Poważne komplikacje związane z różnicą między grupami krwi rodziców dziecka są obecnie bardzo rzadkie. Opanowanie tego problemu jest jednym z największych osiągnięć współczesnego położnictwa.
Każdy z nas rodzi się z określoną grupą krwi. Grupę krwi danego człowieka określa mnóstwo antygenów. Najważniejsze to A, B i AB. Jeśli nie występuje żaden z nich, mówimy o grupie 0. Oprócz tego większość ludzi (w Polsce ok. xx%) ma we krwi dodatkowy czynnik Rh. Taką krew oznacza się jako Rh dodatnią (Rh+), w przeciwieństwie do pozbawionej go, czyli Rh ujemnej (Rh-). Konflikt serologiczny może wystąpić tylko wtedy, gdy matka jest Rh-, ojciec Rh +, a dziecko odziedziczy po nim czynnik Rh.
Jeśli Rh dziecka w łonie matki jest dodatnie, może się ona na ten obcy czynnik uczulić. Pod warunkiem, że niewielka ilość czerwonych krwinek płodu przedostanie się do jej krwi i zostanie przez układ odpornościowy uznana za element wrogi, przeciw któremu zacznie on wytwarzać przeciwciała. Kiedy te z kolei przedostaną się do krwiobiegu dziecka, spowodują u niego rozpad czerwonych krwinek, anemię, obrzęki i inne poważne komplikacje.
Zagrożenie nie dotyczy zwykle pierwszej ciąży. W kolejnej jednak, jeśli dziecko jest znowu Rh+, wytworzone wcześniej przeciwciała matki mogą przedostać się do jego krwi.
Sytuacja, gdy oboje rodzice są Rh-, nie grozi konfliktem, ponieważ dziecko również musi być Rh ujemne.