MICHAŁ BAŁUCKI, DOM OTWARTY
I LEGENDA HISTORYCZNOLITERACKA O MICHALE BAŁUCKIM
Przez lata narastał wokół niego niesprawiedliwy i nieżyczliwy stereotyp interpretacyjny. Należał do pokolenia tzw. przedburzowców, urodzony w Krakowie 29 IX 1837r. życie miał typowe, nietypowe natomiast jego zakończenie - ten przez wiele lat doceniany i chętnie wystawiany autor skonfrontować musiał swoją twórczość z rewolucją estetyczną, obyczajową i światopoglądową Młodej Polski. W tym świetle stał on się reprezentantem wszystkiego, co anachroniczne i zdyskredytowane. Wtedy to po raz pierwszy sformułowano pogardliwe i niesprawiedliwe w gruncie rzeczy sądy na temat jego twórczości. Skończyło się to dramatycznie - pisarz popełnił samobójstwo po nagłej utracie popularności i konieczności ustąpienia z teatrów na rzecz młodszego pokolenia. Krążyła opinia, że stworzył on w swoich komediach sugestywne wzorce obyczajowe i intelektualne rażące przeciętnością, że kreował postaci odznaczające się wąskimi horyzontami umysłowymi i intelektualnie rażące przeciętnością i filisterskimi ambicjami życiowymi. Te właściwości zaczęto nazywać mianem bałucczyzny. Młodzi wytykali mu brak ambicji intelektualnych oraz staroświecki, nużący szablon konstrukcyjny jego komedii.
Biografia przedburzowca. Można na jej przykładzie śledzić genezę i specyficzny charakter zjawiska, które dałoby się określić jako pozytywizm galicyjski. Wywodził się ze środowiska rzemieślniczego (ojciec był krawcem), jego matka była z pochodzenia Żydówką, co wpłynęło na późniejsze zainteresowanie pisarza kwestią żydowską. W 1857 wpisał się na wydział filozoficzny Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie zaczął studiować matematykę i przyrodę, dopiero później filologię. Brał żywy udział w studenckim ruchu ideowym, współpracował i przyjaźnił się z „czerwonymi”, Józefem Szujskim, Alfredem Szczepańskim i innymi. Pod koniec 1857 działał w studenckim stowarzyszeniu literackim, do którego dołączyli wkrótce studenci sztuk pięknych, muzycy i malarze. Razem ze Szczepańskim od początku występował jako czołowy ideolog koła, autor wielu programowych artykułów. Cieszył się wśród rówieśników wielką popularnością i autorytetem. Z racji swej działalności był znakomicie zorientowany w przygotowaniach do powstania.
Najważniejsze poglądy Bałuckiego jako przywódcy grupy przedburzowców wyrażały się w radykalnej postawie demokratycznej oraz żywiołowej wręcz niechęci do instytucji i przekonań feudalnych. Postulował konieczność zrównania stanów wobec prawa, przemiany świadomości społecznej, a szczególnie świadomości szlachty i arystokracji, bezpodstawnie uzurpujących sobie prawa i przywileje. Żądał zmiany Stanowska tych grup społecznych wobec chłopów, był wyznawcą idei solidarności wszystkich klas, warstw i mniejszości narodowych. Potępiał samochwalstwo narodowe, marnotrawstwo i brak wytrwałości w realizacji zadań, powierzchowność zasad demokratycznych nawet u ich wyznawców, tj. „młodych”. „Starym” wytykał zwątpienie, sobkowstwo i lenistwo. Cechował go gorący patriotyzm. Uczestniczył konspiracyjnie w przygotowaniu powstania, nie aprobował idei polskiego mesjanizmu - powstanie w intencji przedburzowców miało być konkretnym, dobrze skalkulowanym czynem zbrojnym partym o wyrazistą społecznopolityczną formułę demokracji.
Program ugrupowania jednoznacznie wyznaczał zadania literatury: preferowali powieść jako tę formę, która może pretendować do roli współczesnej epopei, zdolnej objąć i poddać analizie szerokie połacie współczesnego życia. postulowali powieść realistyczną, służącą wyrazistej tezie ideowej. Cała uwaga powinna być zwrócona na myśl, na tendencję. Każda powieść społeczna musi albo jak żołnierz bronić praw człowieka i walczyć z zastarzałymi przesądami i błędami, ze zbrodnią, albo powinna człowieka umoralniać, wzmacniać, stawiać charaktery silne jak kolosy, około których mogłaby się obwinąć myśl czytelnika (pokrywa się z programem powieści tendencyjnej Orzeszkowej!). Program przedburzowców uznać trzeba za prekursorski wobec programu pozytywistycznego. Po roku 1870 zmianie uległa jedynie ich strategia działania, a nie przekonania. Postulat walki zbrojnej zastąpiono hasłem pracy u podstaw i pracy organicznej. Służyć ona miała nadal odbudowaniu Polski w duchu haseł demokratycznych. Ze względu na swą działalność polityczną policja uniemożliwiła mu otrzymanie suplentury w gimnazjum. W roku 60 przerwał studia i podjął pracę jako guwerner u Jędrzejewiczów, w tym czasie publikował dużo w Pimach lwowskich. W połowie 1861 wrócił do Krakowa, podjął studia, nawiązał współpracę z czasopismem dla kobiet „Niewiasta”. Wybuch powstania zastał go w Królestwie. Nie wiadomo, jak wyglądał jego udział w powstaniu, wiadomo za to, że arestowano go w tym czasie dwukrotnie. Od roku 1866 przez dwa lata wydaje czasopismo dla kobiet „Kalina”. Od 1869 związał się z działalnością pisma „Kraj”, z którym zerwał po trzech latach, najprawdopodobniej ze względu na różnice światopoglądowe i częste ingerencje w jego teksty. W tym czasie zaczyna się początek osamotnienia Bałuckiego, niezwiązany ze środowiskiem literackim szuka przyjaźni wśród aktorów. Wzrasta jego sława komediopisarza. Jako dramaturg debiutował w 1865 sztuką Polowanie na męża, pierwszy sukces w tej dziedzinie przyniosła natomiast sztuka Radcy pana radcy. Od roku 1870 wystawia przynajmniej jedną sztukę rocznie. W latach 70 żeni się dwukrotnie (pierwsza żona zmarła rok po ślubie). Przenosi się do Zwierzyńca - na przedmieścia ówczesnego Krakowa. Jego osamotnienie pogłębia się, mimo że jest nadal bardzo popularny. Okres modernizmu przyniósł autentyczny kryzys popularności Bałuckiego - stał się nagle pisarzem staroświeckim i śmiesznym. Jak już wspomniano tał się to przyczyną jego samobójczej śmierci. Zmarł 17 X 1901. był autorem ok. 30 powieści, tyluż komedii, wielu nowel, felietonów, kronik etc.
II TWÓRCZOŚĆ EPICKA BAŁUCKIEGO DO ROKU 1870
Pod znakiem powstania styczniowego. Zaczynał od poezji. Wiersze raczej trzeciorzędne wydał w 1874 w tomie Poezje, który nie zawierał jednak poematu Bez chaty, który wywołał w swoim czasie największe poruszenie - odczytywano go jako aluzję do sytuacji kraju i to właśnie treści patriotyczne, a nie właściwości artystyczne zadecydowały o jego popularności. Swą aktywność pisarską Bałucki rozwijał w tekstach publicystycznych. Jego ideowe credo zawiera artykuł Nasze grzechy - przedstawia program polityczny i społeczny, wychwala ideę pracy organicznej i solidnego, sumiennego wysiłku, w wyniku którego powstaną mocne podwaliny przyszłej Polski, postuluje zrównanie stanów wobec prawa, przemiany społecznej świadomości, pozwalające uznać konieczność demokratycznych reform, atakuje wielkopańskie nawyki szlachty. Filologiczne studia pisarza zaowocowały rozprawką Ksiądz Marek, w której wyraża swój stosunek do Słowackiego - widzi w nim kontynuatora rewolucji francuskiej, orędownika walki o wolność, nie interesuje się jego mistyką (mistyka i mesjanizm to ołów na czyny;p). Jako ideolog był Bałucki bardzo konsekwentny - zmiany, jakie zaszły po roku 1870 w jego powieści wynikały z różnicy politycznych i społecznych układów, zasadniczy zrąb jego poglądów nigdy nie uległ zmianie. W 1866 ukazała się powieść Młodzi i starzy - powieść tendencyjna, walczy z przesądem urodzenia (bohater pozytywny jest synem nędzarza i złodzieja), zasadniczą intencją jej było przypomnienie, jak kształtowała się ideologia „czerwonych” w opozycji do poglądów „starych” (mówi się tu o nędzy proletariatu, konieczności reform socjalnych, potrzebie zniesienia stanów, sprawie chłopskiej, wadach szlachty, atakuje mesjanistyczną ideę Polski jako narodu wybranego). Ma więc powieść cel społeczny, moralny, polityczny i patriotyczny - zgodnie z teorią autora. W podobnym duchu utrzymane są nowele ogłaszane w tym czasie - Niewieścia siła, Za późno, Komedia za kratą (poruszają tematykę powstania styczniowego). Przebudzeni to kolejna powieść Bałuckiego, także poruszająca problematykę powstania styczniowego - pisana w trakcie dotyczy problemów z nim związanych: uzasadnia konieczność dalszej walki zbrojnej, dowodzi, że obojętność chłopów wobec powstania wnikała z postawy szlachty, idea wyrażona jest wprost - herby kruszą się ze starości, życie tętni w średniej klasie; ostro zarysowuje się konflikt między dworem a wsią; wyraża niechęć do kleru w obrazie księdza, który obdziera ubogich chłopów. Wielowiekowe uciemiężenie i aktualny stosunek szlachty do żywotnych potrzeb chłopów ukazane w powieści stanowią bezpośrednie dowody na konieczność radykalnej zmiany polityki społecznej. powieść wykazuje słabości warsztatowe. Kolejna powieść Życie wśród ruin (1870) wyraża tezę, że powstanie należy uznać za sprawę zamkniętą i trzeba znaleźć drogę wyjścia spośród ruin.
Kronikarz. Nowa taktyka działania po klęsce powstania styczniowego. Przez trzy lata (1869-71) publikował Bałucki w „Kraju” swe kroniki pod tytułem Tygodnik krakowski. Pozwalają one m. in. prześledzić kształtowanie się nowej taktyki, wg której będzie postępował niedawny ideowy przywódca „czerwonych”. Jego poglądy są konsekwentnie demokratyczne (wyraźnie preferuje interesy warstw upośledzonych, atakuje szlachecko-arystokratyczne układy Galicji). Dużo miejsca poświęca walce ze stańczykami i ich polityką naznaczonej wyrazistym patriotyzmem. Nieustannie pojawiają się ataki na ich lojalizm, tchórzostwo zadowolonych z minimalnych ustępstw Austrii wobec autonomicznej Galicji, obawę przed stratą przywilejów. Autor boleje nad utratą poczucia jedności narodowej i narodowej wielkości. Tygodnik pełen jest także interesujących obserwacji obyczajowych i świetnych charakterystyk stosunków krakowskich. Nietrudno dostrzec tu także problemy i wątki przyszłych utworów literackich Bałuckiego, zwłaszcza komedii.
III TWÓRCZOŚĆ EPICKA BAŁUCKIEGO PO ROKU 1870
Rok 1871 to czas zerwania z „Krajem” i początek osamotnienia pisarza - teraz z wyboru własnego, później z konieczności. O kawał ziemi (1872) to nowa powieść Bałuckiego, wyrażająca tezy symptomatyczne dla aktualnej postawy ideowej pisarza. Bohater po kilkunastoletnim pobycie za granicą zastaje w kraju duże zmiany - powstały liczne fabryki i przyfabryczne osady, jest to zasługa jego ojca, a on pragnie jego dzieło kontynuować. Na przeszkodzie staje im ziemianin, który nie chce pozbyć się kawałka ziemi potrzebnego do rozbudowy fabryk ze względów estetycznych - sąsiedztwa brzydkich kominów. Bohater dzieli ludzi na pracowitych i próżniaków - nietrudno domyślić się, że do tych drugich zalicza właśnie ziemiaństwo, poetów etc. nie odrzuca jednak całkowicie sztuki, a jedynie jej „próżniaczy” aspekt, formułuje natomiast pogląd na obowiązki sztuki - styczny z omawianym wcześniej poglądem autora. W powieści znaleźć można tezę, że wiedza powinna być oparta na doświadczeniu. Oczywiście zakończenie jest pozytywne - ziemię udaje się zdobyć, baron nawraca się na idee pozytywistyczne, domagający się podwyżki robotnicy zostają zrozumiani przez ojca bohatera, a ich żądania spełnione. Autor wstępu mówi, że jest to zła literatura, a wręcz bardziej publicystyka niż literatura, acz także nienajlepsza. Motywuje to faktem, że projektowanymi odbiorcami twórczości Bałuckiego mieli być mieszczanie, o których poziomie umysłowym nie miał najlepszego zdania. Wszak to oni mieli być wykonawcami programu pisarza. O dwa lata wcześniejsza powieść Błyszczące nędze nosi także wszelkie znamiona literatury tendencyjnej podporządkowanej głoszeniu idei. Krytykuje ona arystokrację jako klasę pasożytniczą, zdemoralizowaną i demoralizującą, przekonaną o swym prawie do wymagania od życia jak najwięcej bez dawania czegokolwiek w zamian - z racji swego urodzenia. W prostej fabule kontrastuje pisarz postaci czarne i białe - znów - co prowadzi do sporych uproszczeń (bohater pozytywny skromnego pochodzenia kończy studia i zakłada kancelarię, charakteryzują go pracowitość, oszczędność i trzeźwość; nagromadzenie cech ulubionych przez pozytywistów czyni z niego postać oschłą, niesympatyczną, wyrachowaną).
Czy rok 1880 jest przełomem w twórczości Bałuckiego? Rok ten uważany jest za moment spadku ambicji zarówno ideowych, jak i artystycznych u Bałuckiego. W latach 70 oprócz omówionych utworów pisarz wydaje jeszcze Z obozu do obozu w 1874 oraz Byle wyżej w 1875. charakteryzuje go wyjątkowa konsekwencja ideowa i wyraźny upór w lansowaniu raz sformułowanego programu. Ostatnia z wymienionych powieści podejmuje trudny i skomplikowany temat rzemiosła w Galicji (majstrowie w obawie przed utratą monopolu hamują rozwój oświaty, tamują postęp i ograniczają sztucznie liczbę rzemieślników, upadek rzemiosła zaczął zaś zarysowywać się jako konkretna perspektywa w momencie, gdy rozwój przemysłu stworzył konkurencję dla wyrobów rzemieślniczych). Jak zwykle - podstawą wywodów i wniosków są kontrasty (negatywny bohater jest kimś w rodzaju arystokraty cechowego, pozytywny natomiast to ciężko pracujący wywodzący się z nędzy człowiek, któremu zły majster nie daje się rozwinąć;p, jeszcze bardziej pozytywny jest jego syn, który rezygnuje z kariery lekarza, by zając się rzemiosłem unikając błędów ojca). Pozytywny postulat - rzemiosło ginące z powodu swego konserwatyzmu może być uratowane przez światłych reformatorów, nowoczesnych rzemieślników, którzy drogą sprawnej organizacji stworzą sobie możliwość skutecznej konkurencji z przemysłem.
Przez całe życie Bałucki wierny był swemu poglądowi, jakoby pisarz miał się stać nauczycielem uszlachetniającym, prowadzącym ku dobru i światu. Dlatego jego utwory oparte są na słabych fabułach i kontrastach - pragnął dotrzeć do specyficznego odbiorcy.
W „przełomowym” roku 1881 wydaje dwie pozycje epickie: powieść Pańskie dziady i tom opowiadań Typy i obrazki krakowskie. Pańskie dziady kompromitują znienawidzoną arystokrację, będącą klasą pasożytniczą zachowującą pozory działalności społecznej, którym przeciwstawieni są przedstawiciele klasy rzemieślniczej. Powieść przestrzegać miała naśladowców manier i stylu życia arystokracji, a także utwierdzić społeczeństwo w przekonaniu, że tylko praca i uczciwość zapewnić mogą spokojne i dostatnie życie i stanowią prawdziwą wartość.
Twórczość epicka z wyższymi ambicjami literackimi. Konsekwencja ideowa pisarza. Wiele nowel powstało z myślą o bardziej wyrobionym czytelniku. Gość niespodziewany podejmuje częsty u pisarza problem pasożytniczej egzystencji szlachty, jednak w sposób ambitny z humorem i ironią. Nowela Do kraju (1882) podejmuje problem powrotu z emigracji człowieka, który założył tam rodzinę, jednak tęsknota do kraju zmusza go do sprowadzenia tu rodziny, jednak kraj okazuje się dla niego niegościnny - nie znajduje pracy, wyprzedaje się i zmuszony jest wrócić na emigrację. Do bardziej wyrafinowanego odbiorcy adresowane są także Komedia za kratami, a także Dwie wizyty jego ekscelencji. Opowiadania zawarte w Typach i obrazkach krakowskich pochodzą z lat 1878-80 i prezentują utwory najzupełniej bezpretensjonalne, a także pozbawione natrętnej dydaktyki. Te sympatyczne teksty są kopalnią wiedzy o realiach obyczajowych starego Krakowa. W roku 1886 powstaje Pan burmistrz z Pipidówki - satyra na stosunki w autonomicznej Galicji, a także na ludzkie słabostki oraz typowe przywary galicyjskich obyczajów. Wierny swym poglądom pozostaje pisarz także w wydanych w 1887 Nowelach. W 1899 publikuje powieść satyryczną „z kluczem” Pamiętnik Munia, w której ustosunkowuje się do rewolucji w sztuce i w obyczajach dokonującej się w Krakowie, oceniając ją oczywiście negatywnie. Nie jest to jednak tekst udany. Pojawiają się także w dorobku pisarza utwory piętnujące zbrodnie, szalbierstwa i matactwa kapitalistycznych przedsiębiorców, ukazujące strach przed ukazanym w krzywym zwierciadle działaczem socjalistycznym - 250000 (1882), W żydowskich rękach (1884), Przeklęte pieniądze (1899).
IV BAŁUCKI KOMEDIOPISARZ
Jako dramaturg debiutował Bałucki Polowaniem na męża w 1865r. kolejny jego tekst dramatyczny to Radcy pana radcy (1869) - poważna problematyka całkowicie ustępuje tu miejsca banalnej intrydze i drobnym konfliktom obyczajowym, a intryga splątana na zasadzie przypadków, nie bawi i nie imponuje swym kunsztem. Po wydaniu Na łonie natury (1871) oraz Pracowitych próżniaków (1871) pisze Bałucki Emancypowane (1873) - głos pisarza w głośnej kwestii emancypacji kobiet. Jest to kolejny przejaw edukacyjnej roli literatury w pojęciu Bałuckiego - poucza tu widza o złych i dobrych stronach rozumienia istoty emancypacji - zainteresowanie głównej bohaterki ruchem nie wynika ze zrozumienia jego istoty, a z chęci rozgłosu, co prowadzi do demoralizacji i rozkładu struktury rodzinnej - córkę chce wydać za znaczącego starszego pana, syn opuszcza się w nauce i zadaje z aktorkami, a pokojówka zamiast pracą zajmuje się lekturą. Komedie z oświatą (1876) wyraźnie wkraczają na teren problematyki społecznej. utwór podejmuje sprawę oświaty ludu. Bohaterem jest chłop, który pchany bezinteresowną żądzą wiedzy nauczył się czytać i pokazywany jest społeczeństwu na różnego typu wiecach i uroczystościach jako dowód, że dużo robi się dla oświaty. Negatywnym bohaterem jest rzecz jasna szlachcic, który w oświacie ludu widzi tylko swoje straty - chłop każe sobie więcej płacić. Bałucki ośmiesza też przedstawiciela Towarzystwa Oświaty ze Lwowa, przekonanego, ze oświata ludu leży w interesie szlachty i będzie przez nią gorąco popierana. Utwór nie należy do arcydzieł dramatopisarskich. Jego jedyną ambicją jest pouczenie w kwestii stanu oświaty wsi. W powstałych w 1879 roku Krewniakach nie odejmuje autora istotnych problemów społecznych czy ideowych, poprzestając na satyrze moralnej i obyczajowej. Gdy bohater zostaje mianowany dyrektorem banku, w jego domu natychmiast pojawiają się wszelkiej maści krewniacy szukający synekury dla siebie lub swoich dzieci. By zdobyć względy nowoawansowanego krewnego uciekają się do oszustw i podłości wszelkiej maści. Komedia zabawna, pełna intryg i zwrotów akcji rodem z Fredry, użytych bardzo sprawnie.
Wierność ideologii rodzajem konserwatyzmu. Ostatnia z wymienionych komedii prezentuje ten poziom, swobodę konstrukcji scenicznej intrygi i charakterystyki postaci, które przy całej swojej staroświeckości będą mocną stroną pisarstwa Bałuckiego zapewnią mu jako autorowi komedii zasłużoną popularność. Staroświecka pozostanie u niego budowa intrygi, pewna umowność sytuacji i scenicznych perypetii, schematyzm roli zakochanych par w rozwiązywaniu konfliktu, schematyzm bohaterów, scharakteryzowanych najczęściej z góry przez swe znaczące nazwiska. W roku 1880 powstają Sąsiedzi - komedia podejmująca po raz kolejny problem społecznej roli i społecznej sytuacji szlachty oraz jej stosunku do magnaterii. Środowisko szlacheckie scharakteryzował jako składające się z ludzi głupich, nieodpowiedzialnych, niegospodarnych i próżnych. Ten zespół cech dyskwalifikuje szlachtę dlatego, ze przedstawicieli jej nie stać na pełnienie jakichkolwiek zadań, obowiązków społecznych i dlatego, że jako klasa nie potrafi uczestniczyć w pomnażaniu narodowego dobrobytu, bogactwa. Bohaterem jest szlachcic bankrut, od którego odwracają się wszyscy sąsiedzi, którzy wcześniej chętnie korzystali z jego hojności. Dodatkowo szlachta wybiera na posła hrabiego, ponieważ ten zaprasza ich na obiady, a więc „bywają u hrabiego”. Komedia także skonstruowana jest wg znanego już schematu. Po Grubych rybach (patrz niżej) powstały Gęsi i gąski - i tu morał i cel dydaktyczny wyraźnie zdominował ambicje artystyczne. Głównym celem ataku są tym razem kobiety-gęsi. Rok po Gęsiach i gąskach ukazuje się Dom otwarty (patrz niżej), a dalej: Bilecik miłosny (1884), Piękna żonka (1884), Mój dziennik (1887), O Józię (1888), Ciężkie czasy (1889), Klub kawalerów (1890), Flirt (1892), Kiliński (1892), Bajki (1894), Ciepła wdówka (1895).
Próba podsumowania. Komedie Bałuckiego odznaczają się nieprzeciętnym zmysłem moralisty i obserwatora społeczeństwa. Choć konstruowane w sposób nieco przestarzały, posługujące się typem, a nie charakterem w roli głównego bohatera, trafić miały przecież do niewykształconego mieszczaństwa.
„GRUBE RYBY”
Zarówno omawiany dramat, jak i Dom otwarty odznaczają się większymi walorami artystycznymi natomiast zdecydowanie mniejszą dawką dydaktyzmu, niż dotychczas wspomniane utwory. Wydaje się, że gdy Bałucki czuł się zwolniony od realizowania społecznej dydaktyki, jego talent komediopisarski demonstrował się jakby większą swobodą i w sposób o wiele pełniejszy.
Grube ryby i w pomyśle i w jego realizacji nie przynoszą żadnych nowych ani oryginalnych rozwiązań, pisarz pozostał wierny starej dobrej tradycji fredrowskiej komedii. Konflikt opiera się tu na zamiarze poślubienia przez starych kawalerów na stanowiskach (grube ryby) młodych dziewcząt, które próbują zmiękczyć ich serca dla swoich celów: Wanda chce wyjść za mąż za bratanka Wistowskiego - Henryka, Helenka marzy o materiale na suknie, który kupić miałby jej w Wiedniu Pagatowicz. Panowie odbierają awanse panien jako wyraz chęci małżeństwa z nimi właśnie - a więc nieporozumienie jest głównym motorem wydarzeń, a i czynnikiem sprawczym komizmu. Walor komedii tkwi w mistrzowskim operowaniu zdarzeniami i w kapitalnym aranżowaniu efektów komicznych oraz w scenicznych zaletach postaci. Sztuka nie jest także pozbawiona charakterystycznych dla Bałuckiego obserwacji społeczno-obyczajowych: pisarz już w pierwszej scenie ilustruje sytuację zawierającą zalążek wszystkich tych głębokich przemian społecznych, przemian świadomości, rewolucji światopoglądowej, które rozpoczęły się wraz z rewolucją przemysłową, a związane były z erą wynalazków takich, jak telegraf, telefon, szybki druk na linotypie etc. Jest też element poświęcenia prawdy obserwacji obyczajowej dla sytuacji komediowej: dla zawiązania intrygi dwie grube ryby, które w życiu szukałyby rozrywki na pewno nie w domu staruszków Ciaputkiewiczów, ulokował Bałucki właśnie tam i właśnie w tym domu kazał pojawić się dwóm młodym dziewczętom, które musiały wyjechać z pensji, ponieważ wybuchła tam szkarlatyna. Wątpliwości budzi także bezwarunkowa zgoda Ciaputkiewiczów na małżeństwo obu starszych panów z młodymi pannami - kolejny to dowód, że dla Bałuckiego dobra sytuacja komediowa stanowiła cel zasadniczy, któremu skłonny był podporządkować inne względy. Interesował go komediowy kontrast wieku, zdrowia i rzekomych zasad życiowych partnerów, nie moralny sens zgody starszych państwa. Komizm wynikający z tak zarysowanej sytuacji narasta w miarę rozwoju akcji. Sztuka kończy się oczywiście happy-endem: Wanda otrzymuje rękę Henryka, który z kolei ma odziedziczyć majątek swego stryja, Helenka natomiast dostanie wymarzony materiał na suknię ;p na efekty komiczne składają się w Grubych rybach scen groteskowe i farsowe. Jako przykład posłużyć może scena, w której Wanda przygotowując czepek dla babci Ciaputkiewiczowej, korzysta z przesadnej uprzejmości starego lowelasa i upina damski czepek na jego głowie. Głównym źródłem humoru sztuki Bałuckiego jest ulubiona przez pisarza figura kontrastu. Kontrastuje on bowiem wszystko - począwszy od różnicy wieku i kondycji niedoszłych narzeczonych, skończywszy na damskim czepku na męskiej głowie. Niezwykle wdzięcznym materiałem dla aktora i reżysera jest sposób ustawiania postaci w sztuce. Postaci głównych bohaterów komedii narysowane zostały z uwypukleniem jednej znamiennej cechy. Cieputkiewiczowie to przede wszystkim dobroduszni ramole, Sagatowicz i Wistowski to grube ryby: Wistowski - zarozumiały, podstarzały lowelas, Sagatowicz - schorowany stary kawaler, który rad by powetować sobie zawody mijającego bez przygód z kobietami życia. Wanda to sprytna i stanowcza, wiedząca, czego chce, dziewczyna etc. akcja rozwija się bardzo szybko - szybkość wydarzeń, a w szczególności przemian w poglądach starych kawalerów na małżeństwo, była jednym z głównych warunków uzyskania efektu komicznego.
„DOM OTWARTY”
Akcja komedii zawiązuje się w czasie nudnego karnawałowego wieczoru, kiedy to w głowie Pulcherii rodzi się pomysł, aby urządzić bal. Od tego momentu wypadki toczą się lawinowo aż do finału, gdzie całe poznane w pierwszej scenie towarzystwo dochodzi do wniosku, że nudy - spędzanie wieczoru przy szachach, robótka ręcznych, fajce i grze na fortepianie połączonej z niewinnym flirtem narzeczonych, jest prawdziwą przyjemnością w porównaniu z kłopotami „domu otwartego”. Powszechność bali karnawałowych spowodowało, że bohaterowie komedii mają kłopoty ze zorganizowanie własnego - towarzystwo jest szczupłe, a większość stanowią panny na wydaniu, dlatego też gospodarze decydują się na pomoc specjalisty-aranżera, Fikalskiego, który sprowadzić ma brakujących mężczyzn - tancerzy. Postać aranżera jest przez autora skarykaturowana, jednak chyba w dużym stopniu stanowi odbicie obyczajowej prawdy. Jest on urzędnikiem bankowym, który w czasie karnawału spełnia swe powołanie jako aranżer bali, poświęcając temu zajęciu czas, zdrowie i głos, podczas gdy jego bankowe obowiązki wypełniają inni;). Zmęczenie próbuje Fikalski wynagrodzić sobie alkoholem, co zapewne doprowadzi do tego, że po karnawale będzie jednym z tych rozpitych na dobre młodych ludzi. Co więcej, rozmach, z jakim aranżer planuje bal, wymaga od gospodarzy gruntownego przemeblowania i nowych aranżacji wnętrz. Kolejnym problemem taje się dobór towarzystwa: na karnawałowe bale kobiety przyprowadzały swe córki, by zaprezentować ich wdzięki kawalerom, którzy z kolei pojawiali się tam aby dokonać przeglądu partii. Tego typu bohaterką jest Katarzyna Ciuciumkiewiczowa, której cztery córki nie mają jeszcze mężów. Matka knuje i intryguje, by któraś z nich została sprzedana na karnawałowym targowisku małżeńskim. Pełne humoru i walorów artystycznych są scenki balu (np. spór matron o to, która ma siedzieć na kanapie - decyduje stanowisko męża). W związku z nadmiarem panien i niedoborem tancerzy tych ostatnich trzeba było przekupywać np. obietnicą dobrej kolacji. Panowie prezentowani są przez Fikalskiego jaki partie najprzedniejsze, szybko jednak okazuje się, że brak im ogłady i znajomości figur towarzyskich - kolejne źródło komizmu w sztuce. Bałucki przestrzega tu - otwarcie domu stwarza okazję do wdarcia się doń różnych, pod każdym względem nieciekawych indywiduów. Ostatecznie zabawa tylko dla gospodarzy niesie nadzieję rozrywki - dla Fikalskiego to kolejna okazja zademonstrowania talentu aranżera, dla Ciuciumkiewiczowej okazja do wydania którejś z córek za mąż, dla Pulcherii i Malinowskiego okazja d schadzki, wreszcie dla danserów okazja do zjedzenia kolacji, nawiązania flirtu, otarcia się „w wielkim” świecie i Ew. poznania kandydatki na żonę. Jak zwykle Bałucki posługuje się techniką kontrastu, by uzyskać efekty komediowe, ale także, by ostrzec widzów przed otwieraniem domu, które mogą byś zgoła nieprzewidziane - w tym wypadku nadszarpnięta została opinia domu gospodarzy, Janina o mało nie została oskarżona o romans (niesłusznie), a wuj Telesfor o włos otarł się o pojedynek z prawdziwymi kulami. Nie brak też strat materialnych - rozbite okno, zagubione srebra etc. bilans zabawy potwierdza tezę, że lepiej żyć w domu zamkniętym cieszyć się spokojem i poprzestawać na niewinnych rozrywkach w gronie rodzinnym. Dla dowcipu wykorzystal Bałucki rażące różnice wzrostu Piernikiewicza i Ślazikowskeigo (danserzy), i efekty humorystyczne wnikające ze stroju u sposobu bycia. Wykorzystał komizm akcesoriów, nie stronił od humoru słownego, komiczne są figury taneczne zaaranżowane przez Fikalskiego poprzez kontrast z ciasnotą wnętrza etc. akcja toczy się w ciągu kilku dni - planowanie balu, bal oraz wydarzenia przebiegające dwa dni później. Bohaterowie znów są typami, nie charakterami.