8 s艂贸w o鷑tastyce


0x01 graphic

Hubert Szyma艅ski, Ib

  1. S艂owo o terminologii.

Cz臋sto pos艂ugujemy si臋 poj臋ciem „fantastyka” nie zastanawiaj膮c si臋 nawet, czym owa聽„fantastyka” jest. W艂a艣ciwie s艂uszne jest takie post臋powanie, bo przecie偶 wszyscy wiedz膮, o聽co chodzi. Spr贸bujmy jednak sporz膮dzi膰 definicj臋 fantastyki. Wyjd藕my od聽stwierdzenia „Co艣, czego nie ma”. Rozbudowuj膮c: „Przedstawienie czego艣, co w realnym 艣wiecie nie istnieje”. Bli偶ej, ale jeszcze nie to. Mo偶e „Wstawienie do 艣wiata przedstawionego niekt贸rych zjawisk nierealnych, kt贸re s膮 wytworami wyobra藕ni”. To chyba jest to, spr贸bujmy por贸wna膰 moj膮, do艣膰 ubog膮 definicj臋 z wyja艣nieniem „Nowego Leksykonu PWN”: fantastyka - niesamowite, cz臋sto nadprzyrodzone zjawiska, b臋d膮ce wytworem fantazji w mitach, folklorze, utworach plastycznych i fabularnych; tak偶e typ tw贸rczo艣ci literackiej, w kt贸rym 艣wiat przedstawiony zape艂niaj膮 zjawiska o tym charakterze. Nie zgodzi艂bym si臋 tutaj z聽wyrazem „zape艂niaj膮”, istniej膮 bowiem te偶 subtelniejsze formy fantastyki, w kt贸rych na聽dwustustronicow膮 ksi膮偶k臋 przypa艣膰 mo偶e bardzo ma艂o takich zjawisk, przyk艂adem mo偶e by膰 tutaj „Narrenturm” Andrzeja Sapkowskiego.

Mo偶emy teraz rozwa偶y膰 dwa g艂贸wne podgatunki fantastyki, a mianowicie „fantasy” i聽„science - fiction”. Pierwsza z nich (wed艂ug cytowanego ju偶 Leksykonu PWN: magiczno - awanturnicza odmiana fantastyki, nawi膮zuj膮ca do mit贸w, legend i ba艣ni wsp贸lnych wielu kr臋gom kulturowym) przedstawia 艣wiat na etapie cywilizacyjnym 艣redniowiecza (chocia偶 nie聽jest to regu艂a, bo na przyk艂ad ksi膮偶ka Neila Gaimana „Gwiezdny Py艂” osadzona jest na聽pocz膮tku wieku XIX) z dodaniem jednak drugiej rzeczywisto艣ci - tej magicznej (czyli element贸w fantastyki), a dok艂adniej: mag贸w, elf贸w, krasnolud贸w (Tutaj nale偶y zwr贸ci膰 uwag臋 na dwojak膮 pisowni臋. „Elfy” i „krasnoludy” nie s膮 jedynymi formami stosowanymi przez polskich pisarzy i t艂umaczy, mo偶na jeszcze u偶ywa膰 form „elfowie” i „krasnoludowie”, kt贸re, nawiasem m贸wi膮c, mniej mi si臋 podobaj膮. U偶ywanie wielkich i ma艂ych liter te偶 jest tutaj dowolne, tylko 偶e, gdy u偶ywamy wielkich liter do tych nazw, musimy je tak偶e stosowa膰 do cz艂owieka, m贸wi膮c o rasie.), smok贸w, ghuli, ork贸w, itd. Jest to, m贸wi膮c kr贸cej, 艣wiat, w聽kt贸rym wyst臋puje magia.

Drugi z podgatunk贸w fantastyki, science - fiction (wed艂ug Leksykonu PWN: termin okre艣laj膮cy literatur臋 (tak偶e film) fantastyczn膮, w kt贸rej konstrukcj臋 艣wiata przedstawionego uzasadniaj膮 wyja艣nienia o charakterze naukowym lub maj膮ce pozory naukowo艣ci) przedstawia 艣wiat w uj臋ciu przysz艂o艣ciowym (chocia偶 na przyk艂ad „Gwiezdne Wojny” rozpoczynaj膮 si臋 s艂owami „Dawno, dawno temu, w odleg艂ej galaktyce…”), a dok艂adniej: wiele rozwi膮za艅 technologicznych, kt贸re w du偶ej cz臋艣ci s膮 mo偶liwe do wykonania, ale聽nie聽dysponujemy jeszcze technologi膮 do tego potrzebn膮 (np. podczas wywiadu udzielanego przez jakiego艣 naukowca, kt贸rego danych osobowych niestety nie pami臋tam, stwierdzi艂 贸w uczony, 偶e wykonanie miecza 艣wietlnego - broni rycerzy Jedi z „Gwiezdnych Wojen” jest mo偶liwe, a ograniczeniem jest to, 偶e bro艅 taka potrzebowa艂aby ogromnej ilo艣ci energii).

Istnieje jeszcze jeden podgatunek fantastyki (o drobniejszych podzia艂ach, takich jak na聽przyk艂ad cyberpunk nie b臋d臋 si臋 tutaj rozpisywa艂 ze wzgl臋du na to, 偶e nie jest to wed艂ug mnie zbyt wa偶ne zagadnienie), kt贸ry jest bardzo specyficzn膮 form膮. Jest to tak zwana „tw贸rczo艣膰 z pogranicza”. Jest to po艂膮czenie fantasy i scence - fiction, mo偶na je rozpozna膰 na聽przyk艂ad po elfach wyk艂adaj膮cych kosmologi臋, albo krasnoludach obs艂uguj膮cych koparki. Przyk艂adem takiej tw贸rczo艣ci mo偶e by膰 na przyk艂ad ksi膮偶ka „Wied藕min z Wielkiego Kijowa” W艂adimira Wasiliewa (bardzo dobra pozycja, inspirowana „Sag膮 o Wied藕minie” Andrzeja Sapkowskiego, ksi膮偶k臋 om贸wi臋 w dalszej cz臋艣ci pracy). Jest to do艣膰 rzadko wyst臋puj膮ca forma fantastyki, ale niczym nieodbiegaj膮ca od pozosta艂ych.

  1. S艂owo o literaturze.

Postaram si臋 tu om贸wi膰 kilka ciekawych tytu艂贸w, kt贸re zosta艂y przeze mnie przeczytane i moje spostrze偶enia na ich temat.

Na pierwszy ogie艅 p贸jdzie najs艂ynniejszy chyba tytu艂 fantastyczny, a mianowicie „W艂adca Pier艣cieni”. Powsta艂a niemal偶e p贸艂 wieku temu trylogia nadal zachwyca czytelnik贸w na ca艂ym 艣wiecie. G艂贸wny bohater przemierza nieznane mu krainy zmagaj膮c si臋聽z聽przeciwno艣ciami losu oraz w艂asnymi s艂abo艣ciami. Reprezentuje on wed艂ug mnie cz艂owieka d膮偶膮cego do celu, ale nie 偶adnego herosa mog膮cego pokona膰 bez problemu wszystkie przeszkody stoj膮ce na jego drodze. Ten zwyk艂y cz艂owiek, kt贸ry podejmuje si臋聽walki z rzeczami o wiele pot臋偶niejszymi od siebie, kt贸rych niekiedy nie jest w stanie poj膮膰. Jest to najwa偶niejsza sprawa przedstawiona w tej ksi膮偶ce. J.R.R. Tolkien pisa艂 (podobnie do S艂owackiego, z tym, 偶e nie dla jednego narodu, a dla ca艂ego 艣wiata) „ku聽pokrzepieniu dusz”, aby wszystkim tym „szarym” ludziom udowodni膰, 偶e mog膮 co艣 w聽偶yciu osi膮gn膮膰 i przekona膰 ich, 偶e mo偶na osi膮gn膮膰 cel, bez wzgl臋du jak daleko si臋聽on聽znajduje. Opr贸cz tego niepoprawnego optymizmu (kt贸ry m贸g艂 si臋 przyczyni膰 do聽powstania „the american dream”, czyli idei 偶ycia Amerykan贸w, w kt贸rej mo偶na osi膮gn膮膰 co艣, zaczynaj膮c od niczego, takie wsp贸艂czesne „od zera do bohatera”) w ksi膮偶ce przedstawiony jest „bardzo oryginalny” topos walki dobra ze z艂em. Wszystko jest czarne albo bia艂e - najwi臋ksza jej wada. Ksi膮偶ka zosta艂a okraszona bogatymi opisami (czasami a偶 zbyt bogatymi i nu偶膮cymi czytelnika) i klasycznym happy - endem podkre艣laj膮cym optymizm p艂yn膮cy z lektury.

Drug膮 pozycj膮 przeze mnie przedstawion膮 b臋dzie „Saga o Wied藕minie” autora znad Wis艂y - Andrzeja Sapkowskiego. Jest wed艂ug mnie tytu艂em lepszym od poprzedniego, gdy偶 rzuca on 艣wiat艂o na du偶o wi臋cej dziedzin 偶ycia i nie przedstawia 艣wiata „dwukolorowego”. Ka偶da posta膰 tutaj przedstawiona ma odr臋bn膮 psychik臋, nie przedstawia si臋 jako dobra, lub聽z艂a. Ksi膮偶ka, mimo, i偶 jest przedstawiona w 艣wiecie fantastycznym, jest bardziej realistyczna. Jednym z wielu problem贸w w niej poruszonych jest rasizm (niekoniecznie tylko i wy艂膮cznie rasizm jako taki, ale r贸wnie偶 jako podzia艂 mi臋dzy bogatymi a biednymi; intelektualistami a robotnikami, itp.). Przedstawione s膮 tutaj stosunki mi臋dzy r贸偶nymi rasami. Na przyk艂ad elfy gardz膮 ras膮 ludzk膮, jako stworzeniami kr贸tkowiecznymi i niemog膮cymi zrozumie膰 tyle, co oni przez kilkaset lat swojego 偶ycia, ale z drugiej strony boj膮 si臋 ich, bo聽s膮聽bardzo zaborczy, szybko si臋 rozprzestrzeniaj膮 i d膮偶膮 g艂贸wnie do wzbogacenia si臋, nie聽patrz膮c na innych. W tym miejscu autor wytyka nam wiele negatywnych cech, kt贸rych powinni艣my si臋 wyzby膰. Dodam jeszcze, 偶e pi臋cioksi膮g przedstawia nawet problem in偶ynierii genetycznej, kt贸ra mo偶e prowadzi膰 do wielu problem贸w, je偶eli zaczniemy j膮 stosowa膰, bez聽poznania dostatecznie du偶ej ilo艣ci informacji na jej temat. Na korzy艣膰 utworu dzia艂a jeszcze fakt, 偶e nie ma w nim klasycznego happy - endu, a g艂贸wny bohater zostaje na ko艅cu 艣miertelnie raniony. Jest to wed艂ug mnie du偶o lepsze zako艅czenie (bo bardziej realistyczne) ni偶 klasyczne „…i 偶yli d艂ugo i szcz臋艣liwie”. Ca艂o艣膰 okraszona jest du偶膮 dawk膮 humoru przer贸偶nej ma艣ci, od klasycznego angielskiego „- Miecz. Na plecach. Dlaczego masz na聽plecach miecz? - Bo wios艂o mi ukradli.”, przez 偶artobliwe scenki (np. po zniszczeniu szopki przez pocz膮tkuj膮c膮 czarodziejk臋, jej nauczycielka powiedzia艂a „(…)To nie by艂a wcale pi臋kna szopka. Nie s膮dz臋, 偶eby komu艣 bardzo brakowa艂o jej w krajobrazie.(…)”), a偶聽po聽zaskakuj膮ce wyczyny, z jeszcze bardziej zaskakuj膮cym fina艂em (po niesamowitych akrobacjach na kilkumetrowych s艂upkach stoj膮cych w rz臋dzie: „-(…) Zejd藕 z grzebienia. - Saltem? - A jak by艣 chcia艂a? Jak kura z grz臋dy? Jazda, skacz. Nie b贸j si臋, ubezpieczam ci臋. - Haaaa! - 艁adnie. Jak na dziewczyn臋, bardzo 艂adnie. Mo偶esz ju偶 zdj膮膰 opask臋 z oczu.”). Wszystko to przyczynia si臋 do tego, 偶e ksi膮偶ki czyta si臋 bardzo dobrze, szybko i przyjemnie. Polecam wszystkim, kt贸rzy umiej膮 czyta膰 i znaj膮 cho膰 troch臋 realia panuj膮ce w naszym 艣wiecie.

Przysz艂a teraz pora na przedstawienie ksi膮偶ek z drugiego podgatunku fantastyki, czyli science - fiction. Klasyk膮 w tej dziedzinie jest ju偶 „Z Archiwum X”. Chcia艂em tutaj pokr贸tce opisa膰 t臋 w艂a艣nie seri臋 ksi膮偶kow膮. Sk艂ada si臋 na ni膮 kilkana艣cie nowel opublikowanych przez wydawnictwo DaCapo oraz kilka grubszych tomik贸w, kt贸re wysz艂y od MeKONGu Fabryki Wyobra藕ni. Wszystkie ksi膮偶ki czyta si臋 艂atwo i przyjemnie, napisane zosta艂y przede wszystkim, aby dostarczy膰 czytelnikom przyjemno艣ci, ale przy okazji, niekt贸re z nich prezentuj膮 zagro偶enia, jakie nas mog膮 czeka膰 wraz z rozwojem cywilizacji. Nie s膮 to 偶adne g艂臋bokie przes艂ania, ale lepsze to ni偶 nic. Wszystkie tomiki napisane s膮 bardzo rzeczowo, bez聽zb臋dnego „lania wody”, prostym j臋zykiem (bo dla Amerykan贸w), w sam raz na d艂ugie nudne wieczory.

Kolejnym tytu艂em (tym razem nieco ambitniejszym) z tego gatunku b臋dzie kultowa ju偶 powie艣膰 Franka Herberta - „Diuna”. Ksi膮偶ka przedstawia ca艂kowicie wymy艣lony 艣wiat, w聽kt贸rym najwi臋kszym bogactwem jest Przyprawa, substancja znajduj膮ca si臋 jedynie na聽tytu艂owej planecie. Bardzo zawi艂a fabu艂a i szczeg贸艂owe opisy sprawiaj膮, 偶e ksi膮偶k臋 czyta si臋 nienajlepiej. Mimo to ksi膮偶ka prezentuje si臋 bardzo dobrze na tle wielu innych. Przyczyniaj膮 si臋 do tego mi臋dzy innymi przedstawione w niej problemy i bardzo rozbudowany 艣wiat. G艂贸wnym w膮tkiem utworu jest sp贸r mi臋dzy dwoma rodami o kontrol臋 nad zasobami Diuny (kt贸rej prawdziwa nazwa brzmi Arrakis, ale to tak na marginesie). Nie聽jest to jednak klasyczna walka dobra ze z艂em, opisane s膮 tu bowiem skomplikowane po艂膮czenia polityczne jakie panuj膮 w 艣wiecie ksi膮偶ki. Ksi膮偶ka opisuje przebieg konfliktu do艣膰 subiektywnie, ale mo偶emy dopatrzy膰 si臋 tu sformu艂owa艅 wskazuj膮cych na ten subiektywizm. Dzi臋ki temu czytaj膮cy mo偶e bardziej obiektywnie spojrze膰 na opisan膮 sytuacj臋. Problemami poruszanymi przez autora s膮 r贸偶nice wyst臋puj膮ce w spo艂ecze艅stwie, r贸偶ne znaczenie poszczeg贸lnych surowc贸w (woda, kt贸rej na Arrakis brakuje i Przyprawa, kt贸rej s膮聽tu聽niezliczone ilo艣ci) dla odr臋bnych spo艂ecze艅stw, tak偶e bardzo rozbudowana problematyka polityczna, problem prywaty, wierno艣ci i zdrady. Wszystko to tworzy niepowtarzalny klimat ksi膮偶ki, kt贸r膮 warto (mimo jej „ci臋偶kiego” charakteru) przeczyta膰.

Na koniec tego rozdzia艂u chcia艂em zaprezentowa膰 ksi膮偶k臋 z tak zwanego pogranicza, nosz膮c膮 tytu艂 „Wied藕min z Wielkiego Kijowa”. Jest to zbi贸r opowiada艅 napisanych przez W艂adimira Wasiliewa, dla kt贸rych inspiracj膮 by艂a tw贸rczo艣膰 Sapkowskiego. Osadzone s膮聽jednak w zupe艂nie innym 艣wiecie. Wyst臋puj膮 tutaj nazwy miast europejskich, a poziom rozwoju cywilizacyjnego jest bardzo wysoki (roboty, lasery, inteligentne maszyny, itd.). Wyst臋puj膮 w tym 艣wiecie r贸wnie偶 elementy charakterystyczne dla fantasy (elfy, orki, nizio艂ki, itp.). Ksi膮偶ka ukazuje, co mo偶e si臋 sta膰 z naszym 艣wiatem w przysz艂o艣ci, a nie jest to聽optymistyczna „przepowiednia” (wyludnione miasta, buntuj膮ce si臋 maszyny, konflikty mi臋dzyrasowe i pog艂臋biaj膮ca si臋 nietolerancja). W zbiorze tym mo偶emy dostrzec jednak nadziej臋 na polepszenie 偶ycia poprzez stosowanie si臋 do pewnych zasad moralnych i聽uznawanie warto艣ci takich jak honor, przyja藕艅, przysi臋ga.

Podsumowuj膮c: na tych kilku przyk艂adach stara艂em si臋 przedstawi膰 r贸偶norodno艣膰 fantastyki jako gatunku literackiego. Jak mo偶emy przeczyta膰, s膮 ksi膮偶ki odwo艂uj膮ce si臋聽do聽pewnych warto艣ci uniwersalnych, wed艂ug kt贸rych mo偶na wyrobi膰 sobie 艣wiatopogl膮d i聽styl 偶ycia, ale s膮 i takie s艂u偶膮ce wy艂膮cznie rozrywce. W tej kwestii fantastyka niczym si臋聽nie聽r贸偶ni od pozosta艂ych gatunk贸w literackich.

  1. S艂owo o filmie.

Film fantastyczny, mimo i偶 nie jest tak bogaty tre艣ciowo jak literatura (wszak filmy produkowane s膮 g艂贸wnie ze wzgl臋d贸w rozrywkowych, dla masowego odbiorcy, i tylko kino niezale偶ne propaguje pewne g艂臋bsze warto艣ci i nosi jakie艣 powa偶niejsze przes艂ania), nie mo偶e by膰 uznawany za „gorszy” od literatury z punktu widzenia kulturalnego, bo to g艂贸wnie on聽kszta艂tuje kultur臋 naszych czas贸w.

Proponowa艂bym zacz膮膰 od ekranizacji ksi膮偶kowej. „Wied藕min”, jako najgorsza z聽tych, kt贸re chc臋 przedstawi膰, zostanie opisana jako pierwsza. To, co napisa艂em w聽poprzednim rozdziale o „Sadze…” Sapkowskiego, odnosi si臋 w du偶ej mierze r贸wnie偶 do聽dw贸ch zbior贸w opowiada艅 o Wied藕minie, na kt贸rych oparty zosta艂 film. Jak nietrudno si臋聽domy艣li膰, powinno powsta膰 arcydzie艂o polskiego filmu (zwa偶ywszy r贸wnie偶 na niema艂y bud偶et produkcji). Niestety - z dobrego pomys艂u powsta艂 beznadziejny film, pomijaj膮c nawet to, 偶e bez przeczytania ksi膮偶ek, nic z jej ekranizacji nie da艂o si臋 zrozumie膰 (co聽jest聽nagminnym przymiotem polskich „superprodukcji”). W膮tki zosta艂y totalnie pomieszane, skr贸cone, a niekt贸rych, kt贸re by艂y wa偶ne w og贸le nie by艂o. Od strony wizualnej film te偶 wygl膮da艂 nienajlepiej - pracuj膮cy nad nim spece od efekt贸w po prostu si臋 nie popisali (g艂owa smoka bardziej przypomina艂a krowi膮 ni偶 gigantycznego, siej膮cego strach gada, a聽ogie艅, kt贸rym zion膮艂 by艂 wklejony tak widocznie, jak w filmach z lat siedemdziesi膮tych). Wiem, 偶e film nigdy nie b臋dzie taki dobry jak ksi膮偶ka, ale nie nale偶y z tym przesadza膰. Napisa艂em tutaj o wersji kinowej, bo serial, kt贸ry mogli艣my ogl膮da膰 w Telewizji Polskiej by艂聽ju偶 nieco lepszy i nie mam do niego a偶 tyle zastrze偶e艅.

Teraz we藕my si臋 za co艣 pozytywnego dla odmiany. Chodzi mi o najlepszy, moim zdaniem film ostatnich lat, a mianowicie „Matrix”. Opowiada on o przysz艂o艣ci ludzko艣ci (a聽w艂a艣ciwie jej resztki), gdzie roboty sta艂y si臋 naszymi prze艣ladowcami. Od strony tre艣ci, jest聽bardzo dobrym pomys艂em, przedstawia oryginaln膮 histori臋 (co jest w naszych czasach rzadko艣ci膮), w kt贸rej ukryte s膮 warto艣ci nale偶膮ce do kultury wy偶szej. Mi艂o艣膰, honor, wiara we聽w艂asne si艂y i walka z nieuchronnym, sprzeciwianie si臋 losowi s膮 najwa偶niejszymi z nich. Dzie艂o Braci Wachowskich ma w sobie jeszcze jedn膮 wa偶n膮 rzecz. Jest to „to co艣”, co聽przyci膮ga do ekranu i sprawia, 偶e mamy ochot臋 pi膮ty, dziesi膮ty, czy dwudziesty raz obejrze膰 te same obrazy przewijaj膮ce si臋 na ekranie telewizora. Arkadiusz Grzegorczak w聽artykule do Nowej Fantastyki (nr 5/2003, str. 4.) pisze „Mam wra偶enie, 偶e Matrix jest w艂a艣nie filmem „konceptowym”, i to do b贸lu. Ca艂y patent polega tu na stopniowym odkrywaniu tajemnicy 艣wiata, kt贸ry okazuje si臋 u艂ud膮, fikcj膮, blag膮. To dzi臋ki temu pomys艂owi, a nie historyjce o przygodach przystojnego Neo, Matrix by艂 tryumfem artystycznym (…)”. By艂 r贸wnie偶 tryumfem kasowym, co znaczy, 偶e bardzo dobrze znalaz艂 drog臋 do masowego odbiorcy. My艣l臋, 偶e zawdzi臋cza to nie tylko wspania艂emu pomys艂owi, ale聽tak偶e nowatorskim (cho膰 wcale nie skomplikowanym, jak na mo偶liwo艣ci studi贸w Warner Bros, bo w du偶ej cz臋艣ci mo偶liwymi do wykonania nawet na domowym komputerze) efektom specjalnym. Film jest naprawd臋 dobry, i godny obejrzenia.

Chcia艂em opisa膰 tu jeszcze jeden film, kt贸ry jest ju偶 klasykiem i prze艂amuj膮cym pewne bariery wyznacznikiem kanonu kinowego. Mam na my艣li star膮, dobr膮 „Planet臋 Ma艂p”. Chyba ka偶dy chocia偶 s艂ysza艂 o tym filmie, a wi臋kszo艣膰 z tych, co s艂yszeli, r贸wnie偶 obejrzeli. Prezentuje on (tradycyjnie w ciemnych barwach) przysz艂o艣膰 naszej planety. Najbardziej zaskakuj膮ce, i daj膮ce do my艣lenia jest zako艅czenie, w kt贸rym g艂贸wny bohater, s膮dz膮cy, 偶e聽znajduje si臋 na obcej planecie, na kt贸rej panuj膮 ma艂py, odkrywa, 偶e jest na Ziemi, kilka tysi臋cy lat w przysz艂o艣ci. Zakopana prawie do bark贸w nowojorska Statua Wolno艣ci da艂a do聽my艣lenia chyba ka偶demu, kto ogl膮da艂 omawiany obraz. Poza tym jest tu bardzo ciekawie przedstawiony w膮tek o przyja藕ni i wierze. Je偶eli kto艣 nie ogl膮da艂 - jest to obowi膮zkowa pozycja.

Poza przedstawionymi tutaj tytu艂ami mo偶emy znale藕膰 jeszcze bardzo wiele „p艂ytkich” film贸w typu „zabili go i uciek艂”, kt贸re produkowane s膮 dla zaspokojenia masowego widza, takiego jak rz膮dne efekt贸w specjalnych i efektownych bijatyk dwunastolatki, ale tego nie聽mam zamiaru opisywa膰.

  1. S艂owo o komiksie, …

…kt贸ry jest wci膮偶 niedoceniany przez wielu ludzi i traktowany jak dziecinada. Nie聽chc臋 tutaj odwo艂ywa膰 si臋 bowiem do tytu艂贸w pokroju „Kaczora Donalda”.

Opisz臋 na pocz膮tek komiksy ameryka艅skie (na kt贸rych podstawie powsta艂y, i nadal powstaj膮 du偶e ilo艣ci film贸w fabularnych, wypaczaj膮cych jednak ich fabu艂臋), kt贸re, wbrew wielu opiniodawcom, zawieraj膮 w sobie (poza ciekawymi w膮tkami przygodowymi) pewne tre艣ci uniwersalne. Jest to bardzo ciekawy spos贸b przekazywania ich m艂odym ludziom, kt贸rzy czytaj膮 coraz mniej ksi膮偶ek. W komiksach tych cz臋sto powtarzany jest motyw odpowiedzialno艣ci, kt贸ra idzie w parze z moc膮, wp艂ywami i stanowiskiem (przyk艂adem mo偶e by膰 chocia偶by Spider - Man, w kt贸rym jest ten w膮tek bardzo wyeksponowany). Cz臋sto wyst臋puje te偶 temat niesprawiedliwo艣ci naszego 艣wiata i z艂ej interpretacji naszych zamiar贸w przez inne osoby (jak cz臋sto zdarza艂o Wam si臋 m贸wi膰 co艣 takiego: „Ale ja chcia艂em dobrze…”?). Jest te偶 wiele innych, ale pozostawi臋 je do odkrycia samemu. Naprawd臋 zach臋cam do czytania komiks贸w (szczeg贸lnie je偶eli nie ma si臋 czasu, b膮d藕 ochoty na聽ksi膮偶ki).

Opr贸cz komiks贸w powstaj膮cych za oceanem, mamy tak偶e nasze, europejskie (w聽ko艅cu jeste艣my ju偶 jedn膮 nog膮 w zjednoczonej Europie) komiksy. Na starym l膮dzie ojczyzn膮 tego typu form rozrywki mo偶emy nazwa膰 Francj臋, z kt贸rej wywodzi si臋 wi臋kszo艣膰 „naszych” zeszyt贸w z obrazkami. Chcia艂bym pokaza膰 tutaj wsp贸lne dzie艂o francuskiego scenarzysty Jeana Van Hamme'a i polskiego rysownika Grzegorza Rosi艅skiego, kt贸re nosi miano „Thorgal”. Akcja osadzona jest w mitycznym 艣wiecie Wiking贸w, ale pojawia si臋聽te偶聽dodatkowy w膮tek science - fiction, kt贸ry nie jest jednak tak bardzo wyeksponowany. Siln膮 stron膮 tego dzie艂a jest zar贸wno scenariusz pe艂en niespodziewanych zwrot贸w akcji i聽przedstawiaj膮cy nam histori臋 mi艂o艣ci, honoru, przyja藕ni, po艣wi臋cenia i przeznaczenia, jak i聽przepi臋kna, bardzo realistycznie narysowana szata graficzna. Wszystko to przyczynia si臋聽do聽tego, 偶e „Thorgal” jest jednym z najlepszych i najbardziej poszukiwanych przez kolekcjoner贸w komiksem Europejskim. Polecam wszystkim, a szczeg贸lnie ludziom interesuj膮cym si臋 kultur膮 Wiking贸w i skandynawskimi mitami.

  1. S艂owo o grach fabularnych.

Gry fabularne, zwane cz臋sto erpegami (RPG (ang.) - role playing game) s膮 bardzo ciekaw膮 form膮 rozrywki, do kt贸rej wystarczy kilku graczy, ko艣ci do gry, podr臋cznik i, co聽najwa偶niejsze, wyobra藕nia. M贸wi膮c kr贸tko polegaj膮 one na odgrywaniu przez graczy postaci osadzonych w 艣wiecie wykreowanym przez mistrza gry (nazywanego r贸wnie偶 prowadz膮cym, bajarzem, b膮d藕 MG). 呕eby zagra膰 w tego typu gr臋, grupka os贸b musi si臋聽zebra膰 w jednym miejscu (chocia偶 w naszych czasach mo偶na gra膰 przez Internet, ale聽nie聽jest to to samo co „na 偶ywo”). MG zaczyna snu膰 swoj膮 opowie艣膰, w kt贸rej umieszcza wcze艣niej szczeg贸艂owo przygotowane postacie graczy. Prowadz膮cy stawia swoj膮 dru偶yn臋 przed jakim艣 wyzwaniem, przedstawia im pewien problem, kt贸ry musz膮 rozwi膮za膰. Mo偶e to聽by膰 cokolwiek, od porwania, przez znalezienie jakiego艣 przedmiotu, po negocjacje w聽sprawie wojny. Gracze musz膮 podejmowa膰 pewne decyzje i akcje, kt贸re deklaruj膮 bajarzowi (czyli po prostu opowiadaj膮 mu, co robi膮), a on uwzgl臋dnia je w swojej opowie艣ci i聽opisuje ich konsekwencje. Gracze porozumiewaj膮 si臋 mi臋dzy sob膮 u偶ywaj膮c j臋zyka m贸wionego i nie musz膮 tego deklarowa膰 (czyli nie m贸wi si臋: „M贸wi臋 do Janka: Chod藕!”, tylko zwraca si臋 do Janka i m贸wi „Chod藕!”). Zabawa jest przednia, a do艣wiadczony MG mo偶e wywo艂a膰 w graczach przer贸偶ne emocje: od rado艣ci i 艣miechu, przez z艂o艣膰 i strach, a偶聽po聽smutek i przygn臋bienie. Jest to bardzo ciekawe do艣wiadczenie. Gry takie rozwijaj膮 wiele umiej臋tno艣ci, takich jak wyobra藕nia, zdolno艣ci aktorskie, zdolno艣膰 improwizacji (szczeg贸lnie u prowadz膮cego, gdy kt贸ry艣 z graczy zrobi co艣 zupe艂nie nieprzewidywalnego), czy poprawne m贸wienie i dykcj臋. S膮 to bardzo przydatne umiej臋tno艣ci, kt贸re mog膮 pom贸c nam na ka偶dym kroku, na przyk艂ad gdy kto艣 nas zaczepi na ulicy i musimy szybko co艣聽wymy艣li膰, albo przy rozmowie kwalifikacyjnej, gdy nasza poprawna polszczyzna mo偶e nam da膰 lepsz膮 opini臋 zatrudniaj膮cych. Wszystkich, kt贸rzy s膮 w stanie znale藕膰 odrobin臋 (2-3 godziny) wolnego czasu, serdecznie zach臋cam do zainteresowania si臋 t膮 form膮 jego sp臋dzania.

Chcia艂bym tutaj wymieni膰 kilka popularniejszych system贸w RPG, nie rozwodz膮c si臋聽nad przedstawianiem ich 艣wiata. Najpopularniejszym w Polsce jest niezaprzeczalnie Warhammer, kt贸ry ma 艣rednio skomplikowan膮 mechanik臋 i osadzony jest w 艣wiecie fantasy, w kt贸rym wyst臋puj膮 krasnoludy, elfy, orki i inne rasy znane nam mi臋dzy innymi z „W艂adcy Pier艣cieni”. Kolejnym ciekawym systemem jest „Dead Lands”, osadzony na dzikim zachodzie, na kt贸rym panuj膮 duchy z india艅skich wierze艅. Jako RPG osadzone w 艣wiecie science - fiction wymieni臋 apokaliptycznie przedstawiaj膮ce przysz艂o艣膰 ludzko艣ci (sz贸ste milenium po Chrystusie) „Gasn膮ce S艂o艅ca”, w kt贸rych tylko nieliczni licz膮 jeszcze na聽przetrwanie, a w艣r贸d tych nielicznych znajduj膮 si臋 nasi gracze. Moim ulubionym, bardzo prostym mechanicznie erpegiem jest polski, oparty na realiach 艣wiata Andrzeja Sapkowskiego „Wied藕min: Gra Wyobra藕ni”.

To by艂oby tyle o grach fabularnych, kt贸re s膮 znacznie ciekawsze od komputerowych, a聽jednak nie ciesz膮 si臋 tak du偶膮 popularno艣ci膮.

  1. S艂owo o pochodzeniu.

Ca艂a fantastyka bierze korzenie z naszej wyobra藕ni, wzbogacanej wszelkimi l臋kami, pragnieniami i fascynacjami tw贸rc贸w. Pierwszymi utworami fantastycznymi mog膮 by膰聽nazwane podania ludowe lub staro偶ytne mity. Ludzie od zawsze pragn臋li poznawa膰 i聽tworzy膰, lecz to im nie wystarcza艂o, potrzebowali czego艣 wi臋cej - historii, kt贸re by ich zadziwia艂y i wywo艂ywa艂y dreszczyk emocji. Zwyk艂e historie o zwyk艂ych ludziach nie by艂y interesuj膮ce, wyczyny wojownik贸w te偶 mog艂y si臋 znudzi膰, a wtedy do akcji wkracza艂a wyobra藕nia. Wielkiego wodza mo偶na przedstawi膰, jako jeszcze wi臋kszego wodza, wspania艂e czyny, jako jeszcze wspanialsze, a z艂e moce jako jeszcze gorsze. W tym celu, zamiast niegodziwego, pot臋偶nego przeciwnika, przedstawiano odra偶aj膮ce monstrum, a w miejsce zdobywcy miasta, jego wyzwoliciela spod ciemnych mocy. Na przestrzeni wiek贸w mo偶emy zauwa偶y膰 bardzo wiele utwor贸w literackich, w kt贸rych pojawia si臋 w膮tek fantastyczny.

Jako przyk艂ad mog臋 poda膰 chocia偶by histori臋 mi艂o艣ci Tristana i Izoldy, w kt贸rej pojawia si臋 wiele magicznych, nierealnych symboli. Jednym z nich mo偶e by膰 zaczarowane wino, albo smok ziej膮cy ogniem. Najprawdopodobniej by艂y one tylko symbolami przedstawiaj膮cymi (odpowiednio) mi艂o艣膰 od pierwszego wejrzenia i rycerza, kt贸ry albo broni艂 Izoldy i zosta艂 przedstawiony jako smok, 偶eby wyt艂umaczy膰 post臋powanie Tristana, albo by艂聽nikczemny, a jego posta膰 mia艂a doda膰 dramatyzmu (tutaj poleci艂bym minipowie艣膰 „Maladie” Andrzeja Sapkowskiego, przedstawiaj膮c膮 wizj臋 „prawdziwych” los贸w bohater贸w).

Kolejnym pasuj膮cym tutaj dzie艂em jest niechybnie legenda o Kr贸lu Arturze, kt贸ra zosta艂a wielokrotnie spisana i zekranizowana (tak na marginesie: brakuje jej w wielu bibliotekach i ksi臋garniach, a szkoda). „Ma艂o kt贸ry mit zrobi艂 r贸wnie wielk膮 karier臋, jak聽opowie艣膰 o kr贸lu Arturze i rycerzach Okr膮g艂ego Sto艂u. Legenda, kt贸ra zrodzi艂a si臋聽w聽VI-VII wieku na Wyspach Brytyjskich (…) hukn臋艂a w dzwon europejskiej i 艣wiatowej kultury z pot臋偶nym impetem i wywo艂a艂a taki rezonans, 偶e 贸w dzwon d藕wi臋czy do dzi艣 dnia - a min臋艂o blisko tysi膮c czterysta lat.” Historia celtyckiego kr贸la by艂膮 wielokrotnie zmieniana, modernizowana i kszta艂towana na potrzeby danych czas贸w. Przyk艂adami mo偶e by膰 podzia艂 dokonany przez Josepha Campbella na: anglonorma艅ski epos patriotyczny, francuski romans dworski, religijne opowie艣ci o Graalu, niemieckie eposy bohaterskie, itd. Ka偶de z聽przedstawie艅 powstaj膮cych na przestrzeni wiek贸w mia艂o jaki艣 cel spo艂eczny i wywo艂anie jakich艣 reakcji w艣r贸d ludzi. Wtedy jednak poznawanie opowie艣ci nie by艂o takie trudne jak teraz, gdy偶 niemal偶e w ka偶dej szanuj膮cej si臋 karczmie wyst臋powa艂 jaki艣 bard i opiewa艂 najciekawsze historie. Je偶eli b臋dziecie mieli mo偶liwo艣膰 zapoznania si臋 z tym dzie艂em, to聽bardzo do tego zach臋cam.

  1. S艂owo o Dalekim Wschodzie.

Dok艂adniej chodzi mi tutaj o japo艅sk膮 sztuk臋 rysowania komiks贸w oraz tworzenia film贸w animowanych. Jest to r贸wnie rozbudowana dziedzina jak chocia偶by literatura i聽nie聽mo偶na przedstawia膰 jej jako ca艂o艣ci. Wielu krytyk贸w pope艂nia jednak ten b艂膮d i ca艂膮 mang臋 (czyli komiks) i anime (czyli japo艅sk膮 animacj臋) krytykuje na podstawie produkt贸w przygotowanych dla masowego odbiorcy, takich jak „Pokemon”, „Dragonball”, „Bayblade” czy „Sailor Moon”. Poza nimi jest jednak druga strona medalu, czyli tw贸rczo艣膰 dla w臋偶szych kr臋g贸w, wymagaj膮ca zastanowienia nad tre艣ci膮.

Najlepszym wed艂ug mnie przyk艂adem jest tutaj film „Metropolis” w re偶yserii Rintaro wydany w 2001 roku. Przedstawia on histori臋 dziewczynki, b臋d膮cej tak naprawd臋 robotem stworzonym do podboju 艣wiata. Los jednak sprawi艂, 偶e zosta艂a znaleziona przez ch艂opca o聽imieniu Kenichi (motyw ten powtarza si臋 w mandze „Chobits”, kt贸ra jest bardzo ciekaw膮 pozycj膮, chocia偶, z tego co wiem, nie mo偶na jej dosta膰 na polskim rynku). Film pokazuje nam聽jej wewn臋trzn膮 walk臋, jej uczucia i l臋ki. Ca艂o艣膰 akcji osadzona jest w tytu艂owym mie艣cie Metropolis - futurystycznej antyutopii. Jest to pozycja naprawd臋 warta obejrzenia, chocia偶 okraszona zosta艂a zupe艂nie niespodziewanym happy - endem.

Mang膮, kt贸r膮 polec臋 czytelnikom b臋dzie „Samurai Deeper Kyo”, kt贸rej akcja rozpoczyna si臋 cztery lata po najkrwawszej bitwie w historii Japonii, czyli Bitwie pod聽Sekigahar膮. G艂贸wnym bohaterem jest duch legendarnego Onime no Kyo (kt贸ry wed艂ug poda艅 jednej nocy u艣mierci艂 tysi膮c m臋偶czyzn) ocala艂y w ciele w臋drownego medyka. Pozycja jest bardzo interesuj膮ca nie tylko na przedstawiane warto艣ci, ale r贸wnie偶 dlatego, 偶e mo偶na si臋 z niej dowiedzie膰 kilku fakt贸w z historii Kraju Kwitn膮cej Wi艣ni (chocia偶 nie s膮 one do聽ko艅ca obiektywne i przedstawione „z przymru偶eniem oka”, ale mog膮 by膰 zach臋t膮 do聽dok艂adniejszego zapoznania si臋 z histori膮).

Japo艅ski komiks i animacja s膮 naprawd臋 bardzo ciekaw膮 dziedzin膮 sztuki, kt贸r膮 mo偶e si臋 zainteresowa膰 ka偶dy. Niestety powstaje teraz coraz wi臋cej tytu艂贸w na wz贸r ameryka艅ski (czyli dla masowego odbiorcy), ale nadal nie brakuje pozycji ciekawych, z bardzo rozbudowan膮 fabu艂膮 i nietuzinkow膮 tre艣ci膮. Polecam r贸wnie偶 dwumiesi臋cznik „Kawaii”, w聽kt贸rym opisywane i recenzowane s膮 najciekawsze produkcje z drugiego ko艅ca Azji.

  1. S艂owo na zako艅czenie.

Ja, jako wielki fan fantastyki, stara艂em si臋 w tej pracy przybli偶y膰 m贸j ulubiony dzia艂 kultury. My艣l臋, 偶e m贸j zamys艂 si臋 powi贸d艂. Mo偶e nak艂oni臋 kogo艣 do zapoznania si臋 z kt贸rym艣 z przedstawionych zagadnie艅? W ka偶dym razie my艣l臋, 偶e przygoda z fantastyk膮 nie jest tylko „przej艣ciow膮 znajomo艣ci膮”, lecz przyja藕ni膮, kt贸ra dotrwa do ko艅ca 偶ycia. Moim skromnym zdaniem jest to nie tylko pasja, ale spos贸b na 偶ycie (mo偶e ma艂o oryginalne, ale prawdziwe). To nie tylko podziwianie czego艣, ale styl bycia, 艣wiatopogl膮d, preferencje gustu, odzwierciedlaj膮ce si臋 w najbli偶szym otoczeniu. Mam tutaj na my艣li urz膮dzenie mieszkania, ubi贸r, s艂uchana muzyka oraz marzenia. Wp艂ywa to tak偶e na zawi膮zywane znajomo艣ci oraz kr臋gi, w jakich cz艂owiek si臋 obraca. Uwa偶am tak偶e, 偶e „fantastyczne” znajomo艣ci w聽przysz艂o艣ci mog膮 si臋 przyda膰, bo ludzie z tych kr臋g贸w s膮 w wi臋kszo艣ci inteligentni i聽charyzmatyczni, co pomaga w naszych czasach przebi膰 si臋 na szczyt. Poza tym bujna wyobra藕nia fan贸w tej dziedziny sztuki pomaga im w wymy艣laniu nowatorskich i聽oryginalnych pomys艂贸w, dzi臋ki kt贸rym mo偶na zas艂yn膮膰.

Mo偶e moje doznania s膮 odrobin臋 wyidealizowane i nie do ko艅ca s艂uszne, ale聽na聽pewno fantastyka jest, jak dla mnie, najciekawszym nurtem w kulturze dzisiejszych czas贸w.

Andrzej Sapkowski „Krew Elf贸w”, rozdzia艂 5, strona 157 - 158

Andrzej Sapkowski „Krew Elf贸w”, rozdzia艂 7, strona 291

Andrzej Sapkowski „Krew Elf贸w”, rozdzia艂 3, strona 89

Andrzej Sapkowski „艢wiat kr贸la Artura”, strona 7

殴r贸d艂o: Andrzej Sapkowski „艢wiat kr贸la Artura”, strony 31-37

10



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Spo艂eczno pragmatyczna teoria uczenia sie s艂贸w
Kilka s艂贸w o nerwicy j臋zyka
pary slow
18 1 [dzie艅 9] S艂贸w kilka o modlitwie do Architekta Puzzli
Zeszyt Pi臋knych s艂贸w, Teoria dla nauczycieli, Agresywne zachowania, z艂o艣膰, l臋k
O zak艂adzie Pascala s艂贸w kilka esej
a2 slow rozw
Przezywanie i uzywanie brzydkich slow
Kilka s艂贸w o R贸偶a艅cu 艣wi臋tym
Na skrzy偶owaniu s艂贸w, Fan Fiction, Dir en Gray
O litoterapii s艂贸w kilka, MEDYCYNA ALTERNATYWNA, litoterapia(1)
1 呕ywienie?nk S艂贸w
13 Nauka i technika?nk s艂贸w
Czy nazwa z艂o偶ona, czyli sk艂adaj膮ca si臋 z grupy s艂贸w, mo偶e by膰 podmiotem, b膮d藕 orzecznikiem orzeczen
2 Dom?nk S艂贸w
Kilka gorzkich s艂贸w(1), Ruch charyzmatyczny - uwaga

wi臋cej podobnych podstron