MATURA wypracowania


Obraz społeczeństwa polskiego w dramatach romantycznych i młodopolskich.

„Nasz naród jak lawa,

Z wierzchu zimna i plugawa

Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi”.

Odpowiedzi na pytanie : Czy słowa te stają się mottem przewodnim naszego społeczeństwa, możemy szukać w dramatach polskich szczególnie z okresu romantyzmu i młodej polski.

Tematyka polskiej literatury romantycznej przepełniona została sytuacją polityczną zniewolonego kraju. Powstania narodowe i martyrologia rodaków stały się podłożem dla twórczości młodych romantyków. W tych trudnych dla ojczyzny czasach społeczeństwo nie było jednolite. Znajdowali się w nim patrioci, ludzie obojętni na sprawy własnego kraju, a także zdrajcy.

Tę bolesną prawdę o polskim narodzie odsłonił Adam Mickiewicz w III części „Dziadów”, za pomocą słów jednego z więźniów - Wysockiego, który powiedział: „Nasz naród jak lawa (...)”.

Z całą pewnością gorącą lawę stanowiła patriotyczna młodzież polska, zaś twardą skorupę pozbawiona uczuć arystokracja. Myślę, że ten właśnie podział zdecydował o tym, że życie zniewolonego narodu toczyło się na dwóch poziomach. W sferze jawnej egzystowali ludzie ulegli wobec cara i nadskakujący rosyjskim urzędnikom. W ukryciu zaś rozwijał się ruch narodowowyzwoleńczy i dojrzewały - myśli powstańcze.

Słowa Wysockiego o lawie zimnej, twardej i suchej wspaniale pasują do towarzystwa stolikowego opisanego przez poetę w „Salonie warszawskim”. Tu właśnie skupiła się polska arystokracja, wyżsi urzędnicy i damy z towarzystwa. Byli to kosmopolici całkowicie pozbawieni uczuć patriotycznych. Myśleli jedynie o balach i swoich karierach. Wiadomości o tym co działo się w kraju, czerpali z francuskich gazet. Niewiele ich obchodziły prześladowania rodaków, zsyłki na Syberię czy rusyfikacja polskich szkół. Ta stojąca na czele naszego narodu społeczność żałowała, iż największy wróg polskości Nowosilcow wyjechał z Warszawy, gdyż bale bez niego były nieudane. Nikt z towarzystwa „stolikowego” nie wspomniał o tym, że człowiek ten został przysłany do Wilna, aby przeprowadzić śledztwo w sprawie filomatów.

Z całą stanowczością widać, że Mickiewicz jeszcze surowiej ocenił Polaków, którzy przybyli na bal do Senatora. Charakteryzowała ich dwulicowosć - w oczy schlebiali gospodarzowi, a między sobą nie kryli niechęci, wręcz nienawiści do jego osoby. Na przyjęcie przybyli ze strachu, bali się bowiem o swoje stanowiska i majątek.

Nie ulega wątpliwości, że prawdziwie plugawą lawę stanowili ludzie z bezpośredniego otoczenia rosyjskiego Senatora. Byli to zdrajcy ojczyzny, którzy służąc zaborcy, ciemiężyli własny naród. Pelikan i Doktor prześcigali się wzajemnie w komplementach i donosach dla Nowosilcowa. Pelikan na polecenie Doktora spoliczkował księdza Piotra, który odważył się wystąpić w obronie prześladowanej młodzieży. Obaj też obmyślili perfidny plan zgładzenia młodego Rollisona otwierając okno jego celi. Ich okrucieństwo i podłość szczególnie dotkliwie odczuła młodzież zamknięta w klasztorze Bazylianów, przerobionym na więzienie.

Właśnie tacy ludzie poruszali się po powierzchni widocznej i kontrolowanej przez cara. Dla nich losy państwa polskiego były mało istotne. Oni gonili za dobrami materialnymi, wygodnym, beztroskim życiem i rozrywkami. Ta pogodzona z niewolą warstwa społeczna została porównana przez poetę do plugawej, twardej i zimnej skorupy.

Nic więc dziwnego, że młodzi polscy patrioci unikali kontaktu z tymi ludźmi. Zdawali sobie sprawę, że w sferze życia jawnego nie zdołają rozwinąć patriotycznej działalności. Zeszli więc do podziemi. Właśnie pod powierzchnią tej zasklepionej, suchej arystokratycznej skorupy, biło prawdziwe serce polskiego narodu. Choć dla młodych romantyków było to życie trudne i nieustannie przez cara tłumione to nie zrezygnowali z walk narodowo - wyzwoleńczych.

Nie ulega wątpliwości, że polscy więźniowie byli prawdziwymi męczennikami narodowej sprawy. Umieszczano ich bowiem w wilgotnych celach, głodzono i torturowano na przesłuchaniach. Młodych patriotów wywożono też na Sybir. Prawdziwym męczennikiem okazał się więzień - Wasilewski, który był tak torturowany w czasie śledztwa, że nie mógł iść o własnych siłach, upadł na schodach i zmarł. Należy również wspomnieć Cichowskiego, którego tragiczne losy opowiadał Adolf w salonie warszawskim. Ten urodziwy i lubiany młodzieniec został aresztowany tuż po ślubie. Dla zmylenia rodziny władze carski upozorowały jego samobójstwo pozostawiając jego płaszcz i kapelusz nad brzegiem Wisły. W czasie śledztwa stosowano wymyślne, okrutne tortury. Kiedy po latach uwolniono go, był człowiekiem zniszczonym fizycznie i psychicznie.

Obraz społeczeństwa polskiego w epoce Młodej Polski zaprezentował Stanisław Wyspiański w „Weselu”. Do napisania utworu zainspirował ślub swojego przyjaciela Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną, córką chłopa z Bronowic Małych, który odbył się w Krakowie 20 listopada 1900r., a huczna zabawa odbyła się w dworku ożenionego z siostrą panny młodej Włodzimierza Tetmajera. Na wesele było zaproszonych wielu krewnych; znajomych pana młodego - „goście z miasta”, oraz prawie cała wieś. Tak więc zebrali się tam przedstawiciele dwóch stanów dominujących w Polsce - inteligencji i chłopów „sami swoi polska szopa”.

Większość bohaterów utworu jest odwzorowana w postaciach rzeczywistych, niektórzy zachowali nawet swoje prawdziwe imiona np. Czepiec. Poprzez opisanie zachowań poszczególnych bohaterów, Stanisław Wyspiański przeprowadził ocenę polskiego społeczeństwa. Dziennikarz nie chce rozmawiać o polityce lekceważy Czepca, wyśmiewa się z niego, podsumowuje rozmowę słowami „Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna”. Natomiast jego rozmówca symbol chłopa polskiego rwie się do walki, chce się czegoś dowiedzieć o świecie. Znamienne są słowa Czepca skierowane do inteligencji „A jak nie pójdziecie z nami, to my na was z kosami” boście z miasta - Poeta, Radczyni, a nawet Pan Młody i Rachela żyją jakby w innym wyimaginowanym świecie poezji, od którego czasami szukają ucieczki, nie znają realiów chłopskich i traktują ich jako niższą klasę, a nawet pogardzają nimi. Natomiast przedstawiciele chłopów - Panna młoda, Jasiek, Klimina toczą na wsi proste życie, czyści w sercu, twardzi dla siebie i innych. Mają żal do inteligencji, że tak wyraźnie chce się oddzielić od niższej klasy, a nie prowadzić ją przeciwko zaborcy: „Wyście sobie, a my sobie, każden sobie rzepkę skrobie”. Oskarżają arystokrację o brak chęci do wspólnej walki: „Panowie mobliby już dużo mieć, ino oni nie chcom chcieć”. Cała intryga „Wesela” polega na wzrastającym oczekiwaniu na jakieś niesłychane, wyjątkowe wydarzenie, które pozostaje nie nazwane. Zjawa wędrownego liryka Wernyhory daje chłopskiemu parobkowi „Złoty róg”, na dźwięk którego wszyscy wyczekują jako na chwilę osobliwą. Jasiek zostaje posłany aby rozesłać wieść i z daleka dać znać o nadejściu wielkiego wydarzenia. Wszystkim obecnym nakazane są przygotowania by móc ruszyć „gdy zabrzmi Złoty Róg”. Jednak chłopak powraca z pustymi rękami, zapomniał swej misji i zgubił złoty róg i bez niego nie potrafi poderwać ludzi, którzy pogrążają się w sennym tańcu prowadzonym przez Chochoła, pokazującym obojętność i rezygnację polskiego społeczeństwa.

Motyw „Buntownicy i pokorni” dwie postawy wobec rzeczywistości.

Czy „aby istnieć człowiek musi się buntować?” - jak pisał Albert Camus, czy bunt jest po prostu przejawem szaleństwa, świadectwem wrażliwości, czy też ową koniecznością, która zaniedbana, wobec tworzących naszą rzeczywistość „złych” elementów, jednoznaczna jest z unicestwieniem?

Na przestrzeni dziejów kolejne pokolenia wzniecały bunt przeciw tak jaskrawym w czasach im współczesnych niesprawiedliwości, przeciw złu, chorobie, wojnie lub przeciw konwencjom, sztywnym ramom obyczajowym. Jednak nie zawsze jak mówią prawidła ludzkiej egzystencji, bunt zyskuje wymiar idealistyczny i „czysty”, niekiedy okazuje się być nieużytecznym, a w szerszym zakresie szkodliwym i bezsensownym. Dlatego czasami należy być pokornym i ulegać konwencjom. By przekonać się czy „każdy musi kiedyś rzucić bombą w jakiegoś generała?” wystarczy wyciągnąć rękę, światowa literatura obfituje bowiem w oblicza buntowników, pokornych, samotnych, znienawidzonych, czy też wręcz przeciwnie ubóstwianych przez tłum.

Wielu buntowników wykreowali w swoich dziełach pisarze. Jednym z pierwszych buntowników był Ikar, którego marzeniem było wyjście poza naturalne ograniczenia człowieka i który to marzenie zrealizował, nie patrząc na konsekwencje. Ikar zrealizował odwieczne marzenie człowieka o wzniesieniu się w powietrze bez żadnych ograniczeń, spróbował choć przez chwilę prawdziwej wolności, niczym nie ograniczonej swobody. Wyszedł poza własne możliwości, dokonał niemożliwego. Rozważnemu Dedalowi nie było to dane. Ikar uosabia odwieczną tęsknotę człowieka do dokonywania niemożliwego, wyjścia poza ograniczenia i oczywiście związanego z tym buntu. Ikar odważył się przeciwstawić temu, co jest naturalnym ograniczeniem człowieka.

Inny rodzaj buntu, jaki możemy odnaleźć w literaturze, to bunt przeciw złu świata: wojnie, władzy, totalitaryzmowi. Przykładem jest „Antygona” Sofoklesa. Poeta w dramacie ukazuje bunt jednostki przeciw władzy. Główna bohaterka popada w konflikt tragiczny, ponieważ każdy krok na jaki się zdecyduje doprowadzi ją do klęski. Antygona stoi przed wyborem, może sprzeniewierzyć się prawu boskiemu lub złamać prawo ludzkie. Postanawia pogrzebać brata, za co zostaje skazana na śmierć. Jej śmierć ciągnie za sobą szereg tragicznych wydarzeń: ginie Hajman, narzeczony Antygony i syn Kreona, samobójstwo popełnia Eurydyka. Nieszczęścia te padły na Kreona, który nie pochowawszy Polinejkesa złamał prawo boże. Postawił on dobro państwa ponad dobro jednostki, dbał o swój królewski autorytet, był w swym dążeniu do ukarania zdrajcy bezwzględny i zdecydowany. To nie spodobało się bogom, za co go dotkliwie ukarali.

W epoce renesansu bunt miał nieco inną formę. Ludzie uważali, że świat jest harmonijnym dziełem Boga, że wszystko jest w nim na właściwym miejscu. Skoro Bóg stworzył świat, to jest on tworem doskonałym. Jednak w literaturze renesansu pojawia się jedno z najbardziej dramatycznych świadectw ludzkiego buntu przeciw prawom świata, losowi a także przeciw Bogu.

„Treny” Jana Kochanowskiego są krzykiem buntu przeciw losowi, który zabiera rodzicom dzieci, przeciw Bogu, który ustanowił okrutne prawa życia i śmierci. Poeta nie może pogodzić się z wyrokami boskimi, które ojcu odbierają dziecko. Nie jest w stanie pojąć tego, co mu się przydarzyło, jego rozum jako narzędzie poznawania świata, zawodzi. Nie wie, jakie ma zająć wobec przeznaczenia stanowisko. Cały czas towarzyszy mu przekonanie, że tym wyrokiem Bóg, zachwiał harmonię świata. Kochanowski zarzuca stwórcy okrucieństwo i niesprawiedliwość. Wprawdzie poeta w końcu pogodzi się z wyrokiem boskim, uspokoi ale przeżyje moment buntu i zwątpienia.

Epoką literacką, w której bunt jest wszechobecny, jest oczywiście romantyzm. Bunt romantyczny to bunt młodości wobec wieku dojrzałego, sprzeciw jednostki przeciw zbiorowości, bunt człowieka samotnego i niezrozumiałego przez innych.

Najpełniej tę buntowniczą postawę wyraża Konrad , bohater III części „Dziadów”. Jest on typem poety buntownika, walczącego o „rząd dusz” z Bogiem, a zarazem aspirującego do roli przywódcy w walce z ciemiężcą narodu polskiego. Jest jednocześnie samotny w swej walce z Bogiem, chcąc zdobyć władzę posuwa się nawet do bluźnierstwa. Ten bunt niemal uświęca bohatera, sprawia, że staje się on wielki. Jednak Bóg nie zechce odpowiedzieć dumnemu Konradowi, natomiast widzenie spłynie na skromnego księdza Piotra.

Ksiądz Piotr jest przeciwieństwem Konrada. Jest on tak pokorny i oddany służbie Bogu, że chce przyjąć na siebie karę za grzechy pysznego poety: „A ja za jego winy przyjmę wszystkie kary”. Chociaż poetę i księdza różni wszystko, nawet stosunek do Boga, obydwaj stawiają sobie identyczny cel i chcą poznać przyszłość Polski.

Przeciwko zaborcom buntuje się Kordian z dramatu Juliusza Słowackiego. Decyduje się na czyn nieetyczny, sprzeczny z tradycją kraju, w którym nie mordowano skrytobójczo władców i sprzeczny z sumieniem, poczuciem moralności. Pragnie zabić cara, ale wyobraźnia poety nie pozwala mu na spełnienie krwawego czynu - pada omdlały na progu cesarskiej sypialni. Kordian ponosi podwójną klęskę - jako polityk i jako bojownik.

Nowy typ bojownika przedstawił Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”, jest nim Jacek Soplica. Poznajemy go jako młodego i dzielnego szlachcica, powszechnie szanowanego przez ludzi. Jego gorąca miłość staje się przyczyną tragedii. Kiedy dowiaduje się, że jego ukochana przeznaczona jest dla kogoś innego postanawia się zemścić. Porywczość, doznana krzywda i upokorzenie doprowadziły go do zbrodni. Po zabójstwie Stolnika „Uciekłem z kraju”, gdyż „imię zdrajcy przylgnęło do mnie jak dżuma”. Udał się do Rzymu, wdział habit i na znak pokory zwał się księdzem Robakiem. Wszedł więc na drogę wymagającą wielkich poświęceń i samozaparcia. Wstępuje do legionów i w ich szeregach bierze udział w walce z zaborcą. To pokorny, ukryty pod mnisim kapturem, unikający rozgłosu świadomy patriota. Podczas jednej z potyczek bohater zostaje ranny i nie jest już w stanie brać udziału w dalszych walkach. Jako emisariusz przybywa na Litwę, by zacząć przygotowywać powstanie. Niestety ginie w czasie zajazdu, ponieważ zasłonił sobą ostatniego z rodu Horeszków - Hrabiego. Gdy umierał został oznaczony znakami kawalerskimi Legii Honorowej.

W książce J.W. Goethego pt. „Cierpienia młodego Wertera” ukazany jest bunt bohatera przeciwko obyczajom i nakazom. Książka ta wywołała wielki rozgłos. Od imienia tytułowego bohatera, przyjęto nazwę modelu postawy, cechującą się szczególnie wybujałą uczuciowością, dążeniem do samozagłady.

Modernizm ukazuje doktrynę wyższości artysty nad masami.

Przybyszewski w „Confiteorze” kreuje wzorzec twórcy - pogardliwego buntownika, który pomiata mieszczanami, bo jest istotą wyższą.

Również Gabriela Zapolska w „Moralności Pani Dulskiej” pokazała próbę buntu przeciw mieszczańskim prawom. Dulska stała się symbolem wszystkiego co wstrętny w ludzkiej moralności. Utwór ten jest tragifrazą kołtuńską, jak określa autorka. W zakończeniu utworu triumfuje obłuda Dulskiej. Autorka ośmiesza zakłamaną moralność, ale jednocześnie odsłania jej ponurą trwałość. W swojej sztuce określiła stanowisko wobec świata. Rzeczywiście jest to rzecz o kołtunach, ludziach obłudnych, zacofanych, ograniczonych, z których śmiać się można, ale nie zawsze wesoło, gdyż świat, jaki tworzą wokół siebie bywa niekiedy przerażający.

Tomasz Judym , główny bohater „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego jest też buntownikiem. Lekarz pochodzący z nizin społecznych wkracza w świat wyższych sfer i buntuje się przeciwko niemu. Przeciw praktykom lekarzy otaczających troską bogatych pacjentów, przeciw złu, nędzy, biedzie i nieszczęściom niższych warstw. Judym buntuje się bardzo konkretnie - poświęci swoje życie, odrzuci możliwość założenia rodziny i szczęścia z Joasią, wybiera samotną walkę.

Buntownikiem jest na pewno Cezary Baryka z „Przedwiośnia” Stefana Żeromskego. Nie zgadza się z nędzą robotników i chłopów. Namawia do buntu mieszkańców wsi Chłodek, którzy żyją w skrajnej nędzy, podczas gdy w Nawioci szlachta stworzyła kult jedzenia, uczestniczyła w zabawach i konnych przejażdżkach. Cezary przekonuje się. Że marzenia ojca o „szklanych domach” nie mają nic wspólnego z polskimi realiami. Rozumie, że głębokie sprzeczności dzielą robotników i ich pracodawców. Program Gajowca wydaje mu się mało realny i niewystarczający. Cezary bierze udział w marszu na Belweder. Do końca nie opuszczają go jednak wątpliwości. Nie wie, co należy uczynić, żeby Polska niepodległa stała się krajem sprawiedliwym. Bohater stał się symbolicznym wcieleniem postaw i poszukiwań młodych dążących w imię sprawiedliwości społecznej do przebudowy świata. W Warszawie obserwował rzeczywistość, miotał się wśród sprzecznych idei i poglądów, by odwrócić wszystkie. W odruchu buntu i rozpaczy Baryka przyłączył się do PPPmanifestujących robotników, ale kroczył sam - prosto w stronę uzbrojonych żołnierzy.

Cezary to bohater dynamiczny, zmieniający się wewnętrznie pod wpływem kolejnych doświadczeń, ale zawsze mający jakieś idee, marzenia. Potrafi buntować się przeciw brutalności policji, torturowaniu więźniów, przemocy i niesprawiedliwości społecznej.

Do buntu przeciwko Bogu nawiązuje poezja Bolesława Leśmiana. W jego balladynie „Dusiołk” motyw buntu ma wydźwięk egzystencjalny, dotyczy niezgody na brzydotę, zło, występek, grzech. Bohaterm jest Bajdała, który chodzi po świecie ze szkapą i wołkiem. Zmęczony upałem usypia i ukazuje mu się zmora - Dusiołk, który zaczyna go męczyć. Bajdała po przebudzeniu obwinia za swój koszmar zwierzęta a także Boga. Buntuje się, że Bóg w stworzonym przez siebie świecie obok dobra zamieścił zło, na które człowiek jest narażony i z którym musi samotnie walczyć.

Literatura współczesna jest pełna buntu. Każdy buntuje się na swój własny sposób, choć pisarze próbują znaleźć jakieś wspólne cechy tej niezgody człowieka na kształt świata. Podstawę buntu wyraźnie widać w filozofii Alberta Camusa, który uważa, że jedyną wartością stałą w absurdalnym świecie są wartości etyczne. Dlatego podstawową powinnością człowieka powinna być walka. Człowiek powinien buntować się przeciwko złu.

„Dżuma” jest potwierdzeniem poglądów tego francuskiego filozofa i pisarza. Jest to powieściowa wykładnia moralnego nakazu walki ze złem. Camus nakazuje przyjąć postawę aktywną wobec epidemii, wobec wojny. Zło pod tą czy inną postacią może się w każdej chwili ujawnić bo dżuma nigdy nie umiera i tylko gotowość do buntu może uratować ludzkość. Przykładem może być walka z chorobą doktora Rieux, który jako jeden z pierwszych przeciwstawia się chorobie, nie opuszcza miasta, chociaż ma ku temu powody. Dr Rieux uważa, że walka z epidemią nie jest tylko obowiązkiem lekarskim, ale przede wszystkim obowiązkiem moralnym człowieka. Dlatego też poświęca się całkowicie misji ratowania ludzi. Camus jasno stwierdza w powieści, że godność ludzka to przede wszystkim bunt przeciw złu. Ale nie jest to bunt jednostki, lecz zorganizowanej zbiorowości, która świadoma konsekwencji przegranej jednak nie poddaje się i walczy do końca. Powieść stawia jednoznaczną tezę - sensem ludzkiej egzystencji jest bunt, niezgoda na zło i jego aktualne zwalczanie.

Hanna Krall w „ Zdążyć przed Panem Bogiem ”, relacjonuje bunt Żydów przeciw Niemcom w czasie okupacji. Powstanie w getcie jest faktem historycznym, walką z wrogiem, walką o wolność i o swoją godność. Jest to także bunt przeciw złu świata, wyścig z Bogiem - nawet samobójcza śmierć może być aktem buntu, samostanowienia o sobie.

Gustaw Herling - Grudziński w „Innym świecie” pokazuje próby buntu przeciw złu totalitarnego świata, przeciw prawom panującym w łagrze, a nade wszystko przeciw zniewoleniu myśli i uczuć jednostki. Najdobitniejszym Pprzykładem takiego buntu jest historia Kosylewa, który dokonuje samookaleczenia, aby nie pracować dla łagru. Później odbierze sobie życie - jego poczucie dumy i wolności okaże się silniejsze od lęku przed bólem i śmiercią. Bezpośrednim buntem przeciw obozowej władzy i totalitaryzmowi jest głodówka Polaków [ w tym autora ], która wreszcie spowoduje ich amnestię.

„Przesłanie Pana Cogito” Zbigniewa Herberta, jego poetyckie credo, zapis przedstawionych nakazów etycznych, nakazuje przyjąć „ postawę wyprostowaną `.To bardzo ważny w polskiej poezji głos buntu przeciwko przemocy i złu świata, zwycięstwo nad tym wrogiem może przynieść tylko ludzkie działanie

Jak widać motyw buntu w historii literatury to „temat rzeka''. Z przedstawionych utworów wynika, że człowiek buntował się przeciw zastanej rzeczywistości. Nie wielu jest pokornych, którzy podporządkowują się innym.

Pozostaje pytanie, czy zatem w życiu każdego człowieka nastaje taki moment, gdy „musi rzucić cegłą w jakiegoś generała'', czy w każdym momencie dziejów napotykamy jeszcze osoby tak silne i godne, by podjąć najwyższe wyzwanie. Czy też pewnego dnia, odartej ze złudzeń idei ludzkości, przyjdzie westchnąć już tylko „Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata”.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Literackie wizje i realizacje postawy buntu człowieka wobec , opracowania maturalne, wypracowania
świat wartości, opracowania maturalne, wypracowania
mistrz i uczeń, opracowania maturalne, wypracowania
Lafcadio, opracowania maturalne, wypracowania
5. Dziełami wielkimi i moralnymi są tylko dzieła prawdy, matura, matura ustna, maturag, WYPRACOWANIA
17. Tragedie jednostek i ich ponadczasowy wymiar, matura, matura ustna, maturag, WYPRACOWANIA Z POPR
2. Człowiek nie może życ bez miłości, matura, matura ustna, maturag, WYPRACOWANIA Z POPRZEDNICH LAT
horacjański motyw w róznych epokach, opracowania maturalne, wypracowania
6. Indywidualista, matura, matura ustna, maturag, WYPRACOWANIA Z POPRZEDNICH LAT ITP
Wojna-jej wpływ na psychike czlowieka (na wybranych przykladach), Matura, Polski matura wypracowania
prawda o człowieku - kafka, opracowania maturalne, wypracowania
11. Praca miernikiem wartości człowieka, matura, matura ustna, maturag, WYPRACOWANIA Z POPRZEDNICH L
wesele jako dramat, opracowania maturalne, wypracowania
10. Polaków portret własny, matura, matura ustna, maturag, WYPRACOWANIA Z POPRZEDNICH LAT ITP
deszcz jesienny, opracowania maturalne, wypracowania
1. Być człowiekiem to być odpowiedzialnym, matura, matura ustna, maturag, WYPRACOWANIA Z POPRZEDNICH
przeszłość nie wraca jak żywe zjawisko, opracowania maturalne, wypracowania

więcej podobnych podstron