nio nie spadał do pierwszej ligi, a wyłącznie ostatnia drużyna w Ekstralidze walczyła w barażu o miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej, Jaskółki czekałaby walka o utrzymanie się w lidze.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
Janusz Kołodziej po dwóch latach przerwy, spędzonych w Unii Leszno, zimą postanowił powrócić do swojego macierzystego klubu z Tarnowa. Popularny Koldi w Lesznie był drugą siłą napędową Byków, od razu po Jarosławie Hampelu. Szczególnie pierwszy sezon spędzony w szeregach leszczyńskiej Unii był dla Kołodziej wręcz fantastyczny. Już na początku sezonu 2010 wystąpił w leszczyńskiej rundzie cyklu Grand Prix, w debiucie zajmując miejsce na podium. Później było jeszcze lepiej. Zdołał on wywalczyć drugi w karierze tytuł Indywidualnego Mistrza Polski, Drużynowe Mistrzostwo Świata oraz Szwecji, a na koniec wraz z Unią Leszno został Drużynowym Mistrzem Polski, bardzo mocno przyczyniając się do tego sukcesu Unii. W efekcie tak dobrego sezonu w wykonaniu Kołodzieja, otrzymał on od BSI stałą dziką kartę na minony cykl Grand Prix.
Rok 2011 nie był już tak bardzo obfity w sukcesy Kołodzieja, co jednak nie zmienia faktu, że i tak był to dobry rok dla wychowanka Jaskółek. Po raz pierwszy startował on w elitarnym cyklu GP jako stały uczestnik, został Drużynowym Mistrzem Świata, a także srebrnym medalistą Drużynowych Mistrzostw Polski, osiągając jednak dopiero 20 średnią biegopunktową w Speedway Ekstralidze, równą 1,762 punkta na bieg. Pomimo trochę słabszej średniej Kołodzieja, niespełna 28-letni żużlowiec ma być jednym z liderów drużyny, która w tym roku jest faworytem do walki o pierwszą czwórkę i tytuł mistrzowskiego.
Czy Janusz Kołodziej poprowadzi swój macierzysty klub do Drużynowego Mistrzostwa Polski?
Mistrzowie Świata zasiliją Azoty Tauron Tarnów
W minionym okienku transferowym najbardziej wzmocniła się kadra Azotów Tauron Tarnów. Oprócz wspomnianego Janusza Kołodzieja do Tarnowa ściągnięci zostali m.in. Indywidualny Mistrz Świata, Amerykanin - Greg Hancock czy też najlepszy junior globu - Maciej Janowski. Ten pierwszy opuścił szeregi drużyny z Winnego Grodu, z którą to wywalczył tytuł Drużynowych Mistrzów Polski. Janowski natomiast po raz pierwszy w karierze rozstał się ze swoim macierzystym klubem ze stolicy Dolnego Śląska. Po zakontraktowaniu takich zawodników wydaje się być jak najbardziej uzasadnionym to, iż Jaskółki są w tym roku oceniane jako jedna z najmocniejszych ekip najlepszej ligi świata.
Poza Herbiem i wychowankiem wrocławskiego klubu, plastron z Jaskółką na piersi przywdziewać będzie w tym roku także Kacper Gomólski. Popularny Ginger, podobnie jak Maciej Janowski tej zimy po raz pierwszy w życiu opuścił szeregi swojej macierzystej drużyny. Młodszy z braci Gomólskich do Tarnowa przeszedł z Gniezna. To właśnie dwójka Gomólski - Janowski będzie chyba najmocniejszą parą młodzieżową w tym roku w rozgrywkach Enea Ekstraligi. Jeżeli jesteśmy już przy juniorach, to warto wspomnieć także o tym, że w zbliżającym się sezonie w tarnowskiej drużynie będą jeździć także Tadeusz Kostro, Łukasz Lesiak, Edward Mazur i Arkadiusz Madejoraz Jakub Jamróg.
Uzupełnieniem podstawowej piątki Jaskółek ma być Dawid Lampart. Dla wychowanka rzeszowskiej Stali sezon 2012 będzie pierwszym spędzonym w gronie seniorskim. Z Tarnowa odeszli krajowi liderzy drużyny w ubiegłym roku, czyli Sebastian Ułamek orazKrzysztof Kasprzak, a także dwójka zagranicznych jeźdźców - Szwed Fredrik Lindgren oraz Duńczyk Bjarne Pedersen. Pozostali natomiast Martin Vaculik i Leon Madsen, którzy mają być silną drugą linią tarnowskiego zespołu.
Powracając jeszcze do mistrzów w Azotach Tauron Tarnów niesposób nie wspomnieć o nowym szkoleniowcu Jaskółek, którym został tej zimy Marek Cieślak. To właśnie on uważany jest za najlepszego trenera na świecie, a twierdzi tak m.in. trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata w jeździe na żużlu - Jason Crump. Pod przywództwemMarka Cieślaka biało-czerwoni aż cztery razy wygrywali Drużynowy Puchar Świata. Oprócz tego Cieślak trzykrotnie w swojej karierze trenerskiej zostawał Drużynowym Mistrzem Polski, a miało to miejsce w roku 1996 z Włókniarzem Częstochowa, w sezonie 2006 z Atlasem Wrocław oraz w minonym, kiedy to mistrzem został zielonogórskim Falubazem.
Jaskółczy lot po złoto
O takim na pewno sobie marzą kibice w Tarnowie. Po kilku ostatnich chudych latachJaskółek, teraz patrząc na przeprowadzone transfery tarnowianie są wręcz skazani na sukces. Posiadają bowiem obecnego mistrza świata, najlepszego juniora świata, jednego z najlepszych polskich żużlowców, silną drugą linię oraz drugiego, bardzo utalentowanego młodzieżowca. Jak doskonale wiadomo: nazwiska same nie jeżdżą, co potwierdzają sami zawodnicy Azotów Tauron Tarnów i aby osiągnąć sukces trzeba się sporo namęczyć. Teoretycznie jednak tarnowska drużyna jest jedną z najsilniejszych ekip w tegorocznej walce o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Zespół z Tarnowa stać z całą pewnością na miejsce na podium, a kto wie czy może nawet i nie na coś więcej.