Zacznijmy od chronologicznego uporządkowania faktów mających znaczenie dla sprawy: allniCredito Italiano (UCI), kupując w 1999 r. akcje Banku Pekao SA, zgadza się na zawarty w umowie prywatyzacyjnej warunek zakazujący nabywania akcji w innym banku w Polsce (klauzula ograniczająca). a Komisja ogłasza w Dzienniku Urzędowym zamiar koncentracji UCI i HVB, wzywając wszystkich zainteresowanych do zgłaszania Komisji wszelkich uwag w terminie 10 dni od daty publikacji (wrzesień 2005 r.).
« Komisja_w decyzji nr COMP/M. 384 z 18 pazętetermka i(jÓ5 r. wyraża zgo- ~ dę na przejęcie przez bank U(J1 końfrt)-li nad HVB.
« Ministerstwo Skarbu Państwa, powołując się m.in. na złamanie przez UCI klauzuli ograniczającej zawartej w umowie prywatyzacyjnej, składa do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości skargę na decyzję Komisji zezwalającej na połączenie UCI i HVB (luty 2006 r.). Tak naprawdę, dostępna jest jedynie decyzja Komisji - na jej podstawie można ustalić argumenty, jakimi kierowała się, wyrażając zgodę na planowaną fuzję. Wiedzy o pozostałych faktach dostarczają jedynie artykuły prasowe.
Był czas na protesty
Jednym z pierwszych podnoszonych zarzutów było to, iż polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie zablokował planowanej koncentracji. Zarzut ten jest całkowicie chybiony, bowiem Polska, stając się członkiem :
Unii Europejskiej, przyjęła cały wspólnotowy dorobek prawny, w tym regulacje dotyczące kontroli koncentracji przedsiębiorstw. W uzasadnieniu decyzji wykazano, że koncentracja UCI i HVB miała charakter wspólnotowy (wysokość obrotów i obszar działania przedsiębiorców), a zatem kompetencje do jej oceny miała wyłącznie Komisja Europejska.
Komisja opublikowała w Dzienniku Urzędowym zawiadomienie o wszczętym postępowaniu w sprawie zamiaru koncentracji UCI i HVB, wzywając jednocześnie strony trzecie do nadsyłania pod wskazanym adresem wszelkich in-" formacji mogących mieć związek z tą sprawą. Polska miała zatem możliwość przedstawienia stanowiska. Niestety, w wyznaczonym terminie nie zgłosiła Komisji swoich zastrzeżeń.
Stanowisko Komisji
Zgodę Komisji na przejęcie przez UCI kontroli nad HVB poprzedziło badanie rynków usług finansowych - zwłaszcza w Czechach, Słowacji i Polsce. Analiza dotyczyła usług bankowych dla konsumentów i przedsiębiorców, bankowości inwestycyjnej, zarządzania aktywami. Ale także usług dla rynków finansowych i rozliczeń płatności, ze szczególnym uwzględnieniem wydzielonego geograficznie rynku polskiego. Planowana koncentracja mogła - zdaniem Komisji - mieć największy wpływ właśnie na rynek polski, ponieważ obaj uczestnicy koncentracji mają na tym tynku znaczące udziały (UCI jest właścicielem Banku Pekao SA, a HVB - Banku
; BPH). Wyrażając zgodę na przejęcie : kontroli nad HVB przez UCI, Komisja ' stwierdziła, że planowana koncentracja i nie przeszkodzi znacząco skutecznej konkurencji w Europejskim Obszarze Gospodarczym ani w jego części, w tym na terytorium Polski. ;
Według Komisji, zgoda na koncentrację przyczyni się do tworzeniajednolitego rynku bankowości detalicznej i korporacyjnej, przy czym konsumenci nie uder-J pią z powodu obniżenia poziomu konku-rengi na rynkach krajowych. Wprawdzie UCI po połączeniu będzie największym !w Polsce bankiem pod względem aktywów i drugim pod względem liczby prowadzonych rachunków bieżących, ale działają tu i inne znane banki, zdolne do konkurowania we wszystkich sektorach szybko rozwijającego się rynku usług bankowych.
Stanowisko rządu
Ministerstwo Skarbu bardzo silnie akcentowało jeden argument - niezastosowanie się przez UCI do treści klauzuli ograniczającej zawartej w umowie prywatyzacyjnej. Zdaniem Ministerstwa, zapis ten miał chronić konkurencyjność polskiego rynku usług bankowych, a klauzula oznaczała zobo- 1 wiązanie się przez UCI do ograniczenia działalności w Polsce. Kupując Bank Pekao SA, wiedziało ono, że polityka pry- J watyzacyjna naszego rządu polega j na sprzedaży polskich banków różnym i inwestorom, co miało zapewnić skutecz- i ną konkurencję na polskim rynku usług \ bankowych. Z decyzji Komisji Europej- j skiej - podkreśla Ministerstwo - wyni- ; ka, że analizując wymiar wspólnotowy ) zgłoszonej koncentracji, wprawdzie du- \ żo uwagi poświęciła poszczególnym ; rynkom krajowym - w tym polskiemu j -jednak nie miała okazji zapoznać się = z treścią klauzuli ograniczającej. Wyda- ■ je się zatem, że jednym z kluczowych problemów w toczącym się sporze jest ocena tejże klauzuli pod kątem jej zgodności z prawem konkurencji.
MOŻLIWE OGRANICZANIE
Polskie prawo konkurencji zostało uregulowane przez ustawę z 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów, która dostosowywała polskie unormowania do wymagań prawa wspólnotowego i zastąpiła obowiązującą poprzednio ustawę z 24 stycznia 1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym i ochro- : nie interesów konsumentów. Żadna z tych ustaw nie zakazywała expressis trerbis umieszczania w umowach związanych z koncentracją (m.in. ■ w umowach nabycia przedsiębiorstwa czy połączenia przedsiębiorstw) klauzul ograniczających ■ prowadzenie przez przedsiębiorcę określonej ; działalności.
Wyższość prawa wspólnotowego
Podejmując próbę oceny klauzuli ograniczającej - co jest trudne bez znajomości jej brzmienia - należy przede wszystkim przypomnieć zasadę bezwzględnego pierwszeństwa prawa wspólnotowego nad prawem krajowym. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, xp^ z prawem wspólnotowym sprzecznyjestjakikolwiek przepis prawa krajowego lub praktyka legislacyjna, ?yntóW US administracyjna czy sądo- W Czecha* wa, która mogłaby obniżyć efektywność prawa wspólnotowego. Co więcej, nie można stosować przepisów prawa krajowego sprzecznego z prawem wspólnotowym. I to bez względu na to, czy zostały one wydane przed, czy po wydaniu przepisów wspólnotowych! Znajdująca się w umowie prywatyzacyjnej z 1999 r. klauzula ograniczająca powinna być zgodna z prawem wspólnotowym. Gdyby nawet przyjąć za prawdziwe stanowisko, że do 1 maja 2004 r. umowa prywatyzacyjna powinna być oceniana wyłącznie poprzez pryzmat polskiego prawa konkurencji, to i tak nie będzie to miało
większego znaczenia ze względu na zharmonizowanie obu tych systemów w tym zakresie.
Jakie klauzule?
Organ antymonopolowy oceniał całokształt zgłoszonej koncentracji, a zatem badał nie tylko stan konkurencji na określonym rynku, ale także zawarte w umowach ograniczenia stron, bezpośrednio
związane i konieczne dla dokonania planowanej transakcji. Niezależnie od postępowania w sprawie koncentracji, taka klauzula ograniczająca mogła być również przedmiotem ewentualnego późniejszego postępowania w sprawie zawierania porozumień ograniczających konkurencję. Analizując treść klauzul ograniczających, organ antymonopolowy musiał brać pod uwagę ich wpływ na konkurencję. W tym m.in. uwzględnić strukturę rynku właściwego, bariery wejścia na rynek, fazę rozwoju czy długość okresu, przez który miały obowiązywać.
Podobnie było w prawie wspólnotowym - Komisja, wydając zgodę na koncentrację, przedstawiała w uzasadnieniu decyzji ocenę zgłoszonego jej zamiaru koncentracji, biorąc pod uwagę zarówno stan konkurencji na rynku, jak i wynegocjowane przez strony warunki umów związanych z planowaną koncentracją.
0 ograniczeniach
W marcu 2005 r. Komisja ogłosiła Komunikat w sprawie ograniczeń bezpośrednio związanych i koniecznych dla dokonania koncentracji. Wprowadził on zasadę samooceny przez przedsiębiorców tychże ograniczeń, mogących mieć wpływ na swobodę działania stron na rynku. Komisja przedstawiła istotę swojej dotychczasowej praktyki w tym względzie oraz określiła, czy i do jakiego stopnia najpowszechniej stosowane różnego rodzaju klauzule stanowią dodatkowe ograniczenia. Lektura treści Komunikatu nasuwa następujące spostrzeżenia:
• Komisja nie ma wątpliwości, że w przypadku nabycia przedsiębiorstwa znacznie większą potrzebę korzystania z ochrony ma nabywca niż zbywca. To właśnie on musi być pewien, że będzie w stanie pozyskać pełną wartość nabywanej firmy.
• Ograniczenia przynoszące korzyść zbywcy nie są ani bezpośrednio związane, ani konieczne dla dokonania koncentracji. Co za tym idzie, są one traktowane przez Komisję w sposób bardziej restrykcyjny- zarówno co do zakresu, jak i okresu ich trwania. Ponieważ - o czym wspomniano już wcześniej - nie znamy ani dokładnej treści przedmiotowej klauzuli ograniczającej, ani czasu, przez jaki miała ona obowiązywać, nie możemy jednoznacznie ocenić jej zgodności z prawem konkurencji. Jeszcze trudniej przesądzić, czy w przypadku braku takiej klauzuli umowa prywatyzacyjna zostałaby w ogóle zawarta. Natomiast pewne jest to, że dla rozstrzygnięcia toczącego się obecnie sporu niezbędne jest dokonanie oceny, czy zawarta w umowie prywatyzacyjnej klauzula ograniczająca jest zgodna z obecnie obowiązującym prawem wspólnotowym. Wydaje się, że taką ocenę będą musiały przeprowadzić nie tylko organy wspólnotowe, ale także wskazany w umowie prywatyzacyjnej sąd.
Autorki są radcami prawnymi doradzającymi w ramach zespołu fuzji i przejęć Kancelarii GESSEL mieszczącej siew Warszawie