Jak powinniśmy traktować homoseksualistów? - Willies James
Wzrastająca akceptacja społeczeństwa amerykańskiego dla homoseksualnych zachowań jest wynikiem dwóch niepokojących trendów, obu opartych na kłamstwie. Pierwsze kłamstwo to wszechobecny mit, że nie ma nic złego w homoseksualnych zachowaniach, że każdy, kto myśli, że jest to grzech jest „nietolerancyjny”. Drugie kłamstwo to, co ironiczne, nietolerowanie gejów jako istot ludzkich przez wielu chrześcijan. To drugie jest skrajną reakcją na pierwsze.
To drugie, o ile nie jest oczywiste dla wszystkich ewangelicznych chrześcijan, jest skrajnie niebezpieczne, ponieważ nie oddaje Bożych myśli wobec gejów. Z całą pewnością jest to niezgodne z Bożymi wymaganiami dotyczącymi tego, jak wierzący powinien traktować ludzkie jednostki, a jednak często jest to czynione w imieniu Jezusa.
Tak, jest to grzechem.
Dla celów tego studium, po prostu wyjaśnijmy to wyraźnie: uprawianie seksu z osobą tej samej płci jest grzeszne. Moglibyśmy cytować tutaj wszystkie wersy, lecz jest mnóstwo książek i stron broniących tego stanowiska i skupienie się na tym temacie spowodowałoby rozproszenie tematu głównego tego studium. Jest ono skierowane na chrześcijan, którzy wierzą, że homoseksualne zachowania nie przystają do biblijnego nauczania. Niestety, wielu nie reaguje na homoseksualizm w sposób, który odzwierciedla Boże serce wobec nich.
Czy Bóg nienawidzi gejów?
Kilka lat temu byłem świadkiem jednego z najbardziej przerażających widoków, jakie kiedykolwiek widziałem. Zdarzyło się, że podczas oglądania TV zobaczyłem program o pogrzebie Matthew Shepherd'a. Grupa chrześcijan pojechała do Montany po to, aby poza pogrzebem sprzeciwić się gejowskiemu stylowi życia przy pomocy transparentów. Gdy przyszli na uroczystość pogrzebową szydzili z rodziców ofiary. Wrzeszczeli do tych ludzi, że ich syn jest teraz w piekle. Trzymali w górze transparenty mówiące: „Bóg nienawidzi pedałów”. Nie tylko nie reprezentowali ducha Chrystusowego, lecz wkładali w usta Boga słowa, co jest, co najmniej, dość niebezpieczną praktyką.
Ostatnio opowiadałem to zdarzenie przyjaciółce, chrześcijance, a ona przerwała mi zanim zdążyłem skończyć mówiąc:
- Przestań, ranisz moje serce!
Mógłbym powiedzieć, że ta nienawiść do gejów rani Boże serce, również. Podczas, gdy większość chrześcijan nie wznosi transparentów z rażącymi napisami, wielu zachowuje pełne nienawiści myśli wobec tej grupy ludzi. Taka postawa jest nie do obrony i biblijnie nie uzasadniona.
Dlaczego tak wielu chrześcijan ma tyle jadu wobec gejów?
Fragment, na który wskazują znajduje się w 1 Kor 6:9-11:
Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy (w ang. jest tutaj „homoseksualiści” - przyp. tłum), ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.
A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego.
Przypatrzmy się temu przez chwilkę. Ten fragment nie stopniuje tego, jak bardzo poszczególne zachowania są odrażające dla Boga. Traktuje alkoholizm wraz z cudzołóstwem i homoseksualizm wraz z pożądliwością. Jeśli Bóg nie zatroszczył się o to, aby wydzielić jeden grzech z tej listy, to dlaczego mamy to robić my?
A takimi byli niektórzy z was.
Jedną z możliwych przyczyn tego, że wierzący wydzielili z listy ten grzech do poddania szczególnemu szyderstwu jest to, że wielu z nas, przynajmniej amerykanów 21 wieku, może zidentyfikować się z większą częścią tej listy. Rozumiemy jak łatwo jest popaść w grzechy alkoholizmu, cudzołóstwa, ponieważ pamiętamy sami jak to było z nami w czasie naszej młodości, lecz większość z nas nie może powiedzieć tego samego o homoseksualizmie, zatem wyróżniamy go z pośród pozostałych.
Niemniej jednak w tym fragmencie Bóg nie robi takiego wyróżnienia. Wydaje się, że wszystkie grzechy z listy są dla Niego jednakowe. Wierzę, że o to chodziło Pawłowi, gdy pisał: „A takimi niektórzy z was byli”. On przypomina chrześcijanom z Koryntu (podobnie jak mnie i tobie), że wszyscy mamy za sobą przeszłość, która nie podobała się Bogu. Faktem jest to, że Duch Święty wyciągnął wielu z nas z bagna po to, abyśmy pomagali innym wyjść z podobnych (jeśli nie tych samych) grzechów, abyśmy wszyscy cieszyli się udzielającą życie więzią z Jezusem Chrystusem. Nie ma żadnych wątpliwości, co do tego, że okazywanie nienawiści wobec kogokolwiek nie pomaga mu wyjść z czegokolwiek.
Praktyczne zastosowanie.
Czy masz współpracownika lub sąsiada, który żyje z kimś bez ślubu? Czy jesteś z nim zaprzyjaźniony? Czy byłbyś z nim w równie przyjacielskich stosunkach, gdyby jego tworzysz był tej same płci? Do tego się to właśnie sprowadza. W obu przypadkach, oba rodzaje grzechu jednakowo nie podobają się Bogu.
Jeśli w twojej pracy jest powszechnie wiadomo, że jesteś chrześcijaninem to fakt, że jesteś lepiej nastawiony do współpracownika żyjącego w grzechu niż do geja, będzie przez tego ostatniego postrzegany tak, że jesteś typowym chrześcijaninem, a co za tym idzie, będzie go to odrzucać go od wierzących i zmniejszać szansę
na jego otwarcie się na dobrą nowinę ewangelii.
Czy Biblia mówi coś na temat tego, jak powinniśmy traktować gejów?
Lepiej było by to ująć w ten sposób: „Co Biblia mówi na o tym, jak powinniśmy traktować innych?
Najważniejsze jest pamiętać o tym, że my wszyscy zostaliśmy stworzeni na Jego obraz. Postawa nienawiści wobec kogokolwiek, wierzącego czy niewierzącego, homoseksualisty czy zdrowego, jest niezgodna z tym w jaki sposób powinniśmy traktować każdą osobę, którą stworzył Bóg.
Flpn 2:3-5 Nie czyńcie niczego z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie. Niechaj każdy baczy nie tylko na to, co jego, lecz i na to, co cudze. Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie.
Paweł poświęcił sporą część drugiego rozdziału tego listu na wyjaśnienie wagi traktowania wszystkich z szacunkiem i godnością, nawet aż do traktowania ich jako wyższych (ważniejszych) od siebie. Czy noszenie transparentu mówiącego: „Bóg nienawidzi pedałów” ma z tym fragmentem coś wspólnego.
WWJD? (What Would Jesus Do?)
Co zrobiłby Jezus?
Paweł podkreśla swój punkt widzenia przypominając nam, że w taki sposób Jezus traktował ludzi w czasie swego pobytu na ziemi. Przedyskutowaliśmy nauczanie Pawła na ten temat, a co z Jezusem? O ile nie ma żadnego zapisu mówiącego o stosunku Jezus do homoseksualistów to wyraźnie widzimy w Jego nauczaniu i postępowaniu jak relacjonują nam ewangelie, że w Bożym sercu jest, aby pociągnąć wszystkich ludzi do Niego.
Bardzo dobrze znany jest werset z ew. Jana 3:16, w którym Jezus mówi nam, że Bóg ukochał świat pełen grzeszników. Tak bardzo, że zechciał zapłacić najwyższą cenę za zbawienie tych grzeszników. O ile ten wers dotyczy Boga Ojca to widzimy podobny werset w 1 Jn 3:16, który mówi, że Krzyż jest demonstracją miłości Jezusa do nas.
1 Jn 3:16 Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał życie swoje; i my winniśmy życie oddawać za braci.
Idź i nie grzesz więcej.
Pomimo, że nigdzie nie czytamy o tym, aby Jezus wypowiadał się na temat zachowań homoseksualnych, widzieliśmy wcześniej w tym studium, że w Bożych oczach grzech seksualny jest grzechem seksualnym. Wiedząc o tym, możemy patrzeć na to, co Jezus miał do powiedzenia na temat cudzołożnicy w ew. Jana 8 i zobaczyć w jaki sposób ją potraktował. W wersie 11 powiedział do niej:
- I ja cię nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej.
O współczesnym kościele mówi się jako o Ciele Chrystusa, zatem wszystko, cokolwiek On robił, my mamy robić. Mamy podtrzymywać służbę Jezusa w czasie, gdy On oczekuje na swój powrót. Mamy więc traktować ludzi tak, jak On ich traktował. Raz za razem ewangelie ukazują nam Jego współczucie dla grzeszników przy równoczesnym wyraźnym oczekiwaniu z Jego strony, że będą żyć życiem świętym. Jeśli unikamy homoseksualistów w naszym miejscu pracy to czy okazujemy w ten sposób współczucie? Czy demonstrujemy to, że Bóg ich kocha równie mocno jak kocha nas?
Uzdrowienie zranień.
Końcowym punktem, który trzeba zrobić to zrozumienie faktu, że homoseksualiści mają wiele poważnych zranień wynikających z wydarzeń jakie przeżyli w przeszłości. Gdy mówię `wiele' to mam na myśli znacznie większy procent niż średnia w populacji. Te zranienia są wynikiem zdarzeń jaki im się trafiają, a których oni sami nie wywołują. Oni potrzebują uzdrowienia tak samo jak chorzy na raka, jak każdy kaleka czy niewidomy, któremu Jezus poświęcił czas, aby ich uzdrowić. Są to ludzie, którzy zostali stworzeni przez Boga na Jego obraz. Jak możemy mieć wobec nich jakąkolwiek inną postawę poza współczuciem?
Źródło: Willies James
1