Czerpanie energii z tłumu - czy aby na pewno bezpieczne?
W chwili obecnej na wielu polskich i zagranicznych listach dyskusyjnych propagowana jest "prosta metoda pobierania energii z tłumu". Polecana jest ona wszystkim tym, którzy mają wątpliwości moralne wobec czerpania energii z pojedynczych jednostek. Wątpliwości moralne pojawiają się u wampirów energetycznych dosyć często, a wyżej wymieniona metoda zdaje się być prawdziwym panaceum na "moralnego kaca". Osoby czerpiące energię z tłumu wydają się być zadowolone z tej techniki, ponieważ oprócz niwelacji wątpliwości moralnych przynosi ona wymierne skutki w postaci "lepszego samopoczucia" oraz "poczucia wysokiego doenergetyzowania". Wzmiankę o energii tłumu można znaleźć nawet w tak rozbudowanym systemie pracy z energią, jakim jest NEW (Nowe Drogi Energii). Pozwolę sobie ten fragment przytoczyć:
"Naucz się czerpać korzyści z każdej wysoko energetycznej sytuacji. Podniecony i szczęśliwy tłum emanuje dużą ilość energii emocjonalnej do otoczenia. Ta energia może być pobrana i użyta do podniesienia poziomu energii. Skup mocno swoją świadomość na ośrodku pod-brzusznym i sięgnij całymi swoimi odczuciami w otoczenie tłumu. Poczuj energię, która penetruje tą atmosferę tak jak czujesz tłum i jego podniecenie. Wciągnij tą energię do ciała, bezpośrednio do pod-brzusznego ośrodka używając wcześniej opisanych technik wznoszenia energii."
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze. Brak wątpliwości moralnych, szybkie i długotrwałe efekty działania... Jednak chciałbym na tą metodę spojrzeć z nieco innej, bardziej racjonalnej i logicznej perspektywy niż osoby uparcie ją propagujące. Żeby tego dokonać należy sięgnąć do podstaw, czyli systemu energetycznego człowieka.
System energetyczny przeciętnego "Kowalskiego"
Przeciętny człowiek, niczym nie wybijający się "Kowalski" kompletnie nie zdaje sobie sprawy z istnienia czegoś takiego, jak system energetyczny. Nie jest tajemnicą, że o prawidłowe funkcjonowanie systemu energetycznego trzeba dbać. Zaniedbany system - podobnie, jak np. urządzenie elektroniczne - po pewnym czasie zaczyna się psuć. Uszkodzenie czy choćby prosta blokada - tak samo jak uszkodzenie podzespołu elektronicznego w większym układzie - zaczyna bardzo poważnie rzutować na działanie całości. Jedyną radą na taki stan rzeczy jest dbanie o system energetyczny. Można to robić na dwa podstawowe sposoby - za pomocą narzędzi takich jak system NEW nauczyć się pracować z energią i dbać o ciało energetyczne kompleksowo, lub - nie zdając sobie wcale sprawy z jego istnienia - uprawiać sport. W dzisiejszych czasach systemy energetyczne ludzi są coraz bardziej zanieczyszczone. Wynika to z prostego faktu - coraz więcej jest miejsc, w których powstaje tzw. "brudna energia". Do takich miejsc można zaliczyć np. biura, w których stoi masa sprzętu komputerowego lub miejsca, w których budowane są nadajniki radiowe (radio, GSM, TV etc.). Przebywając w takich miejscach do naszego systemu energetycznego dostaje się dużo tej niezbyt "czystej" energii. Dlaczego? System energetyczny nie tworzy układu zamkniętego. Energia "z" i "do" systemu cyrkuluje przez tzw. "porty wymiany energii" znajdujące się np. na podeszwach stóp i na wewnętrznych stronach dłoni. Przeciętny człowiek nie ma pojęcia o istnieniu systemu energetycznego, więc o niego nie dba. Z czasem jest on więc coraz bardziej "zanieczyszczony" z powodów całkowicie naturalnych. Paradoksalnie z moich obserwacji wynika, iż gro ludzi nazywających siebie "wampirami PSI" i zdających sobie sprawę z istnienia układu energetycznego, również o niego w żaden sposób nie dba. Co więcej - zdarza się, że owi osobnicy mają systemy jeszcze bardziej zanieczyszczone niż przeciętni ludzie. Mechanizm powstawania takiego a nie innego stanu rzeczy opiszę w dalszej części rozważań. Na razie wróćmy do "Kowalskiego". Już z naturalnych powodów (niedbanie o system) jego ciało energetyczne jest w pewnym stopniu zanieczyszczone. Ale powodów powstawania blokad i zanieczyszczeń w układzie energetycznym jest więcej. Kolejna przyczyna ma podłoże "psychologiczne". Chodzi mi tutaj o nic innego jak tzw. "myślokształty". Nie będę się rozwodził nad ich genezą i definicjami. Wszystko opisane jest w miarę zwięźle TUTAJ. Jak się ma ów myślokształt do systemu energetycznego..? Dokładnie tak, jak opisano w tekście z powyższego odnośnika. Myślokształty powodują "podświadome blokady", które z kolei prowadzą do chorób. A choroby, jak wiadomo, mają podłoże stricte energetyczne. Nagromadzenie różnego rodzaju myślokształtów w dzisiejszym otoczeniu przeciętnego człowieka sprawia, że jego system "psuje się" dużo częściej niż powinien to robić z przyczyn wyłącznie naturalnych (zaniedbania).
Tak w telegraficznym skrócie wygląda sprawa zanieczyszczonego systemu energetycznego u większości ludzi. Oczywiście powodów powstawania różnego rodzaju blokad jest jeszcze co najmniej kilka, jednak postanowiłem się odwołać do dwóch podstawowych, aby jedynie nakreślić złożoność całego problemu. Następnym krokiem do zrozumienia istoty zagadnienia jest pojęcie roli energii jako naturalnego paliwa dla ciała energetycznego.
Obieg energii w ciele energetycznym.
Jak wspomniałem wcześniej - ciało energetyczne nie stanowi układu zamkniętego. Energia jest w naturalny sposób pochłaniana z otoczenia (żywiołów, jak kto woli) i poddawana przez ciało energetyczne najróżniejszym przeróbkom. Krąży w układzie, oczyszcza system i powoduje, że jest on w stanie działać. Zużywa się przy tym w dość szybkim tempie. Zużyta energia jest usuwana z układu tą samą drogą, którą została zaabsorbowana - przez "porty wymiany energii" - a na jej miejsce pobierana jest nowa. Ilość energii w systemie jest ściśle uwarunkowana od jego "stanu technicznego". W "czystym" obwodzie działającym bez zarzutu krąży wiele energii. Nie zawiera ona zbędnych zanieczyszczeń. W zaniedbanym systemie jest dokładnie odwrotnie. Energii jest mało i jest ona złej jakości. "Wampir PSI" powiedziałby, że "jest niesmaczna".
Wiadomo już, jak działa i wygląda system u przeciętnego człowieka. Oczywiście przedstawiłem tą kwestię w bardzo dużym uproszczeniu, niemniej taka forma powinna wystarczyć do zrozumienia procesów, jakie zamierzam opisać.
Podsumujmy więc wszystko, co zostało do tej pory powiedziane.
Tłum, czyli "energetyczny śmietnik".
Wyobraź sobie grupę 100 przeciętnych "Kowalskich" na jakimś placu. Każdy Kowalski ma niezbyt czysty system energetyczny. Ale to jeszcze nic. Każdy Kowalski w naturalny sposób cyrkuluje energię w obrębie otoczenia, to znaczy pobiera energię do systemu i wyrzuca z tegoż systemu energię zużytą. W takim skupisku ludzi powstaje również skupisko tej zużytej energii, która jest dodatkowo "zanieczyszczona" różnymi "śmieciami" z ich systemów energetycznych. Doprawdy piorunująca mieszanka...
Czerpiąc energię wprost z systemu innego człowieka, wampir zachowuje się jak swego rodzaju "komar". Czerpiąc wprost z systemu, (jeśli jest to zadbany system) można ukraść komuś dość spory kawałek całkiem użytecznej energii. Czerpanie energii z tłumu można porównać do czerpania energii, którą ktoś "zostawił" w autobusie - na takie teksty też natknąłem się w sieci i również chciałbym na nie uczulić niedoświadczonych "PSI". Energia, którą ktoś "zostawia" po sobie opuszczając jakieś pomieszczenie nie różni się niczym od "energii tłumu". Jest to nic innego niż zwyczajna zużyta energia, której system energetyczny wraz z jakimiś "śmieciami" po prostu się pozbył. Zbierając "energię tłumu" lub "energię, którą ktoś zostawił" wampir zachowuje się jak "odkurzacz". Zasysa wszystko, co zostało usunięte z systemu (nie ingeruje przecież bezpośrednio w system, tylko "zbiera" energię z "przestrzeni"). Zbiera tym samym wszystko, co najgorsze... Tutaj pojawia się fundamentalne pytanie: dlaczego więc po zassaniu takich śmieci i zużytej energii wampir czuje się lepiej?. Ten mechanizm również jest dość prosty do zilustrowania.
Skutki odczuwalne i rzeczywiste ssania z tłumu
Położenie i odczucia wampira pobierającego energię z tłumu można porównać do człowieka, który chce zaspokoić swój głód liśćmi z drzewa. Liście z pozoru stanowią pokarm. Po zjedzeniu pewnej ilości człowiek ów przestaje być głodny. Niestety, mimo iż liście chwilowo zaspokoiły odczucie głodu, nie zawierają one praktycznie żadnych wartości odżywczych dla organizmu. W skrajnych przypadkach mogą być wręcz trujące. Wampir czerpiący energię z tłumu lub taką, którą "ktoś zostawił w autobusie" najzwyczajniej się nią zapycha. Wydaje mu się, że jest doenergetyzowany i silniejszy. Jest co prawda doenergetyzowany, ale zużytą, bezużyteczną energią, którą ciało energetyczne po pewnym czasie w naturalny sposób usunie. Jednak energetyczne "śmieci" z zanieczyszczonych układów pozostaną i zaczną blokować system owego wampira.
Właśnie dlatego niektóre "wampiry PSI" mają systemy o wiele bardziej zawalone niż przeciętni ludzie. Czerpanie energii z niepewnych źródeł, czy wręcz "śmietników" takich jak tłum, może mieć bardzo poważne konsekwencje, z trwałym uszczerbkiem na zdrowiu włącznie! Do takich konsekwencji można zaliczyć wszelkiego rodzaju zaburzenia fizyczne (choroby, bóle różnych części ciała, znacznie obniżone możliwości samoleczenia), jak i psychiczne (rozdrażnienie, depresja etc.). Ujmując to dosadnie w kilku słowach - stosowanie się do różnego rodzaju "rewolucyjnych teorii", które bazują na subiektywnych doświadczeniach i odczuciach a nie na logice jest z energetycznego punktu widzenia strzałem w głowę z bliskiej odległości...
Dlatego naprawdę radziłbym się zastanowić przed próbami czerpania z tłumu czy "czerpania, bo ktoś zostawił energię gdzieś tam". Autorzy tego typu pomysłów rzadko kierują się logiką podczas ich wymyślania. Trzeba więc wykazać trochę własnej. W sprawach tak delikatnych, jak czerpanie energii, same odczucia (na których bazują twórcy "rewolucyjnych" teorii) mogą być bardzo złudnym wyznacznikiem, co mam nadzieję udowodniłem w powyższym tekście.
Jeśli ktoś jednak zdążył sobie przyblokować system tego typu nieprzemyślanymi krokami to głowa do góry! Można go doprowadzić do porządku. Będzie to wymagało dużo pracy i samodyscypliny. Do tego celu polecam wykorzystanie systemu NEW (Nowe Drogi Energii).
• przeczytaj: Martyn Carruthers - Myślokształty
Tekst ten jest wynikiem dysputy przeprowadzonej na liście dyskusyjnej [vampiria].
autor: zergavis
email: zergavis@botrm.org
[ Strona główna ]