ZA A NAWET PRZECIW
Jak lato ubrane
W szatę zieloną
Chciałbym Cię zapamiętać wesołą
Jak Słońce promienie
Rozdaje beztrosko
Oślepiłbym Cię mą miłością
Jak samotność tłoczna
Zabija życie
Po raz kolejny umarłem
Nie na całe życie