Scenariusz montażu słowno - muzycznego
na zakończenia roku szkolnego 2009/2010
w grupie dzieci 6-letnich:
„ Misia Uszatka”
1. Piosenka „Przedszkole - drugi dom”
I.Gdy dzień wstaje i wita świat, ranną porą i wstaję ja.
Mama pomaga ubierać się, do przedszkola prowadzi mnie.
Ref: Ja chodzę tam co dzień, obiadek dobry jem,
A po spacerze w sali wesoło bawię się
Kolegów dobrych mam, nie jestem nigdy sam,
przedszkole domem drugim jest.
II. Czasem rano trudno mi wstać, chciałoby się leżeć i spać.
Lecz na mnie auto czeka i miś
W co będziemy bawić się dziś?
Ref: Ja chodzę tam co dzień….
III. Zamiast mamy Panią tu mam, bardzo dużo wierszyków znam.
Śpiewam i tańczę, wesoło mi i tak płyną przedszkolne dni.
Ref: Ja chodzę tam co dzień….
2. Wiersze na powitanie
W przedszkolu razem przebywamy
Tutaj nam tak dobrze, jak w domu u mamy
Ale wszyscy wiemy, szybko czas ucieka
I zamiast zabawy, nauka nas czeka.
Skończyły się figle, skończyły swawole
Żegnamy dziś nasze kochane przedszkole.
W tym dniu uroczystym, podziękować chcemy,
Zaśpiewać, zatańczyć jak tylko umiemy.
Lecz nie myślcie sobie, że tu będą cuda.
My sami nie wiemy czy nam się to uda
Ale szczere chęci mamy i za błędy przepraszamy.
3. Wiersz „Pożegnanie sześciolatków”
Tak w przedszkolu było miło, tyle czasu się tu było.
Dziś żegnamy swe przedszkole, bo czas myśleć już o szkole.
Zostawiamy swe zabawki, które smutno spoglądają.
Wiedzą wszystkie o tym dobrze, że dziś z nami się rozstają.
Nasze panie też są smutne. Lecz my wszyscy przyrzekamy,
że będziemy bardzo grzeczni, bo nauka jest przed nami.
4. Wiersz „Przedszkolak”
Gdy przedszkole witałem jako maluch spłakany
Nie mówiłem dzień - dobry i trzymałem się mamy.
No, a teraz popatrzcie, jaka wielka odmiana
Czytam, liczę i tańczę i nie trzyma mnie mama.
Że tak wiele dziś umiem dziś dziękuje za to
Mogą dumni być ze mnie moja mama i tato.
5. Piosenka „Wesoła szkoła”
Wesoła szkoła wciąż mi się śni,
bez słowa „muszę”, ona musi, ono musi!
Wesoła szkoła to ja i ty,
nie zakazów, nakazów sieć.
O, o, o...
Wesoła szkoła wciąż mi się śni,
zamykam oczy i naprawdę już nie muszę
upychać w głowie tych nazw i zer,
jakbym wygrać miał „Wielką Grę”!
Wesoła szkoła to ja i Ty,
ważniejsi może niż ten wzór na stożek.
Wesoła szkoła to nie liczba π, [czyt. pi]
to do kwadratu My!
O, o, o...
Czytałem w prasie o klasie, gdzie...
jak mawiał prymus, wciąż zachęta, a nie przymus,
gdzie groźba dwói nie budzi łez,
nie pytajcie mnie, gdzie to jest.
Wesoła szkoła to ja i Ty,
ważniejsi może niż ten wzór na stożek.
Wesoła szkoła to nie liczba π,
to do kwadratu My!
Wesoła szkoła to ja i Ty,
ważniejsi czasem niż x przed nawiasem,
to za katedrą ktoś przyjazny i...
ciekawe, luźne dni.
Wesoła szkoła wciąż mi się śni,
gdzie nikt nie truje, by zarobić swoją tróję!
bez słowa muszę, ona musi, ono musi,
gdzie nudy nie ma, gdzie swoboda, a nie schemat!
5. Wiersz „ Pożegnanie ”
Dziś my małe przedszkolaki smutne miny mamy,
wystrojeni uroczyście przedszkole żegnamy.
Przywitamy teraz gości pięknie się skłonimy,
i na naszą uroczystość wszystkich zaprosimy.
Skończyły się figle swawole żegnamy dziś nasze przedszkole.
Zeszycik, książka nas woła do nauki zachęca nas szkoła.
Kto 6 - lat już skończył ten wkrótce będzie w szkole
Chodźcie pójdziemy razem pożegnać nasze przedszkole.
6.Scenka
Dziecko :
W szkole wytrzymać jest bardzo trudno
Ale nie musi być wcale nudno
Mogą być lekcje inne, ciekawe
Przypominają fajna zabawę.
Tosia i Zosia:
Zosia:
Ja ulepię gniazdko a w nim jajeczka
Tosia:
A ja małego człowieczka
Plastuś:
Jestem ludzik z plastelinki. Witam chłopców i dziewczynki. Duże oczy, uszy, nos ziemniaczek. Wesolutko sobie skaczę.
Tosia:
Patrz do tańcz się wyrywa..
Zosia:
A jak będzie się nazywał?
Tosia:
Bez imienia trudna rada. Jakie by mu imię nadać?
Zosia:
Daj mu Miluś
Tosia:
Miluś to dla kozy
Zosia:
Trzeba więc ludzika spytać. Niech sam powie ot i kwita.
Tosia:
Mój ludziku z plasteliny, imię nadać ci muszę. Czy chcesz być Milusiem?
Plastuś :
Oj nie chcę, nie chcę za nic w świecie. Jestem Plastuś z plasteliny. Kocham chłopców i dziewczynki i plastusiem już zostanę. Plastuś imię to wybrane.
Tosia:
Już dzwonek dzwoni! Teraz kochany koło piórnika cię zostawimy. Pilnuj porządku, ładu na stole. Będziesz mi nieraz pomagał w szkole!
Plastuś:
Ooo! Już ja tu będę gospodarzem! Chodźcie ze mną śmiało do szkoły starszaki, zobaczycie jak uczą i bawią się pierwszaki. Ćwiczyć dla zdrowia wszystkim nakażę!
To lekcja gimnastyki…..
7. Wiersz pt. „Do widzenia”
Do widzenia ! Do widzenia kochani !
Do widzenia-
na łące i w lesie……
Już rok szkolny za nami ,
za nami……
Dobry czerwiec wakacje nam niesie.
Lipiec nam je rozzieleni, rozkwieci
i zapachem miodu okrasi.
Miły sierpień wyjdzie naprzeciw
z brzękiem trzmieli,
świergotem ptasim….
A słoneczko uśmiechnięte wesoło,
każdą chwilę nam opromieni.
Aż do września ,
kiedy przed szkołą
znów spotkamy się na jesieni.
8. Taniec węgierski z chusteczkami
9. Fraszki szkolne
Plastuś:
Być uczniem to marzenie wszystkich dzieci, ale w szkole czeka rzecz nowa - obowiązek: coraz mniej zabawek, i coraz więcej książek. Dobrze jest w szkole, ale zdarzają się też niektórym dziwne historie.
Gdy wraca ze szkoły, to o każdej porze
Pełni ostry dyżur przy telewizorze
Jacek zapomniał zeszytu z wypracowaniem,
lecz nie zapomniał o serdelku na drugie śniadanie.
Na lekcji gada, na przerwie krzyczy.
Ale niemową jest przy tablicy.
Paluszek i główka, to szkolna wymówka,
Zwłaszcza kiedy główce zagraża klasówka.
Podpowiadacz klasowy, raz znalazł się w biedzie
Zapomniał przy tablicy, sobie podpowiedzieć.
10. Taniec „Rock and roll”
Plastuś:
Każdy w klasie pilnie ćwiczy, na muzyce nutki liczy. Wspólnie uczyć się jest miło, choćby to niełatwe było. A czy komuś idzie gorzej? Na tańcach - tak być nie może!
taniec
11. Scenka
Tosia:
Któż to piórnik mój otwierał, do gumy, ołówka, do piór się dobierał. Wszystko porozrzucane, zaśmiecona ławka
Plastusiu, czy nie wiesz czyja to jest sprawka?
Tosia: (z piórem w ręce)
No już dość na dziś brykania, zabieram się do pisania. Pióro moje pisz mi ładnie, i niech żaden kleks nie spadnie.
Zosia: (zrywa się z ławki)
Kleksy, kleksy, oj na pomoc!
Plastuś:
O co tyle krzyku?
Zosia:
Ratuj bibuło!
Kleks:
Jestem kleksik z kałamarza co na nikogo nie zważa!
Plastuś:
Ratunku, alarm, Tosia płacze! Na pomoc, na pomoc do Tosi!
Bibuła:
Co robicie taki zamęt? Kleks na krzyki nie jest czuły. Zaraz ja spiję atrament. O! Kleks boi się bibuły!
Plastuś:
Pije bibuła pije…I czernieje i tyje….
Bibuła:
Chociaż bardzo się trudziłam, plamy z kleksa nie zniszczyłam. Niech kto inny spieszy uratować zeszyt.
Kleks:
Jestem kleksik z kałamarza, co na nikogo nie zważa
12. Taniec hiszpański
13. Scenka
Plastuś:
Chociaż słońce zza firanek, złoty uśmiech z góry śle. Obowiązki swoje znamy - nigdy nie spóźniamy się. Dzwonek wzywa już na lekcję, geografii nadszedł czas, żeby poznać cały świat.
taniec hiszpański
Tosia:
Co to? Piórnik znów otwarty, ktoś tu psoci. To nie żarty
Plastusiu, ty nie wiesz czyje to sprawki?
Plastuś:
Stałem przy piórniku, tu na skraju ławki i oglądałem takie przedszkolne ślizgawki!
14. „Trochę przykre widowisko, pod tytułem LODOWISKO”
( Janek wchodzi wesoło, Franek - skrzywiony z zabandażowaną głową i ręką. Siniec na brodzie. Kuleje)
Janek:
Coś ty Franek? Ranny z wojny?
Franek:
Nie, ze ślizgawki zwykłej szkolnej. To Ryś pchnął mnie z całej siły, uderzyłem głową w ławkę, taką mieliśmy ślizgawkę!
Janek:
A ta ręka, guz na brodzie? Też zdobyłeś go na lodzie?
Franek:
Nie… Ktoś przy schodach mnie potrącił, i upadłem na podłogę, stłukłem wtedy brodę, nogę (pokazuje)
Janek:
Powiedzmy porządnie wszystko. Bo powiadasz, że ślizgawka, a tu szkoła, schody, ławka…
Franek:
Taka przykrość się wtedy zdarza, gdy ślizgamy się po korytarzach! Pamiętaj, nawet, gdy namawia cię kolega, na przerwie nie hałasuj, nie biegaj.
15. Wyliczanki
Plastuś:
Gdy witamy się na przerwie, wszystkim robi się wesoło. Wszyscy śmieją się przyjaźnie, bo zabawy nadszedł czas.
16. Scenka
Tosia:
Mój Plastusiu, mój ludziku, wszystkich dzieci pomocniku, wszyscy go tu dobrze znacie
Zosia:
Plastuś to dzieci przyjaciel, jest jak wzorowy uczeń; nie niszczy, nie tłucze, dba o czystość i porządek, w klasie sprząta każdy kątek. A tym jeszcze się wyróżnia, że na lekcje się nie spóźnia.
Plastuś:
Idę do szkoły, a ze mną wy przyjaciele. Śpiewam wesoło, bo przygód czeka nas wiele. Kim ja jestem, wie każdy z was, do pierwszej klasy, idę pierwszy raz.
17. Piosenka „Hej przedszkole ukochane”
1. Gdy maj nadchodzi i kwitną kwiatki, a ty już skończysz swe siedem lat,
Żegnasz zerówkę lub sześciolatki i zaraz ruszysz dalej w świat.
Ref: Hej przedszkole ukochane, co bez ciebie zrobię ja?
Może jednak tu zostanę jeszcze rok lub dwa.
2. A kiedy czerwiec jak woda płynie, na dworze lata nadchodzi dzień
Dla wszystkich chłopców i dla dziewczynek przedszkole właśnie kończy się.
Ref: Hej przedszkole…
3. Rzec „do widzenia” trzeba na drogę, bo po wakacjach nie wrócisz już
Wspominaj często przedszkolne progi, by miłych wspomnień nie krył kurz.
Ref: Hej……
18.Wiersze na pożegnanie
Tak nam smutno, Lecz na buzi uśmiech wesoły
Musimy pożegnać przedszkole Idziemy już do szkoły.
Lalkę zastąpi zeszycik Samochód książeczka
Zamiast worka z pantoflami Będzie w ręku teczka
Żal opuszczać nam przedszkole Przyznajemy szczerze
Ale uczyć się i pisać Też będziemy chętnie
Do widzenia więc przedszkole Tylko tak powiemy
A jak szóstki dostaniemy Pokazać przyjdziemy
Czeka na nas szkoła, więc z przedszkolem żegnam się
Dzwonek w szkole dziś mnie woła, pilną uczennicą już być chcę
Tu ławeczki są za małe, i krzesełka małe też.
Sala w szkole stoi pusta, poznać z nami też się chce.
Ładnie jestem dziś ubrany, bo żegnamy przecież się
Patrzę czasem w stronę mamy, łezka w oku kręci się
Lecz nie będę dzisiaj płakać, choć ostatni dzisiaj dzień
Pójdę śmiało nową drogą, jestem ciekaw to już wiem.
19.Piosenka „Idziemy do szkoły”
Jeszcze wczoraj miś pluszowy żegnał nas w przedszkolu
Dziś z tornistrem pełnym książek idziemy do szkoły.
Ref.: La, la, la, la......
Jeszcze wczoraj kolorowe klocki Staś układał
Dziś ołówkiem swym w zeszycie pierwsze kreski stawia.
Ref.: La, la, la, la......
Jeszcze wczoraj barwne lale, stos zabawek różnych
Dziś już szkoła, pierwsza klasa, czas naszej nauki.
Ref.: La, la, la, la......
20. Krótkie przedstawienie pt. „ Lato”
LATO
(dziewczynka odpowiednio ubrana; wchodzi z koszem pełnym owoców i z bukietem kwiatów, przechadza się pomiędzy dziećmi, te przyglądają się dziwnej postaci, wreszcie otaczają ją kołem)
DZIECI
- Kto ty jesteś?
- Co tu robisz?
LATO
- Jestem Lato.
DZIECI
- Lato! Kochane Lato! Witamy, witamy! Co za radość! Wreszcie będziesz z nami!
LATO
- Będę. Wiele przygód mam dla was i radości, i słońca. Policzymy razem kamyki w strumykach, nazbieramy muszelek na bałtyckiej plaży, rozbijemy namioty na bieszczadzkich połoninach. Czeka nas tyle wspólnych poranków i wieczorów - bo przecież przynoszę wam w podarunku wakacje!
DZIECI
- Hura!
DZIECKO 1
Nareszcie! Cały rok czekaliśmy na tę chwilę, cały rok! Co ja wam tu będę mówiła! Tu nie wystarczy mówić, tu trzeba krzyknąć!
- Hip! Hip! Hurra! Nareszcie mamy wakacje!
DZIECKO 2
A teraz, po tym okrzyku, który słychać było od gór do Bałtyku, chwila ciszy i zastanowienia - co zabrać do plecaka, co zapakować do walizki?
DZIECKO 3
To wcale nie jest łatwe,
Kłopot to niemały,
Co zabrać mam ze sobą,
By wakacje dobrze się udały?
DZIECI (pakują plecaki)
- Najpierw piłka!
- To jest racja, gra się w piłkę na wakacjach.
- Wędkę.
- A czy są tam ryby?
- Koszyk.
- Po co?
- No... na grzyby.
- Weź materac do pływania.
- I skakankę do skakania.
- Osiem koszul, siedem swetrów...
- Podkoszulki, para getrów.
- Szal, wiatrówka.
- Nauszniki.
- Ranne kapcie, półbuciki.
- Topór, piła, sznur, sucharki.
- Noże.
- Łyżki.
- Kocher.
- Garnki.
- Książkę też radzę zapakować.
- No i - radio, radio, radio! (włącza)
(wbiegają tancerze - rock and roll)
DZIECKO (przerywając tancerzom)
Dosyć! Nie! Nie!
Już dosyć tych wrzasków! Uszy też mają prawo do wakacji!
Przez cały rok słuchały różnych BRRR! WRRR! GRRR! Samochody warczały, szkolne korytarze trzęsły się od krzyków, decybele waliły w bębenki, dyskoteki zadawały im najgorsze tortury!
Teraz chciałyby usłyszeć, co piszczy w trawie, jak szumi wiatr, posłuchać szmeru strumyka, piosenek ptaków...
WSZYSTKIE DZIECI
Uszy wszystkich obywateli mają prawo w czasie wakacji odpocząć od decybeli!
DZIECKO 1
Może więc zamiast płoszyć ptaki i zwierzęta w lesie wrzaskiem tranzystorów, lepiej posłuchać wieczornych koncertów świerszczy, rechotania żab, i cichutko, cichutko dopomóc im nastrojową piosenką... ( w tle rozlega się muzyka piosenka pt. „ Hej lato, lato ”)
DZIECKO 2
- Jak tam - plecaki gotowe?
- Gotowe!
- To wyruszamy!
WSZYSTKIE DZIECI (ustawiają się tworząc "pociąg" i naśladując jego ruch)
Już się pociąg wymknął z miasta
Znikły domy, prędkość wzrasta
O! Już łąki. Polny pasiak!
Radość polna, radość ptasia
Pociąg naprzód, naprzód, naprzód
Oknem wpada kłębek wiatru
A wzdłuż toru, w drugą stronę
Drzewa gnają jak szalone
To jest pociąg najweselszy,
Taki chyba jak ten wierszyk
Tu są zwrotki, tam wagony
Wietrzyk - pociąg rozpędzony!
Wiwat Ustka! Wiwat Ustka!
Morska plaża koło Słupska
Tam jest obóz piasek złoty
Bursztyn, sosny i namioty!
(w tle słychać piosenkę Maryli Rodowicz „ Ballada wagonowa” , recytacja naśladuje rytm jazdy pociągu, pociąg przyspiesza, okrąża scenę, by wreszcie przy ostatnim gwiździe "lokomotywy" znaleźć się za sceną )
21. Piosenka pt.” Niech żyją wakacje „
Niech żyją wakacje
Niech żyje pole i las
i niebo i słońce
wolny swobodny czas.
Pojedzie z nami piłka
i kajak i skakanka
będziemy grać w siatkówkę
od samiutkiego ranka.
Gorące złote słońce
Na ciemno nas opali
W srebrzystej, bystrej rzece
będziemy się kąpali.
Niech żyją wakacje
Niech żyje pole i las
i niebo i słońce
wolny swobodny czas.