Jak Ci dziękować, żeś mi dał tak wiele
Iż jestem w życiu jak ów gość przygodny
Co zaproszony został na wesele
Niespodziewane i nie odszedł głodny
Duszą spokojną wstecz się nie oglądam
Za przeszłym dobrem, które już nie wróci
I w swej radości niczego nie żądam
Tylko dziwię się, że radość - smuci.
Jesień ma złotą pogodą się głosi
O pełnym ciszy łagodnym wieczorze
I rozczulone serce moje wznosi
Okrzyk zachwytu:
„DZIĘKUJĘ CI BOŻE „
/L.Staff/