SICILIANO
Słońce, plaża, ciepły piasek, nagle pada na mnie cień:
Pięknie zbudowany facet mruży oczy, śmieje się,
Pręży mięśnie, błyska złotem, zagaduje, wdzięczy się,
Na kolano rękę kładzie, dobrze wiem, czego chce.
O mój miły, to przesada! Romans w lato? Czemu nie?
Ale z ładnym, miłym chłopcem, nie z brzydalem, nie, o nie!
W ciepły wieczór brzegiem morza z młodym chłopcem chodzić w dal,
Czule słówka szeptać w uszka, lecz nie tobie, wybacz, nie!
Ciao, ciao, Siciliano! To nie dla mnie taka gra!
Nie przekonasz mnie na pewno, nie zabierzesz mnie na jacht.
Ciao, ciao, Siciliano! Nie dam złapać się na lep.
Nie wypatruj oczu za mną, nie przyczepiaj się, jak rzep!.....x2
Żebyś klękał na kolana i co wieczór kwiaty słał,
Żebyś nie wiem, jak mnie błagał, nie ulęgnę, nie łudź się.
Nie wiem, co ty sobie myślisz? Ja nie jestem głupia, nie!
Na nic twoje cinquecento, na nic kawior, szampan, śledź!
Młodym chłopcem ty nie jesteś, sympatycznym także nie,
Nie potrafisz objąć czule i przytulić się we śnie.
Myślisz forsa, a nie głowa, dla dziewczyny to nie raj,
Odrzuć złoto, kochaj sercem. Jeśli nie, to goodbye!
Ciao, ciao, Siciliano!..........
Ciao, ciao, Siciliano!..........
Ciao, ciao, Siciliano!..........
Ciao, ciao, Siciliano!..........