Sztuka średniowiecza
Największe dzieła tej epoki powstały w okresie romańskim (X-XIII wiek) i
gotyckim (XII-XV wiek).
Sztuka romańska
W niespełna trzydzieści lat po śmierci Karola Wielkiego imperium Franków przestało istnieć, podzielone na mocy układu w Verdun na trzy odrębne terytoria, na których z biegiem lat ukształtowały się państwa zachodniej Europy: Francja, Niemcy i Włochy. W tych właśnie krajach wzięła początek sztuka dojrzałego Średniowiecza, zwana romańską, by na około 300 lat zapanować w Europie. Nazwa sztuki tego okresu pochodzi z łacińskiej nazwy Rzymu - Roma i oznacza jej podporządkowanie rzymskiej władzy kościelnej. Mówiąc "sztuka romańska" mamy na myśli wszystkie jej dziedziny: architekturę, rzeźbę w kamieniu, drewnie i kości słoniowej, malarstwo na ścianach świątyń i na pergaminowych kartach ksiąg religijnych i wreszcie wyroby rzemiosła artystycznego z metalu, często zdobione przepięknymi emaliami (rodzaj barwnego szkliwa).
1. ARCHITEKTURA
Kościół romański wywodzi się z bazyliki starochrześcijańskiej. Jego kształt odznacza się na ogół znaczną prostotą. Plan, zwany inaczej rzutem, przypomina krzyż. Oś pionową tego krzyża stanowi nawa główna, przechodząca w miejsce ołtarzowe zwane prezbiterium, zakończone prosto albo też półkolistym wgłębieniem, zwanym absydą. Nawa główna wraz z prezbiterium składa się zawsze z pewnej liczby (np. pięciu lub siedmiu) kwadratów o długości boków równej odstępom między filarami. Identyczne w wymiarach kwadraty tworzą ramiona krzyża, czyli nawę poprzeczną, zwaną transeptem. Do nawy głównej przylegają z obu stron nawy boczne - po jednej w kościele trójnawowym, po dwie w kościele pięcionawowym. Szerokość naw bocznych równa się połowie boku kwadratów tworzących nawę główną. Mamy więc najprostszy plan kościoła romańskiego. Podobnie prosta jest jego bryła. Składa się ona z kilku, kilkunastu, w wielkich kościołach nawet kilkudziesięciu mniejszych, lecz mimo to ogromnych brył: prostopadłościanów, graniastosłupów, ostrosłupów, półwalców. Dwa największe prostopadłościany skrzyżowane z sobą tworzą nawę główną, transept i prezbiterium. Dwa mniejsze, przystawione z obu stron do bryły nawy głównej, tworzą nawy boczne, w kościele bazylikowym zawsze niższe od nawy głównej.
2. RZEŹBA
Rzeźba tej epoki - wykonywana w kamieniu - była w ogromnej większości swoich dzieł nierozdzielnie związana z architekturą; tak ściśle zespolona z murem, jakby doń "przyklejona". Umieszczano ją na fasadach kościołów, na portalach (ozdobnych obramieniach drzwi wejściowych), zwłaszcza nad ich półkolistymi łukami (w tzw. tympanonach), w niszach, załomach muru i w jego zagłębieniach, tworzących jakby ramy dla całej kompozycji, i wreszcie na kapitelach kolumn i na ich trzonach. W tych właśnie miejscach światło słoneczne "ześlizgując się" z gładkich powierzchni murów wydobywało z mroku tajemnicze postacie i całe sceny ilustrujące Nowy Testament.
Dzieła rzeźby romańskiej służyły nie tylko dekoracji. Miały one do spełnienia znacznie ważniejszą rolę: ich zadaniem było po prostu nakłonienie ludzi, przeważnie nie umiejących czytać ani pisać, do wierności nakazom Ewangelii i Kościoła, pokazanie im, jak będzie nagrodzone po śmierci życie cnotliwe i pokora, a jak ukarane życie grzeszne i pełne pychy.
3. MALARSTWO
Malarstwo epoki romańskiej znamy przede wszystkim z wewnętrznych ścian kościołów (freski, czyli malowidła wykonywane na tynku jeszcze przed jego wyschnięciem) i z pergaminowych kart ręcznie pisanych i ilustrowanych ksiąg, tak zwanych kodeksów. Freski były dla wnętrz kościołów tym, czym rzeźby dla ich ścian zewnętrznych: sposobem zapełniania dużych, pustych płaszczyzn obrazami równie zdobnymi, co pouczającymi. Pojawiały się one w absydach i na pasach ściennych po obu stronach nawy głównej, ponad łukami arkad.
Sztuka gotycka
Gdy tuż przed połową XII wieku powstało w pobliżu Paryża pierwsze wielkie dzieło gotyckiej architektury, inne kraje, jak Niemcy czy Polska, a także mniejsze ośrodki w samej Francji ciągle jeszcze pozostawały wierne romanizmowi. Tak więc mamy już pierwszą informację: gotyk narodził się we Francji (choć jego nazwa pochodzi od nazwy germańskiego plemienia Gotów).
Sztuka gotycka rychło opanowała całą niemal Europę, znajdując swoich świetnych mistrzów w Anglii, Niemczech, a także w Polsce. Tworzona przede wszystkim na potrzeby Kościoła i wiary chrześcijańskiej, była ona - podobnie jak sztuka starochrześcijańska, wczesnoromańska i romańska - sztuką w większości swoich dzieł religijną, chociaż w architekturze, a nawet malarstwie stworzyła wiele wspaniałych świeckich budowli i obrazów.
Przepajając nowym duchem wszystkie dziedziny znane już i uprawiane w czasach romańskich - rzeźbę kamienną, malarstwo ścienne oraz ilustracje w ręcznie pisanych księgach, zwane iluminacjami, stworzyła także nowe. Należą do nich: malarstwo tablicowe (na desce), drewniane polichromowane (malowane wielobarwnie) ołtarze oraz witraże rozjarzające wnętrza kościołów bogactwem różnobarwnych blasków.
1. ARCHITEKTURA
Stopniowy wzrost siły i znaczenia władzy świeckiej - królewskiej i książęcej, rozwój administracji i handlu, a w ślad za tym powstanie większych miast - to wszystko sprawiło, że w architekturze gotyku kościół stracił swoje bezwzględne panowanie. Był on nadal budowlą największą, najbardziej imponującą i najtrudniejszą do zrealizowania, ale obok niego powstawały w obrębie miasta także ratusze, hale targowe, domy mieszkalne i fortyfikacje, a poza miastami, zwłaszcza w miejscach geograficznie najlepiej przystosowanych do obrony - na granicach państw i księstw, przy szlakach handlowych - także zamki warowne.
Kościół gotycki sięgając strzelistością swoich wież nieraz do wysokości ponad stu metrów, górował nad okolicą, olbrzymi pośród otaczających go domów, niczym potężny galeon wśród rybackich łódeczek. Bezpieczeństwo i trwałość tak wielkiej budowli zapewnia system filarowo-żebrowy. Jak z olbrzymich drzew delikatne gałęzie, tak z gotyckich filarów wybiegają u szczytu ceglane lub kamienne łuki zwane żebrami, łączące się ze sobą po przekątnej. Każda czwórka filarów u góry powiązana jest więc na krzyż.
Przestrzenie między żebrami sklepienia wypełniają wklęsłe trójkąty z cegły lub kamienia, tzw. wysklepki. O trwałości kościoła romańskiego decydowały masywne kamienne ściany, o sile gotyckiego kolosa - mocny szkielet złożony z filarów i żeber, łuki przyporowe i skarpy. A skoro ściany, kamienne lub ceglane, nie miały już tak wielkiego znaczenia konstrukcyjnego, skoro niczego nie dźwigały, a jedynie wzmacniały konstrukcję - można było przepruć je znacznie większymi oknami, a tym samym rozjaśnić wnętrze kościoła. Okna w grubym murze świątyni romańskiej były niewielkie, a od góry zamykał je łuk półkolisty. W gotyku zajmują one często całą niemal wysokość ściany, a u góry kończy je łuk ostry. Wspaniałą ozdobą okien gotyckiego kościoła były witraże, kompozycje z kolorowych szybek ułożone tak, że przedstawiały postacie świętych, a niekiedy nawet całe sceny z Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu.
2. RZEŹBA
Do sztuki kościelnej powoli zaczęło przenikać życie codzienne. Prócz rzeźby kamiennej zaczyna rozwijać się bujnie rzeźba drewniana, malowana wielobarwnie (polichromowana). Są to pojedyncze figury, a także wielkie ołtarze wypełnione tłumami postaci np. ołtarz Wita Stwosza (ok. 1447-1533) w Kościele Mariackim w Krakowie.
3. MALARSTWO
Prócz obrazów nierozdzielnie związanych z ołtarzem, w okresie gotyku po raz pierwszy w dziejach rozpowszechnił się obraz niezależny, przeznaczony do umieszczania na ścianie kościoła. Obraz taki malowano nie na płótnie, jak to czyni się dzisiaj, lecz na desce (tzw. obraz tablicowy) farbami temperowymi, których barwniki rozprowadzane były na ogół białkiem kurzego jaja.
Tematami obrazów gotyckich były nadal przede wszystkim sceny z Nowego Testamentu: życie Chrystusa, Marii, a także sceny z życia świętych i męczenników za wiarę. Zaczęły się jednak pojawiać także obrazy o tematyce całkiem świeckiej.
Pierwszą cechą odróżniającą malarstwo gotyckie od romańskiego jest usiłowanie pokazania człowieka takim, jaki jest naprawdę. Wiemy, że postać człowieka jest trójwymiarowa, zajmuje nieco miejsca w przestrzeni. Malarze czasów romańskich nie posiedli jeszcze wprawy w ukazywaniu tej przestrzenności. Dzięki opanowaniu przez malarzy gotyku podstaw techniki światłocienia, postacie na ich obrazach zyskują trójwymiarowość, sprawiając wrażenie jakby występowały z tła.
Cóż jeszcze wiemy o człowieku? To na przykład, że ludzie różnią się między sobą figurą, proporcjami ciała, rysami twarzy. Różnice te przez malarzy epoki romańskiej na ogół były pomijane. Malarze gotyku nie tylko je uwzględniają, lecz - co więcej - w wyrazie twarzy, w odpowiedniej gestykulacji starają się ukazywać prawdziwe przeżycia człowieka: radość, rozpacz, strach, gniew.
I wreszcie: człowiek rzeczywisty zawsze "gdzieś się znajduje", w jakimś wnętrzu lub pośród przyrody, zawsze "coś go otacza". Malarze romańscy ukazując swoje boskie istoty widzieli je "królujące w niebie". Umieszczali więc Boga i świętych na pustym, niekiedy złotym, czasem w inny sposób ozdobionym tle, często w otoczeniu aniołów. W obrazach gotyckich, w miarę budzącego się zainteresowania malarzy światem, który ich otacza, złote tło wypierane jest stopniowo przez pejzaż o rodzimej roślinności lub wnętrze wyposażone w sprzęty i przedmioty bynajmniej nie wymyślone, lecz takie, jakich wówczas naprawdę używano. I tutaj więc, podobnie jak w gotyckiej rzeźbie, wkracza życie codzienne, a postacie z kart Nowego Testamentu, pokazywane w zwykłym, często swojskim otoczeniu, nabierają cech ludzkich, zdają się mniej oddalone i niedosiężne.