Mariusz biedny Afryka艅czyk, by艂 niewolnikiem bogatego farmera w okolicach Bahia. Farmer mia艂 syna, kt贸ry by艂 tak samo sk膮py i niegodziwy, ja ojciec. Obydwaj prze艣ladowali Afryka艅czyka. Wyznaczali mu zadania, kt贸re tylko doros艂y cz艂owiek m贸g艂 wykona膰. Sk膮pili po偶ywienia i wymy艣lali r贸偶ne sposoby, 偶eby mu dokuczy膰.
Pewnego dnia polecili ch艂opcu, aby pas艂 krowy. Gdy krowy si臋 pas艂y, Mariusz zm臋czony prac膮 zasn膮艂. Skorzystali z tego z艂odzieje. Rozproszyli stado, tak 偶e ma艂y pasterz straci艂 swoje zwierz臋ta. Farmer ukara艂 go surowo i kaza艂 mu i艣膰 na poszukiwanie zwierz膮t. Biedny ch艂opiec pomodli艂 si臋 do Matki Boskiej, kt贸rej zosta艂 powierzony przez matk臋, gdy jeszcze by艂 w swoim domu w Afryce. Dzi臋ki tej modlitwie odnalaz艂 krowy. Ale syn farmera ponownie je rozp臋dzi艂 i Mariusz wr贸ci艂 do domu bez stada. Farmer zapyta艂 ma艂ego niewolnika, gdzie s膮 krowy. Ten jednak nie potrafi艂 odpowiedzie膰, Rozgniewany gospodarz kaza艂 wych艂osta膰 ch艂opca i wrzuci膰 go do wielkiego mrowiska.
Min臋艂o kilka dni. Farmer, spaceruj膮c po lesie przypomnia艂 sobie o czarnym niewolniku. Kiedy podszed艂 do ogromnego kopca, w - kt贸rym porusza艂y si臋 zapracowana mr贸wki, zauwa偶y艂 ku swemu ogromnemu zaskoczeniu, ch艂opca ca艂ego i zdrowego.
Nie m贸g艂 tego zrozumie膰. Oddali艂 si臋 kilkana艣cie metr贸w i obejrza艂 si臋. Mariusz wyszed艂 z mrowiska i poszed艂 le艣n膮 dr贸偶k膮. Towarzyszy艂a mu pi臋kna Pani, kt贸ra trzyma艂a go za r臋k臋.
Farmer wr贸ci艂 do domu. Usiad艂 na krze艣le i zamy艣li艂 si臋 g艂臋boko. Przypomnia艂y mu si臋 lata dzieci艅stwa, kiedy to z matk膮 chodzi艂 do ko艣cio艂a, a w maju i w pa藕dzierniku kl臋kali oboje przed o艂tarzem pi臋knej Madonny. Wielkie, perliste 艂zy pop艂yn臋艂y z oczu farmera. Otar艂 je szybko, by kto艣 nie zauwa偶y艂 przypadkiem, 偶e p艂acze. Wyszed艂 na podw贸rko i zobaczy艂 nadchodz膮cego ch艂opca. Zawo艂a艂 go do swego pokoju i serdecznie u艣ciska艂.
Od tej chwili sytuacja Mariusza ca艂kowicie si臋 zmieni艂a. By艂 szanowany jak syn, a kiedy dor贸s艂, farmer zapisa艂 mu cz臋艣膰 maj膮tku.
Z ksi膮偶ki pt. „M膮dro艣膰 serca” (red. M. Por臋bskiej i A. Sujka)
Echo Dzieciom Wrzsie艅 2004 s. 2