TytuÅ‚: "Let me be with you”
Autor: Vampire Princess Nahga vampire.nahga@gmail.com
Â
Â
Part four.
Â
Â
-Zaskoczyłeś mnie, Beastpriest...
Sam jestem zaskoczony. Jakby mi ktoś powiedział, że zakocham się w smoku, to bym go wyśmiał.
Zelas wolno sączyła wino z kryształowego kieliszka, sprawiając wrażenie zadumanej.
-Sądziłam, że te zadanie nie przysporzy ci kłopotów -odezwała się po kilku minutach ciszy. -Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót...
Spauzowała, rozkoszując się swoją władzą. Mogłem tylko czekać w napięciu na jej wyrok.
-Możesz robić, co chcesz. Możesz nawet sprowadzić ryuzoku na Wolfpack i tu je wychowywać. Ale pamiętaj, że ja mam nad nim władzę.
Kamień spadł mi z serca.
-Możesz odejść.
Skłoniłem się głęboko i zdematerializowałem się.
Â
*
Wszedłem do domu w świetnym humorze. Zdziwiłem się, że Filii nie ma ani w jadalni ani w salonie. Otworzyłem drzwi kuchni i zamarłem.
Filia klęczała na podłodze, płacząc obficie. W dłoni trzymała nóż.
-Nieee!!! -Pojawiłem się przy niej, wytrąciłem nóż z ręki. -Fi, dlaczego?! Dlaczego?!
-Jak...mogłeś...-wyłkała, odpychając mnie od siebie. -Jak mogłeś mnie okłamywać przez cały ten czas?!
Mój najgorszy koszmar właśnie się spełnił. Dowiedziała się o zadaniu.
-Nienawidzę cię!!! -Krzyknęła, wybiegła z pokoju.
Przez sekundę nie wiedziałem, co robić. Teleportowałem się tuż przy Filii.
-Odejdź ode mnie!!!
-Fi... wysłuchaj mnie..
-Odejdź!!!
-Fi.. -wyciągnąłem ku niej rękę.
-Nie! -Odepchnęła ją ze wstrętem. -Zostaw mnie!
-Filio, proszÄ™...
-Nienawidzę cię, słyszysz? NIENAWIDZĘ!!!
Złapałem ją za nadgarstek.
-Wiedziałam, że tak będzie... -usłyszeliśmy metaliczny głos.
Odwróciłem się z niedowierzaniem. Przy oknie stała Juuoh z papierosem w ustach. Podeszła do nas wolnym krokiem.
-Moja droga...Filio -przemówiła Zelas. -Jest mi NIEZMIERNIE przykro z powodu sytuacji, w której się znalazłaś, ale no, cóż moja kochana, takie jest życie... Xellos jest mazoku dość...oryginalnym, jak sama zauważyłaś. Mało kogo było by stać na zakochanie się w swoim naturalnym wrogu, ale Juujinkan tego dokonał.
-Zako..chanie..? -Błękitne oczy smoczycy wpatrzone były we mnie. -To znaczy, że...
-To znaczy, że mój kapłan i generał, moja prawa ręka, najlepszy sługa, nie wypełnił do końca swego zadania -dokończyła Beastmaster.
Uśmiech rozjaśnił twarz Filii, ja również się do niej uśmiechnąłem.
-Ach, jeszcze jedno, skarbie -Zelas zwróciła się do Fi. -Zabierz ciepłe ciuchy, bo na Wolfpack jest teraz diabelnie zimno...
-Na Wolfpack..? -Filia posłała mi pytające spojrzenie.
-Później o tym porozmawiamy... -uśmiechnąłem się słabo.
Zelas tylko się roześmiała.
Â
Â
Â
###The end###
2
2