Sałata bardzo ekskluzywna - z grapefruita, szynki i octu balsamicznego

Wielka elegancja, niebanalne połączenie gorzkiego, soczystego smaku grapefruitów i aromatu wędzonej szynki.

3 różowe grapefruity
10 dag cienki pokrojonej wędzonej szybki bardzo dobrej jakości
pół główki strzępiastej lub lodowej sałaty
garść listków rukoli (niekoniecznie)

sos:
3 łyżki octu balsamicznego
łyżeczka musztardy typy Dijon
3 łyżki oleju z pestek winogron
szczypta soli
szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu
spora szczypta cukru

Ta sałata najlepiej smakuje od razu podana. Powinna być zimna, więc wszystkie składniki przed jej przyrządzeniem trzymam przez jakiś czas w lodówce.
Grapefruity obieram, usuwając dokładnie białą warstwę skóry. Z każdego wykrawam ostrym nożem kawałki, tak by nie było na nich odrobiny skórki.
Sałatę myję dokładnie i nie miej dokładnie suszę.
Do octu balsamicznego dodaję musztardę i przyprawy - energicznie ubijam, aż sos zrobi się gładki, następnie stopniowo dodaję olej i nadal ubijam, aż sos zamieni się w lekko gęstniejącą emulsję.
Sałatę porwaną na niezbyt duże kawałki zalewam połową sosu i mieszam podrzucając.
Na talerzach układam porcje sałaty, na nich kładę cząstki grapefruita, na nich plastry szynki zwinięte w różyczki. Polewam resztą sosu i dekoruję rukolą.
Podaję natychmiast z bagietką i mocno oziębionym białym, wytrawnym winem.

---