Opracowała
Elżbieta Jaros
(melodia ludowa)
Mało nas, mało nas
do pieczenia chleba,
jeszcze nam, jeszcze nam
(imię dziecka) tu potrzeba.
PRZEBIEG:
Znam wasze imiona. Kto chce bawić się ze mną i posłuchać piosenki, w której wymienione zostanie jego imię, niech usiądzie na dywanie. Nauczycielka, obracając się w kółeczku, śpiewa przy akompaniamencie muzycznym. Po słowach „jeszcze nam...” wymienia imię dziecka i kieruje do niego uśmiech; wyciągając rękę zaprasza do wejścia do koła. Teraz już we dwoje śpiewają piosenkę zapraszając kolejną osobę. Ważne jest, aby wprowadzając tę zabawę przywoływać do środka koła najpierw odważniejsze maluchy, a potem nieśmiałe, gdy upewnią się, że nic im „nie grozi”. W pierwszych dniach zżywania się grupy niewskazane jest prowadzenie drugiej części zabawy, w której dzieci odchodzą z koła.
Dużo nas, dużo nas
do pieczenia chleba,
więc już nam, więc już nam
(imię dziecka) nie potrzeba.
Dzieci traktują wszystko bardzo poważnie i niektórym takie odsunięcie mogłoby kojarzyć się z brakiem akceptacji. Jednak w późniejszym okresie wprowadzenie drugiej części ma sens. Malec opuszcza grupę (koło), zmienia swoje miejsce; ta trudna sytuacja trwa jednak krótko, gdyż na zewnątrz koła tworzy się druga grupa (odchodzących z koła). Konieczne jest zachowanie odpowiedniej kolejności „wychodzenia na zewnątrz”. Osoba, z którą wychowawczyni rozpoczęła zabawę (co może być odebrane jako szczególne wyróżnienie), musi odejść (być wyłączona) jako pierwsza, ostatni (sam z nauczycielka zostaje ten, kto swoim przyjściem zakończył pierwszą część zabawy. Dzieci biorące udział w zabawie uczą się życia w sposób nie tyle świadomy, co doświadczalny.
(melodia ludowa)
(kółko rośnie)
Bawimy się w konopki, w konopki,
ale małe snopki, ale małe snopki.
Hop, hop, mało nas,
a ty (...) chodź do nas (bis).
(kółko maleje)
Bawimy się w konopki, w konopki,
ale duże snopki, ale duże snopki.
Hop, hop, dużo nas,
a ty (...) idź od nas (bis).
Zabawa oparta na podobnych zasadach, spełniająca te same cele co „Mało nas”. W nieco zmienionej wersji wyzwala swobodną ekspresję ruchową, zachęca do podejmowania samodzielnych zadań.
Przedszkolaki stają w kole. Nauczycielka śpiewa piosenkę zmieniając nieco tekst: zamiast imienia dziecka wymienia nazwę jakiegoś zwierzątka, na przykład „... a ty misiu (kotku, zajączku, żabko, ptaszku) zmykaj w las”. Malcy przeobrażają się w koty, misie, ptaszki itp. Bogata wyobraźnia pomaga w autentycznym przeżywaniu powstałych sytuacji. Akompaniament muzyczny w pewien sposób sugeruje nastrój, tempo i charakter ruchu, może pomóc w improwizowaniu, ale i tak podstawą interpretacji ruchowej dziecka pozostaje świadomość, że są ptaszkami, misiami, pieskami itp. Zabawa rozwija inwencję twórczą. Zmiany w tekście powinny być stopniowo coraz bardziej atrakcyjne, o zwiększonym stopniu trudności; mogą być przedstawione rysunkiem (obrazki z kotem, misiem, ptaszkiem itp.) a nawet dźwiękiem instrumentów perkusyjnych, np. dla misia - bębenek, dla ptaszka - małe talerzyki, dla kotka - trójkąt, dla zajączka - drewienka.
Inicjowanie dziecięcej aktywności: nauczycielka zaczyna ustawiać krzesełka. Dzieci zaciekawione siadają, inne pomagają. Można zachęcić pozostałych wyrażając aprobatę: Dziękuję (Kasiu, Jasiu), że mi pomagasz.
PRZEBIEG:
Zabawę przy akompaniamencie bębenka początkowo prowadzi nauczycielka. Grupa zostaje podzielona. Połowa siedzi na krzesełkach po prawej stronie sali, a reszta po lewej. Wychowawczyni recytuje wierszyk:
Każdy czeka na znak dany,
aby biec do drugiej ściany.
... i ... podają sobie ręce i zamieniają się miejscami.
Uwaga: START!
Wymienione dzieci zamieniają się miejscami (z każdej grupy jedna osoba). Zabawa utrwala imiona, umożliwia nawiązanie kontaktu fizycznego (podanie ręki przy przywitaniu), kształci umiejętność cierpliwego czekania. Maluch sam dokonuje wyboru, w jaki sposób przemieści się na drugą stronę sali (jeśli ma potrzebę, będzie biegł, szedł, podskakiwał itp.). Następuje afirmacja osoby i jej imienia, obecność każdego dziecka zostaje zaznaczona, wszyscy są jednakowo ważni.
Z biegiem czasu zabawa staje się okazją do zajmowania przez przedszkolaka różnych pozycji w układach interpersonalnych (dziecko prowadzi zabawę). Umożliwia pełnienie roli przywódczej, co jest ważne dla nieśmiałych dzieci, które uczą się akceptować siebie, budują poczucie własnej wartości, podejmują decyzje. Za każdym kto inny wybiera osoby zmieniające miejsca.
Z upływem czasu wartość tej zabawy zwiększa się. Może ona służyć rozwijaniu wyobraźni twórczej, np. gdy dzieci otrzymują polecenie, by w trakcie przechodzenia z jednego punktu sali do drugiego wykonały jakieś zadanie pantomimiczne (naśladowanie zwierzęcia lub czynności).
(dwoje dzieci z nauczycielką)
1. Każdy z was, kto się ośmieli,
będzie mknął na karuzeli.
Karuzela śmiałka przyjmie,
Powiedz nam, jak masz na imię?
Dzieci i nauczycielka wskazują dziecko (każdy jedno), które podaje swoje imię i włącza się do koła; wszyscy śpiewają wolno, ciężko, stopniowo przyspieszając, tak jak sugeruje muzyka.
2. Chodź do koła, podaj ręce.
Baw się z nami, koło kręć się!
(taniec w kółku, aż do zakończenia melodii).
Przebieg tej zabawy sugeruje treść drugiej zwrotki. Do „karuzeli” dołączają osoby zaproszone przez będących już w kółku, aż do momentu połączenia się wszystkich.
Można wtedy zaproponować dzieciom „przejście na inną karuzelę:
Chłopcy, dziewczęta, dalej spieszmy się,
karuzela czeka, wita nas z daleka,
starsi już poszli, a młodsi jeszcze nie
Hej, hop sa sa,
Jak ona szybko mknie.
Hej dalej, dalej do zabawy
spieszmy się (bis).
Zabawa ta umożliwia ćwiczenie specyficznych umiejętności (wysuwania nogi do przodu, cofania jej, podskoku), co wplecione w zabawę stwarza szansę, że dziecko opanuje je szybciej, nie będzie bowiem skupiało uwagi na tym, co może sprawiać kłopoty. W efekcie poprawi orientację we własnym ciele, zyska wiedzę o sobie: co potrafię, czego jeszcze nie umie; ukształtuje pozytywną ocenę siebie związaną z uzyskaniem sukcesu przy zdobywaniu nowych sprawności.
Baloniku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki,
balon rośnie, że aż strach, taki duży, no i trach!
Zabawa ta daje okazję do podjęcia i zrealizowania wspólnego zadania; stwarza warunki do współdziałania; wyzwala wspólne, pozytywne przeżycia, ćwiczy wyobraźnię.
Przed pierwszym rozpoczęciem gry, dzieci mogą otrzymać baloniki, aby w swobodny sposób bawić się nimi, próbować opóźnić ich upadek na podłogę, obserwować ich ruchy, gdy się na nie dmucha i gdy ulatnia z nich powietrze. Po takim ciekawym wprowadzeniu dzieci z większą radością przyjmą propozycję „bycia balonem”.
PRZEBIEG:
Dzieci ustawione w kole wiązanym bawią się w „nadmuchiwanie balonika”. Zbliżają się do środka koła naśladując wylatujące powietrze (ssssssss). Nauczycielka śpiewa piosenkę, a malcy zgodnie z jej treścią cofają się, ponownie tworząc duże koło. Na zakończenie wszyscy rozłączają ręce i przewracają się na podłogę.
Dzięki tej zabawie przedszkolaki uczą się współpracy, odpowiedzialności, dzielą się przestrzenią, nawiązują bliski kontakt z rówieśnikami.
Urozmaicona odmiana zabawy „Balonik” wykorzystuje metodę Ruchu Rozwijającego Weroniki Sherborne.
PRZEBIEG:
Dzieci siedzą w dużym kole na podłodze tworząc nadmuchany balonik. Powietrze ulatuje: malcy w siadzie przesuwają się ku środkowi aż do „przywitania się stóp”. Śpiewając dalej piosenkę, zgodnie z jej treścią, odsuwają się na zewnątrz (w siadzie), przewracają w dowolny sposób, demonstrując (przy słowach „trach”) pęknięcie balonika.
Ćwiczenie to stwarza okazję do poznania swoich możliwości ruchowych, co wiąże się z kształtowaniem zaufania do siebie i poczuciem bezpieczeństwa.
Stary niedźwiedź mocno śpi (bis).
My się go boimy,
na palcach chodzimy,
jak się zbudzi, to nas zje (bis).
Recytacja:
Pierwsza godzina, niedźwiedź chrapie.
Druga godzina niedźwiedź sapie.
Trzecia godzina niedźwiedź łapie!
PRZEBIEG:
Przedszkolaki podając sobie ręce tworzą koło i przesuwają się na palcach (co podpowiada treść piosenki). W środku znajduje się „śpiący niedźwiedź”. Przy odpowiednich słowach budzi się i łapie jedno z uciekających dzieci, które zostaje następnym „niedźwiedziem”.
Zabawa rozładowuje energię, zaspokaja potrzebę ruchu.
Wzbudzenie zainteresowania: Znam zabawę, w którą bawiłam się, kiedy byłam taka jak wy. Myślę, że bawiły się w nią także wasze mamy, tatusiowie, a nawet babcie i dziadkowie. Chcenie nauczyć się tej zabaw?
PRZEBIEG:
Nauczycielka wyjaśnia, że trzeba zrobić koło, w środku którego będzie rolnik. Dziecko pełniące tę wiodącą rolę przywołuje do siebie jednego członka rodziny, żonę, a ta z kolei otrzymuje prawo dokonania następnego wyboru. Zabawa toczy się dalej: żona bierze dziecko, dziecko - nianię, niania - kotka, kotek - myszkę, myszka - serek. „Ser zostaje w kole” - jeden z uczestników z konieczności otrzymuje najniższą funkcję. Ta trudna sytuacja nie trwa jednak długo, gdyż przy powtórzeniu zabawy to ona będzie gospodarzem (rolnikiem).
Rolnik sam w dolinie,
Rolnik sam w dolinie.
Hejże, hejże, hejże ha,
rolnik sam w dolinie.
Rolnik bierze żonę,
Rolnik bierze żonę.
Hejże, hejże, hejże ha,
Rolnik bierze żonę.
Żona bierze dziecko,
Żona bierze dziecko.
Hejże, hejże, hejże ha,
Żona bierze dziecko.
Dziecko bierze nianię,
Dziecko bierze nianię.
Hejże, hejże, hejże ha,
Dziecko bierze nianię.
Niania bierze kotka,
Niania bierze kotka.
Hejże, hejże, hejże ha,
Niania bierze kotka.
Kotek bierze myszkę,
Kotek bierze myszkę.
Hejże, hejże, hejże ha,
Kotek bierze myszkę.
Myszka bierze serek,
Myszka bierze serek.
Hejże, hejże, hejże ha,
Myszka bierze serek.
Ser zostaje w kole bo nie umiał w szkole,
tabliczki mnożenia ani podzielenia.
Koło się obraca, serek się przewraca.
Hejże, hejże, hejże ha,
Serek się przewraca.
Zabawa należy do rozgrywek ilustracyjnych określanych typem twórczych. Prowadzi do zaspokojenia naturalnej potrzeby ruchu, wymaga koordynacji ruchowej, uczy dzielenia przestrzeni z innymi, budzi zamiłowanie do ruchu przy muzyce. Dziecko nie odwzorowuje czynności, ale samo je wymyśla, jest zarówno aktorem, jak i autorem.
PRZEBIEG:
Propozycja zabawy. Zanim kierowca wyjedzie na ulicę, musi otrzymać „Prawo jazdy". Proszę wybierzcie sobie pojazdy (krążki, laski gimnastyczne). Dzieci trzymają w rękach „kierownice”; przy szybkiej melodii naśladują jazdę w różnych kierunkach. Reagując na wolne takty zatrzymują się i cofają. Pauzę w muzyce wyróżniają zatrzymaniem się i trąbieniem (inwencja własna dzieci). Warunkiem otrzymania „Prawa jazdy" jest poruszanie się bez potrącania innych „pojazdów”.
Opowieść ruchowa:
Dziś na ulicy panuje wielki ruch: jadą samochody, skręcają, hamują. Po szynach mkną tramwaje. Nagle zmiana świateł (nauczycielka podnosi czerwony krążek - czerwone światło). Pojazdy zatrzymują się, przez ulicę przechodzą piesi. (Muzyka marszowa, pieszą jest nauczycielka i dobrowolnie zmieniające się dzieci). Na ulicę wyjeżdżają rowerzyści (wolna muzyka - pod górę, szybka - zjazd). Pojazdy znowu się poruszają (efekty muzyczne ruchu ulicznego). Słychać różne odgłosy: rowerów, samochodów, tramwajów, motocykli.
Co to za odgłosy? (sygnał karetki pogotowia). Tak, to pędzi karetka pogotowia, by ratować komuś życie. Dobry kierowca zawsze zatrzymuje się, gdy usłyszy ten sygnał. Nagle ruch na ulicy cichnie, samochody wjeżdżają do garażu, a dzieci maszerują do przedszkola.
Przy powtórzeniu treść opowiadania zostaje prawie wyeliminowana, aby rozwinąć całkowicie swobodę wypowiedzi ruchowej dziecka, inspirowanej muzyką i efektami dźwiękowymi.
Muzyka ilustruje pogodny, słoneczny dzień. Dzieci „wyrażają się w ruchu”, tak jak chcą i potrafią. Atmosfera niewymuszonej dyscypliny i nastrój radości podczas tego ekspresyjnego tańca pozwala osobom „dynamicznym” (nadpobudliwym) na ruchowe wyżycie się, a tym „zamkniętym w sobie” - na pokonanie nieśmiałości, natomiast jednym i drugim - na rozwijanie wiary w siebie i odwagi w poszukiwaniu własnych form i własnej estetyki ruchu.
Gdy muzyka naśladuje spadające krople deszczu (efekty akustyczne z instrumentu elektronicznego), najpierw słabego, potem przybierającego na sile - sugeruje konkretne czynności i kieruje reakcjami maluchów. Spacerujące dzieci ilustrują gestami otwieranie parasola, trzymanie go nad głową, chodzenie między kałużami (na stoliku leżą rekwizyty: pałeczki gimnastyczne - parasole, krążki -trzymane nad głową wyobrażają kapelusze). Gdy deszcz przechodzi w burzę (efekty wyładowań atmosferycznych, „grzmoty”) wszyscy chowają się „pod dach”, tj. stają przy ścianie, przywierając do niej plecami, tak „aby żadna kropla deszczu nie spadła na głowę”. Czekają, aż burza się skończy, by znowu w słabym deszczu spacerować pod parasolami, przechodząc do radości wywołanej ładną, słoneczną pogodą.
Tyle samo zadowolenia i satysfakcji z własnej aktywności daje „Zabawa w wycieczkę pociągiem do lasu”.
„Gwizd” pociągu przywołuje dzieci, by ustawiły się jedno za drugim obok nauczycielki; na stacji wsiadają wszyscy chętni. Z pierwszymi dźwiękami muzyki pociąg bardzo wolno rusza, stopniowo przyspieszając, zgodnie z akompaniamentem. Słowa są zbędne, dzieci reagują na zmiany tempa i rytmu. Muzyka ilustrująca jazdę pociągiem przechodzi w piosenkę „Jedzie pociąg z daleka” - podróż się rozpoczyna. Wolniejsze takty zatrzymują pociąg na stacji. Podróżni wysiadają, idą na wycieczkę do lasu. Muzyka opisuje las: śpiew ptaków, szum strumyka. Dzieci zbierają grzyby, maliny, poziomki, jagody. Odpowiedni sygnał dźwiękowy zaznacza pojawienie się „na niby” leśnego zwierzęcia, „na widok” którego malcy stają nieruchomo z palcem na ustach, aby go nie spłoszyć.
Teraz następuje część relaksacyjna (ćwiczenia oddechowe w pozycji leżącej), której celem jest pogłębienie odprężenia fizycznego, psychicznego. Dzieci wśród przyrody (las) słuchają śpiewu ptaków, szumu strumyka. Za chwilę wrócą pociągiem do przedszkola.
Słowo okazuje się tu prawie niepotrzebne, zastępuje je muzyka. Osobiste doznania i uczucie przynależności do grupy podczas tego rodzaju zajęć dają możliwość „doświadczenia muzyki i ruchu jako wartości, pomocnej w rozwijaniu twórczej i harmonijnej osobowości”.
Głównym celem jest zdobycie zaufania do innych osób. Gra włączona jest w tematykę kompleksową „Straż pożarna”. Przygotowaniem może być rozmowa na temat „Jak pomaga straż pożarna” (np. trzyma płachtę ratowniczą).
Następnie zostaje odegrana sytuacja: zeskakiwanie na płachtę ratowniczą. Każde dziecko skacze z krzesełka na rozłożony na podłodze koc, tam się kładzie i „w nagrodę” jest huśtane przez inne przedszkolaki w rytm śpiewanej dowolnej kołysanki. (Nauczycielka trzyma koc od strony głowy wychowanka).
Przed skokiem wypowiadane jest zaklęcie:
Obudź w sobie odwagę, obudź w sobie moc
i na hasło trzy, skacz na koc!
Raz, dwa, trzy.
Zabawa kształtuje pewność siebie i poczucie bezpieczeństwa w otoczeniu; uczy współpracy i współodpowiedzialności, daje możliwość przeżycia wspólnego wysiłku fizycznego. Ale przede wszystkim jest to dobra rozrywka, której towarzyszy śmiech i okrzyki (co pozwala uwolnić nagromadzone napięcia i emocje). W następnym etapie można wykorzystać ćwiczenie W. Sherborne.
„Kołysanie”: dowolna osoba tworzy fotelik dla ćwiczącego „pasywnego” i obejmuje go, łagodnie kołysząc do przodu do śpiewanej przez nauczycielkę „kołysanki” (tekst i melodia S. Vliex). Ćwiczenie rozwija i uczy koncentracji, kieruje uwagę na osobę, z którą się współdziała.
Gimnastyka twórcza R. Labana pozwala na wyrażenie własnej indywidualności, rozwinięcie inwencji i na ruchowe wyżycie się bez ograniczających schematów. Zadania ruchowe dotyczą pięciu zasadniczych tematów:
wyczucia własnego ciała;
wyczucia ciężaru i czasu;
wyczucia przestrzeni;
doskonalenia płynności ruchów oraz wyczucia ciężaru ciała w przestrzeni i czasie;
adaptacji własnych ruchów do gestów partnera i grupy.
Każde ćwiczenie można wykonać na wiele sposobów; wybór należy do dziecka, które wykorzystuje własne pomysły, fantazję i doświadczenie.
Założeniem gimnastyki twórczej R. Labana jest połączenie ruchu z takimi elementami jak słowo, rytm i muzyka. Bogactwo form oraz sposobów organizacji zajęć stwarza możliwość twórczego działania. Liczy się nie efekt, lecz sposób działania.
Gimnastyka twórcza rozwija inteligencję, rozbudza zainteresowanie ruchem, daje okazję do samowyrażania się, do określania swej indywidualności. Kształtuje także społeczną postawę dziecka, współpracę i współdziałanie w grupie.
W zabawie „Zima” ruch jest powiązany ze słowem, rytmem, muzyką. Dzieci mają idealne warunki do twórczego działania poprzez bogactwo form ruchowych i dzięki atmosferze towarzyszącej zajęciom (swoboda, humor, śmiech). Ważne, by malec nie odwzorowywał czynności, ale sam je wymyślał. Zabawa związana jest z tematem kompleksowym w zimowym miesiącu - lutym.
CZĘŚĆ WSTĘPNA
Adaptacja własnych gestów do ruchów partnera „Przywitanie” (reagowanie na przerwę w muzyce). Zapraszam was do zaczarowanej krainy Pani Zimy. Kto ma ochotę udać się tam razem ze mną, niech zatańczy, gdy włączę muzykę, a gdy ją przerwę, niech każdy dotknie dowolną częścią data (ręką, nogą, głową, nosem itp.) tego, koło kogo stoi.
Wyczucie własnego ciała „Przywitanie”. Przywitajmy się z własnym ciałem (przytykanie jednej częścią ciała do drugiej; nauczycielka proponuje np. nosek wita się z kolanem, rączka wita się z brzuchem itp.; J. Strauss, „Wiedeńska krew”).
CZĘŚĆ GŁÓWNA
Wyczucie przestrzeni i czasu „Szukamy Pani Zimy”. Spójrzmy za okna, czy przyszła do nas Pani Zima? Gdy usłyszycie dźwięki wysokie, będziemy jej szukać wysoko na niebie, czy pada śnieg? Na dźwięki niskie, szukamy jej na ziemi, czy leży śnieg? (Vangelis).
Wyczucie przestrzeni „Płatki śniegu”. Zamienimy się teraz w piątki śniegu, które tańczą, a następnie opadają (na przerwę w muzyce). Każdy piątek wiruje, jak chce. (Vivaldi, „Cztery pory roku”, koncert f-moll „Zima". Allegro non molto - fragment).
Rozwijanie wyczucia płynności ruchów i ciężaru ciała „Mróz maluje wzory na szybach”. Nauczycielka rozdaje wstążki. Pani Zima maluje kwiaty na szybach (przypomnienie dzieciom oszronionych okien w przedszkolu). Wy też macie „pędzle", spróbujcie namalować kwiaty na szybach. (Temat z filmu „Rosemary Baby” Romana Polańskiego - kompozycja Krzysztofa Komedy-Trzcińskiego).
Wyczucie własnego ciała „Silny wiatr”. Nagle zerwał się wiatr. Słyszycie? Jesteśmy drzewami, które wiatr kołysze, ciężkie gałęzie uginają się, falują (efekty akustyczne - wiatr).
Wyczucie własnego ciała i przestrzeni (bez zmiany miejsca) „Rozgrzewka” - ćwiczenie wieloznaczne. Ale zimno, mróz, rozgrzejmy się. Każdy sam decyduje, jak to zrobi. (Vivaldi, „Cztery pory roku", koncert f-moll „Zima”. Allegro).
Wyczucie własnego ciała „Kładka” - ćwiczenie z elementami równowagi. Podczas zimowego spaceru doszliśmy do kładki. Musimy po niej przejść (rozłożona wstążka). Ojej, jaki wiatr, trzeba utrzymać równowagę, żeby nie spaść z kładki w zaspę. (Piotr Czajkowski, suita „Dziadek do orzechów” op. 71A, „Marsz” oraz efekty akustyczne - wiatr).
Wyczucie przestrzeni „Pokłon”. Podziękujmy Pani Zimie za bezpieczne przejście po kładce. Złóżmy jej piękny ukłon, każdy tak jak potrafi.
Wyczucie płynności ruchów: adaptacja ruchów partnera do ruchów grupy „Zwalone drzewo”. Dobierzcie się parami. Jedno z was będzie drzewem, drugie wiatrem. Gdy przestanie grać muzyka, drzewa przewrócą się, a wiatr będzie nimi poruszał (efekty akustyczne).
Wyczucie płynności ruchów „Porządki”. Wiatr mocno wieje. Jesteśmy jak wiatr, który chce sprzątnąć śnieg, z całej siły dmuchamy na wstążki (płatki śniegu) i robimy porządki.
Kształcenie słuchu, wyrabianie poczucia rytmu - próba samodzielnego tworzenia. Będziemy dyrygentami. Spróbujcie poprowadzić zimową orkiestrę („batuta” - pałki gimnastyczne; „Jezioro łabędzie”, suita baletowa op. 20: „Taniec łabędzi”).
Rozwijanie wyczucia płynności ruchów i ciężaru ciała w czasie. Wracamy już do przedszkola. Napadało tyle śniegu, musimy go odgarnąć. Bierzemy łopaty „na niby” (laski gimnastyczne) i odgarniamy (efekty akustyczne - nabieranie śniegu na łopatę i odrzucanie go).
CZĘŚĆ KOŃCOWA
Adaptacja ruchów partnera do gestów grupy „Wesoły taniec”. Dobierzcie się parami. Pani Zima żegna się z wami i patrzy jak potraficie tańczyć („Wanna be with you” - popularny przebój).
Dzieci w wieku przedszkolnym wciąż mają silną potrzebę powracania do tego, co już znają. Przejawem tego są prośby o powtórzenie bajki, zabawy, piosenki. Maluchowi nie chodzi jednak o to, by dane zjawisko lepiej poznać, ale by potwierdzić, że jest mu ono znane.
Zabawa „Pociąg do wielu miast” odpowiada tej potrzebie.
PRZEBIEG:
Dzieci są pasażerami „pociągu” z krzeseł. Po przyjeździe na kolejną stację prowadzący ogłasza jej nazwę i pokazuje odpowiednią planszę. Dzieci wysiadają, aby bawić się w sposób, jaki sugeruje dana nazwa:
na stacji PAJĄKOWO bawią się w zabawę ruchowo-muzyczną „Pająk i muchy”;
na stacji KARUZELOWO - w „Karuzelę”;
na stacji NIEDŹWIEDZIOWO - w zabawę „Stary niedźwiedź”;
na stacji BALONIKOWO - w „Balonik”;
na stacji KONOPKI - w „Bawimy się w konopki”.
Zabawa ta nastawiona jest na przeżywanie, doświadczanie sytuacji. Dzieci dostrzegają, że potrafią współdziałać. To przeżycie staje się wartością.
W sytuacji przymusowej maluchy odnajdują przyjemności. Jako członkowie wspólnoty mają szansę przeżyć sukces, pozytywne doświadczenie bez rywalizacji. Wkład każdego zostaje doceniony. Jedność tworzona jest przez współodpowiedzialność, współprzeżywanie, współpracę i wspólne odkrywanie. Zabawa dostarcza pewnych treści poznawczych dotyczących życia Indian, wprowadza wartości o charakterze ekologicznym.
Przed zajęciami, poprzedniego dnia odbyło się „malowanie we dwoje”, dające możliwość podjęcia współpracy. Dwie osoby przy jednym kolorowym brystolu na zmianę (po uprzednim ustaleniu) malowały: jedno dziecko kółko, drugie linię. Powstało wspólne dzieło złożone z dwóch form: kółka i linii.
PRZEBIEG:
Nauczycielka przebrana za Indiankę (opaska, znaki plemienne na twarzy) wydaje indiańskie okrzyki. Przedstawia się jako wódz.
Następuje odczytanie krótkiej bajki o plemieniu Taka-Taka z propozycją dla dzieci, by zostały jego członkami. Chętni malują twarze znakami plemiennymi (w tle muzyka indiańska),
Z prac, które powstały poprzedniego dnia, malcy tworzą wspólny totem.
Odgadywanie nazw zwierząt. Dzieci siedzą w kręgu, na środku leżą kartki z rysunkami zwierząt. Każdy losuje po jednej kartce i nazywa znajdujące się na niej zwierzę (może prosić kolegów o pomoc).
Skradanie się po śladach. Wojownicy mają przejść krok w krok jeden za drugim. Wycięte z papieru ślady stóp poukładane są na trasie z przeszkodami (krzesła, zwinięte koce, duża szuflada).
Odważny i nieśmiały wojownik. W rytm muzyki odważny wojownik toruję drogę nieśmiałemu; ten skrada się w ślad za nim zgodnie z rytmem muzyki.
Wspólny okrzyk plemienia - propozycja dla dzieci.
Pasowanie na wojowników. Wychowawczyni rozdaje przygotowane opaski.
Zaklinanie deszczu. Szaman uczy członków plemienia tańca w kręgu przy muzyce.
Polowanie na bizony rozpoczyna narada plemienna. Dzieci siedzą w kręgu, prawą ręką poklepują plecy siedzącego z prawej strony, skandując przy tym „Rade - rade” (z różną intonacją głosu: radość, złość). Po chwili następuje zmiana, lewą ręką klepią sąsiada po lewej stronie. Wyprawa. Wojownicy (w kręgu) zgodnie ze wskazówkami wodza (nauczycielki) klepią w kolana, w podłogę, piersi, naśladują jazdę na koniu, przejście przez kładkę, szuwary itp., zbliżając się do miejsca, gdzie znajduje się bizon. Niestety, wystraszeni, muszą uciekać, pokonując tę samą drogę szybciej niż poprzednio.
Odpoczynek. Wojownicy wraz z wodzem kładą się w kręgu głowami do siebie, tworząc promienie słońca. Zamykają oczy i słuchają bajki indiańskiej. W tle słychać muzykę.
Młodszy wiek przedszkolny (3-4 rok życia), tak jak każdy inny okres, ma swoje prawa. Wychowanie (rozumiane jako wspomaganie rozwoju) respektuje te prawa, ale jednocześnie przygotowuje do następnej fazy rozwojowej: podejmowania nowych, trudniejszych, bardziej złożonych przedsięwzięć. Zatem jednocześnie realizuje zadania ze sfery aktualnego rozwoju (gdy dziecko działa samodzielnie, z niewielką pomocą dorosłego), jak i najbliższego (gdy dziecko działa z dużą pomocą dorosłego).
Dominacja zabawy samotnej i równoległej są charakterystyczne dla dzieci 3-letnich. W 4 roku życia coraz większego znaczenia nabiera wspólna zabawa, z próbami współpracowania. Najbardziej dojrzałą dla wieku przedszkolnego jest zabawa zespołowa, w której znacznemu udoskonaleniu ulega współdziałanie. Tak więc zespołowe zabawy ruchowo-muzyczne inspirowane i prowadzone przez nauczycielkę z 3- 4-latkami są podtrzymywaniem naturalnego rozwoju dziecka, by przebiegał optymalnie (z naciskiem na zadania czekające w następnych fazach rozwojowych). Zajęcia przy muzyce można uznać za sytuacje wychowawcze, które mieszczą się w sferze najbliższego rozwoju dziecka 3-4-letniego. Spełniają więc jeden z warunków wspomagania rozwoju społecznego malucha.
Zabawy ruchowo-muzyczne mają specyficzne walory. Są rozrywką integrującą rówieśników, pozwalającą na tworzenie nowych więzi społecznych. „Poprzez zainteresowanie dzieci wspólną zabawą eliminuje się u nich cechy egocentryczne, uwrażliwia na troski i kłopoty innych osób, wzbogaca treści emocjonalne w życiu dziecka”. Gry przyzwyczajają do postępowania zgodnie z ustalonymi regułami; wdrażają do wytrwałości i wytrzymałości, co stanowi konieczną zaprawę do następnej fazy rozwojowej.
Aby dziecko mogło zaspokoić charakterystyczną dla swojej fazy rozwojowej potrzebę aktywności, musi mieć zapewnione różnorodne i bogate sytuacje związane zarówno ze światem ludzi, jak i ze światem przedmiotów.
Tego typu zabawy umożliwiają przedszkolakowi odkrycie czegoś nowego, zdobycie wiedzy, opanowanie różnych umiejętności. Ale nie są receptą na wychowanie, są tylko jedną z propozycji. Bo dziecko musi mieć zapewniony kontakt z bogactwem przedmiotów, sytuacji, osób, zdarzeń. Musi mieć dostęp do różnych materiałów i miejsc oraz możliwość realizowania pomysłów. Musi mieć zapewnioną swobodę działania. Młoda osóbka powinna widzieć siebie jako czynnik sprawczy, mieć prawo do swobody (odpowiadającej poziomowi jego rozwoju).
Jednocześnie życie dziecka nie może być pozbawione jasno określonych granic, zasad, stawiania celów, odmowy (której powinno towarzyszyć wyjaśnienie jej powodu - bo zrobisz krzywdę sobie, komuś, wyrządzisz szkodę).
Dziecko potrzebuje przykładu ze strony dorosłych. Ważne jest zainteresowanie nauczycielki, która wysłuchuje wychowanka, daje mu pewność, że się z nim liczy. Okazując zaciekawienie, dajemy sygnał, że jesteśmy gotowi wymieniać emocje i informacje.
Pedagog powinien kierować się, jak to określa A. Brzezińska, „rozumną swobodą”, dostarczając dziecku bogatych, różnorodnych doświadczeń, stawiając otwarte, o różnych rozwiązaniach zadania, bezwarunkowo akceptując, zapewniając poczucie bezpieczeństwa, rozumiejąc potrzeby malucha, dzieląc się z nim swoimi doświadczeniami, rzadko oceniając, a często nagradzając. Dzięki temu wychowankowie stają się ludźmi umiejącymi coraz lepiej dostosować się do wymagań życia społecznego, realizującymi wszystkie swoje potencjalne możliwości i potrzeby, ludźmi współpracującymi zgodnie i bez nieporozumień, lecz nie unikającymi konfliktów za wszelką cenę, umiejącymi walczyć, gdy to konieczne i ustępować, gdy możliwe.
CELE:
• opanowanie przykrych emocji w sytuacji, kiedy nie wszystko przebiega po myśli dziecka;
• wyrabianie refleksu i szybkiej orientacji w tym, co jest ważne dla osiągnięcia celu;
• zachęcanie do mówienia innym przyjaznych słów;
• uświadamianie dziecku jego pozycji w grupie;
• stwarzanie okazji do radosnych przeżyć związanych z zabawą.
ŚRODKI DYDAKTYCZNE: gra rozlokowana wzdłuż sali z ogródkiem kwiatowym, wazon z kwiatami wiosennymi, kaseta z piosenkami i tańcami, koszyczki na kwiaty, wizytówki liczbowe, zadania dla dzieci, materiał i przybory plastyczne.
PRZEBIEG:
• Zabawy integracyjne na powitanie:
„WITAM WSZYSTKICH, A SZCZEGÓLNIE..., KTÓRA...”
Dziecko wymienia imię kolegi, którego wita machając ręką i miłymi słowami określając jego wygląd zewnętrzny, np. Witam wszystkich, a szczególnie Olę, która ma bardzo ładne kolczyki.
„WITAM WAS”
Piosenka:
Witam was, witani was,
Zaczynamy, już czas.
Jestem ja, jesteś ty,
Raz, dwa, trzy.
Dzieci tworzą dwa koła, jedno w drugim. Zwrócone do siebie twarzami pary śpiewają i jednocześnie klaszczą w dłonie swoje i partnera.
Witam was, witani was,
Zaczynamy, już czas.
Na słowa „Jestem ja” pokazują na siebie, „Jesteś ty” -wskazują kolegę.
Na słowa „Raz, dwa, trzy” uderzają w dłonie osób stojących po prawej stronie przechodząc po kole zewnętrznym, np. Kuba - raz i klaskanie, Ola - dwa i klaskanie, Grześ - trzy i klaskanie. Zabawę powtarzamy kilkakrotnie.
ZASADY GRY
każdy gra tym samym pionkiem, skacze nim po polach chodniczka;
grający rzuca kostką, liczy i przesuwa pionek do przodu o tyle pól, ile wskazuje liczba oczek na kostce;
jeżeli pionek zatrzyma się na polu obok ogródka, gracz zrywa kwiaty; wygrywa ten, kto kończąc grę zbierze najwięcej kwiatów;
każde dziecko otrzymuje koszyczek na kwiaty, przydatny w czasie wędrówki po ogrodzie;
dodatkowo każdy, kto zdobywa kwiaty, otrzymuje zadanie do wykonania przez całą grupę, co jest warunkiem kontynuacji gry;
gra ma niespodzianki: rysunek żaby - 3 pola do przodu, motyla - 3 pola do tylu, sionka - dodatkowy rzut.
grę zaczyna ten, kto wylosuje „wizytówkę liczbową" z cyfrą l, a potem po kolei 2,3,4...
UWAGA: Po wyrzuceniu 6 oczek nie ma dodatkowego rzutu kostką.
Zadania niespodzianki w kwiatach
Zabawimy się w „Pociąg imion”.
Dzieci stoją w „rozsypce”. Nauczyciel jest lokomotywą. Ten, kogo dotknie, staje się „wagonem”, a grupa rytmicznie (wolno, wolno, szybko, szybko, szybko) wypowiada jego imię. Zabawę kontynuujemy do momentu, aż wszystkie dzieci będą „wagonami”, czyli powstanie jeden pociąg.
Zaśpiewamy piosenkę „Mama wszystko wie”.
(Muzyka i aranżacja Jarosław Piątkowski, słowa Elżbieta Buczyńska, płyta 5. konkurs piosenki „Wygraj sukces”).
Utworzymy wyraz z wylosowanych sylab.
Dzieci z wylosowanych sylab składają wyrazy, np ko-tek, ma-ma, ku-bek.
Malujemy węże według wzoru.
Zatańczymy taniec „Klaskany”.
(Tańce integracyjne).
Zabawimy się w „Zamienią się miejscami dzieci, które...".
Dzieci siedzą w kręgu na krzesełkach (jednego krzesła brakuje). Nauczyciel stojąc na środku mówi: Zamienią się miejscami dzieci, które lubią, mają, robią... (np. zamienią się miejscami dzieci, które lubią lody). Teraz prowadzenie przejmuje osoba, dla której zabrakło krzesełka.
Powiemy wiersz „Kokoszka Smakoszka” J. Brzechwy.
Odczytamy zdania.
Dzieci odczytują wylosowane zdania:
To lala Oli i Ali. To kotek Tomka.
Narysujcie trasy zwierząt.
Zatańczmy taniec „Poprzez świat".
(Tańce integracyjne).
Zaczarujemy kostkę znanymi zaklęciami.
Dzieci chuchając w kostkę czarują ją zaklęciami:
Abra kadabra, noga do wiadra.
Abra kadabra, gwiezdny pyl, abyś uśmiechnięty był.
Dokończcie szlaczek.
Zaśpiewamy piosenkę „Szła dzieweczka".
Dokończcie zdanie „Gdybym była wiatrem, to...".
Powiemy wiersz „Wiosenne podarki".
(Bożena Forma, „Rok w wierszu i piosence”).
Przypomnijcie znane okrzyki.
Czołem, czołem kluski z rosołem. Cześć, cześć kluski za 106.
Znajdź i odczytaj swoje imię.
Zatańczymy taniec „Krakowiak".
Zabawimy się w znaną zabawę „Cisza w przedszkolu".
Dzieci siedzą naokoło konturów przedszkola, zamykają oczy i milkną. Nauczyciel szeptem wywołuje imiona wychowanków. Przywołana osoba otwiera oczy i cicho wchodzi do „przedszkola". Gdy wszyscy są wewnątrz konturów, wypowiadają skojarzenia do wyrazu przedszkole.
Zaśpiewamy piosenkę „Bratek Gagatek".
(Muzyka i słowa Marek Sowa, aranżacja Marian Zych, płyta 5. konkurs piosenki „Wygraj sukces”).
Zróbcie 10 przysiadów.
Zabawimy się w przekazywanie „Uścisku przyjaźni".
Dzieci stoją w kręgu trzymając się za ręce. Po kolei ściskają dłoń kolegi po swojej prawej stronie, unosząc ją do góry.
Wypowiedzcie znane wam trzy magiczne słowa.
Dzieci przypominają słowa: proszę, dziękuję, przepraszam.
Wymieńcie wszystkie dni tygodnia.
Pokolorujcie różnymi barwami elementy w kształcie trójkąta, kwadratu, koła, prostokąta lub półkola.
Zaśpiewamy piosenkę „Czerwone jagody".
Co powiedziałby żółw, gdyby umiał mówić...
Dzieci siedzą w kręgu. Każdy po kolei przedstawia swoją propozycję.
ZAKOŃCZENIE GRY
Nauczyciel ustala, kto ma najwięcej kwiatów i o ile więcej od pozostałych? Zwycięzca zostaje nagrodzony brawami.
FINAŁ
Nagrodą dla wszystkich będzie działalność plastyczna: ozdabianie dowolną techniką motyli, które upiększą salę.
W literaturze metodycznej zwraca się uwagę na konieczność świadomego kierowania rozwojem mowy dziecka. Pożądane rezultaty można osiągnąć tylko wtedy, jeżeli dokładnie pozna się swoich wychowanków, tzn. ich zasób słów, pojęć i indywidualne predyspozycje. Zadaniem nauczyciela jest zachęcanie do mówienia, dzielenia się spostrzeżeniami i uwagami.
Należy przypomnieć, że mowa i myślenie dziecka to procesy ściśle ze sobą powiązane i wzajemnie się warunkujące. Prawidłowy rozwój mowy ułatwia wypowiadanie myśli, a opanowanie umiejętności dokonywania prostych operacji umysłowych umożliwia swobodne wypowiadanie się, formułowanie poprawnych i zrozumiałych dla otoczenia zdań.
W rozmowie, jak i w mowie powiązanej, ważną rolę pełnią: spostrzeganie, porównywanie, zapamiętywanie, koncentrowanie uwagi, wyobrażanie i wartościowanie, poszukiwanie przyczyn, skutków, wyciąganie wniosków.
I. Dudzińska uważa, że aby dziecko rozwijało i doskonaliło sposób wypowiadania się, muszą zaistnieć określone warunki:
• dzieci będą miały o czym mówić;
• będą chciały się wypowiadać;
• będą miały do tego okazję.
Wśród zajęć organizowanych lub inspirowanych przez nauczyciela w celu rozwijania mowy i myślenia wielką rolę odgrywa sztuka plastyczna. Szczególnie przydatne w nauce konstruowania logicznych wypowiedzi wielozdaniowych są pojedyncze obrazki, ilustracje i historyjki obrazkowe. Sztuka bardzo mocno przemawia do uczuć i wyobraźni malucha, znacznie silniej niż wiedza teoretyczna, i dlatego stanowi jej doskonałe uzupełnienie, ilustrację lub poszerzenie. Odpowiednio przedstawiony obraz znacznie rozszerza doświadczenia dziecka, umożliwia mu poglądowe poznanie tej rzeczywistości, której niejednokrotnie nigdy nie poznałoby drogą bezpośredniej styczności.
To co podczas obserwacji otoczenia podlega zmianom na skutek rozwoju wydarzeń, może być utrwalone na ilustracji. Obraz pozwala wielokrotnie przyglądać się przedstawionej sytuacji.
Wielu badaczy zwraca uwagę na wartość edukacyjną historyjek obrazkowych. Podstawą ich zrozumienia jest ustalenie kolejności przyczyn i skutków faktów przedstawionych na ilustracjach. Historyjka uczy tego, co było najpierw, co potem, co w końcu się zdarzyło; tak więc służy rozwojowi takich czynności umysłowych, jak: spostrzeganie, porównywanie, wnioskowanie, globalne ujmowanie treści. Może być wykorzystana nie tylko w celu wzbogacenia słownika, ale również do nauki wyrażania stosunków czasowych, przestrzennych między elementami treści, między faktami, wydarzeniami, a to jest droga budowania komunikatywnych konstrukcji składniowych: zdań pojedynczych, złożonych, wieloczłonowych. Historyjki obrazkowe kształcą samodzielne myślenie, wyobraźnię i spostrzegawczość. Wpływają na rozwój mowy, która jest ściśle powiązana z myśleniem, wzbogacają słownictwo, stwarzają okazję do szeregowania faktów w logicznej kolejności. Aby wyjaśnić zdarzenia przedstawione na określonych obrazkach, dzieci muszą zrozumieć, jaką rolę spełniają poszczególne osoby, zwierzęta i przedmioty. Zmuszone są do dokładnego postrzegania, szukania przyczyn, przewidywania skutków i wyciągania wniosków.
Omawiając sposoby i możliwości wykorzystania historyjek obrazkowych należy zwrócić uwagę na ich walory poznawcze, artystyczne i wychowawcze oraz na stopniowanie trudności. To ostatnie może dotyczyć nie jednej, lecz kilku spraw:
• liczby obrazków, z których składa się historyjka;
• jakości treści;
• sposobu zastosowania.
W grupach młodszych należy wykorzystywać ilustracje, na których na pierwszym planie odtworzona jest przede wszystkim treść, natomiast tło i drugi plan są ubogie, dość jednostajne. Im starsze dzieci, tym bogatszy może być plan drugi, trzeci. Tej zasady nie należy traktować zbyt rygorystycznie. Wszystkim można pokazać równie skomplikowane obrazy, ale trzeba wiedzieć, że maluchy będą widzieć i pojmować przede wszystkim to, co się dzieje tuż przed ich oczami, a starsi potrafią dostrzec fakty przedstawione w głębi i nawet wiązać je z tym, co widać na pierwszym planie.
Propozycje zajęć i zabaw z historyjką obrazkową przedstawiają m.in. H. Mystkowska, I. Dudzińska, M. Kwiatowska, K. Wiereszko-Taraszkiewicz, S. Szuman, J. Słońska, H. Kien, J. Rytlowa, H. Baczyńska, S. Borowski.
Aby historyjka spełniała wszechstronne zadania, należy w różny sposób ją wykorzystywać.
• Układanie historyjki obrazkowej. Z rozsypanych obrazków proponujemy ułożenie historyjki. Następnie dzieci motywują swój wybór. Dla ułatwienia młodszym podopiecznym wcześniej opowiadamy treść historyjki, a potem wykładamy wszystkie obrazki i zachęcamy do ułożenia ich zgodnie z tym, co usłyszały.
• Układanie opowiadania na podstawie obserwacji poszczególnych obrazków. Kolejno pokazujemy dzieciom obrazki, wspólnie je omawiamy, snujemy przypuszczenia, co będzie dalej. Sprawdzamy nasze domysły ukazując następną ilustrację. Porównujemy sytuację przedstawioną na obrazkach. Na zakończenie 5-6-latki opowiadają treść historyjki, wskazując na odpowiednie ilustracje. Dzieci mogą również opowiedzieć treść nie patrząc na obrazki. Należy je uprzedzić, aby jeszcze raz przyjrzały się i zapamiętały, co było najpierw, a co potem.
• Układanie całej historyjki na podstawie pierwszego i ostatniego obrazka. Pozostawiamy rozwój faktów domysłom, poszukiwaniom, rozmowom i argumentacji dzieci.
• Układanie początku historyjki na podstawie ostatniego obrazka. Ten sposób jest ciekawym ćwiczeniem, zwłaszcza dla dzieci 6-letnich. Omawianie historyjki od końca wymaga wyłożenia wszystkich ilustracji bez ich uporządkowania. Jeden obrazek - przedstawiający zakończenie wydarzenia - omawiamy wspólnie z dziećmi. Proponujemy im, by wybrały odpowiedni obrazek, stanowiący bezpośrednią przyczynę tamtego. Na zakończenie opowiadamy całą historyjkę od początku do końca.
• Przedstawienie wychowankom (bez omówienia) pierwszego i drugiego obrazka z równoczesnym zapytaniem: „Co stało się potem?”. Na końcu pokazujemy dalszy ciąg serii i całość omawiamy.
• Rysowanie zakończenia historyjki obrazkowej. Każdy ma możliwość przedstawienia swoich myśli, co jest trudne w dużych grupach, jeżeli narzędziem wypowiedzi będzie słowo.
• Nadawanie historyjkom odpowiednich tytułów jako korzystne ćwiczenie wdrażające do tworzenia uogólnień stanowiących syntezę obrazkowego opowiadania. Po kilku próbach dzieci zaczynają rozumieć, że tytuł historyjki nie może dotyczyć treści tylko jednego obrazka.
• Układanie własnych historyjek. Na podstawie historyjki przedstawionej przez nauczyciela podopieczni układają podobną lub inną, zmieniając postacie, miejsce akcji.
• Próby rysowania ułożonych przez dzieci historyjek obrazkowych. Takie zajęcia wyzwalają myślenie przyczynowo-skutkowe. Autor rysunku koniecznie powinien go „opowiedzieć”.
• Do pracy z większym zespołem można wykorzystać kilka historyjek o małym formacie. Każde dziecko otrzymuje obrazek i kolejno opowiada jego treść. Następnie osoby mające przedstawienia tej samej historyjki łączą się w grupy. W dalszej części każdy zespół opowiada treść swojej historyjki.
• Kolejna propozycja zakłada, że wybrane dzieci, każde z trzymaną przed sobą ilustracją, stoją w złej kolejności. Zadaniem pozostałych jest korygowanie błędów i prawidłowe odtworzenie historyjki.
• Losowanie obrazków z różnych historyjek. Każdy losuje po jednym obrazku i zgaduje, z jakiej pochodzi historyjki. Dziecko może ją opowiedzieć. Inni słuchają i ewentualnie uzupełniają wypowiedzi kolegów.
• Rozsypanka z kilku dobrze znanych historyjek obrazkowych. Zadaniem dzieci jest wyszukanie obrazków o tej samej tematyce oraz ułożenie ich w prawidłowej kolejności. Czynności te może wykonywać kilka osób, inni sprawdzają poprawność.
• Zasłonięcie części ilustracji jako sposób pracy z historyjką, tak by dzieci snuły domysły, jaki jest jej dalszy ciąg.
• Omawianie obrazków z układaniem zdań na temat postaci, przedmiotów, określaniem liczby wyrazów w zdaniu zliczanych za pomocą klocków czy poprzez rysowanie kresek, kółek.
• Dźwiękowa analiza i synteza wybranych wyrazów składających się na opowiadanie, wyodrębnianie głosek i ich przeliczanie oraz określanie kolejności. Historyjki są pomocne w nauce czytania.
• Wykorzystywanie historyjek obrazkowych w trakcie zajęć indywidualnych. Należy rozdać wychowankom koperty z historyjkami wyciętymi, np. z „Misia”, „Świerszczyka”, bądź też z innego czasopisma dziecięcego. Malcy mogą układać obrazki według kolejności, domyślać się brakujących obrazków, dorysowywać je, szukać następstw faktów, domyślać się przyczyn.
Zajęcia i zabawy z historyjką obrazkową mogą być bardzo różnorodne i urozmaicone, ich przebieg będzie zależał od celów, od inwencji nauczyciela oraz stopnia zaangażowania dzieci.
LITERATURA
Podstawy pedagogiki przedszkolnej pod red. M. Kwiatowskiej. Warszawa 1988, WSiP.
H. Mystkowska, Rozwijamy mowę i myślenie dziecka w wieku przedszkolnym. .Warszawa 1991, WSiP.
Metodyka wychowania w przedszkolu pod red. I. Dudzińskiej. Warszawa 1976, WSiP.
Vademecum nauczyciela sześciolatka. Warszawa 1977, WSiP.
J. Rytlowa, Ćwiczenia w mówieniu i pisaniu w klasach /-/^Warszawa 1973, PZWS.
J. Słońska, Psychologiczne problemy ilustracji dla dzieci. Warszawa 1969, PWN.
H. Baczyńska, Rozwój mowy pisanej w klasach /-/F Warszawa 1965, PWN.
S. Szuman, A. Dzierżanka, Rozwój umiejętności opisywania i wyjaśniania przez dzieci splotu zdarzeń przedstawionych na obrazku, Zeszyty Naukowe UJ. Kraków 1957, nr 1.
S. Szuman, Ilustracje w książkach dla dzieci i młodzieży. Kraków 1951, Wiedza, Zawód, Kultura.
K. Wiereszko-Taraszkiewicz, Historyjki obrazkowe pomagają w rozwijaniu mowy i myślenia, Wychowanie w Przedszkolu 1971, nr 5.
H. Kien, Różne sposoby omawiania czytanek, Życie Szkoły 1957, nr 1.
Dudzińska, Obrazki pomagają w aktywizowaniu myślenia dzieci, Wychowanie w Przedszkolu 1976, nr 7-8.
S. Borowski, „Miś" w pracy przedszkola, Wychowanie w Przedszkolu 1981, nr 7-8.
33
Uzupełnij historyjkę
Spróbuj narysować jej zakończenie.