Scenariusz uroczystości na święto powitania wiosny
22.03.2010
opracowały: M. Kosiak
A. Sapko
Zadania edukacyjno - wychowawcze:
zapoznanie z ludowymi tradycjami, dotyczącymi pożegnania zimy i powitania wiosny;
budzenie wrażliwości na piękno przyrody i zwrócenie uwagi na konieczność jej ochrony;
zebranie wiadomości o zwiastunach wiosny;
PRZEBIEG
- Zaśpiewanie piosenki „Kasza marcowa”
Ola gotuje kaszę dla lalek.
Wkłada do garnka cztery korale,
dokłada guzik, wsypuje mak,
miesza patykiem i śpiewa tak:
ref: W marcu jak w garncu mówił mój brat.
To pada deszczyk, to, śnieg, to grad.
I w moim garncu jest to i owo,
bo ja gotuję kaszę marcową.
Lalki ją jedzą i nie grymaszą,
kiedy je karmię marcową kaszą.
Ale czy kasza ma dobry smak?
Lalki ją jedzą, więc chyba tak.
ref: W marcu jak w garncu mówił mój brat.
To pada deszczyk, to, śnieg, to grad.
I w moim garncu jest to i owo,
bo ja gotuję kaszę marcową.
Narrator
Raz w czasie poranka ulepiły dzieci
w przedszkolnym ogródeczku małego Bałwanka.
Miał on śniegową głowę, śniegowy brzuszek,
miał ze śniegu rączki, a nawet kożuszek.
Śniegowy Bałwanek zuch nie lada, miał w ogródku sąsiada.
Ten sąsiad... ach, to był na wróble strach.
Strach na wróble kochał lato, a nie lubił zimy.
Więc sprzeczał się z bałwankiem srogie strojąc miny.
Strach trzęsąc się
Cóż to ciekawego masz Bałwanku w zimie?
Chłodno, głodno, kto mądry kuli się i śpi.
Bałwanek
Lepsza zima niż lato. Ale ty się na tym nie znasz.
Zimno ci , boś chudy.
Brzuszek masz z kija, a w kapeluszu pełno dziur.
Strach
Ten kapelusz ma ze sto lat i niech byle Bałwanek się z niego nie śmieje.
Bo ja mam ręce z kija, a kij mocno bije. Stuku puku!
Bałwanek
Aj Strachu! Nie złość się bo tego nie znoszę.
Ja wolę zimę, ty wolisz lato - zgoda i na to.
Strach
Masz słuszność Bałwanku śniegowy.
Skoczmy po rozum do głowy: nie kłóćmy się, pogódźmy się.
Niech żyje zgoda Bałwanku!
Bałwanek
Niech żyje zgo....
Narrator
Lecz Bałwanek zamiast słów - kichnął
Bałwanek
Apsik! Apsik - Apsik!
Strach
Co to?
Bałwanek
Nic. Apsik!
Cieknie mi z noska jak ze strumyka. Ratuj Straszku, bracie.
Narrator
I Bałwanek się rozpłakał, bo nie tylko ciekło mu z noska.
Rozpływały się powoli jego rączki, nóżki i brzuszek.
Musiał Bałwanek podpierać się o Straszka,
bo czuł się coraz słabszy i stawał się coraz chudszy.
Strach
To odwilż Bałwanku! To zbliża się wiosna.
Słyszysz jak calutki świat śpiewa.
Narrator
I rzeczywiście wysoko nad obłokiem,
śpiewał maleńki dzwonek.
To pierwszy poseł wiosny
- szary ptaszek, skowronek.
Skowronek
Tirli Tirli
Grzeje słonko!
Na świętego Grzegorza
Pójdzie zima do morza!
Strach
Nie ma co płakać i lamentować
musisz Bałwanku za zimą do morza wędrować.
-Chórek dzieci śpiewa:
Hej! Zgniewała się zima,
że krokusy rosną.
Hej uciekała w Tatry
przed zieloną wiosną.
ref: Biegnie do Nosala,
słońce ja przypala.
Siadła na Giewoncie,
tam też świeci słońce.
Hej! Zielona dolina,
ale góra biała.
Hej! Na Kasprowym Wierchu
zima się schowała.
ref: Gdzie się chowasz zimo?
Co to za pomysły?
Spływaj do Dunajca
a potem do Wisły.
Na scenę wbiegają Gile i Sikorki
- Koniec zimy, koniec zimy.
Wiosna, wiosna nadchodzi.
Zima, zima ucieka.
Choć ucieka, wciąż chłodzi,
Choć się żegna, wciąż zwleka
Idź już, zimo uparta,
Bo słoneczko cię zmoże.
Zazielenią się drzewa,
Bazie wyjdą z osłonek,
A nad polem zaśpiewa
Zwiastun wiosny - skowronek.
n-lka 1
- Czy wy też chcecie, żeby przyszła wiosna? O, mamy gościa, pan listonosz. Co pana do nas sprowadza?
Pan Listonosz:
- Czy to wy jesteście przedszkolakami, które czekają na wiosnę?
Przyniosłem wam od niej list:
n-lka 1
czyta List od Wiosny
n-lka 2
- Jesteście gotowi do podjęcia wyzwania wiosny? No, to do dzieła.
n-lka 1
- Zaraz, zaraz! Zanim zacznie się zabawa, musimy sprawdzić, czy wszystkie zaproszone grupy są obecne. Dzieci z wywołanej grup powtarzają okrzyk "Owszem, owszem, tak, tak, tak".
Czy są obecne maluszki z grupy II?
n-lka 2
Czy są obecne dzieci z grupy sportowej?
n-lka 1
Czy są obecne dzieci z grupy Montessori?
n-lka 2
Czy są obecne dzieci z grupy III?
n-lka 1
Czy są obecne dzieci z grupy IV?
n-lka 2
Czy są obecne dzieci z grupy V?
n-lka 1
Czy są obecne dzieci z grupy VI?
n-lka 2
Czy są obecne dzieci z grupy VII?
n-lka 1
Czy są obecne dzieci z grupy VIII?
n-lka 2
- Słyszę, że jesteście gotowi,
Musicie bardzo uważnie słuchać tego, co będą mówiły postacie, które za chwilę się tu pojawią. O, ktoś tu się zbliża.
Wiewiórka:
- Choć wiatr jeszcze chłodny i śnieg często pada.
Ktoś wiosenne figle w polu, w lesie płata:
To trawę zazieleni, to kwiat wymaluje,
Z promieniami słońca cichutko tańcuje.
(Pukanie do drzwi).
Wiewiórka:
- Kto tam?
Jaskółka
- To ja - czarna jaskółeczka.
Czy można już pod strzechą budować gniazdeczka?
Wiewiórka:
- Wiosny jeszcze nikt nie widział, jaskółko maleńka,
Ale chodź tu do nas, poczekaj na pieńku.
(Pukanie do drzwi)
Wiewiórka:
Kto tam?
Jeż:
- Aaa! Słonka mnie zbudziło.
Chyba pora wstawać,
Przed norką posprzątać,
W kątach pozamiatać.
Wiewiórka:
- Jeżyku, jeżyku, nie widziałeś wiosny?
Jeż:
- Cóż masz wiewióreczko głosik tak żałosny?
Nie widziałem jeszcze upragnionej wiosny.
Ale jest na pewno już bardzo bliziutko,
Bo na dworze cieplej, a w norze suchutko.
Chórek dzieci-
Ciepły wietrzyk wieje,
Wieść radosną niesie,
Że fiołki i sasanki
Zakwitły już w lesie.
Wietrzyku kochany
Lećże w ciepłe kraje.
Powiedz ptaszkom, że już u nas
Zielenią się gaje.
Skowronkowi szepnij
Jak się bawią dzieci.
Niech ptaszyna ulubiona
Znów do nas przyleci.
n-lka 3:
- O... Jakiś szum... Jakiś daleki śpiew...
Ach, to ptaki wracają zza sinych mórz...
Ptaki:
Przez góry, przez lasy lecimy tu,
Już skrzydła pomdlały, już brak nam tchu.
Choć droga daleka, lecz gniazdko nas czeka
Rodzinne gniazdeczko najmilsze nam.
Dzieci:
Serdecznie ptaszyny, witamy was.
Wraz z wami nastąpi wiosenny czas.
Witajcie, witajcie, do gniazdek wracajcie,
Po trudach podróży spoczniecie tam.
Siadają w kątku a na scenę wchodzi ogrodnik i ogrodniczki
Ogrodnik:
- W ogrodzie, moi drodzy, mamy mnóstwo pracy.
Trzeba zgrabić liście i zasadzić kwiaty!
Ogrodniczki:
-My rzodkiewkę, cebulę i marchew siejemy,
A gdy będą wschodzić, to je okopiemy.
Na grządkach wyrośnie fasola, marchewka
Sałata i groszek, czerwona rzodkiewka.
Piosenka: „W naszym ogródeczku”
W naszym ogródeczku // zrobimy porządki// 3x
Wygrabimy ścieżki //przekopiemy grządki// 3x
Raz dwa trzy.
Potem w miękką ziemię // wsiejemy nasionka // 3 x
Będą się wygrzewać // na wiosennym słonku // 3x
Raz dwa trzy.
Spadnie ciepły deszczyk //i wszystko odmieni// 3 x
W naszym ogródeczku //grządki zazieleni// 3 x.
Raz dwa trzy.
Na scenę wchodzi chłopiec z baziami
Chłopiec:
- Przyniosłem wam bazie z tej wierzby znad rzeczki.
Wyglądają ślicznie - jak małe koteczki.
Ogrodnik:
- Tak dużo gałązek przecież rwać nie musisz!
Z czasem wszystkie zwiędną, a ty je wyrzucisz.
Chłopiec:
- Rozdam wszystkie dzieciom,
Nikt już nowej gałązeczki z drzewa nie oberwie!
Ogrodnik:
- Nie zrywajcie kwiatów! Gałązek nie łamcie!
Piękne drzewa wokół z dala podziwiajcie.
n-lka
- Bocianku klekocie, wiosny nie widziałeś, gdy z cieplutkich krajów wysoko leciałeś?
Bocian:
- Kle, kle, kle!
Widziałem jak Marzannę dzieci drogą niosły.
Są już niedaleko, koło starej sosny.
Dzieci: (grupka dzieci idzie i śpiewa niosąc Marzannę)
- Ruszamy gromadą, wesołym pochodem,
Niesiemy Marzannę nad zieloną wodę.
Radują się drzewa, weselą się domy,
Niesiemy Marzannę - chochoła ze słomy.
Wrzucimy do wody niedobrą boginię,
Niech prędko do morza zła zima popłynie.
n-lka
- Wiosno, prosimy do nas!
Wiosna: (zza sceny)
- Nie przyjdę, bo u was jeszcze zima, Marzanna.
n-lka
- Co mamy z nią zrobić?
Wiosna:
- Wysłać ją do morza!
n-lka
- Ale jak to zrobić? Kto nam może pomóc?
Listonosz:
- Ja mam na to radę. Rzecz wszak oczywista. Pudło, sznurek, znaczek i już problem pryska.
Dziecko:
- Rada wyśmienita. Zróbmy to szybciutko. Włóżmy ją do pudła, zaklejmy równiutko. Wyprawmy złą zimę na morza szerokie. Niech zginie, przepadnie i nie wraca już, bo wiosna już czeka za progiem, tuż, tuż.
Zapakowanie Marzanny do pudła i wyniesienie go przez Listonosza. Wchodzi Wiosna
Dziecko:
- A teraz, gdy zima poszła już daleko, zatańcz z nami, wiosno nad zieloną rzeką.
Piosenka „Złoty kluczyk weź”(sł. B.Lewandowska, muz. S.Marciniak)
Miła wiosno, dobra wiosno, wracaj do nas już.
Bo zawilec nie chce rosnąć taki z niego tchórz!
Ref. Złoty kluczyk weź wiosno do rąk,
Złotym kluczem otwórz każdy pąk
Niebo tęczy nie zakłada, cicho stoi ul
Nie pękają pąki w sadach, ptak nie budzi pól!
Ref. Złoty ...
Otwórz okna w sennych domach, z wiatrem w berka graj!
Pustym skrzynkom na balkonach pierwsze listki daj.
Ref. Złoty ..
Wiosna:
- Pierwszy obudził się pierwiosnek, potem chochoły spadły z róż
Skowronek śpiewem wołał wiosnę
Żebym na pole przyszła już. I tak też zrobiłam zostanę z wami aż do lata.
Piosenka
Marzec czarodziej
Chodzi marzec - czarodziej,
po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus - pokus:
i już pączki na patyku
i już trawka na śnieżniku.
Och , ten marzec - czarodziej!
Chodzi marzec- czarodziej,
Po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus - pokus:
słońce rzuca swe błyskotki,
że aż mruczą bazie -kotki
Och, ten marzec -czarodziej!
Chodzi marzec- czarodziej,
po chmurach, po lodzie.
Aż tu nagle hokus - pokus:
przez kałuże skaczą kaczki,
żółte kaczki -przedszkolaczki.
Och, ten marzec -czarodziej!
Piosenka
Maszeruje wiosna
Tam daleko, gdzie wysoka sosna,
maszeruje drogą mała wiosna.
Ma spódniczkę mini, sznurowane butki
i jeden warkoczyk krótki.
ref. Maszeruje wiosna, a ptaki wokoło
lecą i świergocą głośno i wesoło.
Maszeruje wiosna, w ręku trzyma kwiat,
gdy go w górę wnosi, zielenieje świat.
Nosi wiosna dżinsową kurteczkę,
na ramieniu małą torebeczkę.
Chętnie żuje gumę i robi balony,
a z nich każdy jest zielony.
ref. Maszeruje wiosna, a ptaki wokoło…
Wiosno, wiosno nie zapomnij o nas,
każda trawa chce być już zielona.
Gdybyś zapomniała, inną drogą poszła,
zima by została mroźna.
ref. Maszeruje wiosna, a ptaki wokoło…
Drogie dzieci!
Nie mogę już się doczekać spotkania z wami. Chcę przylecieć z ptakami i okryć ziemię zielenią i kolorowym kwieciem. Niestety "zła zima" zamknęła drzwi mojego domku, w którym przebywałam podczas letnich upałów, jesiennych chłodów i zimowych mrozów. Tylko Wy możecie odczarować magiczne lodowe zamki. Otworzycie je wówczas, gdy udowodnicie, że jesteście gotowi na moje przyjście. Musicie uzupełnić rymy brakujące w wierszu pana Jana Brzechwy. Jeśli tego dokonacie pękną zaczarowane zamki i będę mogła spotkać się z Wami.
Życzę powodzenia,
Wiosna
Początek formularza
Dół formularza
Naplotkowała sosna,
że już się zbliża wiosna,
Kret skrzywił się ponuro:
-Przyjedzie pewno furą...
Jeż się najeżył srodze:
raczej na hulajnodze.
Wąż syknął - Ja nie wierzę ,
przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnął: Wiem coś o tym,
przyleci samolotem.
Skąd znowu - rzekła sroka -
ja jej nie spuszczam z oka
i w zeszłym roku w maju
widziałam ją w tramwaju.
-Nieprawda! Wiosna zwykle
przyjeżdża motocyklem!
-A ja wam to udowodnię,
że właśnie samochodem,
-Nieprawda, bo w karecie!
- W karecie? Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
że płynie własną łódką!
A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiaty z nią się spieszą,
już trawy przed nią rosną
i szumią: - Witaj wiosno!
Jeszcze śpi wszystko, co żyje,
jeszcze nic nie rośnie,
a on śmiało śnieg przebija -
powie nam o wiośnie!
Kolorowa wstęga
na niebie się mieni,
utkana jest z deszczu
i słońca promieni.
Jakieś czary - hokus - pokus
w śniegu w górach zakwitł ...
Wiatr ją po niebie
bez przerwy goni,
ona z wysoka
łzy na ziemię roni.
Mówią, że w nim jak w garncu,
nieustanna zima, słońce grzeje,
mrozik szczypie z rana,
a do tego jeszcze przelatują deszcze.
Powrócił do nas z dalekiej strony,
ma długie nogi i dziób czerwony.
Myszek nie łowią, ptaszków nie jedzą
te szare kotki, co na drzewach siedzą.
On pierwszy do nas z ciepłych krajów wrócił
i nad polami teraz piosenkę nuci.
Gniazdo z błota lepi
pod dachu okapem.
Przylatuje z wiosną,
by uciec wraz z latem.
Jak się nazywa ta pora roku,
co ściele dywan zielony wokół?
Wpisz odpowiedź:
Zabawa rytmiczna „Słonko po deszczu” - M. Kownacka
Pada deszczyk! Pada deszczyk!
i po liściach tak szeleści...
(Dzieci w przysiadzie bębnią rytmicznie palcami w podłogę)
Zatuliły kwiatki płatki,
główki chylą do rabatki!
Kap! Kap! Kap!
(Dzieci opuściły nisko głowy)
Deszcz ustaje - płyną chmury -
Kwiaty wznoszą się do góry!
Ho! Ho! Ho!
(Dzieci wznoszą stopniowo głowy i ramiona w górę)
Wiatr tu pędzi na wyścigi.
Wiatr kołysze nam łodygi!
Wiu! Wiuu! Wiuuu!
(Dzieci w rozkroku kołyszą się na boki)
Biegną dzieci tu z ochotą:
Uważajcie - takie błoto!
Hyc! Hyc! Hyc!
(Dzieci biegną na palcach)
Byle słonko nam nie zgasło -
róbmy prędko z błota - masło!
Chlap! ciap! ciap!
(Dzieci przebierają nogami w miejscu)
Teraz - baczność - kroki duże -
przeskoczymy przez kałużę!
Hop! Hop! Hop!
(Bieg i skoki)
Już pogoda - słonko świeci,
maszerują w pole dzieci -
Raaz - Dwaa - trzyy!
(Dzieci maszerują rytmicznie, akcentując stopą pierwszy krok i klaskaniem następny).