Ikona współczesnego ojcostwa
W dawnej, tradycyjnej rodzinie pozycja ojca była klarowna i mocna: w domowej wspólnocie to była centralna postać, która jednocześnie reprezentowała ją na zewnątrz. Zaawansowane przemiany społeczno-obyczajowe dokonujące się w ciągu wieków odmieniły patriarchalny model polskiej rodziny. Familijne stereotypy pomieszały się ze świadomością nowych, demokratycznych stosunków.
Zaawansowane przemiany społeczno-obyczajowe dokonujące się w ciągu wieków odmieniły patriarchalny model polskiej rodziny. Familijne stereotypy pomieszały się ze świadomością nowych, demokratycznych stosunków. Upadek władzy ojcowskiej, nowe formy desygnacji ojca, wynikające ze złożonych struktur rodzinnych, w końcu nowa definicja ojcostwa związana ze sztuczną prokreacją medyczną, zmiana wyobrażeń zbiorowych i funkcji społecznych - wszystkie te czynniki prowadzą do wniosku, że nastąpił rozpad wszystkich tradycyjnych kryteriów ojcostwa.
Kryzys tradycyjnego, patriarchalnego modelu nie mógł się jednak zamienić w pustkę. Skoro instrumentalne więzi łączące ojca z dziećmi na skutek zjawisk współczesności straciły na ważności i nie mogły dalej funkcjonować w rodzinie, musiały znaleźć swoje odbicie w innego typu relacjach. Relacje te przybrały charakter bardziej ekspresyjny, uczuciowy. Okazuje się więc, że mężczyźni mają zupełnie dobre rozeznanie w swoich powinnościach oraz działaniach na rzecz dziecka. Nie dziwi zatem, że współcześni ojcowie wśród wskazanych preferowanych cech własnych wysoko lokują potrzebę obdarzania dziecka miłością i serdecznością. W czołówce znajduje się również odpowiedzialność, obejmująca od momentu zawarcia związku małżeńskiego nie tylko własne postępowanie, ale także postępowanie żony i dzieci. Poczucie tej poszerzonej odpowiedzialności jest ważnym elementem prawdziwego ojcostwa i zarazem powinno być siłą napędową działań na rzecz wspólnoty.
Bezsprzecznie dom rodzinny, a więc matka i ojciec, jest dla dziecka środowiskiem podstawowym i dominującym, z którym styka się stale i które
w decydującym stopniu przeważa o rozwoju jednostki. To ono jest przede wszystkim stymulatorem rozwoju psychiki i osobowości. Badania wykazują, iż dzieci wychowywane tylko przez matkę - w związku z brakiem męskiego wzorca - mogą mieć problemy w dorosłym życiu na przykład w nawiązywaniu kontaktów interpersonalnych. Natomiast dzięki obecności ojca od razu przyjmują taki sposób życia, jaki jest naturalny dla człowieka, a mianowicie życie w grupie społecznej. Ojciec jest pierwszym wzorem do naśladowania. Jest człowiekiem, któremu można zaufać, a zaufanie to jest budowane przez wspólne przebywanie z dzieckiem od najwcześniejszych lat jego życia.
Godny zaufania ojciec przejawia autentyczne zainteresowanie sprawami dziecka, choć czasem mogą one wydawać się banalne i nic nieznaczące w odczuciu osoby dorosłej. Dziecko musi wielokrotnie doświadczać, że rodziciel go nie zawiódł, nie okłamał, jest dla niego oparciem w każdej sytuacji i zawsze może na niego liczyć. Ojciec wywiera ogromny wpływ na rozwój swojego dziecka i powinien o tym pamiętać przez cały okres wychowawczy. Powinien mieć świadomość tego, że jest ciągle obserwowany przez swoje pociechy, które potem przejmują pewne jego zachowania, wyrabiają w sobie i kształtują poglądy na różne dziedziny życia społecznego i moralnego. Dlatego tak ważny jest stosunek ojca do matki i dzieci, jego zachowania i reakcje na okoliczności życia rodzinnego.
Ojciec dostarcza dziecku bodźców w rozwoju społecznym, których matka nie może zaoferować, gdyż nie ma ona tych cech osobowości, które ma ojciec. Są one potrzebne jako wzorzec zarówno chłopcu, jak i dziewczynie. Chłopiec, przebywając z ojcem, uczy się męskich zachowań, identyfikując się z własną płcią, a dziewczynka na podstawie obserwacji ojca, jego zachowania wobec matki, kształtuje swój stosunek do płci odmiennej. Dlatego tak bardzo ważny jest kontakt z dzieckiem. Stanowi on integralną część całej relacji ojca z dzieckiem. Jest on symbolem, znakiem, językiem, za pomocą którego jest przekazywane dziecku całe bogactwo i subtelność więzi emocjonalnej i duchowej z ojcem. Jeżeli brakowałoby rzeczywistego głębokiego kontaktu uczuciowego i duchowego ojca z dzieckiem, jego życzliwej akceptacji, zrozumienia, zapewnienia poczucia bezpieczeństwa, wówczas gesty fizyczne byłyby puste. Mogłyby być odbierane przez dziecko jako krępujące.
Dzieci odruchowo bronią się przed gestami czułości osób dorosłych, u których wyczuwają nieszczerość czy jakieś dwuznaczne intencje. Dotyk, pieszczota, przytulenie dziecka przez ojca, jeżeli mają spełnić swoją rolę, powinny być naturalne i spontaniczne. Otwartość na dziecko, wyczucie jego potrzeb i pragnień, uszanowanie jego emocjonalnych odczuć, dyskrecja, empatia, osobista wrażliwość i przejrzystość uczuciowa ojca podyktują mu, kiedy i jakim gestem wyrazić dziecku miłość, akceptację, życzliwość czy wsparcie.
Sposób i częstość wyrażania miłości gestem fizycznym będzie także w dużym stopniu zależeć od typu emocjonalności zarówno ojca, jak i dziecka, a ta może być różna. Niemal wszystkie ludzkie zachowania mają charakter symboliczny. Za określonymi słowami, gestami, odruchami kryją się konkretne treści, przeżycia, odczucia, myśli, które ludzie wzajemnie sobie komunikują: zadowolenie, radość, odwaga, pokój, szczęście, wdzięczność lub też przeciwnie: niezadowolenie, lęk, niepokój, bunt, gniew, rozżalenie itp.
Ojciec, mając dobry kontakt z dzieckiem, potrafi odebrać to, co dziecko pragnie zakomunikować mu swoim językiem symboli, symptomów i apeli. Do tego jednak niezbędna jest świadomość, iż reakcje i zachowania dziecięce - podobnie jak wszystkie ludzkie zachowania - są bardzo złożone, dlatego też niełatwo jest odczytać najgłębszą symbolikę dziecięcej ekspresji. Zrozumienie dziecka przez odczytanie jego reakcji i emocji wymaga głębokiego kontaktu z nim. Dzięki umiejętności nawiązania kontaktu ojciec stwarza dziecku odpowiedni klimat sprzyjający werbalizacji jego uczuć na miarę dziecięcych możliwości.
Ojciec może rozumieć dziecko tylko wówczas, kiedy będzie rozumiał siebie samego; może mieć wgląd w uczucia i reakcje dziecka, jeżeli posiądzie sztukę rozeznania tego, co sam przeżywa wewnętrznie. Zasadniczymi trudnościami w rozmowach ojców ze swoimi dziećmi są ich niewrażliwość, obojętność, uczuciowa powierzchowność, zahamowania emocjonalne. Mężczyzna, który obawia się swoich własnych uczuć, będzie unikał rozmowy z dzieckiem na temat jego przeżyć. W odczytywaniu symboliki reakcji i zachowań dziecka ważną rolę może odgrywać usposobienie i charakter dziecka, które ujawniają się stopniowo w miarę jego dorastania.
Każde dziecko jest inne. Inna jest jego wrażliwość uczuciowa, zainteresowania, inteligencja, intuicja. I chociaż rodzeństwo, bracia i siostry wychowują się na ogół w tych samych warunkach, to jednak ich charaktery, a więc i spontaniczne zachowania oraz reakcje, są przeważnie bardzo zróżnicowane. Ojciec, który ma rzadszy kontakt ze swoimi dziećmi, może mieć trudności z dostrzeganiem różnic charakterów, co sprzyja skłonnościom do zbytnich uproszczeń w odczytywaniu symbolicznych zachowań swoich dzieci.
Ojciec ma ponadto do spełnienia w rozwoju społeczno-moralnym dziecka specyficzną, niezwykle ważną i trudną rolę, która w żadnym wypadku nie polega na zastąpieniu matki, ale na dostarczeniu dziecku takich bodźców, których od matki otrzymać nie może. Miłość ojcowska jest inna niż miłość macierzyńska. Ojciec stawia pewne wymagania dziecku i kochaw nim te cechy, które wskazują, że będzie ono w przyszłości pokonywać trudności życiowe, że będzie człowiekiem mężnym, szlachetnym i prawym. Stawianie wymagań w wychowaniu dziecka, precyzowanie oczekiwań, mobilizowanie do pokonywania różnorakich trudności jest niezbędne. Stymuluje to prawidłowy rozwój i stanowi przygotowanie do dorosłego życia.
Dziecko wychowane w atmosferze pobłażliwości, pozbawione jakichkolwiek ograniczeń w swoim działaniu i niemobilizowane do pokonywania przeszkód i osiągania nowych sprawności i umiejętności wyrasta na życiowego niedorajdę, ponieważ przygotowane jest wyłącznie na branie, a nie potrafi dać niczego od siebie. Staje się ono mało odporne na stres związany z problemami, nie uczy się przyjmować krytyki i znosić porażek. Dlatego też miłość ojca jest dla dziecka inspiracją, wezwaniem do pracy nad sobą, zachęca je do ciągłego rozwoju umysłowego, uczuciowego i moralnego. Ojciec ma do przekazania dziecku życiową mądrość, uczy je pracować, wymagając od niego wysiłku, trudu i ofiary. Ojciec uczy dziecko kierować się nie tylko sercem, ale także rozumem. Służy dziecku, ucząc je mądrze żyć.
Zdolność kochania i mądrego kierowania własnym życiem czyni z syna dojrzałego mężczyznę, a z córki dojrzałą kobietę. Zadaniem ojca nie jest dziś jednak przekazywanie wiedzy szkolnej, umiejętności technicznych czy uczenie syna zawodu. Tę rolę niemal w całości przejęły szkoły, uczelnie, uniwersytety. Ojciec spełnia rolę mistrza przez to, iż z jednej strony kształtuje osobowość dziecka: uwrażliwia jego sumienie, uczy uczciwości, odpowiedzialności, rozeznania wewnętrznego, sprawiedliwego i prawego traktowania ludzi; z drugiej strony zaś uczy sztuki życia w świecie: wyprowadza dziecko z domu, otwiera przed nim świat, uczy sztuki rozeznania i orientacji w świecie.
TO JESZCZE NIE JEST SPISANE
Uchwycenie istoty ojcostwa wymaga analizy elementów składających się na to pojęcie. Refleksja dotyczy nie tyle rodzajów ojcostwa - jak gdyby była ich wielość - ile różnych aspektów tego samego ojcostwa ludzkiego. Wielość zaznacza się na płaszczyźnie koncepcji ojcostwa proponowanych przez różne dziedziny wiedzy ludzkiej oraz na płaszczyźnie konkretnej realizacji ojcostwa: jak je pojmuje i urzeczywistnia dany mężczyzna określany mianem ojca.
Podstawowy, ale bardzo uproszczony, jest podział na ojcostwo biologiczne (inaczej nazywane fizycznym, naturalnym) oraz ojcostwo duchowe (nie należy go mylić z analogicznym pojęciem ojcostwa duchowego w teologii życia wewnętrznego - ojciec jako Bóg). Istnieje także ojcostwo w aspekcie prawnym, według którego ojcem jest ten, któremu dziecko jest prawnie przypisane.
Ojcostwo jest złożoną strukturą, powstałą w wyniku akcji i reakcji w dziedzinie funkcji ojcowskich. Niezależnie czy struktura ta jest trwała, czy nietrwała, czy stanowi reakcję na pewne zauważalne zachowania, czy na ich brak - stanowi stały element ludzkiego życia. Co więcej, będąc przedmiotem osądów, ojcostwo staje się również wartością. To mu zapewnia pozycję ponadczasową i nieprzypadkową, lecz jego treść funkcjonalna się zmienia i ulega ewolucji, zarówno rozszerzając się, jak i kurcząc, bez jednoczesnego naruszenia jego zasadniczego znaczenia jako punktu odniesienia. Można mówić o ojcostwie rozbitym, ale nadal chodzi o ojcostwo. Trzeba rozróżnić dwie fazy: faza rozpadu ojcostwa przy równoczesnym jego utrzymaniu się oraz faza wielkiej przemiany. Oba etapy zazębiają się, lecz nie zachodzą dla wszystkich w tym samym czasie.
Z całą pewnością dzisiejsze przemiany nie ograniczają się tylko do ojców i ojcostwa. Sprawa jest szersza i dotyczy rodziny i jej członków, którzy razem przechodzą poważny kryzys tożsamości, a nawet doznaje rozchwiania na skutek efektów odbicia i konsekwencji ogólnej ewolucji społeczeństwa, w którym rodzą się nowe obyczaje, budują się nowe instytucje i struktury.
Proces przekształcenia modelu ojca osiągnął już bardzo wyraźny poziom. O ile wcześniej budził zdziwienie, a nawet kpinę, widok ojca prowadzącego wózek, spacerującego z dzieckiem, karmiącego go mlekiem z butelki czy trzymającego w troskliwych objęciach, o tyle dziś nie budzi on większego zainteresowania. Ojciec zaczyna przejmować, zastrzeżone dotychczas jedynie dla kobiet, prace domowe. Coraz częściej opiekuje się dzieckiem, stosuje wobec niego demokratyczne metody kontroli, wspomaga je w rozwiązywaniu różnych trudności, rozwijaniu umiejętności, przygotowuje także do pełnienia przyszłych funkcji społecznych. Co więcej, ojciec coraz częściej jest obecny przy porodzie swojej żony i po narodzinach dziecka ma - tak jak matka - bezpośredni kontakt z nim.
Odwieczne funkcje ojców w rodzinach - prokreacyjna, ekonomiczna, ochronna czy wychowawcza - uległy i wciąż ulegają znaczącym przemianom. Wymusiły je radykalne przemiany społeczno-ekonomiczne i kulturowo-obyczajowe, które w skali makro wystąpiły po drugiej wojnie światowej i trwają po dziś dzień. Wymusiła je przede wszystkim zawodowa praca kobiet - żon i matek. Natomiast rozbudzone potrzeby konsumpcyjne wymuszają obecnie wzmożoną pracę zarobkową. Ich praca przebiega jednak w warunkach panującego w kraju dużego bezrobocia, a więc w warunkach dyskomfortu i ciągłego zagrożenia. W tak skomplikowanej sytuacji, nie przestając być wartością, współczesne ojcostwo jest coraz trudniejsze w sprawowaniu - wciąż się musi przemieniać i dostosowywać. Dlatego obecnie autorytet ojcowski wydaje się być labilny, a taki być nie powinien.
Przemiany społeczno-obyczajowe ostatniego półwiecza spowodowały, że tradycyjny podział obowiązków matki i ojca powoli się zaciera. Coraz częściej mężczyźni przejmują obowiązki uważane dotychczas za typowo kobiece. Przyczyn tego zjawiska jest wiele, przede wszystkim jest to zmiana pozycji kobiety w rodzinie, a wraz z przemianami roli matki zmienia się także obraz ojca. Wzrastający poziom wykształcenia kobiet oraz zmiany obyczajowości spowodowały, iż kobieta może się realizować poza kręgiem życia rodzinnego, w działalności zawodowej. Rozwój techniki, a co za tym idzie mniej czasu poświęcanego na zdobycie środków utrzymania przez mężczyzn, powoduje, że mogą oni aktywnie włączyć się w życie rodziny. Dziś również coraz częściej można się spotkać z partnerskim układem stosunków wewnątrz rodziny. W rodzinach takich obowiązki domowe dzielone są miedzy obojga partnerów.
Poglądy naukowców zarówno z początku ubiegłego wieku, jak i te z ostatnich lat jednoznacznie przekonują, że nieobecność ojca w rodzinie niesie ze sobą negatywne konsekwencje dla rozwoju dzieci. Nowy model ojcostwa ukazuje ojców i matki jako równych partnerów w opiece nad dzieckiem, wspólnie odpowiedzialnych za wspieranie wzrastania swojego potomstwa.
Konieczność uczestnictwa ojca w procesie wychowania, dzieci jest zatem jedną z podstawowych prawd pedagogicznych. Do niedawna było to głównie przeświadczenie intuicyjne, jednak na przestrzeni kilku ostatnich dekad przeprowadzono wiele badań i narodziło się sporo teorii psychologicznych na ten temat. Dzięki temu problem wpływu ojca na rozwój dziecka przestaje być mądrością potoczną, a staje się coraz lepiej rozpoznanym zagadnieniem naukowym. Poglądy współczesnych badaczy niewiele się różnią w tej kwestii.
Ewa Kozak
Uniwersytet Wrocławski