|
|
Kto ratuje jedno 偶ycie,聽 ratuje 艣wiat ca艂y |
Pewnej liczbie ludzi przeznaczonych na zag艂ad臋 uda艂o si臋 uj艣膰 艣mierci. Sta艂o si臋 to dzi臋ki ofiarnej pomocy polskiego spo艂ecze艅stwa, anonimowych zwyk艂ych ludzi. Pomagali oni 呕ydom na w艂asn膮 r臋k臋 i 艣rodkami, jakimi dysponowali. Przechowywali swoich przedwojennych znajomych czy te偶 - ze wzgl臋d贸w czysto ludzkich - tych, kt贸rzy przypadkowo stali si臋 ich podopiecznymi. |
|
“Maria powoli, z wyra藕nym聽 przymusem wchodzi艂a po w膮skich ciemnych schodach. Coraz wy偶ej i wy偶ej...serce bi艂o jej coraz szybciej. Mia艂a wra偶enie, 偶e nagle otworzy艂 si臋, tkwi膮cy聽 w jej umy艣le, hermetycznie zamkni臋ty w贸r wspomnie艅. Wystarczy艂o teraz poci膮gn膮膰 jedn膮 nitk臋 a worek zacznie si臋 pru膰. Maria boi si臋 nat艂oku my艣li, tej fali przera偶aj膮cych obraz贸w, kt贸ra zaraz j膮 zaleje. Tego powrotu...
Gdy dotar艂a w ko艅cu na strych nie zapala艂a 艣wiat艂a. Zna艂a i pami臋ta艂a tu ka偶d膮 spoin臋, ka偶d膮 wyrw臋 w pod艂odze. By艂 czas, 偶e policzy艂a je wszystkie, tkwi膮c nieruchomo w 艣ciennym schowku, oszala艂a ze strachu, 偶e zaraz zostanie nakryta przez gestapo lub granatow膮 policj臋. Wci膮gn臋艂a w nozdrza md艂y zapach kurzu i staro艣ci, ci膮gle taki sam, mimo up艂ywu lat. To dziwne - my艣la艂a - zapach pami臋tam chyba lepiej ani偶eli wydarzenia. “Jej” strych - sp臋dzi艂a tu 8 przera藕liwie d艂ugich miesi臋cy. Ka偶dy dzie艅 wype艂niony by艂 przera偶eniem i ...czekaniem na 艣mier膰. Up艂yw czasu Maria mierzy艂a wizytami swej opiekunki, pani Stefanii. Ka偶dego wieczoru ju偶 po godzinie policyjnej, pani Stefania cichutko wspina艂a si臋 na strych kamienicy, odsuwa艂a drewniane przepierzenie 艣ciany, zostawia艂a po偶ywienie,聽 nieustannie uspokaja艂a m贸wi膮c, 偶e ju偶 nied艂ugo, 偶e wszystko b臋dzie dobrze, tu jest bezpieczna. A Maria wiedzia艂a, 偶e聽 tym potokiem聽 s艂贸w pani Stefania usi艂uje ukry膰 r贸wnie偶 w艂asny strach. Przecie偶 za ukrywanie 呕yda grozi艂a 艣mier膰!! Mia艂a聽 wtedy 15 lat i doskonale zdawa艂a sobie W czasie ostatniej wojny Polacy stali si臋 艣wiadkami najwi臋kszej zbrodni ludob贸jczej w dziejach 艣wiata. Nar贸d 偶ydowski zosta艂 naznaczony, napi臋tnowany jako odmienny gatunek ludzki. W gettach i obozach rozmieszczonych na ziemiach polskich zamkni臋to milionowe rzesze 呕yd贸w z Polski i innych kraj贸w europejskich podbitych przez Niemc贸w. Stopniowo ograniczano ich wolno艣膰, pozbawiaj膮c kolejnych praw - posiadania, my艣lenia, podr贸偶owania, jedzenia, wreszcie - 偶ycia. W Treblince, Be艂偶cu, O艣wi臋cimiu. Zbrodnia ta przesz艂a do historii i ju偶 nigdy nie zostanie z niej wymazana. |
|
|