Do Ewangelii o przebaczeniu Pan przebaczył mu 10000, a on nie wybaczył 500 złotych
Wychodząc z domu Tomek krzyknął do siostry: - Nie waż się ruszać tej gry!
Julka stanęła w oknie za firanką i gdy tylko Tomek zniknął za blokiem włożyła płytkę z grą do komputera.
Nadeszła godzina kiedy i ona musiała pójść do szkoły. Chciała wyciągnąć z komputera płytkę i... nie mogła, coś się zacięło. Spróbowała jeszcze raz, trochę na siłę. - Udało się! - westchnęła z ulgą i poszła na lekcje.
Zajęcia minęły szybko. Julka zapomniała o porannej przygodzie. Po powrocie do domu zjadła obiad, porozmawiała z mamą i zaczęła odrabiać lekcje.
Przyszedł tata i zapytał, o Tomka? Mama spojrzała na niego i powiedziała: - Przecież mieliście iść razem kupić rower. Myślałam, że Tomek jest z tobą. - Tak, mieliśmy iść - odpowiedział tata - ale Tomek nie przyszedł i wróciłem do domu. Dzwoniłem do niego, ale nie odbiera telefonu. Mama zaniepokoiła się: - Co się mogło stać? Prosiłam go zawsze, by dawał nam znać, gdy zostaje gdzieś dłużej.
Zgrzytnął klucz w zamku. Tomek stanął w drzwiach. Był cały umorusany. - Mamo, przepraszam. Dałem się namówić na mecz piłki nożnej. Nie dotrzymałem słowa, tato, wybaczysz mi? Już nigdy nie będę taki bezmyślny. Mama przytuliła go i powiedziała: - Martwiliśmy się o ciebie.
Po chwili umyty i szczęśliwy Tomek jadł obiad i opowiadał o przeżyciach w szkole.
Potem postanowił dla relaksu raz zagrać. Płytka jednak nie działała. Obejrzał ją, była porysowana. - Julka, ja ci pokażę - wyszeptał. Pobiegł do jej pokoju i zaczął krzyczeć. W drzwiach stanęła mama i powiedziała: - Naprawdę jej nie wybaczysz? Tomek przypomniał sobie, co sam dzisiaj zrobił. Spuścił głowę i powiedział: - Jest mi przykro z powodu tego, co zrobiłaś, ale każdemu może się zdarzyć.
Siostra Małgorzata
Dominik 18 (2006) s. 6