KRYTYKA LITERACKA BOYA
Kto był za Boyem, nie mógł byc za Irzykowskim ,i odwrotnie. Ich pisarstwo koncentrowało sie wokół calkiem innych gatunków, obaj byli wielkimi indywidualnościami. W ich postawach znajdujemy kilka typowych opozycji: IRZYKOWSKI- BOY:
postawa fachowca, specjalisty- stylizacja na amatora
ton pryncypialny- tryskająca dowcipem żartobliwość
konwencja naukowej polemiki- konwencja felietonu
teoretyzujący intelektualista- artysta krytyki, faktogram i moralista
w stosunku do dzieła literackiego: dyskutant- entuzjasta lub prześmiewca
racjonalizm spekulatywny, dedukcyjny, czysty- zdrowy rozsądek, empiryzm + intuicjonizm
rozumowanie o literaturze i spodziewanie się po niej wyłącznie wartości poznawczych- rozkoszowanie się literaturą
Różnice te były spowodowane innym wychowaniem kulturowym: I. Wychowany na niemieckiej teorii literatury i estytyce, Boy- na filozofii Encyklopedystów i na literaturze francuskiej. Obydwaj byli po stronie treści, jeśli jednak I. Dopominał się o prawa dla niej, nie precyzując jej, Boy wiedział doskonale o jaką terść mu chodzi.
Gdyby nie jego działalność recenzenckoteratralna, powiedzieć by można, że literaturą wspólczesna nie zajmował się prawie wcale. Innym rodzajom niz dramat, poświęcił pare felietonów. Krytykę uprawiał przez całe Xxlecie. Recenzji tych uzbierało się 18 tomów, ukazywały się najpierw pod jednym tytułem: Flirt z Melpomeną( pierwszy „wieczór” bo takie byly podtytuły wyszedł w 1920r.) począwszy zas od 11 tomu- pod różnymi tytułami. Spośród tytułów najwazniejszy jest 11 wydany w 1933-” Okno na życie” i stanowi definicję poglądów Boya na temat teatru, literatury, dramatu.
Nazwano te 18 tomów wielką powieścia o Xxleciu. Ukazuje swietnie obyczajową atmosferę czasu i przemian, jakie sie w niej dokonywały. Nikt tak precyzyjnie nie porównal Xxlecia z poprzednią epoką. Premiery nowych sztuk, jak i wznowienia klasyki, były pretekstem do snucia uwag o wspólczesności. Wielk rewolucja obyczajowa, rosnąca demokratyzacja społeczeństwa, proces liberalizacji życia erotycznego, z drugiej strony- anachroniczne pozostałości stereotypów ziemiańskich i mieszczańskich, aktywizujący się młody nacjonalizm- takie byly główne elementy pejzażu, jaki Boy widział przez swoje okno teatralne.
Flirty z Melpomeną stanowiły, jak sam pisał: najbardziej osobistą ksiązkę. Walczył w nich o te same sprawy, ale bardziej zaciekle niz w innych tekstach. Boy raczej pokpiwał niz atakował, jego niezawodna broń0 dowcip wysuwała się na plan pierwszy. Książkom przydawal uroku osobisty, prywatny, wspomnieniowy ton. Boy zostal krytykiem, bedąc wieloletnim obserwatorem sztuk teatrlanych i przyjacielem aktorów, nierzadko polemizuje z nimi po imieniu, rozmowy przypominają więc te z kuluarów, przypominają trochę gawędę.
Boy wyczulony na fałsz moralny i przede wszystkim na artystyczny. Pisał swe sprawozdania regularnie, ponieważ zaś ówczesny repertuar reprezentował zróżnicowany poziom, był zmuszony wyszukiwać ziarno wśrod plew. Miał swoje idiosynkrazje( wczesny Szaniawski, nazbyt przypominający mu to, czego nie lubił w Młodej polsce) na ogół jednak nie mylil się, co do opinii. Domagając się od literatury realizmu( aż po dywagacje na temat przyszłych losów [postaci po zapadnięciu kurtyny) potrafił wlaściwie opisać antyrealistyczny ewenement Xxlecia: dramaturgie Witkacego. Był jej entuzjastą i torował jej drogę za granicą. Sceptyczny wobec rewolucji oddającej władzę w teatrze rezyserowi, umial w inscenizacjach nowatorskich dostrzegać wartości: krytyczny w stosunku do nowej mody na powieściowe adaptacje, broni jednocześnie nowych, zrodzonych z potrzeb czasu, form gatunkowych, jak np. Reportaż dramatyczny.
Przedmiotem pierwszej recenzji był Świetoszek Moliera. Utwór ten uznawal za najwyżej ceniony dorobek dramatyczny. Tartuffe był jego antybohaterem, stanowił personifikację jednego z najwazniejszych grzechów glównych Boyowskiej etyki: hipokryzji. Przez cale Xxlecie Boy nie rozstawał się z literatura francuską, zauroczony był litaratura, ale też i miastem.
Z jego dzieł wyczytujemy jasny PROGRAM ARTSTYCZNY:
przeciwstawia się wpływom ponurej,mglistej, protestanckiej, obcej polskim tradycjom, kultury germańskiej, niemieckiej i skandynawskiej
pragnie zacieśnić więz polsko- francuską. Dążenie to wiąże z nowymi potrzebami wyzwolonego narodu: odniemczanie polskiej kultury było dlań likwidowaniem duchowej pozostałosci po zaborcach, frankofizlim- odpowiednikiem politycznego przymierza z Francją
w literaturze francuskiej cenił przepojony dowcipem intelektualizm, przekorną moralistykę, kult zycia, miłości i kobiety- wszystko to, czego brak było lit. Polskiej
Boy nie odegrałby tak wielkiej roli, jak to się stało , gdyby nie jego własne teksty, których glównym zdaniem bylo lansowanie, propagowanie, reklama.
Dwukrotnie proponowano mu katedrę romanistyki, ale on żył na bakier z nauka uniwersytecką.
Interesował się dzielem literackim, jako przejawem ducha epoki: idei, obyczajowości, zycia społecznego, biografii autora. Wartości artystyczne wyczuwał doskonale, ich analiza mniej go jednak psjonowała, postulat oderwania dzieła od twórcy wydawał się mu zupełnym absurdem. Bujność io dramatyzm życia pasjonowały go w odrwaniu od literatury: był urodzonym biografistą.
Boy prowadził także kampanię antybrązowniczą: chciał odbrązowienia poezji Mickiewicza, nie umniejszenia jej wielkości, ale przestania jej traktowania w kategoriach narodowej Ewangelii. Tę kampanie wiele łączyło z jego walką o reformę obyczajów: stawał i tu, i tam w obronie prawdy przeciw pruderii. Na kampanie tę wplyw miala też literatura francuska. Ego stały kontakt z kulturą nirównie od polskiej swobodniejszą w traktowaniu spraw płci, z krytyką dla ktorej nie istaniało zadne tabu w zyciorysach pisarzy. Po Mickiewiczu- Fredro. Chciał by ceniono go za artyzm, nie za narodowe cierpiętnictwo. Pisywal tez sporo o Młodej Polsce: Przybyszewskim, Wyspiańskim. Nierównie cześciej niż jako historyk literatury Młodej Polski wystepował jako historyk panującej w owej epoce atmosfery literackiej. W mlodości przyjaźnił się z całą cyganerią krakowską.
Był jedną z najsilniejszych indywidualności w litaraturze Xxlecia. Symbolizował ówczesną kulturę dowcipu, jej wntycierpietnictwo, powierzchowność filozoficzną.
Kilka uwag z internetu:
|