Potrzeba aprobaty społecznej i afiliacji

Złem jest to, co przyczynia się do krzywdy i instrumentalizacji drugiego człowieka.

Społeczeństwo podzielone na słabszych silniejszych, dopuszczają traktowanie ludzi jako towaru, hołduje podwójnej moralności płciowej. Wprowadzenie restrykcyjnych przepisów

zwalczających prostytucję pogorszy tylko sytuację, prostytucja zostanie zepchnięta do podziemia ,uzależniona o sutenerów i zmusi do kamuflażu. Uznanie prostytucji za komercyjną pracę seksualną oznaczać będzie ignorowanie przemocy wobec osób uprawiających ten zawód oraz dalszą ich degradację. To nie prawda, że żadna praca nie hańbi. Ta hańbi. Degraduje człowieka do roli przedmiotu. Odbiera mu godność.
Ponadto prostytucja jest zjawiskiem kryminogennym, skupiającym i powiązanym często ze środowiskami przestępczymi. Właśnie tam rodzi się proceder zmuszania do prostytucji, handlu żywym towarem, prostytucji nieletnich, dzieci, pornografii.

Usługi „cór Koryntu” są przyczyną rozpadu więzi rodzinnych , rozwodów,

Dzieci prostytutek muszą ukrywać dramaty rodzinne, wstydzić się za zachowanie swoich rodziców. Często dzieci są upokarzane w obecności koleżanek, kolegów, sąsiadów, bliskich. Nie ulega wątpliwości, więc, że w tej sytuacji w świadomości dziecka pojawia się, oprócz strachu i nienawiści uczucie wstydu i zażenowania tym, że są traktowane inaczej niż rówieśnicy. Nie są spełnione ich potrzeby aprobaty społecznej. W takich warunkach można mówić o pseudo-zaspokajaniu potrzeb afiljacyjnych, gdyż pomimo uczestniczenia w życiu towarzyskim, nie spełnia ono warunków dobrego wychowania i nie dostarcza pozytywnych wzorców do naśladowania. Przykładem złego wpływy środowiska na dzieci prostytutek może być wyrastanie ich na przestępców, seryjnych morderców (Pedro Lopez, Charles Manson).

`

---