24. Tragizm, tragiczność a koncepcja dramatu romantycznego.
Dramat romantyczny to odmiana dramatu charakterystyczna dla idei romantyzmu. Odrzucając klasyczne reguły dramatu ( m.in. jedność czasu miejsca i akcji) nawiązywała do teatru szekspirowskiego oraz twórczości pisarzy hiszpańskich.
Dramat romantyczny łączy cechy gatunkowe tradycyjnych rodzajów literackich, odznacza się fragmentarycznością budowy, zespoleniem wątków realistycznych z fantastycznymi, splotem tragizmu z komizmem i patosu z groteską.
Autorzy dramatu romantycznego przedstawiali własną wizję świata, historię traktowali z pewną swobodą, stosowali różne techniki dramaturgiczne w ramach jednego utworu, prezentowali sprzeczności dążeń, motywacji, światopoglądów.
Dramat romantyczny przeciwstawił się dyscyplinie kompozycyjnej gatunków klasycznych, zatarte granice między poszczególnymi składnikami stały się poetycką wykładnią świata, w którym zamiast harmonii dominuje dysonans, a wieloznaczność zdarzeń tworzy trudne do rozstrzygnięcia problemy.
Cechy dramatu romantycznego w punktach:
rozbicie jedności czasu, miejsca i akcji
pojedynczy epizod - szczególne znaczenie (już nie jako część całości - w pewnym stopniu samodzielny, np. Dziady, Kordian)
Dramat nie był już szeregiem ściśle zazębiających się przyczyn i skutków. Luźniejsza budowa - poszczególne wycinki łączą się i składają na całość, ale nie wynikają z siebie. Przyjrzyjmy się pod tym kątem Kordianowi Słowackiego. Akt II tego dramatu składa się z szeregu luźnych epizodów: widzimy bohatera tytułowego w londyńskim parku, następnie - na tle innej scenerii czytającego Shakespeare'a, potem - scenę miłosną z Wiolettą we włoskiej willi, dalej - scenę u papieża i wreszcie monolog na Mont Blanc. Poszczególne epizody łączy tylko postać bohatera oraz to, że każdy z nich ma tę samą wartość funkcjonalną: służy zaprezentowaniu sylwetki bohatera i typowego wycinka jego biografii, pokazuje taką cechę jego psychiki, która będzie istotna dla jego dalszego działania, będzie je w jakiś sposób określać.
synkretyzm - różnorodność technik dramatycznych (dramat może zawierać stosunkowo rozbudowane fragmenty liryczne i epickie)
Sięgnijmy jeszcze raz do Kordiana. Stosunkowo najbardziej przypomina tradycyjny dramat akt I. Ma on charakter kameralny, wypadki obracają się wokół jednej osi: postawy Kordiana. Akt II ze swą ciągłą zmiennością scen - jak już wspomniano - podobny jest do kalejdoskopu. Akt III ma charakter monumentalny: odznacza się wielkimi scenami zbiorowymi. Przykładem epizodu lirycznego w dramacie może być „Improwizacja” z III części Dziadów. Jako przykład fragmentu epickiego wprzęgniętego w tok dramatu służyć może bajka z Kordiana „O Janku, co psom szył buty”.
połączenie tragizmu z komizmem (sceny humorystyczne sąsiadują z tragicznymi)
połączenie wątków realistycznych z fantastycznymi
Wiele dramatów - Kordian i Dziady to przykłady charakterystyczne - cechuje pod tym względem jakby dwudzielność, epizody fantastyczne wplatane są między realistyczne. Te dwa światy poetyckie korespondują ze sobą, niekiedy ich elementy - np. w Balladynie - składają się na jedną akcję. Sceny fantastyczne miały nie tyle pokazywać świat, co go interpretować. Z tego względu są one często domeną satyrycznej groteskowości. W epizodach fantastycznych romantyczni dramaturgowie wyrażają bezpośrednio swoje przeświadczenia ideowe (np. w Dziadach lub Kordianie).
zazwyczaj kompozycja otwarta (w przeciwieństwie do dramatu obyczajowo-psychologicznego, ważnego dla twórczości teatralnej XIX w.), np. Kordian
Do wielkich dzieł tego gatunku należą: Hernani Wiktora Hugo, Dziady Adama Mickiewicza, Kordian Juliusza Słowackiego, Nie-Boska komedia Zygmunta Krasińskiego.
Koncepcja tragizmu w dramacie romantycznym nie jest przedstawiona jasno i wyraziście. Bohaterowie cierpią, ponieważ pragną coś zrobić, ale nie pozwala im na to wszechogarniająca „hamletyczna” niemoc. Ich tragizm wynika również z wiary w prowidencjonalizm - pogląd zakładający, że świat w swoim kształcie został wcześniej zaplanowany przez Boga, a jego scenariusz misternie obmyślany, co wyklucza wolność jednostek i uniemożliwia ich jakikolwiek wpływ na bieg historii. Przyczyny tragizmu bohaterów romantycznych można również doszukiwać się w walce metafizycznego dobra ze złem we wnętrzu każdego z bohaterów. Według popularnej w czasach romantyzmu filozofii manichejskiej, głoszącej dualizm świata, właśnie człowiek jest polem tej walki.
Konrad - bohater Dziadów Mickiewicza (części trzeciej), poeta, samotnik, wielki indywidualista przekonany o swojej wyjątkowości i sile, jest bohaterem tragicznym. Po chwilach uniesień i poczucia swojej wartości musi pogodzić się z losem. Nie rozumie, dlaczego Bóg sprowadza na Polaków tak wiele cierpienia - nie jest ono ani konieczne, ani potrzebne. Bluźni twierdząc, że gdyby tylko miał tak wielką władzę, jak Bóg, potrafiłby stworzyć świat dużo lepszy od tego, który istnieje. W rezultacie musi jednak pogodzić się z faktem, iż nie jest Bogiem, że sam nie ma tak ogromnej mocy by zmienić świat. Przyjęcie tej prawdy staje się dla niego przeżyciem tragicznym.
Innym bohaterem dramatu romantycznego, o losach nacechowanych tragizmem, jest Kordian. Jego największym problemem staje się niemoc - stojąc pod komnatą cara nie ma dość siły, żeby wejść i dokonać powierzonego mu czynu, czyli zgładzić władcę. Jest rozdarty pomiędzy wolą działania, pragnieniem czynu, a niemożnością spełnienia go. Niemoc, a może ukryte zasady honoru (królobójstwo jest czynem niehonorowym), powstrzymują go przed dokonaniem zbrodni. Jego tragizm spowodowany jest również tym, iż nie jest do końca wolny w swoich decyzjach - wydaje mu się tylko, że tworzy historię, niczym i przez nikogo nie skrępowany, uwolniony od wszelkich zewnętrznych determinacji. Tymczasem jest w pewnym sensie opętany przez diabła - działa tak, jakby funkcjonował w zupełnie innym wymiarze, jakby był dotknięty obłędem i niezupełni zdawał sobie sprawę z tego, co czyni.
Wiadomości pochodzą z Zarysu teorii literatury Michała Głowińskiego, Aleksandry Okopień-Sławińskiej i Janusza Sławińskiego oraz znalezionych notatek.