STARY CYGAN
Jak u Cygana ta dusza zszarpana,
gdy z taborem się rozstał,
bo stary Cygan cale życie
siwe konie kochał.
W życiu nieważne drogie kamienie,
nieważna jest wcale fortuna,
bo fortuna kołem się toczy,
niejeden za nią umarł.
Dajcie mi siwka, takiego ze złotą grzywą,
dajcie, nie odmawiajcie mi.
Z nim resztę życia, ostatnie kilka chwil...
Dajcie, nie odmawiajcie mi!
Już u Cygana twarz roześmiana
przyjaciela ma.
Z nim resztę życia... Stary Cygan
już nie będzie sam.
Odjeżdżał tabor, wraz z nim Cyganie,
łezka się w oku kręciła.
Niezapomniany, taki wspaniały
cygański urok życia.
Dajcie mi siwka, takiego ze złotą grzywą,
dajcie, nie odmawiajcie mi.
Z nim resztę życia, ostatnie kilka chwil...
Dajcie, nie odmawiajcie mi!