21 (73)


głowę. Co nie znaczy, że często sprowadzam tu ludzi. Mieszkańcy ^ potrzebują spokoju. — Pogłaskał ogromnego pająka, cofnął rękę i przyk™ terrarium. — Owady i pajęczaki są doskonałe pod względem budo\vy i możliwości życiowych. Z pewnością słyszeliście te wszystkie okJepane bzdury o tym, jak z nami rywalizują, a w końcu doprowadzą do nasz* zagłady. Głupoty. Niektóre gatunki dobrze sobie radzą, ale inne są delikatne i wyginą. Entomolodzy od lat starają się odpowiedzieć na pytanie, co prowadzi do sukcesu. Popularnym wśród naukowców gatunkiem jest monomorium pharaonis — mrówka pospolita. Aby ustalić, co jest powodem sukcesu monomorium, ufundowano niejedno stypendium naukowe. Najbar­dziej powszechne jest przekonanie, że są trzy główne czynniki: odporność na odwodnienie, współpracujące ze sobą kolonie z wieloma płodnymi królowy. mi, oraz zdolność do szybkiego i skutecznego przenoszenia kolonii. Mimo to istnieją owady, mające te cechy i umiejętności, a jednak ustępujące innym, na przykład mrówce drzewnej. — Wzruszył ramionami. — Prawdziwa zagadka.

Ruszył dalej, wskazując nam patyczaki, modliszki o piłkowanych szczekach, pokryte chitynowym pancerzem, wielkie syczące karaluchy madagaskarskie, żuki gnojaki, toczące swoje cuchnące skarby, jakby to były wielkie piłki lekarskie, grube, czarne żuki ścierwojady. („Mogłyby roz­wiązać problem zanieczyszczenia naszej planety.") I tak, zbiornik za zbiornikiem, stworzenia pełzające, wspinające się, pędzące, chrzęszczące, ślizgające się.

Cofnąłem się, oczekując na jakiś ruch. Nic.

A chwilę potem już tam był. Po prostu nabrał kształtów: to, co uznałem za kawałki skały, było żywe. Wystawało z jaskini.

Płaskie, segmentowane ciało. Jak bicz upleciony z brązowej skóry. Dwadzieścia centymetrów długości. Na każdym segmencie odnóża. Czułki grubości1 strun wiolonczeli.

46

poruszające się czułki.

Cofnąłem się jeszcze trochę czekając, że Moreland zacznie go karmić*.

przyłożył twarz do szyby.

2 jaskini wypełzło jeszcze więcej tego dziwnego stworzenia.

Co najmniej trzydzieści centymetrów długości. Kolce na końcu ogona

drżały-

Moreland postukał w szkło i w powietrzu zamachało kilka par odnóży.

A potem rzut do przodu i dźwięk, jakby ktoś strzelił palcami.

Przypomniała mi się nasza podróż na „The Madeleine. Jak spaliśmy pod pokładem w samych kostiumach kąpielowych.

Tym razem obyło się bez nęcenia. Moreland rzucił kulkę z wysokości

trzydziestu centymetrów.

Stworzenie nie zareagowało.

- Jak sobie chcesz — powiedział i umocował wieko.
Ruszył dalej, a my za nim.

- Przede wszystkim. Możemy się przy tym wiele nauczyć. Badam
Wn'ez Wzory pajęczyn i różne inne rzeczy.

Fascynujące — powiedziała Robin.

Spojrzałem na nią. Uśmiechnęła się. Rękę miała ciepłą. Połaskotała Icanu moją dłoń, a potem wewnętrzną stronę nadgarstka. Spróbowałem się jej wywinąć, ale chwyciła mocno.

Cieszę się, że tak to odbierasz, moja droga — odparł Moreland. — rtórzy ludzie czują do nas obrzydzenie.

47



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dz U 94 21 73 środki chemiczne do uzdatniania wody i oczyszczania ścieków
94.21.73, ROZPORZĄDZENIE
5 10? 21 73
66 Dz U 94 21 73 Rozporządzenie z dnia 27 01 1994 r w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy s
Dz U 1994 Nr 21 poz 73 ws BHP przy stosowaniu środków chemicznych do uzdatniania i oczyszczania ści
Dziennik Praw 1918 nr 21 poz 73
W 21 Alkohole
21 02 2014 Wykład 1 Sala
21 Fundamnety przyklady z praktyki
BO I WYKLAD 01 3 2011 02 21
w 1 komunikacja 21 11 09 nst
21 25
21 23
2009 06 15 21;42;51

więcej podobnych podstron