Znaki poprzedzające paruzję Chrystusa według 2 Tes 2,3-4
Tekst 2 Tes 2,3-4
3 Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo* i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia*, 4 który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć*, tak że zasiądzie w świątyni Boga* dowodząc, że sam jest Bogiem.
Zagadnienie paruzji pojawia się w 1 Tes i w 2 Tes, problem polega na tym, ze autor 1 Tes i 2 Tes inaczej postrzega przyjście Pana. Wg autora 1 Tes paruzja nastąpi nagle i niespodziewanie, a wg 2 Tes paruzję mają poprzedzić pewne znaki. Dlatego najpierw omówimy autorstwo 2 Tes.
AUTORSTWO 2 TES
Sprawa, czy 2 Tes jest pawłowy, czy nie, nie jest zamknięta. Sprawa autorstwa jest trudna, bo w tym samym liście autor polemizuje z fałszywą nauką na temat przyjścia Pana jako jedyne pawłowe i niepawłowe świadectwo powołując się wyraźnie na Pawła. Autor raz pisze ,, 1 W sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia się wokół Niego, prosimy was, bracia, 2 abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha*, bądź przez mowę*, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański.'' (2 Tes 2,1-2), a dalej autor pisze: ,, 14 Jeżeli ktoś nie posłucha słów naszego listu'' (2 Tes 3, 14).
Pawłowego autorstwa bronią zwłaszcza wcześniejsi autorzy, ale też i niektórzy współcześni.
Jeśli Paweł jest autorem listu, to dlaczego zaprzecza poglądom o paruzji z 1 Tes?
Może 1 Tes nie przyniósł spodziewanego efektu i dlatego Paweł chciał skorygować poglądy Tes pisząc 2-gi list
Może 2 Tes był skierowany do mniejszości w Tesalonice
Paweł mógł np. zmienić swe poglądy na eschatologię, albo porządek tych listów mógł być odwrotny
2 Tes nie był adresowany do Tesaloniczan ale do kogoś innego
Ale i tak propozycje te nie wyjaśniają problemu autorstwa 2 Tes.
Większość uczonych odmawia Pawłowi autorstwa 2 Tes.
Forma 2 Tes nie odpowiada innym listom Pawła, choć jest podobna do 1 Tes
Styl jest niepawłowy
Oficjalny charakter listu
Treść listu nie koncentruje się na głoszeniu Ewangelii- jak to ma miejsce w pawłowych listach, ale na zachowaniu właściwej nauki
Brak nauki o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa zasadniczej dla Pawła
Brak wzmianki o adresatach i dziękczynieniu, w zamian jest apokaliptyczna sekcja
Inne postrzeżenie przyjścia Pana niż w 1 Tes
Kwestia autorstwa 2 Tes jest otwarta.
APEL O SPOKOJNE SPOJRZENIE ADRESATÓW NA PARUZJĘ (1 TES 2,1-2)
Wezwanie zaczyna się prośbą bynie dali się zwięść różnym plotkom na temat dnia Pańskiego. Adresatów nazywa braćmi, prosi ich w sprawie właciwego rozumienia przyjścia Pana. Tu paruzja Chrystusa przedstawiona jest jako moment w którym wierzący żywi, bądź nie będą zjednoczeni z Panem na zawsze. Celem tej dyskusji o paruzji jest ustrzeżenie adresatów przed niewłaściwą oceną w sprawie nadejścia dnia Pańskiego. Tesaloniczanie nie powinni się łatwo zachwiać ani dać zastraszyć, mają nie dać się zachwiać, wstrząsnąć. Autor listu wzywa adresatów do spokoju by nie dali się zastraszyć. Użyty tam czas (daruje sobie greckie nazwy, i tak nic tu po nich) ,,drzeć'', ,,trwożyć'', ,,lękać się” wyst. w NT tylko 3x (2 Tes, Mk, Mt), niektorzy uczeni są zdania, że autor przejął to słowo od SAMEGO Jezusa. Ale do tego stwierdzenia jest potrzebne założenie, że Paweł to napisał i że on znał Jezusa. Trudniej jest obronić ten wymysł jak nie napisał Paweł ten list. Więc lepiej jest przyjąć wpływ tradycji synoptycznej. Autor tu kładzie nacisk na stan umysłu.
Potem podaje autor źródła możliwego zaniepokojenia. Jest to: duch, mowa, list. Tesaloniczanie mogli być zastraszeni przez ducha, przez list, przez mowę. Brak tam rodzajnika (przed tą wyliczanką) więc znaczenie tego jest otwarte Ale ten duch to nie jakieś straszydło, czy jakiś upiór, raczej jakaś prorocka wypowiedź na temat dnia Pańskiego przez członków chrześcijańskiej wspólnoty. Ale nie chodzi tu o słowo Pana czy Pawła jakieś konkretne ale o prywatne zdanie kogoś ze wspólnoty.
Doniosłość o nie poddanie się zastraszeniu i nie byciu chwiejnym podkreśla aż 3 razy zaprzeczeniem w 2Tes2,2 METE oraz 3x przyimkiem DIA.
Zakończenie 2,2- ,,jakoby dzien Pański już nastał”-jak to rozmunieć??? Mamy tu doczynienia z czasem perfectum od czas ,,nastawać” ,,być obecnym”. Jedni uważają, ze autor chce tym wyrazić myśl o zbliżającym się, nadchodzącym dniu Pańskim, a inni, że należy to rozumieć, że dzień Pański już nadszedł. Pewne, że autor chciał podkreślić moment teraźniejsozśći a nie jedynie bliskości.
Wyrażenie ,,dzień Pański” wyst tylko tu i TYLKO jeszcze w 1 Tes5,2 (w obydwu przypadkach w znaczeniu paruzji na końcu świata)
ZNACZENIE TERMINÓW POPRZEDZAJĄCYCH PRZYJŚCIE PANA
Autor wymienia 2 znaki , które maja poprzedzić paruzję: APOSTAZJĘ i CZŁOWIEKA NIESPRAWIEDLIWOŚCI, SYNA ZATRACENIA. Raz jeszcze powtórzy upomnienie, by Tes NIE DALI SIĘ ZWIEŚĆ. Używa tu terminu eksapatese- które w listach Pawełka było używane jeszcze np. przy opisie kuszenia Ewy, gdy przestrzega przed tymi, którzy ,,uwodzą prostaczków” a mówiąc o sobie, ubolewa, że dał się uwieść grzechowi. Słowo to było zaczerpnięte z repertuaru wali pseudoprorokami, którzy zwodzili za nos prowadząc do sporów i zamieszania.
Twierdzenie, ze dzień Pański nadszedł jest też próbą wprowadzenia w błąd.
APOSTAZJA
Zanim nastąpi dzień Pański, musi wcześniej mieć miejsce 1-wszy znak poprzedzający- apostazja. Przed tym słówkiem stoi rodzajnik, więc Tesaloniczanie dobrze wiedzieli o co chodzi ( ale my tego nie wiemy, niestety). Mówi się o kilku sposobach tego rozumienia.
Ojcowie K-ła- rozumieli to jako dopełnienie do wyrażenia ,,człowiek bezprawia”
Ale termin apostasia jest późniejszego pochodzenia hellenistycznego i spokrewniony jest z apostasis- a to znane było w gr klasycznej.
U Polibiusza i Flawiusza termin apostasia może mieć znaczenie polityczne rozumiane jako BUNT. Więc miał by to być bunt przeciwko Bogu, a dokładniej bunt przeciw władzom ustanowionym przez Boga. Między testamentalna tradyzja żydowska wyobażała sobie eschatologiczny koniec jako okres złych czynów
Aluzja do porwania
Okazujer się, że 1 i3 propozycja jest nie do przyjęcia Autor raczej nie miał tu na myśli buntu przeciwko władzy. WIĘKSZOŚĆ UCZONYCH WIDZI W TYM TERMINIERELIGIJNĄ APOSTAZJĘ, PRZY CZYM NIEKTÓRZY ODNOSZĄ TO JEDYNIE DO ODSTĘPSTWA NA KOŃCU CZASÓW. Autor (na szczęście) nie podaje szczegółów odstępstwa. Może chodzi o masowe odstępstwo od Boga lub Chrystusa spowodowane prześladowaniami chrześcijan lud podstępem szatana.
CZŁOWIEK NIEPRAWOŚCI
To druki znak który nastąpi zanim nadejdzie paruzja. Ten czł będzie nie tylko czł nieprawości, ale czł zatracenia(semickie pochodzenie te terminy mają). Wyst. tam przed tymi określeniami rodzajniki, więc oni dobrze wiedzieli o kogo chodz (tak należy sądzić), ale my oczywiście musimy się domyślać. Doszukiwano się więc konkretnych osób, np.: zły władca, pogański król, który czynił się bogiem....
W tekście jest WYRAźNIE mowa o człowieku. Ustalmy więc naturę i pochodzenie tej postaci. Więc CHODZI O CZŁOWIEKA A NIE SZATANA. Chodzi tu o tego samego kolesia co w 2Tes2,8-(ten niegodziwiec).
To pojęcie ,,zatracenie”(apoleia) należy do eschatologicznego słownictwa i tak samo brzmi odnośnie co do Judasza u Jana.
Nie jest łatwo autorowi odp. na pyt. , czy autorowi chodzi tu o całkowite unicestwienie tego nieprawego człowieka czy o doświadczenie przeżywania zniszczenia w czasie.
Jeden uczony twierdzi, że autor ma na myśli bezsilność złą i ostateczne zwycięstwo Boga. Ale większość twierdz, że ten termin (apoleia) wskazuje na świadomie zaciągniętą winę czł, a tego efektem może być zatracenie czł.
W 2 Tes2,4- dalsze określenie czł nieprawości. Taki ktoś będzie się sprzeciwiał wszystkiemu i wynosił ponad wszystko co związane jes z Bogiem. Co wiecej...sam ogłosi się Bogiem. Jego negatywne cechy to: wyniosłość, duma! Więc to ktoś, kto podobnie jak szatan jest przeciwnikiem Boga. Czł nieprawości nie tylko będzie się sprzeciwiał , ale i wynosił ponad wszysko co nazywa się Bogiem. Będzie więc negował wszystko, co np. jest związane z przedmiotem kultu, co może przypominać świętość.
Kolejna cecha niegodziwca to zasiadanie w świątyni Boga!- PRÓBA ZAJĘCIA MIEJSCA BOGA. Ostatnim, kulminacyjnym aktem niegodziwca jest OGŁOSZENIE SIĘ BOGIEM.
Na koniec ;-) warto dodać, że tą naukę o niegodziwcu z 2 Tes należy rozpatrywać w świetle listów Jana o antychryście. Obydwaj oczekują jakiejś postaci będącej uosobieniem zła, która ma nadejść jeszcze przed końcem świata