Obraz rewolucji w "Przedwiośniu".Wydarzenia w Rosji w 1917r. były źródłem wielkiego niepokoju Żeromskiego, który pokazuje w „Przedwiośniu” piekło rewolucji w Baku. Obraz rewolucji przedstawia chaos, korupcję, zatracenie zasad moralnych. Pozamykano sklepy, zabrakło żywności. Banki nie wydawały złożonych kapitałów i nie wypłacały procentów. Nikt nie dostawał pensji. Rugowano z mieszkań. Zapanował ulica, robotnicy naftowi, czeladź sklepowa i domowa, marynarze. Konfiskowano majątki - także mieszkanie Baryków zarekwirowano, a szczerze wierzący w rewolucję Cezary sam wydał zakopany przez rodziców skarb.
Młody Baryka bywał na wiecach, zebraniach, publicznych egzekucjach, w czasie których „przypatrywał się nieopisanym szaleństwom ludzkim, gdy zabijano powoli, wśród błagań skazańców o rychlejszą śmierć”. Początkowo rewolucja zafascynowała go: „Wszystko, co wykrzykiwali mówcy wiecowi, trafiało mu do przekonania, było jakby wyjęte z jego wnętrza, wyrwane z jego głowy”.
Wkrótce zauważył z jakim trudem matka zdobywa dla nich jedzenie. Zaczął dostrzegać ludzką krzywdę. Za pomoc księżnej Szerbatów - Mamajew i ukrycie części kosztowności matka Cezarego została skazana na ciężkie roboty, których nie przeżyła. W czasie pogrzebu chłopak odkrył, że z matczynej ręki został siłą zdjęta obrączka - zrozumiał, że rewolucja to kradzież i niesprawiedliwość, że ludzie pozbawieni są skrupułów, wykorzystują ją do własnych celów. Z podobną bezwzględnością spotkał się później przy uprzątaniu trupów i widział jak wiele jest niewinnych ofiar rewolucji.
Oprócz destruktywności rewolucji stara się Żeromski pokazać także jej przyczyny i swoją obawę przed możliwością przeniesienia tych idei na ziemie polskie. Podkreśla nędzę chłopów i biedoty miejskiej, pokazuje robotnicze strajki. Powodem rewolucji jest desperacja najuboższych. Autor pokazuje polskich komunistów, których przykładem jest znajomy Cezarego - Antoni Lulek. W przeciwieństwie do polskich komunistów Baryka wiedział, czym naprawdę jest rewolucja. Zakończenie „Przedwiośnia” pokazuje bohatera przyłączającego się do robotniczej demonstracji. Scena ta jest ostrzeżeniem - jeśli nie zmieni się sytuacja w Polsce, realna jest groźba rewolucji. Jest ona czymś obcym „wiatrem od wschodu”, siłą niszczącą.
Nasuwa to myśl, że autor chciał przestrzec swoich współczesnych przez grozą i apokalipsą podobnego wydarzenia. Rewolucja to wizja śmierci, głodu, nędzy i choroby, to zwłoki młodej arystokratki, przesiedlenia i kradzieże. Wyczuwa się również przejęcie wielkością i siłą rewolucji, szacunek do tak burzącego zrywu ludzi. Pewien margines interpretacji Żeromski pozostawia czytelnikowi, a obiektywizm w sprawie ocen rewolucji uzyskuje w ten sposób, że zestawia w dyskusji głos Cezarego i jego matki - dwa odmienne sposoby argumentacji. Tak więc oglądamy rewolucję rosyjską z dwóch punktów widzenia. Odbiorca może wyrobić sobie własny pogląd - lecz wyczuwa także grozę i zło zabijania, ostrzeżenie, które jest przesłaniem „Przedwiośnia”.
Rewolucja jako zjawisko oznacza chaos, gwałtowną zmianę władzy (często w drodze zamachu stanu) i śmierć setek tysięcy niewinnych ludzi.
Rewolucja wydaje się być jednym wielkim paradoksem - rewolucjoniści walczą o realizację wielkich, szczytnych haseł przy zastosowaniu metod zaprzeczających głoszonym zasadom. Paradoksalne jest również to, że w zasadzie każdą rewolucję można uznać za złą i utopijną, gdyż zakłada całkowitą destrukcję starego porządku, uznanie go w całości za zły i bezwartościowy i budowę zupełnie nowego świata, opartego na lepszych zasadach, które mają gwarantować ludziom szczęście. Historia pokazuje, że takie myślenie jest mrzonką, która może rodzić tragiczne skutki.
Odkąd w historii istniały rewolucyjne przewroty, literatura nie pozostawała wobec nich obojętna. Zygmunt Krasiński zdawał sobie sprawę, że rewolucja jest dziejowa koniecznością, ale nie mógł się z nią pogodzić, gdyż niosła zagładę starego świata i dawnych wartości.
Obraz rewolucji rosyjskiej z 1917 roku odnajdujemy w powieści Stefana Żeromskiego pt. „Przedwiośnie”. Ustami bohaterów ocenia pisarz jako fałszywą taką rewolucję, podczas której odbierane są przemocą rzeczy przez innych zrobione, gdy się wchodzi do cudzych domów, kościołów. Autor ukazuje rewolucję w Rosji jako zło. Przestrzega przed nią polskie społeczeństwo. Pragnie, aby jego ojczyzna uniknęła tego strasznego doświadczenia, które jest katastrofą, utopieniem kraju we krwi, zagrożeniem jego istnienia..
W momencie, gdy Żeromski zauważył w Polsce coraz więcej konfliktów społecznych, nierówności i narastającą sympatię do ideologii komunistycznych, postanowił swoim dziełem ostrzec rodaków przed groźbą rewolucji.
W celu ukazania tego, czym jest rewolucja Żeromski ukazał codzienne życie wielu mieszkańców Baku, ale ukazał także wpływ rewolty na życie jednostek, które stopniowo kształtowały swój stosunek do niej lub nie chciały mieć z nią nic wspólnego. W „Przedwiośniu” nie przedstawia dokładnego obrazu rewolucji w Rosji. Zwraca raczej uwagę na jej skutki. W Baku znikają towary z półek, zamykane są banki i sklepy. Rozpoczyna się również całkowita anarchia. Organizowano mityngi oraz samowolne egzekucje. Rewolucja u Żeromskiego podobna jest niezmiernie do biblijnej Apokalipsy. Przewrót ukazany w „Przedwiośniu” ma za zadanie ostrzec ludzi przed tym, że zamiast równości i sprawiedliwości przyniesie on mord, bezprawie i nędzę; stwarza okazję do porachunków międzynarodowościowych oraz wyzwala w ludziach najgorsze cechy charakteru. Gdy jesienią 1917 roku do Baku dociera rewolucja, Cezary zafascynowany jest jej hasłami. Pragnie on uwolnić się od obowiązków szkolnych i domowych. Narrator trochę ironicznie traktuje zapał młodzieńca. Choć Cezary niewiele rozumie, jest niezmiernie pochłonięty wiecami i nakazami dekretu. Zaniedbuje matkę, która z wielkim wysiłkiem utrzymuje go. Za udzielenie pomocy rosyjskiej arystokratce i ukrywanie kosztowności p. Barykowa została skazana na ciężkie roboty i w wyniku złych warunków umiera. Nie zmieniło to jednak stosunku Cezarego do rewolucji, dalej uważał, że jest ona koniecznością. Kiedy w Baku wybucha konflikt miedzy Tatarami i Ormianami, Cezary został wcielony do armii, później pracuje przy kopaniu zwłok. Kiedy wśród trupów widzi ciało pięknej młodej Ormianki, zaczyna sobie uświadamiać, że rewolucja to kataklizm, który pozbawia życia tysięcy niewinnych ludzi. Namówiony przez spotkanego po latach ojca decyduje się na wyjazd do Polski. Podczas podróży przez rewolucyjną Rosję Cezary co krok styka się ze skutkami rewolty: chaosem, bezprawiem, samowolą. Widzi on teraz jasno, czym jest przewrót społeczny. W drodze do Polski, przyglądając się jadącym z nim repatriantom, Baryka uświadomił sobie przepaść pomiędzy szczytnymi hasłami rewolucji a rzeczywistością. Rewolucja miała dać szczęście, równość i sprawiedliwość, Cezary zaś spostrzegł coś całkiem innego. Podobne refleksje dotyczące rewolucji w Rosji i jej następstw pojawiają się w drugiej części „Przedwiośnia”. Ideologii komunistycznej nie dostrzega autor ani w armii sowieckich żołnierzy idących na Polskę, ani tuż po wojnie w sowiecko-polskiej, ani wreszcie w informacjach z gazet czytanych przez komunistę Lulka. Żeromski przedstawia rewolucję totalną, która niszczy wszystkie istniejące dotąd wartości, a niczego nie tworzy. To straszny i groźny kataklizm, topienie kraju we krwi niewinnych ludzi, zagrożenie jego istnienia. Rewolucja to rzeź, głód, bezprawie i ludzkie upodlenie. I wreszcie wielki paradoks - rewolucja, dziejowa konieczność, to tylko zamiana ról.
Pierwszy etap rewolucji w Baku to czas ogólnej euforii, ale też czas względnego spokoju. Tym, co zazwyczaj charakteryzuje rewolucję - także tę z powieści - jest przejściowy brak towarów, problemy z wypłatami z kont bankowych, etc.. W mieście zapanował więc głód, rekwirowano majątki. Obraz Baku w okresie rewolucji to obraz miasta zamkniętego - nieczynnych sklepów, banków, szkół. Zdaniem rewolucjonistów, była to sytuacja pożądana i pozytywna, bowiem nareszcie uwspólniono dobra. Na ulicach odbywały się teraz pochody i manifestacje poparcia dla rewolucji, na których wykrzykiwano hasła zaczerpnięte z rewolucyjnej ideologii, palono kukły dawnych przywódców. Wydarzenia rewolucji oraz przybycie do miasta komisarza poprzedziły kolejne zdarzenia, jakimi były starcia między Ormianami a Tatarami. Z czasem w Baku zapanowała całkowita anarchia i bezprawie.
Bohater powieści - Cezary - początkowo był pod dużym wrażeniem tego, co dzieje się w mieście. Zachłysnął się rewolucyjnymi ideami - społeczną równością i sprawiedliwością, bolszewickim idealizmem. To „zauroczenie” doprowadziło go nawet do wydania własnej matki, która umarła wyniszczona robotami, na które została zesłana. Po jej śmierci nastąpił w bohaterze zwrot - a jego symbolem stała się obrączka matki, której nie znalazł na jej palcu. Ten moment jest cezurą, która rozpoczyna ideową ewolucję bohatera. Zaczyna on rozumieć, że cenę za rewolucję i jej owoce płacą najsłabsi obywatele miasta, niewinni ludzie. Cezary doszedł również do wniosku, że rewolucja poszła w złym kierunku i nie przyniosła jeszcze nic dobrego. Zniszczenie, chaos, mordy - to prawdziwe oblicze bakijskiej rewolucji.
Całkiem odmienną postawę wobec rewolucji przyjęła matka Baryki - Jadwiga. Od początku była wobec niej sceptyczna, starała się chłodzić emocje syna i nie podzielała jego entuzjazmu. Uważała, iż rewolucja nie przyniesie zmiany jakościowej na lepsze, lecz tylko przetasowanie wśród rządzących. Nie dała się omamić ideowymi wizjami, bowiem dla niej rewolucja zawsze niosła ze sobą zniszczenie i grabieże.
Antoni Lulek jest przedstawicielem trzeciego podejścia do kwestii rewolucji. Uważa on, że władza ma być przejęta całkowicie, bez względu na ewentualne koszty, według makiawellistycznej zasady - cel uświęca środki.
Lekcja 2. Obraz rewolucji w „Przedwiośniu”, stosunek Stefana Żeromskiego do rewolucji.
Określenie stosunku Żeromskiego do rewolucji socjalistycznej w Rosji nie jest rzeczą łatwą. Wydarzenia rewolucyjne rozgrywające się w tym kraju są bowiem widziane w aspekcie trzech osób: Cezarego Baryki, jego matki i jego ojca, Odmienność spojrzenia i ocen tych trzech osób sprawia, że trudno wyrokować, które z wypowiedzianych przez nie sądów można by przypisać samemu autorowi.
Zebrane przez młodzież w trakcie lektury „Przedwiośnia” przykłady i cytaty złożą się na jednostronny, ponury obraz ujemnych skutków rewolucji. Oto elementy tego obrazu:
- Chaos po ustanowieniu władzy rewolucyjnej w Baku /zamknięte sklepy, brak żywności, rugowanie z mieszkań, upajanie się „mityngami i wywracaniem wszystkiego na nice”/
- Okrutne, krwawe samosądy.
- Rewizje, odbieranie pieniędzy i kosztowności oraz zawiązane z tym represje /los księżny Szczerbatów - Mamajew i śmierć matki Cezarego, skierowanej do przymusowych robót publicznych /.
- Straszliwa rzeź dokonana na ludności ormiańskiej przez Tatarów po wkroczeniu do Baku wojsk tureckich. Odpowiedzialnością za tę rzeź nie można co prawda obciążać władz rewolucyjnych, ale jednocześnie trzeba stwierdzić, że zamęt rewolucyjny stworzył warunki do interwencji obcych wojsk .
- Powtórne „najście wojsk bolszewickich, niosących wraz z hasłami rewolucyjnymi nowe rzezie, kary, egzekucje, gwałty, nie mniej okrutne i olbrzymie jak wszystkie poprzednie” / „Przedwiośnie” s.66/.
Obraz rewolucji socjalistycznej jest w „Przedwiośniu” tak jednostronny i pozbawiony całkowicie elementów pozytywnych, ponieważ Żeromski Rosji nie znał, a rewolucji nie widział. Opierał się na wiadomościach czerpanych z ówczesnej prasy oraz z opowiadań polskich repatriantów.
Po omówieniu obrazu rewolucji w Baku należy zanalizować sądy wypowiadane przez Cezarego i jego ojca.
- Cezary widzi w rewolucji sprawiedliwy wyrok historii wydany na krzywdzicieli ludu, obalenie ustroju opartego na krzywdzie i przemocy. Oto jego rozmyślania nad grobem matki:
„Rewolucja jest to konieczność wyższa ponad wszystko. Jest to prawo moralne. Poprzez dziesiątki setek lat ludzie nieszczęśliwi byli przez uprzywilejowanych deptani, ciemiężeni, wyzuwani ze wszelkiego prawa. Należało raz przecie wykonać ten skok lwi, ażeby przemoc zepchnąć przemocą ramienia z tronu potęgi. Jakże szczęśliwi jesteśmy, że stało się to za naszych czasów, że dokonało się w naszych oczach! Patrzyliśmy na poród brzemienia czasów. Precz nareszcie z krzywdą! Precz z przemocą człowieka nad człowiekiem!”
- Całkiem odmienny sąd o rewolucji ma Seweryn Baryka, który w tym wielkim wydarzeniu historycznym widzi tylko zniszczenia oraz zbrodnie i przewiduje powstanie „czerwonej arystokracji”, bogacącej się kosztem ludu:
- „W Moskwie cuchnie zbrodnią. Tam wszystko poczęte jest ze zbrodni, a skończy się na wielkich i świetnych karierach nowych panów Rosji, którzy zamieszkają w pałacach carskich i jusupowskich, odzieją się w miękkie szaty i stworzą nową, czynowniczą i komisarską arystokrację, nową nawet plutokrację, lubującą się w zbytku i zepsuciu starej. Plebs będzie mieszkał po norach i smrodliwych izbach. Tam nie zaczęło się od budowania, od przetwarzania rzeczy lichych na lepsze, lecz od niszczenia, nie z miłości, lecz z pychy i zemsty”.
Po bliższym zapoznaniu się z zacytowanymi wyżej sądami można będzie dokonać próby oceny stosunku Żeromskiego do rewolucji socjalistycznej.
Konfrontacja sądu Cezarego z wyrażanym niejednokrotnie w utworach Żeromskiego /np. w „Ludziach bezdomnych”/ namiętnym protestem przeciwko cierpieniom ludu i nierówności społecznej pozwoli wysnuć wniosek, że autor „Przedwiośnia” mógł aprobować rewolucję jako siłę obalającą stary porządek, który zawsze uważał za głęboko krzywdzący i niesprawiedliwy.
Jednocześnie jednak przerażały pisarza skutki rewolucji:
Nieszczęścia i cierpienia, niszczenie dorobku kulturalnego, zagłada wielu istnień ludzkich. W rewolucji widział siłę niszczącą a nie budującą, o czym może świadczyć zestawienie sądu Seweryna Baryki ze wskazanymi wyżej wydarzeniami w Baku