RYMKIEWICZ: TO KONIEC MICHNIKA
fot. arch.
Proces, który niebawem się rozpocznie, wygrałem, zanim się rozpoczął. I wygram go - nawet jeśli przegram w sądzie. Adam Michnik jest skończony. To jest koniec jego fałszywego mitu. Ten proces to jest koniec Adama Michnika. W związku z rozpoczynającym się niebawem procesem, który wytoczył mi Adam Michnik (chowając się za wydawcę swojego pisma), oświadczam, co następuje.
W dziejach cywilizacji europejskiej procesy przeciwko pisarzom nie są niczym nowym. Wielu pisarzy było więzionych, byli nawet tacy, których powieszono lub rozstrzelano. Wielu pisarzy nonsensownie oskarżono, wielu wygnano z ich ojczyzny, wielu innym w różny sposób próbowano zamknąć usta i ocenzurować ich poglądy. Wystarczy przypomnieć Gustawa Flauberta, oskarżonego o napisanie „Pani Bovary”, czy Owidiusza, wygnanego z Rzymu przez cesarza Augusta. Ale te prześladowania nie prowadziły do niczego, ponieważ - właśnie w cywilizacji europejskiej - rzeczy miały się i mają się nadal tak, że literatura zawsze zwyciężała i nadal zwycięża. Literatura jest bowiem nieśmiertelna, a władza, która ją prześladuje, jest krucha, krótkotrwała i niepewna. Władza, także władza medialnych oligarchów, nic więc nie może zrobić literaturze, nic nie może jej odjąć, w żaden sposób nie może jej zaszkodzić. A jeśli może komuś zaszkodzić, to tylko sobie.
Osip Mandelsztam, zamordowany przez Józefa Stalina, jest teraz największym rosyjskim poetą XX wieku. Jest chwałą cywilizacji rosyjskiej i chwałą cywilizacji europejskiej. A Józef Stalin jest teraz tym, kim był zawsze - nędznym pijaczkiem, nędznym ospowatym prześladowcą Osipa Mandelsztama. I tak to już zostanie - na wieki.
Kto podnosi rękę na literaturę, temu ta rączka uschnie. To jest nieuchronne.
Proces, który niebawem się rozpocznie, wygrałem więc, zanim się rozpoczął. I wygram go - nawet jeśli przegram w sądzie. Adam Michnik jest skończony. To jest koniec jego fałszywego mitu. Ten proces to jest koniec Adama Michnika. W naszym języku istnieje pojęcie śmierci cywilnej. Okazuje się, że możliwe jest także cywilne samobójstwo. Zapraszam wszystkich na moje przemówienie na sali sądowej.
O terminie procesu poinformuję osobnym komunikatem.
Jarosław Marek Rymkiewicz
Milanówek, 22 października 2010 roku