Dla zmysłów...
Lubisz, kiedy ma na sobie coś delikatnego i seksownego
Wieczorem spotykacie się w sypialni. To takie przyjemne przytulić się do ukochanej kobiety, dotykać jej ciała. Najbardziej podoba ci się, że ona ma na sobie delikatną, prawie przezroczystą koszulkę nocną...
To uruchamia twoją wyobraźnię i nawet, gdy jesteś zmęczony, zapominasz o problemach - najważniejsza jest teraz ona. Koszulkę łatwo się ściąga i zwykle zaraz ląduje na podłodze.
Lubisz jak od czasu do czasu znajdzie coś specjalnego i wciąż cię zaskakuje. Zakłada koronkowy gorset czy stringi, pas z cieniutkimi pończochami. Czasami wystarczy, że ubierze jedwabny szlafroczek, który wyzywająco opada na ramiona.
Nie przeszkadza ci, że chodzi po sklepach i szuka coś "wystrzałowego". Robi to przecież dla ciebie, was, żeby urozmaicić te wspólne wieczory. Ty także czasem z nią wybierasz się na takie zakupy i potem w domu przychodzi czas na przymierzanie, oglądanie, dotykanie i ...
I tak mogłoby być zawsze. Niestety z czasem "polityka" kobieca się zmienia. Zaczynają się w sypialni pojawiać bawełniane czy flanelowe koszule nocne i pidżamy. Nie podobają ci się, jak te z koronek i przezroczystego materiału i nie są już takie inspirujące. Najgorsze jednak jest to, że z czasem stają się wyblakłe i wyciągnięte, co już zupełnie ci nie odpowiada.
I jak w takim czymś kobieta chce rozpalić ogień, którego jeszcze nie tak dawno nie dawało się ugasić? To prawda, że ubrania można się pozbyć - wystarczy je zdjąć i w sypialni powinno zrobić się znów gorąco.
Ale tęsknisz za czasami, gdy kobieta wymyślała interesujące "łóżkowe stroje". Jeśli ona zapomniała o tym, może więc, ty przejmij inicjatywę. Podrzuć jej po poduszkę coś interesującego, co może jej uświadomi, że "opuściła" się i dzięki temu zainspirujesz ją do działania..
I też nie zapominaj o sobie, przyglądnij się w czym ty wybierasz się do sypialni.