LEGENDA HISTORYCZNOLITERACKA O MICHALE BAŁUCKIM
Należał do pokolenia przedburzowców, w końcówce życia musiał skonfrontować swoją twórczość z rewolucją estetyczną i światopoglądową Młodej Polski. To właśnie wtedy zaczęto formułować pierwsze nieprzychylne sądy na temat jego twórczości. Pokutowała opinia, że Bałucki stworzył w swoich komediach wzorce obyczajowe rażące przeciętnością, kreował postaci z wąskimi horyzontami
termin bałucczyzna (równolegle z dulszczyzną)
sytuacja zaczęła ulegać zmianie w latach 50. XX wieku
Biografia przedburzowca
urodził się 29 września 1837r.
nie został rzemieślnikiem, jak chcieli jego rodzice, ale po ukończeniu gimnazjum wpisał się na wydział filozoficzny UJ (matematyka, przyroda, filologia)
przyjaźnił się z „czerwonymi”, Józefem Szujskim, Alfredem Szczepańskim i in.
od 1857 roku brał udział w spotkaniach stowarzyszenia literackiego; 1859 - zebrania u Parysa Filippiego (wraz z plastykami, m. in. Franciszkiem Wyspiańskim, Janem Matejką, Arturem Grottgerem i in.)
najważniejsze poglądy Bałuckiego i innych przedburzowców wyrażały się w radykalnej postawie demokratycznej oraz niechęci do instytucji i przekonań feudalnych (konieczność zrównania stanów wobec prawa, przemian świadomości społecznej, zwłaszcza szlachty i arystokracji)
realistyczny i pragmatyczny charakter programu przedburzowców określał także ich pogląd na literaturę — postulowali powieść realistyczną, służącą wyraźnej tezie ideowej
program przedburzowców można traktować jako prekursorski wobec programu pozytywistów
nie wiadomo, jak wyglądał udział Bałuckiego w powstaniu, wiemy jedynie, że w październiku 1863 roku został aresztowany
pierwszy sukces — komedia Radcy pana radcy (1869)
w 1876 ożenił się z Kalikstą Ćwiklińską, która umarła rok po ślubie
drugie małżeństwo — w 1879, z Eufemią Śliwińską, córką krakowskiego ślusarza
w latach 90. nadszedł kryzys popularności Bałuckiego
17 października 1901 Bałucki popełnił samobójstwo
IV. BAŁUCKI KOMEDIOPISARZ
Debiut — Polowanie na męża (1865); kolejna komedia, Radcy pana radcy (1869), jest pierwszym poważniejszym sukcesem, choć nie jest tekstem najlepiej skomponowanym.
Dalsze utwory skupiają się wokół kwestii ważnych społeczni — m. in. emancypacji kobiet (Emancypowane, 1872), oświaty ludu (Komedie z oświatą, 1876) itd.
Różnica między Bałuckim a Zapolską polega często na tym, że pisarz konstruował swoje utwory w sposób bardzo staroświecki pod względem intrygi, sytuacji scenicznych itd. Zapolska tymczasem posługiwała się zdobyczami nowoczesnego dramatu, czerpiącego ze szkoły naturalizmu, rezygnowała z intrygi na rzecz życiowego prawdopodobieństwa sytuacji dramatycznej.
Napisane bezpośrednio przed i po Grubych rybach: Sąsiedzi (1880) i Gęsi i gąski to także komedie z oczywistą tezą ideową, w których cel dydaktyczny dominuje nad artystycznymi ambicjami.
Dalsze utwory także dostarczają dowodów pasji społecznikowskiej komediopisarza, choć znajdują się w nich utwory o wyższych wartościach artystycznych niż kilka tu wymienionych. Bez wątpienia zręczność konstruowania intrygi wzrastała wraz z doświadczeniem pisarza. Wydaje się, że Bałucki celowo konstruował swoje utwory tak, by z ich dydaktyzmem dotrzeć do jak najszerszych kręgów odbiorców. Nie miał na pewno ambicji psychologa i nie chciał bądź nie umiał budować charakterów. Posługiwał się zbliżonym schematem intrygi, wracał często do tych samych problemów.
DOM OTWARTY
wg Boya: jest to doskonała komedia, zawierająca trafną obserwację obyczajową
komiczny snobizm — próba przeniesienia ziemiańskiego obyczaju z dworu do miasta, do ciasnego mieszkania
komizm wzmaga galeria brzydkich panien i niezbyt udanych kawalerów, na których czyhają
ponownie Bałucki posługuje się kontrastem, np. Janina — Pulcheria
z konserwatyzmu Bałuckiego wynika dydaktyczny wydźwięk komedii (choć tu poprowadzony z umiarem)
część drugo- i trzecioplanowych postaci powołana została ze względu na „nosicielstwo humoru” (np. Fujarkiewicz), choć ich pojawienie się jest zawsze dobrze umotywowane
Bałucki nie ustrzegł się jednak błędów
obecność pary zakochanych niczym się nie tłumaczy, A Kamila jest właściwie zupełnie zbędna
wątpliwości budzi też obecność starego sługi, Franciszka
PREMIERA: 31 marca 1883 w Krakowie.
Michał Bałucki, DOM OTWARTY
Władysław Żelski
Janina, jego żona
Kamila, jej siostra
Telesfor, ich wuj
Adolf, narzeczony Kamili
Alfons Fikalski
Wicherkowski
Pulcheria, jego żona
Ciuciumkiewicz
Katarzyna, jego żona
Tecia, Miecia, Munia, Lola — ich córki
Wróbelkowski, Fujarkiewicz, Malinowski, Bagatelka
Franciszek, służący
Lokaj, Goście
Akt I
Scena 1. Telesfor z Władysławem grają w szachy, Kamila z Adolfem ćwiczy grę na fortepianie. Nikt nie zwraca uwagi na Franciszka, który pyta, gdzie nakryć do kawy. Scena 2. Władysław nie zwraca też uwagi na żonę. przegrywa, nie może skupić się na niczym innym, kiedy gra. Telesfor nuci pod nosem rozmaite melodyjki. Telesfor: „Już to można powiedzieć, że my sobie tu w naszym małym kółku żyjemy jak w raju.” Janina i Kamila narzekają na ciągłą nudę i „sztywność” swoich mężczyzn. Scena 3. Przychodzi Pulcheria; przymawia Władysławowi, ze nigdzie nie wychodzi z żoną. Pulcheria namawia ich, by zaczęli prowadzić dom otwarty i urządzili „wieczór tańcujący”. Panie zaraz podchwytują pomysł, popiera go Telesfor — on też podejmuje się wyprawienia balu. Układanie listy gości — m. in. Fifikowska „z przyległościami” (kuzynkami, które chce wyswatać). Pan Fikalski ma się zająć oprawą balu. Scena 4. Panie z trudem znajdują w kalendarzu Fikalskiego jeden wolny wieczór. Fikalski jednak uświadamia im, że salon jest zbyt mały. Trzeba przerobić jadalny. Idą oglądać pokój. Scena 5. Wicherkowski poszukuje swojej żony, Pulcherii — zazdrosny o nią, opowiada Telesforowi, jak jej pilnuje. Scena 6. Janina żegna Fikalskiego, Wicherkowski odradza im organizowanie balu w domu. Cały czas narzeka tez na kawalerów, którzy chcą bałamucić kobiety. Opowiada o pewnym mężczyźnie, który pojedynkował się z kawalerem o honor żony i został ranny. Scena 7. Umoralniające (zmyślone) opowiadanie Wicherkowskiego nie robi wrażenia na Janinie. Nadal chce urządzić bal.
Akt II
Scena 1. Kamila pomaga Franciszkowi zapalić świece. Scena 2. Znowu kłóci się z Adolfem, który miał zaprosić na bal kolegów, ale nikogo nie przyprowadził. Scena 3. Przygotowania; przychodzą lokaje, Franciszek się burzy, ze sam dałby sobie radę. Scena 4. Władysław wraca z miasta. Szukał nowych grajków, bo kapela się rozchorowała — znalazł wojskową muzykę. Janina kłopocze się, bo przyszło dużo pań, a niewielu panów. Adolf usadzony wśród starszych pań (cztery na jednej kanapie). Przychodzi Fikalski. Scena 5. Fikalski przedstawia kawalerów, których przyprowadził (Telesfor: „jeden lepszy od drugiego”). Scena 6. Przychodzą kolejni goście. Fikalski prosi Pulcherię do poloneza, ale Wicherkowski sam chce zatańczyć z żoną. Pulcheria po cichu rozmawia z Malinowskim. Scena 7. Wróbelkowski chce poderwać Janinę, lubi bałamucić mężatki. Bagatelce wpadła w oko Kamila. Scena 8. Fujarkiewicz, farmaceuta z prowincji, chce znaleźć żonę. Fikalskiemu zależy na połączeniu mazura z kotylionem, bo umówił się, że po kolacji uda się na kolejny bal. Kawalerowie mu przyklaskują, Telesfor zaś narzeka na współczesną młodzież. Scena 9. Pijany Franciszek czuje się zlekceważony. Próbuje usługiwać, tłucze szkło. Scena 10. Ciuciumkiewiczowa z czterema córkami i mężem idzie do drugiego pokoju, bo Fifikowska nie chciała dać jej usiąść na kanapie. Janina martwi się, że panienki nie potańczą. Telesfor: „Siedź w kącie, znajdą cię”. T usługuje pannom, Adolf zaś ma z nimi potańczyć. T, Ciuciumkiewicz i Wicherkowski zasiadają do kart. Scena 11. Panowie grają, Fikalski prosi Pulcherię, mąż się zgadza. Po chwili jednak zmienia zdanie i odchodzi od stolika. Ciuciumkiewiczowa mówi mężowi by dowiedział się czegoś o Malinowskim. Scena 12. Telesfor narzeka, bo bal okazał się bardzo męczącym przedsięwzięciem. Władysław wraca od gospodarza domu, który wścieka się o hałas. Kamila jest zła, bo nikt jej nie poprosił do tańca. Scena 13. Zazdrosny Wicherkowski pyta Pulcherię, co szeptał jej Fikalski podczas tańca. Ta „wyznaje”, że umówili się na schadzkę nazajutrz, na cmentarzu. Gdy mąż postanawia, że sam tam pójdzie, aby rozprawić się z Fikalskim, Pulcheria umawia się na tę właśnie godzinę z Malinowskim w domu. Scena 14. Mazur: Fujarkiewicz prosi Pulcherię. Scena 15. Wróbelkowski prosi Janinę do tańca. Ta jednak odmawia, bo panny Ciuciumkiewicz siedzą bez partnerów. W. prosi Tecię, która w bukiecie zauważa karteczkę („wyznanie miłosne”, na które W chciał poderwać Janinę). Matka Teci jest oburzona. ma „dowód winy” gospodyni. Scena 16. Wróbelkowski narzeka na brzydkie panny; kładzie się na kanapie. Telesfor gani go za niegrzeczne zachowanie. W żąda satysfakcji. Scena 17. Telesforowi nie podoba się taniec z figurami, wraz z Ciuciumkiewiczem porywają panie do mazura „po dawnemu”.
Akt III
Scena 1. Po balu. Franciszek opowiada Adolfowi o całodziennych porządkach. Lokaje ukradli pięć srebrnych łyżeczek. „Koszt duży, mitręgi jeszcze więcej, a zabawy żadnej.” Scena 2. Telesfor szykuje się do pojedynku. Władysław nie chce mu na to pozwolić, Adolf obiecuje to jakoś załagodzić. Scena 3. Pulcheria opowiada Janinie, że ich bal „opinia” nazwała „damskim piknikiem”; najwięcej zaś obgaduje ich Ciuciumkiewiczowa — wspomina tez o miłosnym bileciku do Janiny. Scena 4. Przychodzi Katarzyna Ciuciumkiewiczowa. Wypiera się plotkowania, zwala wszystko na Kraków i jego charakter. Odnosi Janinie bilecik. Scena 5. Fikalski przynosi Żelskim artykuł o ich balu (który sam napisał) — oczywiście pochlebny, zwłaszcza, gdy chodzi o jego samego. Scena 6. Wicherkowski łazi od godziny za Fikalskim, by ten nie mógł iść na schadzkę z jego żoną. Władysław odruchowo bierze ze stołu bilecik — Janina boi się, że mąż będzie zazdrosny i zezłości się. Scena 7. Fujarkiewicz przychodzi do Żelskich, bo po balu odmieniono mu kalosze i kapelusz. Janina i Kamila szybko się go pozbywają. J niepokoi się, dlaczego Władysław tak długo nie wychodzi z gabinetu. Kamila przez dziurkę do klucza widzi, że wraz z Telesforem oglądają pistolety. Scena 8. Kamila i Janina nie chcą dopuścić do żadnego pojedynku. Adolf przychodzi z wieścią, że przeciwnik stchórzył. Franciszek odkręca dzwonek przy drzwiach, by do końca dnia był spokój. Janina przynosi Władysławowi i Telesforowi szachy, Adolf i Kamila siadają do fortepianu. Franciszek parzy herbatę…