TADEUSZ BIELECKI. ŻYCIORYS. LATA 1902-1939.
Na podstawie biografii Stanisława Kiliana.
Opracowanie Maciej Motas
Tadeusz Bielecki przez wiele lat był jedną z centralnych postaci polskiego obozu narodowego, a także jednym z głównych uczestników emigracyjnych struktur Państwa Polskiego zarówno w czasie ll Wojny Światowej jak i po jej zakończeniu. Pomimo faktu, że nie można jego osobie przypisać cech charyzmatycznego, porywającego przywódcy , przez to cytując za Wojciechem Wasiutyńskim, który we wspomnieniach o Tadeuszu Bieleckim ( „Polityk z prawdziwego zdarzenia” w Dzieła wybrane tom l )pisze: „ był jedynym wspólnym autorytetem dla tysięcy narodowców w kraju i rozproszeniu, „ utrzymywał jedność Stronnictwa Narodowego przez burze drugiej wojny światowej, Jałty i naturalnych procesów rozkładowych emigracji”. Bez wątpienia całe swoje dorosłe życie, począwszy od okresu studiów, poświęcił pracy nad budową potęgi Wielkiej Polski. Także dzisiaj, a może dzisiaj przede wszystkim, gdy sama osoba Bieleckiego jest praktycznie nieznana, nawet w jego rodzinnej miejscowości, a wieloletni dorobek i spuścizna są coraz częściej celem ataku mediów i ośrodków, które także za życia mu nie sprzyjały, należy przypominać jego postać.
W wąskim środowisku historyków mówiono i pisano ostatnio o Bieleckim w powiązaniu z głośną sprawą tzw. „memoriału” wystosowanego rzekomo przez grupę emigracyjnych polityków polskich w sprawie odbudowy Polski w zdominowanej przez Niemcy po klęsce Francji w Europie. Dokument ten pochodzi z lipca 1940 r., wymienia się w nim min. obok osoby Tadeusza Bieleckiego, także osobistości z ówczesnego życia politycznego Polski, jak: Ignacy Matuszewski, Jerzy Zdziechowski, Emeryk Czapski, Stanisław Mackiewicz, Jerzy Kurcjusz. Jednakże sposób publikacji tego materiału i wrzawa jaka, szybko wokół całej sprawy powstała, pozwalają poddawać w wątpliwość czy, aby na pewno jedynym celem artykułu pana Bernarda Wiadernego (bowiem to on opublikował w artykule nr 42 „Zeszytów Historycznych” paryskiej „Kultury” omawiany artykuł) była bezstronna i niezależna próba dojścia do prawdy.
Po pierwsze i chyba najistotniejsze, to fakt, że na rzekomym dokumencie brak jest jakichkolwiek podpisów, jest tam jedynie powiedziane, że można by liczyć na współpracę kilku osób. Celem miało być stworzenie ośrodka, który miał zająć się „przygotowaniem odbudowy nowego Państwa Polskiego odpowiadającego strukturze przyszłej Europy”. Dla historyków z „Kultury” powstanie takiej placówki miało być równoznaczne z utworzeniem kolaboranckiego rządu. Interpretacja taka nie oparta na żadnych racjonalnych przesłankach, uderza całkowitą dowolnością. Z kolejnym argumentem budzącym wątpliwości jest praktyczna niemożliwość uzgodnienia czegokolwiek przez wymienienie grono ośmiu osób, w ówczesnych warunkach. Jest zatem wysoce prawdopodobne ,że umieszczenie w dokumencie w/w nazwisk odbyło się bez ich zgody i konsultacji przez faktycznego jego autora.
Tadeusz Bielecki urodził się 30.01.1902 r. w Słupii w rodzinie Adama, kierownika szkoły powszechnej.
W latach 1919 - 27 studiował kolejno na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz na Uniwersytecie Warszawskim na wydziałach filozofii, prawa i w ramach studium pedagogicznego. Okres studiów przerwany był w latach 1920-1922 udziałem w wojnie z bolszewikami. W roku 1923 zatrudnił się na etacie nauczyciela języka polskiego i historii w jednym z krakowskich gimnazjów. W grudniu 1927 otrzymał promocję doktorską na podstawie rozprawy napisanej pod kierunkiem prof. I. Chrzanowskiego. W 1926 zrezygnował z pracy w szkole i przeniósł się do Warszawy gdzie kontynuował studia na Wydziale Prawa, które ukończył pod koniec 1929 r., otrzymując dyplom magistra prawa.
Do dziś wśród członków ruchu i historyków trwają spory o to w czyje ręce faktycznie pragnął przekazać Dmowski zadanie przewodzenia ruchowi. W sprawie przejęcia schedy po Dmowskim pojawiają się obok osoby Bieleckiego, także nazwiska J. Giertycha, J. Matłachowskiego oraz A. Doboszyńskiego. Ostatni z wymienionych mógł być także poważnym konkurentem dla późniejszego prezesa Tadeusza Bieleckiego. W środowisku endeckim był Doboszyński uznanym autorytetem w sprawach gospodarczych, utrzymał ponadto dobre kontakty z liderami radykalnych ugrupowań młodoendeckich (co mogło stanowić podstawę do późniejszego zbliżenia i powrotu części działaczy na łono ND),
przede wszystkim zaś cieszył się sympatią Dmowskiego (podobno na jego prośbę wstąpił do Stronnictwa Narodowego) i starszych działaczy. Pomimo, że Bielecki odznaczał się doskonałym talentem organizatorskim i pod tym względem Doboszyński mu dorównywał. Ponadto niewątpliwie przewyższał Bieleclkiego pod względem przymiotów intelektualnych, znał języki obce, podróżował po świecie.
Ostatecznie jednak gdy w roku 1937 ze stanowiska Prezesa Zarządu Głównego ustąpił J. Bartoszewicz funkcją tę objął Kazimierz Kowalski ,wywodzący się ze środowiska łódzkiego młody działacz, dosyć powszechnie kojarzony z osobą J. Giertycha, który był uważany w tym okresie za głównego antagonistę Bieleckiego, wewnątrz SN. Ponownie więc wpływy Bieleckiego zmniejszyły się. Podczas burzliwych obrad Z.Gł. już po zgonie Romana Dmowskiego (2 stycznia 1939 r.) ,pod koniec czerwca 1939 r. „bielecczycy” zyskali przewagę i prezesem Z.Gł. .został Tadeusz Bielecki ,piastując tę funkcję nieprzerwanie do roku 1966.
Studia po latach wspominał jako najbogatszy okres w życiu.1 Z wdzięcznością wymieniał nazwiska wychowawców - profesorów UJ, którzy rozwinęli w nim zainteresowania historią i literaturą - historyków literatury: Ignacego Chrzanowskiego, Józefa Kellenbacha, Stanisława Windakiewicza; językoznawców: Jana Łosia, Kazimierza Nitscha i Jana Rozwadowskiego; historyków Władysława Konopczyńskiego, Władyslawa Semkowicza, Władysława Sobieskiego.
Udzielał się w życiu naukowym społeczności akademickiej. Wspólnie z Józefem Feldmanem organizował studenckie koła naukowe, sam objął prezesurę Koła Polonistów UJ. Należał do Koła Historycznego studentów UJ. i Towarzystwa Miłośników Książki, a po wyjeździe z Krakowa - do Warszawskiego Towarzystwa Miłośników Historii. Utrzymywał ścisły kontakt z promotorem pracy doktorskiej prof. Ignacym Chrzanowskim. Okazją były częste spotkania organizowane w mieszkaniu profesora, gdzie dyskutowano o dziejach ojczystych i bieżącym życiu politycznym. Gościli tam nie tylko studenci-seminarzyści, ale także liderzy Narodowej Demokracji, wśród nich Roman Dmowski, który odwiedzał Chrzanowskiego będąc w Krakowie w związku z ważnym dla ruchu narodowego wydarzeniami, np. podczas zjazdu dzielnicowego OWP.
Od początku studiów zaangażował się Bielecki w działalność ideowo polityczną środowiska studenckiego, do czego niewątpliwie zachęcała atmosfera pierwszych lat niepodległości. Uczestnictwo w organizacjach studenckich stawało się swego rodzaju modą („każdy chciał gdzieś przynależeć”). Student - Bielecki wstąpił najpierw do Chrześcijańskiego Związku Akademików, a następnie (1922) Młodzieży Wszechpolskiej, gdzie dość szybko zdobył pozycję lidera.2 Działacze emigracyjni wspominając lata studiów kreślą wizerunek studenta-Bieleckiego jako ambitnego działacza, zdolnego mówcę, utalentowanego organizatora, konsekwentnie, wręcz z uporem, realizującego obrane cele. Z pewnością cechy charakteru ułatwiały mu karierę w studenckich organizacjach ideowo politycznych Krakowa. Z grupą zaufanych działaczy studenckich zorganizował Młodzież Wszechpolską, z pomocą, której rozpoczynał karierę polityczną w obozie narodowym. W grupie tej znaleźli się m.in. Tadeusz i Stefan Surzuccy, Stefan Klimecki, Władysław Kański, Wojciech Zalewski, Tadeusz Sikora. W jego otoczeniu skupili się również działacze młodszego pokolenia narodowców m.in.: Władysław Jaworski, Władysław Kosturek, Antoni Grębosz, Adam Moskal, Włodzimierz Żychiewicz, Władysław Furka, Władysław Pociej. „Spośród współczesnego mu pokolenia młodzieży studenckiej w Krakowie - wspomina Leon Mirecki - jej przywódców ideowych bez przesady rzec można, był osobowością najwybitniejszą , a tamtejsza młodzież narodowa widziała w nim przywódcę najwyżej klasy i dużą nadzieję na przyszłość , którą mimo znacznych jego osiągnięć - w oczekiwanych rozmiarach chyba nie została spełniona ”3. W trakcie działalności w Młodzieży Wszechpolskiej ( odczyty, spotkania, zjazdy itd. ) zdobywał student-Bielecki doświadczenie w pracy organizacyjnej i kształtował światopogląd ideowy. Sprawdzianem jego zdolności organizacyjnych była - wspominał w latach 30. - prestiżowa walka o opanowanie zarządów stowarzyszeń samopomocowych i kół naukowych oraz przejęcie kierownictwa politycznego w ogólnopolskim ZwiązkuBratnich Pomocy Polskiej Młodzieży Akademickiej4. Później w latach 1921 -1922 zaangażował się w akcje „ unarodowienia uniwersytetu”, jak określono wówczas dążenie wówczas do wyeliminowania studentów żydowskich z zarządów stowarzyszeń akademickich i wprowadzenia ilościowych ograniczeń w przyjmowaniu na studia, aby ich liczba była proporcjonalna do odsetka ludności żydowskiej Polsce.2
w latach 1924 r. został przyjęty do Ligi Narodowej. [...] Kandydatura lidera Młodzieży Wszech[polskiej, znanego w środowisku studenckim Krakowa , „zasłużonego„ w akcji „unaradawiania życia akademickiego„, z pewnością nie budziła zastrzeżeń. Członkostwo w Lidze otwierało przed dwudziestoletnim studentem drogę kariery politycznej i ułatwiało dostęp do ściślejszych i poufnych struktur kierowniczych obozu narodowego , nadto umożliwiało zbliżenie z Dmowskim. Pierwsze spotkanie z autorem Myśli nowoczesnego Polaka miało miejsce w Poznaniu (1923) w trakcie V Zjazdu Młodzieży Wszechpolskiej, kolejne , dwa lata później, podczas kongresu organizacji w Warszawie. Bliżej poznali się w Chludowie, posiadłości Dmowskiego, dokąd po przewrocie majowym udał się Bielecki wraz grupą działaczy Młodzieży Wszechpolskiej (Edward Borkowski, Miczysław Jakubowski, Stanisław Nycz, Jan Rembieliński, Henryk Rossman, Zdzisław Stahl, Stanisław Szayna, Stefan Wyrzykowski) z propozycją reorganizacji obozu narodowego i zmiany dotychczasowej taktyki politycznego działania. Mimo iż, jak wspomniał po latach, był najmniej prezesowi znany, koledzy wybrali go na „tłumacza”. W tej roli musiał wypaść obiecująco skoro ten zaproponował mu stanowisko osobistego sekretarza. Po latach wspominając rozmowę z Dmowskim napisał: „ Dwu rzeczy mówił Dmowski - nie może Pan dobrze robić. Trzeba się zdecydować albo na poprawianie zeszytów (byłem wtedy nauczycielem gimnazjum ) albo na działalność polityczną. Pedagogów mamy dość, chcę, aby Pan się zajął poważnie polityką. W ten sposób zostałem w oszołamiającym tempie uczniem w szkole mistrza sztuki politycznej”.6 Sekretarzowanie otworzyło nowy etap w jego życiu. Startując z pozycji lokalnego działacza młodzieżowego i nauczyciela polskiego miałby niewielkie szanse awansu politycznego, w każdym razie mniejsze niż te, jakie wiązały się ze stanowiskiem sekretarza osobistego (politycznego). [...] Od czasu przewrotu majowego Dmowski myślał o konsolidacji ideowej i organizacyjnej ruchu narodowego. Dlatego też 4 grudnia 1926 r. powołał do życia OWP - organizacje „nowego typu”, która miała zająć się nie tyle bieżącą polityką, ale przede wszystkim długofalową pracą ideowo-wychowawczą, przygotowując Narodową Demokrację do przejęcia władzy w dalszej perspektywie, stąd też nie spisywano programu politycznego, ograniczając się do deklaracji ideowej i wskazań programowych zawartych w serii broszur.8
Sytuacja polityczna Polski, w której Dmowski inaugurował działalność OWP nie sprzyjała jednak realizacji pierwotnej idei edukacji politycznej ani kształtowaniu opinii publicznej. Obóz rządowy metodami administracyjnymi uniemożliwiał endecji efektywne włączenie się do walki o „rząd dusz”, monopolizując dziedzinę wychowania narodowego, zmieniając oblicze programowe i strukturalne szkolnictwa oraz oświaty pozaszkolnej. [...]
Równolegle przeprowadzane były zmiany w ramach ZLN. 10 czerwca 1928 r. na posiedzeniu Rady Naczelnej Związku Ludowo-Narodowego z udziałem Dmowskiego podjęto decyzje o zakończeniu działalności tej organizacji i powołaniu Stronnictwa Narodowego.
Na początku lat 30. sytuacja pogłębiającego się rozbicia organizacyjnego Dmowski podjął próbę skoordynowania działań trzech ogniw obozu narodowego: OWP, Ruchu Młodych i SN. Z tą myślą 7 czerwca 1931 r. w Poznaniu odbyła się konferencja przedstawicieli wymienionych organizacji z udziałem Dmowskiego i Bieleckiego (formalinie było to zebranie Wielkiej Rady OWP). Zasadnicze przemówienie wygłosił Bielecki, referując projekt zmian zakładający utworzenie jednego Wydziału Wykonawczego poprzez fuzję Wydziałów Wykonawczych Ruchu Młodych i OWP9. Nowy Wydział Wykonawczy miało tworzyć kilkudziesięcioosobowe prezydium ze ściśle wydzielonymi referatami.
Z chwilą delegalizacji OWP ( 28 marca 1933) „liczne zastępy młodych” z podpowiedzi T.Bieleckiego weszły do SN (rozpatrywano również możliwość konspiracyjnej działalności OWP), pozostali zdecydowali się kontynuować działalność pod zmienionym szyldem.10 Bielecki natomiast zajął się integracją organizacyjną „sił narodowych” w ramach SN, obejmując stanowisko kierownika Wydziału Organizacyjnego Zarządu Głównego SN.
Odtąd Bielecki jako odpowiedzialny za sprawy organizacyjne stopniowo obejmował kierownictwo SN. Leon Mirecki wspominając Bieleckiego na stanowisku prezesa do spraw organizacji napisał „Tadeuszowi nasza organizacja w dużej mierze zawdzięcza przekształcanie się z typu Związku Ludowo - Narodowego nastawionego na działanie masowe, wiece, manifestacje, bez ścisłej więzi organizacyjnej, na organizację sprężystą, zwięzłą z podziałem na koła, powiaty, okręgi i ich zarządy, z określonym systemem działania, co stwarzało korzystne warunki do dużego jej rozwoju tak, że organizacja nasza stała się najliczniejszą i najlepiej zorganizowaną polską partią polityczną”11.
20 sierpnia 1939 r. w trybie nagłym Tadeusz Bielecki został zmobilizowany do wojska z przydziałem do oddziału łączności i poczty w Ciechanowie.[...]
Z obawy przed wpadnięciem w ręce Niemców wyjechał z Warszawy w kierunku Lublina, dalej Tarnopola, w końcu na Węgry, gdzie został umieszczony w obozie dla internowanych[...].
Pod koniec listopada opuścił Węgry i przedostał się do Francji, gdzie 21 grudnia 1939 r. prezydent Raczkiewicz powołał go do Rady Narodowej, a na jej inauguracyjnym posiedzeniu (23 stycznia 1940) objął stanowisko wiceprzewodniczącego.[...]
W grudniu 1939 r.[...] Bielecki został powołany do Rady Narodowej - organu opiniodawczego utworzonego dekretem Prezydenta RP w celu „omawiania najważniejszych zagadnień państwowych”. W składzie Rady znaleźli się przedstawiciele głównych ugrupowań politycznych, przeważnie działacze średniego szczebla oraz część posłów przedwrześniowych sejmów. SN oprócz Bieleckiego reprezentowali: Władysław Folkierski, Stanisław Jóźwiak i Zofia Zaleska. 12
Wspominamy.Księga Jubileuszowa wydana z okazji 600-lecia założenia Wszechnicy Jagiellońskiej, Londyn 1964, s. 1-6; Tadeusz Bielecki, [w:] Rok Dmowskiego w Ameryce, red. B.Gajewicz, Nowy Jork 1968,s. 16-17.
A.Pilch, „Rzeczpospolita Akademicka”. Studenci i polityka 1918-1933, Kraków 1997, s. 90,170,198.
L. Mirecki, Wspomnienia o Tadeuszu Bieleckim (fragmenty pamiętmnika ), „ Szczerbiec nr 4, 1-30 lV 1991, s. 22 O początkach działalności Bieleckiego i pozycji w obozie narodowym wspominają: J.F. Dziżyński, Tadueusz Bielecki „ Nowy przegląd Wszechpolski” nr 3, 1995, s. 14 -16; W. Sznarbachowski, 300 lat wspomnień, Londyn 1997, s. 72.
T. Bielecki, Młodzież Wszechpolska w ofensywie na wyższych uczelniach, WDN nr 80, 21 lll 1937, s.6; Tenże, Dwadziescia lat walki, tamże , nr 310, 11 Xl 1938, s. 2.
S. Killan Myśl społeczno polityczna Tadeusza Bieleckiego Wyd. Naukowe Akademii Pedagogicznej Kraków 2000 s. 16
T. Bielecki, Od obozu Wielkiej Polski do Stronnictwa Narodowego, WDN nr 8, 8 l 1939, s. 2.
S. Killian Myśl społeczno polityczna Tadeusza Bieleckiego Wyd. Naukowe Akademii Pedagogicznej Kraków 2000 s. 14
R.Wapiński, Roman Dmowski, Lublin1988,s.330-331. „Dmowski - zauważa Rwapiński-był politykiem przywykłym do prowadzenia działań długofalowych, obejmujących również poczynania o charakterze ideowo-wychowawczym”. Pogląd Dmowskiego, że „istnieje tylko jedna droga do zdobycia władzy, droga wychowawcza” sygnalizuje S.Rudnicki, Obóz Narodowo-Radykalny. Geneza i działalność, Warszawa 1985, s. 48
Wystąpienia T. Bieleckiego przedstawił J.Zieliński w artykule, Reorganizacja Obozu Wielkiej Polski z r. 1931, „Studia Historyczne” z 2, 1975, s. 270; S.Rudnicki, Obóz Wielkiej Polski w Okresie Kryzysu gospodarczego, „Przegląd Historyczny” z. 2, 1971, s. 262-263
Szerzej na ten temat S.Rudnicki, Obóz Narodowo-Radykalny...,s. 212 i n.
Mirecki Wspomnienia o Tadeuszu Bieleckim..., s.23
W. Folkierski (1890 - 1961), romanista, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, współpracownik Bieleckiego; S. Jóźwiak (1892 -1964) przemysłowiec z Wielkopolski; Z. Zaleska (1895-1975) dziennikarka, w latach następnych związana z grupą Seydy. Charakterystykę radnych przedstawia E.Duraczyńska i R.Turkowski w pracy poświęconej Radzie Narodowej pt. O Polsce na uchodźstwie. Rada Narodowa Rzeczypospolitej Polskiej 1939-1945, Warszawa 1997, s.21-23, a także: S.Mackiewicz, Zielone oczy...,s.27-33.
1
1