Medytacja nad rzeką
Chcesz uciec od wszystkiego, wyjechać Stąd najdalej
Wybierz się gdzieś nad rzekę.
Ona Cię zaprowadzi na Twój szczęśliwy brzeg.
Siedzisz wygodnie twój kręgosłup jest prosty.
Oddychasz równo, spokojnie, bardzo spokojnie,
Życiodajna prawda wypełnia Twoje ciało.
Zamykasz oczy.
Przed Tobą rzeka.
Mieniąca się w słońcu rzeka.
Srebrzystoszara wstęga,
Pośród pagórków i łąk.
Powoli rysujesz wzrokiem,
Zakola cienistych brzegów.
Wyraźną linie nurtu.
Ciemniejsze kręgi wirów.
Białe żagielki mew.
Wiatr marszczy lustro wody.
Przyjemnie chłodzi ciało.
Unosi chmurę myśli
Wysoko jak ptasi krzyk.
Słyszysz jak skrzypi pomost,
Jak ryba otwiera pyszczek,
I ślimak chowa się w skorupę.
Ostrożnie zanurzasz stopy.
Wchodzisz głębiej i głębiej,
Płyniesz wolno, wolniuteńko,
Przez rzekę światła i dźwięków,
Z ławicą białych mew.