„I śmiech niekiedy może być nauką" - Jak rozumiesz powyższe słowa w odniesieniu do twórczości Ignacego Krasickiego?
Ignacy Krasicki był jednym z pierwszych organizatorów życia kulturalnego. Współpracował z ośrodkiem królewskim nad tworzeniem sceny narodowej, należał do najaktywniejszych publicystów "Monitora". Uprawiał wiele gatunków literackich, m.in. publicystykę, pisał wiersze liryczne, bajki, poematy heroikomiczne, satyry, listy poetyckie, komedie. Większość jego utworów miała na celu nauczać poprzez zabawę.
Najlepszym przykładem na to są bajki. Zabawne poprzez swoją formę, przedstawiające uniwersalne prawdy i mające swój cel dydaktyczny oraz wychowawczy. Krasicki drwił w nich z głupoty i naiwności ludzkiej. W bajce „Dewotka" pokazuje fałszywą pobożność: "dama" odmawiając modlitwę bije swoją służącą. Bajka "Szczur i kot" piętnuje ludzi pysznych i pewnych siebie. Szczur jest zadufany w sobie, siedzi na ołtarzu i pyszni się swą przebiegłością. W samouwielbieniu zapomina jednak o kocie: szybkim, zwinnym i sprytnym. Jest także bajka „Ptaszki w klatce". W której można dopatrywać się aluzji do ówczesnych wydarzeń, zwłaszcza do sytuacji po pierwszym rozbiorze. Mianowicie wolności, którą Krasicki bardzo wychwala.
Nie ograniczał się jednak tylko do bajek. Następnym gatunkiem, który I.Krasicki uprawiał jest satyra. Satyry były skierowane przeciwko przywarom społeczeństwa polskiego, tym razem już otwarcie. Starały się ośmieszać wady przez przejaskrawienie, ironię, kpinę i karykaturę, pokazywała rzeczywistość w chaosie i zamieszaniu, co idealnie nadaje się do krytykowania. W satyrze "Pijaństwo" - dwóch ludzi spotyka się w nieokreślonym miejscu, jeden przeciwnik alkoholu, drugi korzystający z niego, lecz zauważający jego wady. Dyskutują o problemach związanych z alkoholem - ten pijący jest właśnie na kacu i pokazuje czytelnikowi objawy, jednak mimo tego wszystkiego, po rozmowie idzie napić się troszkę - postępuje wbrew logice. Krasicki apeluje tutaj, że we wszystkim trzeba mieć umiar. Natomiast w satyrze „Do króla" przedstawiane są zarzuty wobec Stanisława Augusta Poniatowskiego, że nie jest szlacheckiego pochodzenia, że jest Polakiem, że za dużo czasu poświęca kulturze nauce i sztuce. Krasicki z pozornym uznaniem przytacza argumenty przeciwników monarchy, by tym bardziej ośmieszyć ich niedorzeczność. Satyra „Do króla" jest mistrzowską formą obrony Stanisława Augusta i krytyką jego przeciwników.
Poemat heroikomiczny "Monachomachia" opowiada o sporze teologicznym między dwoma zakonami przeradzającym się w istną wojnę, załagodzoną dopiero wielkim pucharem wina. W istocie parodia antycznych eposów rycerskich nie jest krytyką samego kościoła a jedynie ujemnych zjawisk panujących w zakonach. Ośmiesza pijaństwo, ciemnotę, nieróbstwo, głupotę i zacofanie. Słowa:
I śmiech niekiedy może być nauką,
Kiedy się z przywar nie z osób natrząsa,
I żart dowcipną przyprawiony sztuką
Zbawienny kiedy szczypie a nie kąsa;...
są potwierdzeniem wyznawanej przez autora antycznej zasady "Uczyć, bawić, wzruszać".
W zbiorach I.Krasickiego jest także pierwsza polska nowożytna powieść "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki", opisująca historię polskiego szlachcica, który wychowywał się w sarmackiej atmosferze, edukował się krótko w szkole jezuickiej, z której niewiele skorzystał, wyjechał w świat. Początkowo podróżuje ze swoim guwernerem, który edukuje go w stronę zabaw towarzyskich i miłosnych. Potem już bez niego, popada w długi i ucieka do Indonezji. Statek jednak rozbija się i Mikołaj ląduje na wyspie Nipu, gdzie wysłuchuje wykładów mędrca wyspy (Xaoo) o społeczeństwie wielce utopijnym, ale jak wspaniale urządzonym. Ostatecznie, po wielu perypetiach, wraca do kraju i we własnym gospodarstwie stara się wprowadzić w życie co usłyszał. Wykład Xaoo ma być pouczeniem, jaką drogę należy wybrać w życiu.
Wszystkie utwory Ignacego Krasickiego, są podszyte pewnego rodzaju ironią, „uśmieszkiem" w celu zachęcenia czytelnika do lektury. Prawdy, które głosił Ignacy Krasicki w oświeceniu są aktualne do dziś, a utwory nadal śmieszą i nauczają.