa
Lzy Watykanu - rozmowa z Tadeuszem Bartosiem, ஜஜCiemna strona historii chrześcijaństwa
Jasenovac – katolicki Oswiecim a JP2, ஜஜCiemna strona historii chrześcijaństwa
Ohydne mordy, ஜஜCiemna strona historii chrześcijaństwa
150 lat walki z Darwinem, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
O bogu i wolności, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
10 punktów w sprawie antykoncepcji, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
Kościół katolicki a holocaust, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
Problem zakłamania świata Bogiem, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
Dogmat o wniebowstąpieniu Maryi, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
ciemna strona historii chrześcijaństwa
Ratzinger do karceru, ஜஜCiemna strona historii chrześcijaństwa
Sąsiadom trzeba pomagać - o aborcjach Polek w Niemczech, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
Ellerbe Hellen Ciemna strona historii chrześcijaństwa
Ogołacanie z mitologii, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
B. de Las Casas - Krótka Relacja o Wyniszczeniu Indian, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
List otwarty do Pana Marka Jurka, ஜஜCiemna strona historii chrześcijaństwa
Krucjata na Słowian, Ciemna strona historii chrześcijaństwa
KONKORDATOWI - NIE!, Ciemna strona historii chrześcijaństwa

więcej podobnych podstron