Medytacja z ptakiem
Potrzebujesz powietrza i światła, dużo światła
Tęsknisz za wodą i słońcem
Wycisz gonitwę myśli.
Niech lecą w przestrzeń jak ptak.
Siedzisz wygodnie twój kręgosłup jest prosty.
Oddychasz równo, spokojnie, bardzo spokojnie,
Życiodajna prawda wypełnia Twoje ciało.
Zamykasz oczy,
Przed Tobą morze,
Wielkie szumiące morze,
Przestrzeń bez kresu, bez dna.
Patrzysz w tę przestrzeń
W ten połyskliwy granat.
W ten bezmiar wody.
W tę dal.
Czujesz w ustach smak soli.
I cierpki zapach alg.
Czujesz tę chodną wilgoć
Wypełnia Twoje płuca.
I znaczy kontur warg.
Patrzysz w bezkresne morze.
Coraz dalej i dalej.
Po białych grzywach fal.
Słyszysz podmuchy wiatru.
Odległy łopot żagli,
Słyszysz jak płyną chmury,
I krzyczy biały ptak.
Nad Tobą jest niebo.
Rysujesz wzrokiem skrzydła
Lecisz w tę jasność, w ten blask